Nie chcę brać ślubu, bo nie chcę nazwiska po mężu. Wstyd to mało powiedziane"

Nie chcę brać ślubu, bo nie chcę nazwiska po mężu. Wstyd to mało powiedziane"

Nie chcę brać ślubu, bo nie chcę nazwiska po mężu. Wstyd to mało powiedziane"

Canva

"Mój narzeczony oraz jego rodzina bardzo naciska na ślub. Szczerze mówiąc, skończyły mi się już wymówki. Nie powiem mu przecież, że nie przyjmę jego nazwiska bo to obciach. Co robić?"

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Dziwne nazwisko

Mój obecny narzeczony to prawdziwy dar z niebios. Kocham go i chcę z nim być, ale jest jeden szkopuł - jego nazwisko. Karol i jego rodzina mają trochę bzika na punkcie swojego rodu. Jego ojciec na każdym obiadku niedzielnym opowiada, czego nowego dowiedział się na temat ich drzewa genealogicznego.

A wiesz, że nasz pra pra pra dziadek pochodził z Paryża? To prawie jakby Karol był po części Francuzem! Ale masz szczęście dziewczyno

- mówił ze śmiechem.

Szczególnie ważne Karola i jego całej rodziny jest nazwisko. Karol najbardziej na świecie pragnie mieć syna, któremu przekaże rodowe nazwisko - Kapusta. A najchętniej, to chciałby, żeby syn nazywał się jak na filmach - Karol Kapusta Junior.

Kobieta zakłada mężowi obrączkę Canva

Staropolskie nazwisko

Jak to słyszę, zaczyna boleć mnie głowa. Ja mam na imię Mariola, a na nazwisko Brzezińska. Uważam, że to bardzo ładne nazwisko, które współgra z imieniem. Nie wyobrażam sobie przedstawiać się gdziekolwiek Mariola Kapusta. Przecież to straszny obciach! A jednocześnie wiem, jakie to dla Karola ważne, dlatego robię wszystko, aby odwlec ślub, a najchętniej to bym go odwołała.

Wiem, że dzisiaj żona może pozostać przy swoim nazwisku, albo nawet pokusić się o podwójne. Ale nawet nie chcę poruszać z Karolem tego tematu. Czuję, że bardzo mu na tym zależy. Jak kiedyś wspomniałam, jak tylko mi się oświadczył, że może zostałabym przy moim nazwisku, był bardzo zdziwony.

Ale jak to, przecież Kapusta to piękne, staropolskie nazwisko. Mi to wszyscy zazdroszczą takiego nazwiska, myślę, że to dla ciebie prawdziwy prezent

- powiedział zdziwiony.

Więcej tego tematu nie poruszałam. A teraz jak Karol coś wspomni o tym, kiedy w końcu ten ślub, mówię mu, że przecież inflacja, ceny rosną, a nasze pensje nie, więc żeby jeszcze trochę zaczekał. Ale nie mogę go tak przecież zwodzić w nieskończoność. Macie jakieś pomysły, jak rozwiązać tą kłopotliwą sytuację? Jestem już zrozpaczona. Pomóżcie!

Mariola (jeszcze Brzezińska)

Jak znaleźć tego jedynego? Oto 7 sprawdzonych sposobów! Zobacz galerię!
Źródło: Canva
Reklama
Reklama