"Córka zamiast na wakacje, zabrała mnie do szpitala. Zmusiła mnie, by tam zostać, chociaż jestem zdrowa"

"Córka zamiast na wakacje, zabrała mnie do szpitala. Zmusiła mnie, by tam zostać, chociaż jestem zdrowa"

"Córka zamiast na wakacje, zabrała mnie do szpitala. Zmusiła mnie, by tam zostać, chociaż jestem zdrowa"

Canva

"Naprawdę nie rozumiem, dlaczego tak zrobiła. Przecież powiedziała mi, że mnie zabierze ze sobą na wakacje! Tak bardzo się cieszyłam na ten wyjazd, już miesiąc przed wyjazdem zaczęłam się pakować. To byłyby moje pierwsze wakacje od prawie 20 lat. Jednak córcia zamiast zabrać mnie na obiecaną wycieczkę, to dwa dni przed wyjazdem, gdy byłam prawie gotowa do jazdy, stwierdziła, że zabierze mnie do szpitala i spędzę tam ten tydzień. Podobno to dla mojego dobra. Ale przecież mi nic nie było".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

To miały być moje wakacje życia

Nigdy nie byłam za granicą, dla mnie to nieosiągalne marzenie, które miało się niedawno spełnić. Córka kilka miesięcy temu powiedziała, że zabierze mnie na wakacje. Miałyśmy jechać na Chorwację, samochodem, bym się tak nie męczyła. Ale ja się cieszyłam! Już wszystkim koleżankom z osiedla opowiedziałam, że jadę, gdzie z kim i na ile. Byłam taka szczęśliwa.

Pakować zaczęłam się już na długo przed terminem, ale co tam, przecież trzeba się cieszyć! Miałam już prawie wszystko, kiedy to córcia przyszła do mnie dwa dni przed wyjazdem i oznajmiła, że niezbyt dobrze wyglądam i że trzeba mnie zbadać. Zdziwiłam się, bo przecież dobrze się czułam, nic mi nie było. No, ale ona się uparła, że trzeba zrobić badania i się zaszczepić przed wyjazdem.

No więc pojechałam, myśląc, że to rutynowe i każdy tak robi. Jednak przy rejestracji w szpitalu moja córka powiedziała pielęgniarce, że źle się czuję, że narzekam na zdrowie od kilku dni i słabnę w oczach. Zaskoczyło mnie to, bo przecież nic mi nie było! Powiedziałam im o tym, ale córka mnie zbyła i zażądała badań. Pani pielęgniarka niechętnie mnie wzięła na badania, a kiedy wróciłam, nie mogłam nigdzie znaleźć Magdy, mojej córki.
Babcia na wakacjach leży na leżaku Canva

Zamiast na plaży, leżałam w szpitalu

Próbowałam się do niej dodzwonić, skontaktować z zięciem, ale to na nic. Nie dałabym rady dostać się do mojego domu sama, bo nie miałam samochodu, a busy tam nie kursowały, gdyż znajdywałyśmy się w szpitalu oddalonym sporo drogi od domu. Do dziś nie wiem, czemu córka wybrała ten szpital, a nie ten, który znajduje się blisko mojego mieszkania.

Tak więc przez cały pobyt na Chorwacji córki, bo później mi się udało dowiedzieć, że jednak tam pojechała, ja przesiedziałam w szpitalu. Próbowałam dowiedzieć się, dlaczego tam jestem, ale medycy nie chcieli ze mną porozmawiać, tylko jedna pielęgniarka powiedziała, że czasem tak się zdarza. Nie rozumiałam tego.

Po powrocie córka jak gdyby nigdy nic przyjechała po mnie i zabrała mnie do domu. Opalona wypoczęta i zadowolona. Jak ją zapytałam, dlaczego tak się stało, co coś niezrozumiale burknęła i zmieniła temat. Strasznie mi przykro, że tak się stało, tak bardzo marzyłam o tej Chorwacji.

Genowefa

Makijaż kobiety dojrzałej - jak makijażem odmłodzić twarz? + 15 pięknych metamorfoz!
Źródło: Instagram.com/ewalolamakeup
Reklama
Reklama