"Poznałem miłość życia w sanatorium. Obiecywała złote góry, a dostałem mieliznę"

"Poznałem miłość życia w sanatorium. Obiecywała złote góry, a dostałem mieliznę"

"Poznałem miłość życia w sanatorium. Obiecywała złote góry, a dostałem mieliznę"

Canva

"Elżbieta od początku mi się spodobała i na turnusie od razu zwróciła moją uwagę. Piękne niebieskie oczy, zadbane dłonie i zapach drogich perfum. Dodatkowo ten melodyjny, dźwięczny głos, szeroki uśmiech oraz wysoka kultura osobista. Grzech się nie zakochać i ja się zakochałem. Zawierzyłem Elżbiecie, bo nie chciałem być samotny i straciłem godność i pieniądze".

Reklama

Publikujemy list naszego czytelnika. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Zakochałem się na turnusie w sanatorium

Już sam jestem 10 lat. Moja kochana Maria odeszła 10 lat temu. Bardzo to przeżyłem. Od początku do końca Maria była moją największą miłością i byliśmy świetnie dopasowani. Długo nie mogłem dojść do siebie, ale prawda jest taka, że lata mijają i prawda jest taka, że trzeba żyć dalej. Żyć tak, jak dawniej.

Rodzina załatwiła mi turnus w sanatorium w Busku-Zdroju na dwa tygodnie. Pojechałem i naprawdę dobrze się bawiłem. Było dobre jedzenie, spotkania w nowym gronie i wieczorki taneczne. W trakcie jednego z nich spotkałem Elżbietę. Sama do mnie zagadała. Świetnie nam się rozmawiało i czułem, że to wyjątkowa znajomość.

Elżbieta urzekła mnie swoją przejmującą urodą, uśmiechem, wysoką kulturą osobistą i tym, że zdecydowanie wyróżniała się na tle innych kobiet inteligencją. Świetnie znała się na wszystkim i zaskakiwała mnie swoją przenikliwością. Mówiła, że to dlatego, że jest emerytowaną profesorką uczelni.

Starsza kobieta i starszy mężczyzna Canva

Elżbieta mnie wykorzystała

Świetnie nam się rozmawiało z Elżbietą, a ja robiłem wszystko, żeby ją zdobyć. Kupowałem jej drogie prezenty, fundowałem obiady i kupowałem kwiaty. Ona była bardzo miła, mówiła, że jej bardzo na mnie zależy i po powrocie ja do niej pojadę, albo ona do mnie, i będziemy miło spędzać czas i kontynuować znajomość. Na zakończenie turnusu dałem jej też złoty wisiorek - dowód mojej miłości.

Szybko okazało się, że Elżbieta mnie wyrolowała. Zerwała ze mną kontakt i tyle ją widziałem. Obiecała, że się odezwie, a to wszystko okazało się nieprawdą. Zależało jej tylko na jednym, a ja dałem się nabrać i mam za swoje. Tyle mam z tej swojej miłości. Tak bardzo nie chciałem być samotny i dałem się wykorzystać.

W mojej więc ocenie Elżbiecie zależało tylko na tych prezentach, darmowym jedzeniu i tym, żeby miło spędzić czas. Skończył się turnus, to i kobieta zniknęła. Przykro mi, że tak to wszystko wyszło. Chciałem kochać, ale chyba jestem już za stary i głupi na miłość.

Gerard

Odklejony 74-letni senior stwierdził, że nie uznaje Szymka, a biuro na Wiejskiej już nie istnieje! Zobacz memy!
Źródło: Instagram.com/make_life_harder
Reklama
Reklama