"Mój partner nie sprawdza się w łóżku. Ma jeden mankament"

"Mój partner nie sprawdza się w łóżku. Ma jeden mankament"

"Mój partner nie sprawdza się w łóżku. Ma jeden mankament"

Canva

"Nie sądziłam, że kiedykolwiek będę miała taki problem, a jednak trafiło na mnie. Piszę tu, bo nie mam się już kogo poradzić. Wstydzę się pytać o radę koleżanek. Chodzi o sprawy łóżkowe. Mój partner jest cudownym człowiekiem, ale ta jedna rzecz sprawia, że nasz związek wisi już na włosku. Pomóżcie! "

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Miłość od pierwszego wejrzenia

Pawła poznałam w wakacje, na wyjeździe ze znajomymi. Od razu wpadł mi w oko. Przystojny, wysportowany, zabawny. Ja też mu się spodobałam. To był przyjemny wakacyjny romans, który przerodził się po powrocie w coś więcej. Przez kilka miesięcy się spotykaliśmy, a potem stwierdziliśmy, że z powodów ekonomicznych zamieszkamy razem. I wtedy właśnie zaczęła się równia pochyła. 

Jakby to powiedzieć? Paweł od samego początku był w łóżku straszną kłodą. Ale jakoś wcześniej mi to nie przeszkadzało. Pomyślałam, że może lubi bardziej dominujące kobiety i dlatego sam nie wykazuje się inicjatywą. Ale z czasem zrozumiałam, że taki po prostu jest w łóżku. Nudny jak flaki z olejem. Nie mieści mi się to w głowie, bo przecież w codziennym życiu jest bardzo zaradny, pracowity, zabawny, flirtuje ze mną cały czas. Ale jak już przychodzi co do czego, to niestety jest totalną kluchą. 

Para leży w łóżku i się przytula Canva

Namiętność już wygasła

Na tyle mnie to od niego odstręcza, że sama zaczęłam unikać kontaktów seksualnych. Mówię mu, że boli mnie głowa, albo wymyślam co innego. Oczywiście, próbowałam z nim rozmawiać, ale nie chciałam go urazić, więc może nie rozumiał przekazu. 

Słuchaj, lubię, jak facet przejmuje inicjatywę. Może tym razem spróbujesz

- zachęcałam go. 

Bezskutecznie. Kiedy mnie dotykał, miałam wrażenie, że jego ręce to jakieś flaki. No, krótko mówiąc, jest w tych sprawach beznadziejny, a ja nie wiem, jak mu o tym powiedzieć. Kocham go i chcę z nim być, wyobrażam sobie z nim przyszłość, mamy w końcu te same pasje i zainteresowania, ale ta jedna rzecz powoduje, że mam ochotę go rzucić już dziś. 

Pomyślałam już nawet, że może znajdę sobie kochanka i będę spełniała się w tej sferze na boku, ale chyba nie potrafię tak oszukiwać. W końcu Paweł to dobry chłopak, i nie chce go tak ranić. Myślałam też o terapii dla par albo o seksuologu, ale wtedy musiałabym mu powiedzieć, że mam z nim problem, a nie chcę mu sprawiać przykrości. Macie może jakiś pomysł, jak mu to delikatnie przekazać ale tak, żeby zrozumiał? 

Moi dotychczasowi faceci byli aż nadgorliwi w tym temacie, dlatego nigdy nie zetknęłam się z takim problemem. Inne kobiety też rzadko kiedy przyznają, że ich faceci są słabi w łóżku. Dlatego nie mam pojęcia co robić.

Wiktoria

Jak znaleźć tego jedynego? Oto 7 sprawdzonych sposobów! Zobacz galerię!
Źródło: Canva
Reklama
Reklama