"Mąż po powrocie z basenu wiesza mokre kąpielówki, ale jeden szczegół mi się nie zgadza! Czy on mnie zdradza?"

"Mąż po powrocie z basenu wiesza mokre kąpielówki, ale jeden szczegół mi się nie zgadza! Czy on mnie zdradza?"

"Mąż po powrocie z basenu wiesza mokre kąpielówki, ale jeden szczegół mi się nie zgadza! Czy on mnie zdradza?"

Canva

"Adrian zaczął chodzić na basen jakoś w połowie listopada. Stwierdził, że brakuje mu ruchu... Musi się zahartować i nagle zapałał miłością do pływania. Ja nie umiem pływać i nie lubię wody, więc chodził sam. Poświęcał na to dwa, trzy wieczory w tygodniu. Zawsze po powrocie wieszał mokre kąpielówki i ręcznik w łazience. Wzbudził jednak moje najgorsze podejrzenia, bo jedna rzecz kompletnie mi się nie zgadzała..."

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Mąż poczuł nową pasję - pływanie

Mój mąż od jakiegoś czasu przebąkiwał, że brakuje mu ruchu i musi popracować nad swoją odpornością... Nie zdziwiło mnie to, bo gdy poznałam Adriana 8 lat temu, był raczej aktywny fizycznie, chodził na siłownię, pływał. Ale od jakichś dwóch lat zaprzestał, często przychodził z pracy zmęczony i wieczorami tylko hodował brzuszek na kanapie.

Dlatego gdy jesienią Adrian wpadł na pomysł, żeby zacząć chodzić na basen, nawet się ucieszyłam. Myślałam, że może dzięki temu odzyska trochę wigoru... Ja nie chciałam z nim chodzić, bo bardzo kiepsko pływam (żeby nie powiedzieć, że wcale) i niezbyt mi pasuje taka forma aktywności. Mogłabym co najwyżej w saunie albo jacuzzi posiedzieć, ale nie dwa razy w tygodniu.

Mąż wydawał się bardzo zmotywowany i od połowy listopada zasuwał na ten basen dwa razy w tygodniu, wieczorami. Wracał, wieszał na sznurku w łazience mokre kąpielówki, ręcznik z basenu, po czym szedł pod prysznic.

Niby wszystko OK, ale jednak rzecz w tym wszystkim totalnie mi się nie zgadzała...

Mężczyzna pisze na telefonie w tajemnicy przed dziewczyną Canva

Jeden szczegół wzbudził moje podejrzenia

Otóż Adrian po tych wizytach na basenie pachniał... normalnie. Nie było czuć zapachu chloru! Aż sprawdziłam na stronie internetowej basenu, czy zmienili sposób dezynfekcji... ale nie, jak byk było napisane, że woda jest chlorowana, a nie ozonowana.

Już myślałam, że coś jest nie tak z moim węchem, nawet te testy combo zrobiłam, ale nic nie wyszło. Nie dawało mi to spokoju! Nie chciało mi się wierzyć, że on mnie może oszukiwać! Zwłaszcza że wieszał te mokre kąpielówki, to chyba jednak był na basenie... Tylko czemu nie śmierdział chlorem?!

Zupełnie nie wiem, co o tym myśleć... Mam mętlik w głowie. Czy coś jest ze mną nie tak, czy to on naprawdę nie chodzi na basen, tylko gdzieś indziej... Tylko skąd w takim razie te mokre gacie dwa razy w tygodniu?! Chyba nie oblewa ich celowo wodą...

Boję się, że on mnie zdradza, a mokre kąpielówki są tylko przykrywką. Powinnam z nim poważnie porozmawiać czy lepiej za nim pojechać i to sprawdzić?

Dorota

Archiwalne zdjęcia konserwatywnej Krystyny zachwycają. Poznalibyście, że to ona?
Źródło: Jan BIELECKI/East News
Reklama
Reklama