Powrót do szkoły najdroższy od lat: „500 plus i inne świadczenia nie wystarczają przy tym wzroście cen”

Inflacja czyści portfele rodziców

Wychowująca samotnie dwóch chłopców 44-latka przysłała do nas wiadomość, w której opisuje pokrótce swoją sytuację i zwraca uwagę na szalejącą inflację, która mocno uderza po kieszeni rodziców wyprawiających swoje pociechy do szkoły.

Od kilku lat samotnie wychowuję bliźniaków, którzy niebawem rozpoczną naukę w czwartej klasie. Z początkiem sierpnia zabrałam się za przygotowanie ich powrotu do szkoły i doznałam lekkiego szoku. Ceny artykułów szkolnych to jakiś żart! Zawsze było drogo, ale w tym roku po prostu się we mnie zagotowało. Dobrze, że mamy możliwość wypożyczenia podręczników ze szkolnej biblioteki, bo chyba musiałabym iść po chwilówkę.

canva.com

„500 plus i inne świadczenia nie wystarczają”

Świadczenie przygotowane przez rząd są solidnym zastrzykiem gotówki, ale z każdym miesiącem rodzice mogą kupić za nie coraz mniej. Nasza czytelniczka słusznie nadmienia również, iż wyprawka szkolna to nie tylko zestaw przyborów oraz tornister.

500 plus i inne świadczenia nie wystarczają przy tym wzroście cen. Dziękuję naszemu rządowi za dodatek „Dobry start”, ale co to jest 300 zł? Niech każdy mądrala, w który to wątpi pamięta, że powrót do szkoły, to nie tylko zakup długopisów i linijki. Dzieciaki rosną, nagle okazuje się, że pod koniec września większość ubrań na sezon jesienno-zimowy jest dla nich za mała. Dla ludzi majętnych to, co piszę, może być abstrakcją, ale takie problemy ma większość polskich rodzin.

Myślicie, że rząd powinien opracować pakiet kolejnych dodatków dla rodziców?