Córka Iwony ma 14 lat i marzy o tym, żeby zrobić sobie kolczyk w nosie albo wardze. Jej koleżanki już je mają i też chciałaby się do nich upodobnić. Matka jest zbulwersowana tym pomysłem i uważa, że dziewczyna się tylko oszpeci.
"Paulinka ma dopiero 14 lat! Z takimi decyzjami niech poczeka do osiemnastki"
Iwona jest przerażona wizją tego, że jej 14-letnia córka zrobi sobie kolczyk w nosie albo wardze:
Dla mnie to jest paskudne. Rozumiem, że młodość i moda rządzą się swoimi prawami, ale przecież później będzie z tego blizna! Oczywiście z rozmowy na ten temat wynikła wielka awantura. Paulinka nie rozumie, że ja przecież dbam tylko o jej przyszłość. Jaki pracodawca przyjmie ją do firmy z blizną po kolczyku na twarzy?
"A jak zrobi sobie kolczyk bez mojej wiedzy?"
Kobieta boi się, że jej córka spełni groźby i zrobi sobie kolczyk bez jej wiedzy:
To najgorszy scenariusz, ale całkiem możliwy. Paulinka jest bardzo uparta i grozi, że i tak zrobi sobie kolczyk. A jeśli wda się jakieś zakażenie?! Już sama nie wiem, co mam robić, jak z nią rozmawiać, żeby wyperswadować jej ten pomysł...
Co powinna zrobić Iwona? Czy na nastolatkę znajdzie się jakiś sposób? Co sądzicie?