"Ona go nie kocha. Zależy jej tylko na rodzinnym majątku. Ja to wiem"

"Ona go nie kocha. Zależy jej tylko na rodzinnym majątku. Ja to wiem"

"Ona go nie kocha. Zależy jej tylko na rodzinnym majątku. Ja to wiem"

canva.com

"Ona go nie kocha. Ja to wiem. Od początku wiedziała, że jest z bogatej rodziny i miała swój plan. Wiedziała, że jeśli okręci sobie mojego brata wokół palca, to on będzie tańczył tak, jak mu zagra. Wszyscy w naszej rodzinie po ślubie robią rozdzielność. Mój rat również zamierzał to zrobić, ale szanowna pani Zofia wmówiła mu, że jeśli podpisze intercyzę, to ona będzie czuła się tak, jakby jej nie ufał. No i nie podpisał. Rok temu zmarł nasz ojciec. Zostawił po sobie ogromny majątek, którym należy się podzielić. Kto kładzie łapę na majątku jako pierwszy? Wiadomo, że moja bratowa".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Wiedziałam, że tak będzie

Ja od samego początku czułam od niej złą energię. Widziałam w jej oczach, że nie jest ze mną szczera. Widziałam też, jak patrzy na mojego brata. Nie tak, jak on na nią. W jej spojrzeniu nie było miłości. Ja tam widziałam raczej chciwość.

Udawane "kochanie" i "skarbie". Przecież to słychać, że to nie płynie z ust szczerze. Ja raz nawet powiedziałam o tym bratu, ale on nie chciał tego słuchać i nawet mi wykrzyczał, że pewnie jestem zazdrosna, że on sobie kogoś znalazł, a ja dalej jestem sama.

A mi wcale nie o to chodziło. Przecież ja mam tylko jego i chciałabym dla niego jak najlepiej.

Ale z obcą się dzielić nie zamierzam

Ostatnie lata były trudne. Tata został sam po śmierci mamy i podupadł mocno na zdrowiu. Potrzebował wsparcia, więc ja tam byłam bardzo często. Opiekowałam się nim najlepiej, jak tylko potrafiłam.

Brat też przyjeżdżał. Skłamałabym, mówiąc, że los taty był mu obojętny. Często sam czuwał przy nim w nocy, gdy ja nie mogłam sobie na to pozwolić.

Dlatego uważam, że podział majątku na pół to bardzo uczciwe rozwiązanie. Mojemu bratu należy się to wszystko tak samo, jak mi. Ale dlaczego ona też ma z tego skorzystać?

kobieta rozmawia przez telefon canva.com

Nigdy się nie interesowała

Kiedy tata był już naprawdę w kiepskim stanie i czuwaliśmy nad nim z bratem, ona nigdy nie była przy nim. Królowa musiała się przecież wyspać, żeby rano mogła się zajmować domem, bo do pracy nie chodzi.

Nawet na pogrzeb nie przyszła, bo podobną ją straszna migrena rozłożyła. To niewiarygodne, żeby nie wspierała męża w tak trudnym dla niego momencie. Ona sobie w łóżku w tym czasie leżała, a jak brat wrócił, to jeszcze musiał koło niej skakać. Kobieta bez serca, a upiera się, że kocha mojego brata.

Ja jestem przekonana, że jak już się tym majątkiem podzielimy, to ona go oskubie i weźmie rozwód. A jeszcze się postara o to, żeby jej płacił, bo przecież ona nie pracuje, a komfort życia jej się pogorszy.

Nie wiem, jak ustrzec przed tym brata. Nie wiem, co zrobić, żeby ona nie położyła ręki na rodzinnym majątku. Los naszej rodziny był jej obojętny, ale kwestiami finansowymi jest oczywiście zainteresowana.

Jak przemówić bratu do rozsądku? Co zrobić, żeby zauważył wreszcie, z kim naprawdę się ożenił?

Klaudyna

Rafał Maślak kupił nowoczesny dom z dużym ogrodem! Okna aż po sam sufit! Robią wrażenie? Zobacz galerię!
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama