"Napisał do mnie Jerry z Chicago. Poprosił, a ja mu uległam. Straciłam wszystko..."

"Napisał do mnie Jerry z Chicago. Poprosił, a ja mu uległam. Straciłam wszystko..."

"Napisał do mnie Jerry z Chicago. Poprosił, a ja mu uległam. Straciłam wszystko..."

Canva

"Człowiek zakochany robi różne głupie rzeczy i ja także tak zrobiłam. Zakochałam się bez pamięci w amerykańskim żołnierzu, który napisał do mnie miesiąc temu. Był taki miły, szarmancki i wysyłał mi swoje zdjęcia. Pewnego dnia powiedział, że chciałby do mnie przyjechać i mnie odwiedzić, a jednak wtedy nagle zabrakło mu pieniędzy i poprosił o kasę. Dałam się nabrać, a nawet wzięłam pożyczkę dla niego. Straciłam wszystko. Nie zostawił mi nawet złamanego grosza. Jak mogłam być taka..."

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Byłam samotna i wtedy napisał Jerry

10 lat temu wzięłam rozwód i od tamtego czasu byłam sama. Tak się zdarzyło, że żyłam na dobrym poziomie, bo spłynął mi spadek po rodzicach i sama też trochę przyoszczędziłam. A jednak brakowało mi partnera.

Mój mąż Olek mnie zdradzał przez wiele lat, a ja byłam taka, jaka byłam i tego nie dostrzegałam - byłam zaślepiona miłością. Dopiero, jak go przyłapałam na zdradzie z dużo młodszą kobietą, to zrozumiałam.

Nie było wyboru - sparzyłam się do mężczyzn i wzięłam rozwód. Sama byłam przez ponad 10 lat i skupiłam się na znacznie innych rzeczach. A jednak nawet ja się zakochałam. Wszystko zaczęło się od tajemniczej wiadomości Jerry’ego z Chicago...

Mężczyzna z Ameryki w czapce Canva

Jerry z Chicago mnie oszukał

Pewnego dnia dostałem wiadomość od niego na WhatsAppie, że ma na imię Jerry, pochodzi z Ameryki i mieszka w Chicago. Przedstawił się, że jest żołnierzem, powiedział, że jestem bardzo piękna i zapytał, czy chcę się poznać.

Wtedy pomyślałam, że tak długo byłam sama, a jak popiszę, to mi się nic nie stanie, więc czasem warto zaryzykować. Więc zaryzykowałam i korespondowałam z Jerrym przez miesiąc dzień w dzień, i naprawdę się zakochałam. Był niezwykle miły, szarmancki i ciągle mnie komplementował. To jak mężczyzna powie 60-letniej kobiecie, że jest piękna i szczupła, to przecież dużo dla niej znaczy. Czułam się wspaniale, czułam się doceniona. Wreszcie Jerry wyznał mi miłość i powiedział, że chce do mnie przyjechać. Nie mogłam w to uwierzyć. Taka byłam szczęśliwa!

Jerry miał przyjechać lada dzień, ale wtedy napisał, że coś się stało strasznego, jak był na akcji i pilnie potrzebuje 200 tysięcy złotych, bo w przeciwnym wypadku do mnie nie przyjedzie. Powiedziałam, że mam tylko 100, a on na to, żebym wzięła pożyczkę i on mi potem odda. Byłam zaskoczona, ale on powiedział, że jeśli go kocham, to powinnam to zrobić. Uległam.

Wysłałam mu 200 tysięcy i wtedy Jerry mnie zablokował i usunął konto. Byłam w szoku i poszłam na policję zgłosić zaginięcie - bałam się, że mu się coś złego stało. A jednak policja uświadomiła mi, że po prostu zostałam oszukana...

Jolanta

Katarzyna Cichopek padła ofiarą oszustwa. Wystosowała wzruszający apel do fanów! Zobacz galerię!
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama