"Teściowa kupuje moim dzieciom grające zabawki. Uszy mi pękają! Ona robi to na złość"

"Teściowa kupuje moim dzieciom grające zabawki. Uszy mi pękają! Ona robi to na złość"

"Teściowa kupuje moim dzieciom grające zabawki. Uszy mi pękają! Ona robi to na złość"

canva.com

"Mam dwójkę dzieci, które są po prostu wspaniałe. To kilkuletnie szkraby, bardzo komunikatywne i spragnione kontaktu z innymi osobami. To dlatego często jeżdżą m.in. do dziadków. Moja teściowa jednak przechodzi samą siebie. Co chwilę kupuje im grające zabawki, a mi uszy wprost pękają! Mam jej dość" 

Reklama

*Publikujemy list od czytelnika 

Teściowa kupuje dzieciom grające zabawki

To teściowa z piekła rodem! Mam jej po prostu dość. Widzę, że cały czas robi mi na złość. Specjalnie kupuje naszym dzieciom grające zabawki. Doskonale wie o tym, że tego nienawidzę. Trudno nie zauważyć mojej miny, kiedy przynosi te plastiki do naszego domu. To najtańsza szmira, która jest głośna i nie ma żadnych walorów - ani estetycznych, ani edukacyjnych.

Moje kilkuletnie dzieci oczywiście chętnie bawią się tego typu zabawkami. Nic w tym dziwnego, w końcu są kolorowe i głośne, a je to kręci. Ja bym wolała, żeby poczytały książki albo układały klocki. Niestety, wszystko na nic. Mają ogrom zabawek, które nic nie wnoszą do ich życia i to właśnie z nich korzystają, a ja mam wrażenie, że marnują czas, który mogłyby poświęcić na nieco bardziej edukacyjne zabawy.

dzieci siedzi na podłodze i bawi się beżowymi klockami canva.com

Ona robi mi na złość

Mam wrażenie, że teściowa po prostu robi mi na złość. Nasze relacje od zawsze są bardzo skomplikowane. Ona nie lubiła mnie od samego początku. Bojkotowała mój związek z jej synem. Wolała jego byłą dziewczynę. Kiedyś było mi z tego powodu przykro, a teraz jest mi wszystko jedno.

Wiem, że ona kocha nasze dzieci, a swoje wnuki. Chce im sprawić radość, jednak może to zrobić na wiele innych sposobów. Mąż nie widzi w tym jednak problemu. Oczywiście, ma dość tych zabawek, jednak krzyczy na dzieci i je im zabiera. A przecież problem leży w jego matce. Dzieciaki jedynie chcą się pobawić nowymi prezentami. Co w tym dziwnego? Dlaczego ma je za to karać? To bez sensu.

Żadne rozmowy nie przynoszą efektu

Próbowałam porozmawiać na ten temat z teściową, jednak to nie przynosi żadnego, nawet najmniejszego efektu. Widzę, że ona i tak będzie robić swoje. Po prostu kiwa głową i głupio się uśmiecha. Kiedyś powiedziała, że nie będę jej dyktować tego, jakie zabawki ma kupować dla swoich wnuków.

Mąż nie chce porozmawiać ze swoją matką, bo uważa, że ona chce dobrze i nie chce jej urazić. Kiedy tłumaczę mu, że ona robi nam na złość, ten to bagatelizuje i powtarza, że to nie jest podobne do jego matki.

Wkurzona synowa

56-letnia Salma Hayek pozuje w skąpym bikini. Internauci zachwyceni jej sylwetką! Zobacz zdjęcia!
Źródło: instagram.com/salmahayek
Reklama
Reklama