"Świata poza nią nie widziałem, a ona zostawiła mnie z jednego powodu. Nie mogę uwierzyć"

"Świata poza nią nie widziałem, a ona zostawiła mnie z jednego powodu. Nie mogę uwierzyć"

"Świata poza nią nie widziałem, a ona zostawiła mnie z jednego powodu. Nie mogę uwierzyć"

canva.com

"Złamała mi serce. No co tu dużo mówić. Ja byłem w stanie zrobić dla niej wszystko. Chciałem jej wszystko oddać. Kochałem ją tak mocno, jak nikogo wcześniej i tak naprawdę dalej kocham, chociaż odeszła ode mnie już pół roku temu. Chyba nigdy się z tym nie pogodzę. Zawsze już będę miał ją w sercu i nie będę umiał zwrócić uwagi na kogokolwiek innego. I gdyby jeszcze powód jej odejścia był jakiś konkretny. Ale on był naprawdę banalny! Rozmawialiśmy o tym wiele razy i wiem, że ona myślała zupełnie tak, jak ja. Chyba że od początku udawała. Bo mogła mieć powód tak naprawdę".

Reklama

*publikujemy list czytelnika

Przeżywam trudny czas

Od mojego rozstania z partnerką minęło już ponad pół roku, a ja dalej nie mogę się pozbierać.

Zakochałem się w tej dziewczynie bez pamięci i nie wyobrażam sobie życia bez niej.

Spotkałem ją na domówce u znajomych. Przyszła tam ze swoim ówczesnym chłopakiem, ale zaznaczała wszystkim dookoła, że ich związek już się kończy. Widziałem, że była z nim nieszczęśliwa, a nam fajnie się gadało. Wziąłem jej numer i byliśmy od tamtego czasu w stałym kontakcie.

Kiedy rozstała się z tamtym gościem, zaczęliśmy się spotykać. Najpierw to były takie szybkie randki, ale z czasem spędzaliśmy ze sobą nawet kilka dni z rzędu. Aż ze sobą zamieszkaliśmy.

Ona była bardzo ambitna. Opowiadała mi dużo swoich planach. Były kosztowne, to fakt, ale z tego, co mówiła, to nie zależało jej na kasie. Mieliśmy raczej takie same, a na pewno zbliżone priorytety.

Nadarzyła się okazja

Choć może źle to nazwałem. Ale miałem odziedziczyć spadek po jakimś dalekim wuju, który rzekomo nie miał już innej rodziny.

Zaczęliśmy z moją partnerką planować, jak wydamy te pieniądze i zgodnie ustaliliśmy, że spełnimy jej marzenia i plany.

Zamieszkała wtedy ze mną. Sprawy urzędowe trochę trwały, ale my żyliśmy tymi naszymi planami i czas płynął nam jakoś szybko, bo odliczaliśmy dni do ich realizacji.

Aż wreszcie okazało się, że zaginiony syn tego wuja się odnalazł. To oznaczało, że spadek jednak nie należy do mnie.

Było mi trochę przykro, ale nie załamałem się, za to moja partnerka owszem.

Zdenerwowała się i powiedziała, że ja jak zwykle nie potrafię nic zorganizować.

Kilka dni później się wyprowadziła. Jakiś czas temu dowiedziałem się, gdzie teraz jest.

smutny mężczyzna chowa głowę w dłoniach canva,.com

Wybrała młodego przedsiębiorcę

Chłopak ma kasy tyle, że dla niego spełnienie marzeń mojej byłej partnerki jest jak pstryknięcie palcem.

Czy go kocha? Tego nie wiem, ale moi bliscy zgodnie twierdzą, że na pewno kocha jego pieniądze.

Ja na początku nie chciałem tego słuchać, ale tutaj fakty się jednak spinają. Wprowadziła się do mnie, dopiero gdy dostałem informację o spadku. Wtedy miała wielki przypływ miłości w moim kierunku.

Gdy jednak spadek otrzymał ktoś inny, nagle już nie nie kochała. Nie potrafiła znaleźć żadnych konkretnych argumentów, przez które miała odejść. Jedynym więc pozostały pieniądze.

To boli. I może nawet nie fakt, że ona jednak naprawdę jest materialistką. Bardziej boli mnie to, że wygląda na to, że ona nigdy mnie tak naprawdę nie kochała. Liczyła się tylko kasa. A ja wciąż mam tę dziewczynę w sercu i mimo wszystko nie potrafię o niej zapomnieć, chociaż minęło już pół roku.

Piotr

Jak wygląda długoletni związek? Te ilustracje oddają to w 100%!
Źródło: www.instagram.com/amandaoleander
Reklama
Reklama