„Zarabiam więcej od męża. Koledzy się z niego śmieją”

„Zarabiam więcej od męża. Koledzy się z niego śmieją”

„Zarabiam więcej od męża. Koledzy się z niego śmieją”

canva.com

"Jestem bardzo ambitna, a przede wszystkim odnalazłam w swoim życiu ścieżkę zawodową, która mi odpowiada. To dlatego na co dzień realizuję się w swojej pracy i sprawia mi to ogromną przyjemność. A przy tym sporo zarabiam! Same plusy. Jedyny minus jest taki, że mój mąż ma dużo niższą wypłatę ode mnie, a koledzy się z niego śmieją i go poniżają" 

Reklama

*Publikujemy list od czytelnika 

Zarabiam więcej od męża

Moja praca to dla mnie przede wszystkim ogromna pasja. Myślę, że to klucz do mojego sukcesu. Od lat realizuję się w swoim zawodzie i pnę się po szczeblach kariery zawodowej. Dziś mogę pochwalić się kierowniczym stanowiskiem, a przy tym również sporą wypłatą, która co miesiąc wpada na moje konto. Mogę szczerze powiedzieć, że jestem szczęśliwą kobietą sukcesu.

Niestety, zarabiam więcej od mojego męża. Mnie osobiście to nie przeszkadza. W końcu i tak możemy sobie na wszystko pozwolić, a więc jego wypłata może być niższa od mojej. Nie mam z tym żadnego problemu. Widzę jednak, że jemu to bardzo przeszkadza. W końcu wszyscy wiedzą o tym, że ja w branży IT, na kierowniczym stanowisku, zarobię znacznie więcej, niż on w roli nauczyciela. Dla wielu mężczyzn jest to uwłaczające.

kobieta w pomarańczowym sweterku uśmiecha się do laptopa canva.com

Koledzy się z niego śmieją

Wiele razy rozmawiałam z moim mężem na ten temat. Tłumaczyłam mu, że przecież to są tylko pieniądze i nie ma to żadnego znaczenia dla naszego życia. Nigdy nie dałam mu odczuć, że jest w jakikolwiek sposób gorszy ode mnie. On jednak tego nie rozumie, ponieważ śmieją się z niego koledzy. Mowa nie tylko o tych z pracy, ale również  tych z czasów szkolnych. Wypominają mu, że to żona musi go utrzymywać, kupiła mu dom czy samochód, a nawet ubrania. Widzę, że jemu jest z tym naprawdę bardzo trudno.

Może spróbować mu znaleźć lepszą pracę?

Już sama nie wiem, co mogę zrobić, żeby mu pomóc. Tłumaczyłam mu wiele razy, że nie powinien się tym przejmować, bo przecież najważniejsze jest to, jak układa się między nami. Czuję jednak, że on nie czuje się z tym dobrze, a mi zależy na tym, żeby nie był gorszy od swoich kolegów.

Już zastanawiałam się nad tym, czy najlepszym sposobem nie byłoby znalezienie mu innej pracy. Może, dzięki temu poczuje się lepiej, jak "prawdziwy" mężczyzna? On ma jednak słabe kwalifikacje, może zatem lepiej zacząć od zrobienia jakichś kursów?

Zarobiona Żona

Katarzyna Bosacka pokazała zdjęcia ze ślubu. Ale się zmieniła! Zobacz!
Źródło: instagram.com/katarzynabosacka
Reklama
Reklama