"Rodzice nie chcą spędzić ze mną Wigilii, bo nie akceptują mojego o 20 lat starszego partnera"

"Rodzice nie chcą spędzić ze mną Wigilii, bo nie akceptują mojego o 20 lat starszego partnera"

"Rodzice nie chcą spędzić ze mną Wigilii, bo nie akceptują mojego o 20 lat starszego partnera"

canva.com

"Jestem Martyna i mam 20 lat. Mam za sobą kilka nieudanych związków z mężczyznami w zbliżonym do mojego wieku i każdy z nich trwał najdłużej kilka tygodni. Wszystko przez niedojrzałość moich partnerów. Jestem gotowa na stałą relację i od pół roku spotykam się ze starszym ode mnie o 20 lat mężczyzną. Wreszcie czuję się naprawdę kochana, jednak moi rodzice nie akceptują Grzegorza. Wyznali, że jeśli mam przyjść z nim do nic nich na Wigilię, czy w któryś dzień Świąt to wolą, żebym wcale się u nich w domu nie pokazywała. Jest mi bardzo przykro".

Reklama

"Rodzice nie chcą spędzić ze mną Wigilii"

Martyna ma 20 lat i od 6 miesięcy spotyka się ze starszym od siebie partnerem. Jej rodzice go nie akceptują do tego stopnia, że wolą, żeby nie spotkała się z nimi w Święta, niż przyszła w jego towarzystwie:

To będą moje pierwsze Święta bez rodziców, a to dlatego, że kazali mi wybierać między sobą a moim partnerem.

Doskonale wiedzą, że wcześniej nie układało mi się w relacjach  facetami. Spotykałam się z chłopakami w zbliżonym do mojego wieku i jakoś nie do końca było nam ze sobą po drodze.

Byli mało dojrzali i myśleli tylko o zabawie, a ja mimo swoich 20 lat chcę już stabilizacji. Jestem gotowa na to, żeby założyć rodzinę i wziąć ślub.

Grzegorza poznałam podczas mojego przyjęcia urodzinowego. Wyszłam z koleżankami do klubu, a on po prostu zaczął ze mną tańczyć.

Spodobał mi się od razu, choć przyznam, że wyglądał na dużo młodszego i nie pomyślałabym nawet, że jest po czterdziestce.

Zaczęliśmy się ze sobą spotykać i szybko się nim zauroczyłam, a teraz to już są zdecydowanie głębsze uczucia.

zalamana kobieta canva,com

"Dzieli nas 20 lat"

Martyna dopiero po jakimś czasie zapytała o wiek partnera:

Grzegorz wydawał mi się bardzo dojrzały. Był bardziej opiekuńczy niż moi poprzedni partnerzy i z bagażem życiowych doświadczeń, ale dawałam mu góra 30 lat.

Pewnego razu zapytałam po prostu o jego wiek - bez konkretnego powodu. Zdziwiłam się, gdy wyznał, że jakiś czas temu skończył 40 lat.

Ale dla mnie to już nie miało znaczenia. Kochałam go i chciałam przedstawić go moim rodzicom.

Niestety oni nie podzielili mojego entuzjazmu.

"On mógłby być Twoim ojcem"

Wprawdzie rodzice Martyny nie pokusili się o skomentowanie jej związku przy partnerze, ale później już sobie tego nie odmówili:

Ojciec nie był zachwycony. Podawał mi milion powodów, dla których rzekomo związek z Grzegorzem nie jest dla mnie dobry. A podstawowym powodem był oczywiście jego wiek. No bo - jak uznał tata - on mógłby być moim ojcem.

Faktycznie tata jest od Grześka tylko o 3 lata starszy, ale czy on nie powinien potraktować tego jako coś pozytywnego? Dzięki temu powinni przecie lepiej się dogadywać i w ogóle znaleźć wspólne tematy do rozmów, a może i nawet pasje?

Próbowałam przekonać rodziców do Grzegorza wiele razy, ale ostatnio skończyło się to potworną kłótnią. Tata uznał, że jeśli mam przyjść  nim na Święta, to lepiej, żebym nie przychodziła wcale.

To będzie moja pierwsza Wigilia bez rodziców i jest mi z tego powodu bardzo przykro, ale zależy mi na Grzegorzu i chcę spędzić ten czas również  nim.

Rozumiecie frustrację ojca Martyny? Jak postąpilibyście na jej miejscu?

Dekoracje świąteczne w Białym Domu. "W końcu wygląda to tak, jak powinno" - ktoś napisał Zobacz galerię!
Źródło: ANDREW CABALLERO-REYNOLDS/AFP/East News
Reklama
Reklama