"Babcia to nie pogotowie. Mnie też należy się odpoczynek! Ale nie taki, jaki mi syn zaplanował..."

"Babcia to nie pogotowie. Mnie też należy się odpoczynek! Ale nie taki, jaki mi syn zaplanował..."

"Babcia to nie pogotowie. Mnie też należy się odpoczynek! Ale nie taki, jaki mi syn zaplanował..."

Canva

"Babciowanie nie oznacza, że będę dla kogoś na pstryknięcie palcem. Ja mam już 75 lat, swoje zrobiłam i nawet najukochańszemu wnukowi nie zastąpię rodzicielskiej opieki, bo moja rola jest inna... Owszem, z chęcią pomogę, gdy trzeba, bo kocham swoje dzieci i ich dzieci, ale... lata już nie te, co kiedyś, sił mniej... O urlopach nawet nie marzę, ale babcia też ma prawo odpocząć w spokoju i młodzi powinni to uszanować. Tymczasem mój syn i synowa zupełnie opacznie to zrozumieli, sądząc po tym, w co mnie ostatnio wplątali..."

Reklama

*Publikujemy list naszej czytelniczki

Jestem już babcią. Mam swoje życie i potrzebuję spokoju

Tydzień temu skończyłam 75 lat. Mam za sobą szczęśliwe, choć trudne życie. Przez 40 lat ciężko pracowałam w zakładzie, wychowałam do tego troje dzieci, pochowałam męża i swoje rodzeństwo. Nie było lekko... ale nie pozwalałam sobie na narzekanie, bo trzeba było żyć.

Moje dzieci wyszły na ludzi. Mają swoje rodziny, są zdrowi, mają gdzie mieszkać, mają pracę. Odwiedzają mnie często z wnukami, a czasem zostawiają wnuki na parę dni.

Na co dzień też im pomagam, odbieram dzieci mojego syna z przedszkola, gdy rodzice są jeszcze w pracy. Ogólnie nie mam problemu z tym, żeby pomóc młodym, bo to w końcu moje dzieci i moje wnuki... Chciałabym jedynie, żeby o wszystkim mnie uprzedzali, bo też mogę mieć swoje plany, i jednak dali mi trochę czasu, żebym mogła odspanąć. I jak dotąd tak robili.

Wszystko było na właściwym torze. Teoretycznie. Tylko trochę się przeliczyłam z tym wolnym czasem.

Myślałam, że gdy przejdę na emeryturę, w końcu będę w tym okresie życia, kiedy odpocznę sobie od obowiązków... Będę miała spokój i ciszę. Włączę sobie stare radio i posłucham dawnych piosenek...

Będę czytała książki, sadziła grządki, robiła wnukom wełniane czapki i kocyki - zawsze kochałam robótki na drutach i szydełku, a dziś moda na to wróciła i takie piękne wzory pokazują w internecie! Nawet do emerytury można by sobie dorobić.

Canva

Syn i synowa przed swoim urlopem dali mi prezent na urodziny. Oszaleli!

Niestety, ciągle coś wypada i jakoś te moje plany muszą czekać... Tym bardziej cieszę się, że syn i synowa we wrześniu lecą z dziećmi do Egiptu, bo będę miała cały tydzień wolny! W końcu wypróbuję ten piękny wzór chusty, który ostatnio syn mi wydrukował.

Ostatnio też byłam zajęta, bo wypadały moje 75. urodziny i wszystkie dzieci przyjeżdżały. Upiekłam ciasta, zrobiłam małe przyjęcie... Miło było zobaczyć ich wszystkich razem śpiewających "Sto lat".

A potem dostałam od syna prezent — kopertę. Zdziwiłam się, co to za pomysł, dawać starej matce pieniądze na urodziny... Ale nie! W środku był taki bilet na wycieczkę... Z moim nazwiskiem...

Aż musiałam usiąść. Nie w głowie mi dalekie podróże i loty samolotem. Inne jedzenie i obcy język. Zagraniczne urlopy to nie moje marzenie. W końcu starych drzew się nie przesadza. Za duży stres dla mnie... Ze strachu nawet bym nie weszła na pokład samolotu bez pampersa!

Ja wiem, że inni na emeryturze tak robią, ale to nie dla mnie. Niektóre babcie wolą się urlopować, zamiast babciować. Mi babciowanie nie przeszkadza, ale są jakieś granice...

Syn i synowa postawili mnie w kiepskiej sytuacji. Mam żal, bo babcia to nie pogotowie do dzieci

Okazało się, że syn i synowa niby chcieli mi zrobić przyjemność... lecz potem wytłumaczyli, o co chodziło naprawdę: żebym popilnowała dzieci nad basenem, bo oni będą dużo pływać z maską na rafach. Jakoś to się dziwnie nazywało, podobnie do "nurkować"... No to se "odpocznę"...

Aż bym chciała przekląć, że ja dziękuję za taką niespodziankę! Nie jestem nianią. Już nie te lata, nawet wnuków nie dojrzę z daleka w tym basenie!

Babcia to nie pogotowie. Nie zastąpi opieki rodziców w każdej sytuacji. Przed zrobieniem takiego prezentu wypadałoby jednak uprzedzić... Teraz zupełnie nie wiem, co ja mam z tym zrobić.

Babcia

Chuck Norris - tego o nim nie wiecie! Przerwał karierę, aby ratować ciężko chorą żonę. Zobacz galerię!
Źródło: instagram.com/chucknorris
Reklama
Reklama