"Nawiedziły mnie poprzebierane dzieci. Pogoniłam tę błazenadę, a za chwilę dosięgła mnie zemsta!"

"Nawiedziły mnie poprzebierane dzieci. Pogoniłam tę błazenadę, a za chwilę dosięgła mnie zemsta!"

"Nawiedziły mnie poprzebierane dzieci. Pogoniłam tę błazenadę, a za chwilę dosięgła mnie zemsta!"

Canva

"W sobotę usłyszałam pukanie do drzwi. Myślałam, że to Zdzisek wcześniej wrócił z działki, przez to nie spojrzałam przez wizjer, tylko otwarłam drzwi. Wystraszyłam się okropnie! Przede mną stały obce dzieci poprzebierane za straszydła, krzyczały, śmiały się i żądały słodyczy. Tak się zdenerwowałam, że przegnałam tę hałastrę przebierańców. To, co mnie spotkało za chwilę, to normalnie pomyślałam, że zejdę z tego świata!"

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Przede mną stały poprzebierane w straszydła dzieci

Proszę nie myśleć, że jestem jakaś zacofana, przecież wiem, co to jest Halloween, ale ja się nie zgadzam na takie zachowania, które nie mają nic wspólnego z naszą katolicką wiarą! Zresztą nigdy wcześniej nie miało to u nas miejsca, mieszkamy na porządnym osiedlu. Nie wiem, co komu przyszło do głowy, żeby i u nas takie błazenady urządzać. Ja czytałam, że dzieci się przebierają za potwory, straszydła i chodzą po ludziach żebrać o słodycze. Niektórzy, to nawet pieniądze dostają! Przecież to są jakieś szatańskie pomysły! Z jakiej strony ja mam to popierać? Jeszcze jakby przyszli w święta, ładnie ubrani, zaśpiewali kolędę, naszą polską, to co innego. A ci się drą: "Cukierek, albo psikus!"

Nakrzyczałam na nich i ich pogoniłam, powiedziałam im, żeby te szatańskie rytuały odprawiali z dala od naszego osiedla. Trzasnęłam drzwiami i zamknęłam na klucz. Poza tym sprawdziłam i to niby święto Halloween odbywa się 31 października, w tym roku wypada to we wtorek, a oni przyszli wcześniej, w sobotę.

Zadzwoniłam do Zdziska i mu zdałam relację. Powiedział, że mogłam przecież dać im chociaż te czekoladki, co leżą w szafce przy lodówce. Krzyknęłam do słuchawki, że nie będę wspierać takich niekatolickich zwyczajów! Chociaż teraz sobie myślę, że mogłam im dać te czekoladki, bo już z dwa lata są po terminie. Ale nie, jeszcze nic by im się nie stało, a pomyśleliby, że popieram te chore pomysły.

słodycze, dynie i jesienne liście Canva

Nie spodziewałam się, że można się tak okrutnie zemścić!

Pomyślałam, że zanim wróci Zdzisek, to pójdę do sąsiadki obok i rozmówię się z nią na ten temat. Wychodzę z mieszkania, a tu jak się nie zlęknę! Zobaczyłam na posadzce mnóstwo pająków i robaków! Pomyślałam, że zejdę na zawał! Tak się wydarłam, że aż sąsiadka wyleciała ze swojego mieszkania. Ta, co się do niej wybierałam.

Wzięła mnie za rękę, zaciągnęła do siebie i wyszła na klatkę. Po chwili wróciła cała zapłakana ze śmiechu. Normalnie nie mogła przestać się śmiać! Okazało się, że to robactwo jest plastikowe. Sąsiadka na dowód pokazała mi zebrane przez nią robaki.

Dzieciarnia normalnie się na mnie perfidnie zemściła! Dla mnie wcale nie było to śmieszne. Poczułam się urażona reakcją sąsiadki. Powiedziałam jej, że musimy coś z tym zrobić, żeby ten zwyczaj się tutaj nie zakorzenił.

Ku mojemu zdziwieniu sąsiadka stwierdziła, że to nic groźnego, że dzieci tak się bawią! Doznałam kolejnego szoku. Do tej pory miałam o niej dobre zdanie. A ona na dodatek przyznała się, że dała tamtym przebierańcom słodycze!

Jestem kulturalną kobietą, więc podziękowałam za rozmowę i wyszłam z jej mieszkania. Jedno wiem, będę musiała porozmawiać z paniami z kółka różańcowego i powiedzieć, że trzeba wykreślić z kółka moją sąsiadkę. Zastanawiam się, co jeszcze mogę zrobić w tej sprawie.

Janina P.

Halloween 2023: przebrania polskich gwiazd. Emilia Dankwa i Natalia Nykiel rozbiły bank! Zobacz pozostałe stylizacje!
Źródło: instagram.com/emiliadankwa_official
Reklama
Reklama