"Figlarna ciotka zepsuła nasze wesele. Uważa, że nic się nie stało i nie będzie przepraszać"

"Figlarna ciotka zepsuła nasze wesele. Uważa, że nic się nie stało i nie będzie przepraszać"

"Figlarna ciotka zepsuła nasze wesele. Uważa, że nic się nie stało i nie będzie przepraszać"

Canva.com

"Pewnie każdy z Was ma taką ciotkę albo wujaszka, który lubi chlapnąć przy okazji rodzinnych uroczystości. Tak właśnie było na naszym weselu. Ciotka Halina zabawiła się tak, że aż ledwo się trzymała na nogach. Śpiewała nie do rymu, nie do taktu, zaczepiała gości, a gdy przyszła północ - wpadła z impetem w nasz gigantyczny, wielopiętrowy tort. Cała sala była w szoku, a obsługa nie wiedziała, którą ręką zbierać pozostałości ciasta."

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Ciotka Halina jest niereformowalna

Jak byłam małą dziewczynką, to ciotka Halina zawsze wzbudzała we mnie strach. Była głośna, hałaśliwa i bardzo chaotyczna. Ciągle chciała mnie brać na ręce, miziała mnie po policzkach, a jak się rozpłakałam, to mówiła, że to wszystkich wina, ale na pewno nie jej. Nie lubiłam jej, nie lubiłam zostawać u niej na noc, gdy rodzice gdzieś jechali.

Gdy stałam się dorosłą kobietą, to na szczęście nie musiałam z nią się widywać tak często jak dawniej. Właściwie nawet nie chciałam jej zapraszać na nasz ślub, ale wiecie... Rodzice trochę zapłacili za to, więc nie wypadało. Ale czułam już wtedy, że będą z nią problemy.

kobieta w białym kapeluszu Canva.com

Nie przeprosi i koniec kropka

Na weselu zachowywała się jak dzikuska. Nie wiem, czy to ze szczęścia, haha bo przecież powiedziała mi, że jestem jej najbardziej ulubioną siostrzenicą. No super, bardzo się cieszę, tylko dlatego zrobiła taką aferę...

Cóż, cieszę się, że skorzystała z dobrodziejstw tego, co przygotowaliśmy dla gości weselnych, ale moim zdaniem powinna robić to z umiarem. Po całym zajściu ze zniszczonym tortem ciotka nawet nie przeprosiła. Wróciła taksówką do domu. Myślałam, że po kilku dniach jak się spotkamy, to przynajmniej będzie miała fason i coś powie... Skądże. Usłyszałam tylko, że jak zwykle przesadzam i, że jestem irytująca oraz, że powinnam dać na luz.

Dać na luz?! Serio? Byłam kompletnie zaskoczona tym komentarzem... Przecież to był nasz najważniejszy dzień w życiu, a ona go popsuła! Mieliśmy mega stres i do końca wesela siedzieliśmy z posępną miną, a ona mówi, że to nic takiego...

Niestety obraziła się na nas zamiast nas przeprosić, a moim rodzicom powiedziała, że jestem źle wychowana i, że do niczego się nie nadaje. No cudnie, miałam chyba prawo powiedzieć, co myślę w tej całej sytuacji. Na szczęście mąż nie broni ciotki i mówi, że dobrze zrobiłam. Na szczęście już nigdy więcej nie będę tego przeżywać, bo ślub bierze się tylko raz!

Elka

Daniel Martyniuk pokazał zdjęcia ze ślubu kościelnego. Wszyscy zachwycają się Danutą, ale my patrzymy na babcie Zobacz galerię!
Źródło: instagram.com/danielmartyniuk89
Reklama
Reklama