"Przepisałam dom na córkę, a ona znalazła mi miły kącik w domu starców"

"Przepisałam dom na córkę, a ona znalazła mi miły kącik w domu starców"

"Przepisałam dom na córkę, a ona znalazła mi miły kącik w domu starców"

canva.com

"Miałam nadzieję, że na starość córka o mnie zadba. To dlatego przepisałam na nią dom. Chciałam, żeby mogła się urządzić z rodziną. Liczyłam na to, że wygospodaruje dla mnie mały pokoik. A jak ona mi się odwdzięczyła? Owszem, dostałam kącik, ale w domu starców! Teraz nikt mnie tutaj nie odwiedza, a ja się czuję okropnie samotna". 

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Przepisałam dom na córkę

Jestem zrozpaczona. W życiu bym nie podejrzewała, że córka zachowa się w ten sposób. To moje jedyne dziecko, a ja bym za nią w ogień skoczyła. To dlatego postanowiłam przepisać na nią dom. Chciałam, żeby mogła się urządzić z rodziną. Liczyłam na to, że będziemy razem mieszkać i po prostu sobie pomożemy.

Bardzo się myliłam. Córka ucieszyła się, kiedy otrzymała dom, a później zaczęła wielki remont. Szybko okazało się, że jestem tam niepotrzebna i tylko zawadzam. Już nie wspominała o tym, żeby zorganizować dla mnie pokoik, zaczęły jej przeszkadzać moje rzeczy i chciała się ich pozbyć. A przecież to wszystko moje życie, moje wspomnienia, moja młodość! Wszystko wylądowało na śmietniku.

zmartwiona staruszka canva.com

Ona oddała mnie do domu starców

Czuję się z tym okropnie, ale córka naprawdę to zrobiła. Oddała mnie do domu starców. Nawet się nie postarała, żeby znaleźć jakąś dobrą placówkę. Wybrała jakąkolwiek, byleby było miejsce. To oznacza, że cisnę się w małym pokoju ze współlokatorką z demencją, która co chwilę krzyczy i nie wie, co się wokół niej dzieje.

Na dodatek mamy wspólną łazienkę, nie mogę spać po nocach, a jedzenie pozostawia wiele do życzenia. Chcę mi się płakać, ale co to zmieni? I tak nikt nie zobaczy moich łez, bo córka przestała mnie odwiedzać.

Moje życie jest teraz takie smutne

Jestem rozgoryczona i rozczarowana tym, co się ze mną stało. Nie wiem, co powinnam zrobić, żeby jakoś sobie z tym wszystkim poradzić, bo nie mam nawet komu się wygadać. Nie spodziewałam się czegoś takiego po mojej córce i tym bardziej jest mi przykro, że wykręciła mi taki numer. Mój mąż na pewno w grobie się przewraca, bo sam bardzo dobrze wie, że ja bym dla niej wszystko zrobiła.

Smutna Staruszka 

Małgorzata Socha bawiła się z córkami na koncercie Sanah. Mamy zdjęcia! Zobacz!
Źródło: instagram.com/malgosia_socha
Reklama
Reklama