"Moje dziecko podczas wyjazdu integracyjnego ze szkoły nocowało w jakimś schronisku, a teraz jeszcze coś takiego..."

"Moje dziecko podczas wyjazdu integracyjnego ze szkoły nocowało w jakimś schronisku, a teraz jeszcze coś takiego..."

"Moje dziecko podczas wyjazdu integracyjnego ze szkoły nocowało w jakimś schronisku, a teraz jeszcze coś takiego..."

Canva

„Piszę ten list, bo jestem załamana i szukam wsparcia wśród innych rodziców, których pociechy być może doświadczyły tego samego... Posyłając syna do jednego z najlepszych liceów w mieście, byłam pewna, że będzie mu tam jak u Pana Boga za piecem. Tymczasem podczas wyjazdu integracyjnego musieli nocować w jakimś schronisku, a teraz wychowawczyni wymyśliła jeszcze coś takiego...”

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Myślałam, że to porządne liceum

Koniec szkoły podstawowej Tomeczka był dla mnie okresem ogromnych dylematów. Mój syn bardzo chciał iść do technikum, ale udało mi się go przekonać, że liceum to najlepsza droga dla osób, które chcą w przyszłości dobrze zarabiać i ogólnie wyjść na ludzi.

Po wielu rozmowach Tomuś w końcu się zgodził, że pójdzie do liceum. Testy ósmoklasisty tak dobrze mu poszły, że mógł wybierać między wszystkimi placówkami w mieście. Za moją namową wybrał najlepsze liceum w okolicy. To znaczy, myślałam, że najlepsze, bo teraz jestem załamana.

Piszę ten list, bo szukam wsparcia wśród innych rodziców, których pociechy być może doświadczyły tego samego. Byłam pewna, że w tej szkole będzie mu tam jak u Pana Boga za piecem. Tymczasem podczas wyjazdu integracyjnego musieli nocować w jakimś schronisku, a teraz wychowawczyni wymyśliła jeszcze coś takiego...

Wyjazd integracyjny do schroniska? To dopiero początek!

Początek roku szkolnego wypadał akurat w piątek, więc w szkole zorganizowali weekendowy wyjazd integracyjny. Aż zrobiło mi się słabo, kiedy usłyszałam, że mój Tomeczek ma nocować w jakimś schronisku. Błagałam go, żeby nie jechał, ale on strasznie się upierał, że chce poznać nowych kolegów i nauczycieli, no i w końcu dałam się namówić, chociaż cały czas się martwiłam, czy nie przywiezie do domu jakichś wszy lub innych, wstrętnych insektów.

Matka próbująca rozmawiać z niezadowolonym nastolatkiem Canva

Kilka dni temu była pierwsza wywiadówka i wychowawczyni jeszcze bardziej nas zaskoczyła! Myślałam, że nic gorszego od tego wyjazdu do schroniska nie spotka mojego syneczka. Ależ się myliłam! Aż ciężko mi uwierzyć w to, co usłyszałam!

Początkiem października wychowawczyni zaplanowała wycieczkę pod namioty! Wyobrażacie sobie? Pełno robactwa, niepewna pogoda i mój Tomuś śpiący pod gołym niebem! Na samą myśl o tym horrorze mam ciarki...

Zastanawiam się nad zmianą szkoły

Zaczęłam poważnie zastanawiać się, czy nie lepiej będzie przepisać syna do innej szkoły. Niestety! Za żadne skarby świata nie chce się zgodzić, bo mówi, że poznał świetnych kumpli, z którymi już zdążył się zaprzyjaźnić.

Póki co staram się przekonać go, żeby nie jechał na tę wycieczkę, ale wszystko jak grochem o ścianę. Sama nie wiem, co mam zrobić! Jestem w kropce... Proszę o pomoc!

Elżbieta

Izabela Janachowska posłała syna do brytyjskiej szkoły! Ma dwa zastrzeżenia do polskiej edukacji...
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama