"Kochałam Rafała na zabój. To był mój ideał. Kiedy się poznaliśmy, od razu rozpaliła się między nami jakaś iskra. Szybko wzięliśmy ślub i zamieszkaliśmy w jego mieszkaniu. Niestety, pięć lat później mój ukochany zmarł w tragicznym wypadku. Teraz moja teściowa chce to wykorzystać i wykurzyć mnie z domu. Jak ona może być taka okrutna?"
Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.
Mąż zmarł w tragicznym wypadku
Do dziś nie mogę uwierzyć, że spotkała mnie taka tragedia. Zaledwie po pięciu latach ślubu mój mąż zmarł w wypadku samochodowym. To było okropne, ledwo się z tego pozbierałam. Bardzo kochałam Rafała. Naprawdę był miłością mojego życia i wierzyłam w to, że razem się zestarzejemy, a spotkało mnie coś tak okropnego.
Po ślubie zamieszkaliśmy w jego mieszkaniu, które dostał od swoich rodziców. Planowaliśmy budowę domu, ale póki co oszczędzaliśmy pieniądze. Nie sądziłam, że spotka nas taki los, dlatego z niczym się nie spieszyliśmy.
Teściowa chce zabrać mi mieszkanie
Teraz teściowa chce, żebym wylądowała na bruku. Powiedziała, że mam oddać mieszkanie, ponieważ powinno należeć się jej, skoro Rafał nie żyje, a dostał je od swoich rodziców. Oznajmiła mi to zaledwie miesiąc po pogrzebie, kiedy wciąż jestem w żałobie. Nie mogę w to uwierzyć. Trudno mi racjonalnie myśleć w tej sytuacji. Początkowo chciałam się zgodzić. Nie potrzebuję niczyjej łaski, jednak teraz dochodzi do mnie, że to byłby błąd. Przecież mąż nie miał wcale dobrych relacji ze swoimi rodzicami i na pewno byłby oburzony tym, że jego matka zachowała się w tak okropny sposób.
Rafał w grobie się przewraca
Jestem przekonana, że Rafał w grobie się przewraca! Przecież jego matka zachowuje się okropnie. Teraz co chwilę do mnie dzwoni i pyta, kiedy w końcu zwolnię to mieszkanie, bo oni chcą je sprzedać albo wynająć, bo nie mają pieniędzy. Co mnie to obchodzi? Dom należy się i nie zamierzam się stąd wyprowadzać. Z tym miejscem łączą się wspaniałe chwile i chcę tu spędzić resztę życia.
Zamierzam udać się do dobrego prawnika. Prawo jest po mojej stronie i na pewno będę walczyć o swoje. Nie poddam się, ponieważ nie zasłużyłam sobie na takie traktowanie. Zawsze byłam dobrą żoną.
Zdradzona Wdowa