• Gość odsłony: 29614

    Mamy czerwcowo-lipcowe :-) cz. 3

    Oto nasz http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?p=1359853#1359853

    Mamy czerwcowe:

    USTYSIA27 - 03.06 Chłopiec
    KATIEES - 15.06 Dziewczynka
    LENKAA - 18.06 Kornelia
    MILCIA - 19.06 Dziewczynka
    MARTU80- 19.06 Przemysław
    WIOLONCZELA - 19.06 Dziewczynka
    CHELSEA75 - 21.06 Maksymilian
    GOSUS- 21.06 Emilek
    AGATA444 - 27.06 Chłopiec
    MONI25 - 28.06 Kacper
    SUIKA - 30.06 (Dziewczynka)
    URSULA - ???
    PATITI- ???

    Mamy lipcowe:

    NATM - 01.07 Nikodem
    AGA O - 02.07
    PANNA KACHNA - 02.07 Antoninek
    FUNIAA77 - 02.07 Zosia
    ZANETKA83 - 02.07 Kamila
    HAJDUCZEK - 05.07 Hania
    FIBI - 07.07 Niespodzianka
    LET - 08.07 Mateuszek
    NIOKA27 - 09.07
    EWA236 - 10.07 Dziewczynka i Chłopiec
    M. - 11.07 Helenka
    EWAN - 12.07 Mikołaj
    PAPAJA - 13.07 Bartuś
    ASIECZEK - 13.07 Kamil
    MONIAMACKA - 17.07 Dziewczynka
    DELFA - 17.07 Adrianna i Aleksandra
    MAMALAURY - 18.07
    MALENA. - 20.07 Dziewczynka
    KAROLINA!! - 20.07 Chłopiec
    SHEILA - 21.07 Frycek
    NIUNIUŚ- 21.07 Karolina
    CYNAMONOWA - 22.07 Zuzanna
    FIBULKA - 24.07 Dziewczynka
    ORLANDA - 24.07 Filipek
    ZIMENS - 25.07 Dziewczynka
    NYX- 26.07 Niespodzianka
    AGNETTA- 30.07 Chłopiec
    ASIOO - 31.07 Chłopiec
    WYPASIONA FOCZKA - 31.07 Fiodor
    JUSZMA - ???

    Dziewczynki 18
    Chłopcy 19

    Odpowiedzi (1487)
    Ostatnia odpowiedź: 2010-07-18, 09:52:10
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
funiaa77 2010-07-18 o godz. 09:52
0

Zapraszam do nowej części:

http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?p=1401176#1401176

A cz.3 proszę o zamknięcie :D

Odpowiedz
zanetka83 2010-07-18 o godz. 09:08
0

funiaa77 napisał(a):
zanetka83 a musisz akurat łykać tardyferon? Ja biorę Biofer Folic. A w razie czego nie możesz "dogadać" się w aptece, żeby Ci sprzedały a receptę doniesiesz...jeśli faktycznie jest ona potrzebna.
Akurat to brałam ale ostatecznie chyba nie bedzie problemu jak cos innego wezme.Spróbuje się dodzwonić do mojego lekarza ale coś mi świta ze ostatnio mówił że będzie na urlopie i nie wiem czy mi się uda.

Odpowiedz
funiaa77 2010-07-18 o godz. 09:01
0

Oj coś te skurcze jakoś nie chcą zniknąć u naszych Mamusiek
Dziewczyny wytrzymajcie jeszcze trochę .
Co tym Dzieciaczkom tak spieszno...
Za wszystkie ze skurczami trzymamy kciuki. Coś Papaja też milczy...

zanetka83 a musisz akurat łykać tardyferon? Ja biorę Biofer Folic. A w razie czego nie możesz "dogadać" się w aptece, żeby Ci sprzedały a receptę doniesiesz...jeśli faktycznie jest ona potrzebna.

Odpowiedz
zanetka83 2010-07-18 o godz. 08:49
0

Panna Kachna ani tak nie myśl że będziesz następna!
Toż to jakas moda na skurcze w naszym wątku czy co?

Odebrałam swoje dzisiejsze badanie krwi i moczu, niedokrwistość jaka była taka jest a skończyło mi się żelazo (byłam pewna że jeszcze jedno opakowanie mam, wcieło gdzieś chyba ), wizyta dopiero w przyszłym tygodniu, nie wiecie czy tardyferon jest na recepte?
W moczu mam za dużo krwinek białych, pojawiły sie tez fosforany, nie wiem czy jakiegoś zapalenia się nie nabawiłam

Odpowiedz
panna Kachna 2010-07-18 o godz. 08:22
0

Kurde... :(
Milcia miala skurcze - wyladowala w szpitalu.
Asieczek miala skurcze - rowniez...
Jakies mam takie wrazenie, ze jestem nastepna w kolejce.

Po zwiekszeniu dawki fenoterolu czuje sie jak cpun. Jestem cala rozedrgana.

Czuje dyskomfort w pachwinach. Synek, nie pchaj sie tak, mamusia blaga :(

Odpowiedz
Reklama
m. 2010-07-18 o godz. 08:13
0

Ja siary nie mam i nie miałam w poprzedniej ciąży, a na brak pokarmu narzekać nie mogłam, więc nie bardzo się martwię, że do tej pory się nie pojawiła.
Co do karmienia, to też przez pierwsze 2 tygodnie nie mogłam sobie wyobrazić jak kobiety mogą to wytrzymać. Anka pogryzła mnie tak koszmarnie, że nie byłam w stanie jej dostawić do jednej piersi. Skończyło się odciąganiem pokarmu i podawaniem go butlą. Na szczęście szybko wszystko się wygoiło i dalej nie było problemów.

A ja właśnie wróciłam z USG. Hela nadal jest Helą, Anka dostała nawet osobiste zdjęcie siostry lol
Według OM dziś skończyłam 31 tygodni, a z większości parametrów wychodzi 33 tydzień, więc po raz kolejny moge liczyć na kawał baby ;) Acha i waży prawie 1900 g.

I jeszcze ktoś pytał o asieczka, wyczytałam w wątku październikowych mam:
Ena napisał(a):Asieczek przysłała mi rano smsa - jest w szpitalu, napisała, że łyknęła 3 no-spy i nadal miała skurcze. Pewnie trochę potrzymają ją w szpitalu, dają jej cordafen, więcej nic nie wiem.
to był post z wtorku, także trzymamy kciuki i za nią!

Odpowiedz
funiaa77 2010-07-18 o godz. 07:58
0

Dobijamy do setnej stronki :D
Chyba w kolejnej odsłonie już co niektóre pewnie już będą rozdwojone... :o

Odpowiedz
delfa 2010-07-18 o godz. 07:43
0

Boże, ja nawet nie biorę pod uwagę, że mnie odeślą
W razie co pojadę do Wołomina (w końcu mój powiat). Chodzę tam do szkoły rodzenia i powiem szczerze, że szpital wydaje mi się ok. Tylko ktoś mi mówił, że tam nie ma zzo :o

Odpowiedz
matylda_zakochana 2010-07-18 o godz. 06:49
0

I na Inflanckiej chyba dalej mają darmowe znieczulenie 8)

Odpowiedz
Gość 2010-07-18 o godz. 05:55
0

Kinia Jones napisał(a):Hajduczek napisał(a):matylda_zakochana napisał(a):A może Inflancka?
No właśnie to też jest opcja rezerwowa :)
A swoją drogą jak to jest, że szpitale nie przyjmują, a taka Inflancka owszem? :o W końcu oni też chyba z gumy nie są....
Mają jakąś procedurę awaryjną na wypadek gdyby nagle pojawiło się u nich na raz bardzo dużo rodzących ;)
Szkoda, że inne szpitale takiej nie mają....

Odpowiedz
Reklama
Kinia Jones 2010-07-18 o godz. 05:45
0

Hajduczek napisał(a):matylda_zakochana napisał(a):A może Inflancka?
No właśnie to też jest opcja rezerwowa :)
A swoją drogą jak to jest, że szpitale nie przyjmują, a taka Inflancka owszem? :o W końcu oni też chyba z gumy nie są....
Mają jakąś procedurę awaryjną na wypadek gdyby nagle pojawiło się u nich na raz bardzo dużo rodzących ;)

Odpowiedz
matylda_zakochana 2010-07-18 o godz. 04:53
0

Hajduczek napisał(a):matylda_zakochana napisał(a):A może Inflancka?
No właśnie to też jest opcja rezerwowa :)
A swoją drogą jak to jest, że szpitale nie przyjmują, a taka Inflancka owszem? :o W końcu oni też chyba z gumy nie są....
Może właśnie są ;)
Może mają jakieś inne puste oddziały, które w razie czego przerabiają na sale poporodowe.
No i na Karową kierowane są cięższe przypadki, a tu tylko terminowe przyjmują.

Odpowiedz
Gość 2010-07-18 o godz. 04:49
0

matylda_zakochana napisał(a):A może Inflancka?
No właśnie to też jest opcja rezerwowa :)
A swoją drogą jak to jest, że szpitale nie przyjmują, a taka Inflancka owszem? :o W końcu oni też chyba z gumy nie są....

Odpowiedz
funiaa77 2010-07-18 o godz. 04:45
0

Chwilę mnie nie było, a tu jaka dyskusja :D Za to wypiłam pyszną kawę z kumpelą, z którą już dłuższy czas się umawiałam :taniec:

Fibi napisał(a):Funia77, a w czym Ty w końcu pierzesz ubranka dziecinne i na ile stopni (zgodnie z przepisem).
Bawełniane ciuszki i tetrówki w proszku Lovelli, a sweterki i inne w płynie Lovella (tych jeszcze nie zaczęłam ). A co do temp. to tak, jak na tych metkach...

agnetta napisał(a):funiaa77 napisał:
agnetta a dokąd dokładnie się wybierasz? Embarassed
Dokładnie to do Skórzewa Smile
Mam kumpelę ze studiów ze Skórzewa :D

panna Kachna napisał(a):funia, na polnej to chyba trzeba miec wszystko swoje, nie ? Nie wiesz czy tam daja koszule do porodu albo ubranka dla dzidziusia na czas jego pobytu w szpitalu ?
Z tego, co udało mi się ustalić: koszule i ubranka są ich. Nie ma sensu brać swoich, bo do Ciebie nie wrócą...tylko na wyjście dzidziola do domku. Koszula do porodu ta wiesz...szpitalna. Chyba, że wylądujesz w szpitalu wcześniej (czego masz mi nie robić ), to wtedy jakąs swoją musisz mieć. Żadnych kosmetyków dla dziecka, żadnych podkładów czy podpasek 8) Masz tylko zabrać pieluchy i chusteczki do pupy, bo te wprawdzie są, ale wydzielane...Chyba tyle.

Odpowiedz
matylda_zakochana 2010-07-18 o godz. 04:42
0

A może Inflancka?

Odpowiedz
Gość 2010-07-18 o godz. 04:37
0

Fibi napisał(a):Nie wiem, ale tak mi się wydawało..
Chyba, ktoś mi opowiadał taką historię, ze się zdenerwował na szpital publicznyi pojechał do DAmiana i był zadowolony, ale może rzeczywiście może to nie takie proste...
No nie.... Wlałaś nadzieję w moje serce. CO prawda nie usmiecha mi się płacić takich pieniędzy za poród, ale chyba wolę to niż Płońsk jakiś.... NIczego Płońskowi nie umniejszając lol
Swoją drogą może tam do nich zadzwonię i zapytam.... Tak na wszelki wypadek...

Odpowiedz
Gość 2010-07-18 o godz. 04:28
0

Nie wiem, ale tak mi się wydawało..
Chyba, ktoś mi opowiadał taką historię, ze się zdenerwował na szpital publicznyi pojechał do DAmiana i był zadowolony, ale może rzeczywiście może to nie takie proste...

Odpowiedz
Gość 2010-07-18 o godz. 04:12
0

FIbi a w Damianie jest tak, że możesz z ulicy przyjść i urodzić?

Odpowiedz
Gość 2010-07-18 o godz. 03:33
0

Hajduczek napisał(a):
A ty Fibi? Jaki szpital obstawiasz?
Zagubiłam się w tym obstawianiu. Chciałbym Karową, ale słyszałam, ze się przymyka, teść mnie namawia na Bielański, ale nie ma tam bna tyle dobrych znajomości, zeby mieć pewność. Dodatkowo na szkołe rodzenia zapisałam się na Madalińskiego.
Obawiam się, że usłyszę Płońsk i wtedy przestanę myśleć racjonalnie i zdecyduję się na Damiana. Potem będę płakać na widok faktury....
Ale może dziecko będzie łaskawe i urodzi się w jakiś dzień w którym nie będzie takiego obłożenia. :)

Odpowiedz
agnetta 2010-07-18 o godz. 03:26
0

Hajduczek napisał(a): Ja zdecydowanie mniej przyjaźnie myślę o porodzie niż o karmieniu ;)
Ja teraz też. Chyba najbardziej boję się bólu

U mnie po tygodniu z karmieniem było już wszystko ok. Przy pierwszym miałam w ogóle wklęsłe brodawki i jak mi się jeszcze nawał mleka do tego trafił to pierś wydawała mi się ogromna i twarda, a buźka Gabrysia taka malutka.
Ważne, żeby wiedzieć, że może (ale przecież nie musi) być na początku trudno, a nie potem przeżywać mega doła, że się dziecka nie potrafi nakarmić (ja tak się potwornie czułam). Ostatecznie okazuje się, że dajemy radę, tylko na początku trzeba nam po prostu pomóc, wesprzeć, pokazać.

Skoro z Inflanckiej nie odsyłają, to też pewnie dam sobie ten szpital na drugim miejscu mojej listy.

Odpowiedz
delfa 2010-07-18 o godz. 03:15
0

U mnie glukoza wyszła dobrze, więc już sama nie wiem... Czuję, że się pomylił Na szczęście to ostatnia wizyta u tego lekarza

Ewan dorodne to twoje dziecie :D

Mi też sam poród nie spędza snu z powiek. Raczej to co będzie po ;)

Odpowiedz
Gość 2010-07-18 o godz. 02:59
0

Fibi napisał(a):Hajduczek napisał(a): . Ja zdecydowanie mniej przyjaźnie myślę o porodzie niż o karmieniu ;)
Hajduczek nie strasz. A gdzie Ty w końcu zamierzasz rodzić?
Ja nie straszę- pewnie po prostu mniej przyjemnie wspominam poród niż karmienia początki :) Ja nastawiam się na Żelazną- chodzę do lekarza od nich no i mam nadzieję tam urodzić. Jak nie tam, to chyba Inflancka- zważając, że podobno nie odsyłają. Bo rodzić poza Warszawą sobie nie wyobrażam... Chociaż pewnie wszystko można przeżyć. Niemniej jednak jak sobie pomyślę, że trafiam na IP a tam miła pani po zbadaniu pyta mnie czy Płońsk mi odpowiada bo oni miejsca nie mają to słabo mi się robi :| A moja koleżanka, która rodziła w BIelańskim w zeszłym roku co prawda taką propozycję otrzymała..... Ech....
A ty Fibi? Jaki szpital obstawiasz?

Odpowiedz
Gość 2010-07-18 o godz. 02:50
0

Hajduczek napisał(a): . Ja zdecydowanie mniej przyjaźnie myślę o porodzie niż o karmieniu ;)
Hajduczek nie strasz. A gdzie Ty w końcu zamierzasz rodzić?

Odpowiedz
Ustysia27 2010-07-18 o godz. 02:49
0

hello :D

ja dzis idę na ostatnie USG no i zobaczymy jak duży jest ten nasz słodki chłopczyk :D no i ostatnio mam jakieś dziwne przeczucie i odczucie,że mały zmienił pozycje i nie jest już główką w dół,zobaczymy czy moje odczucie sie sprawdzi?

a co do siary,to ja jeszcze nie mam no i nie wiem czy to dobrze czy źle????czy mam sie martwić czy nie?

Odpowiedz
Gość 2010-07-18 o godz. 02:46
0

Fibi dziękuję :)

Co do karmienia, to naprawdę Agnetta ma rację. Początki są trudne, ale potem jest naprawdę fajnie. Dla mnie chyba najtrudniejsze były pierwsze dwa tygodnie- Krzyś umiał chwycić tylko jedna pierś a z drugą wyczyniał cuda. Trochę łez wylaliśmy oboje, ale potem jak się udało przeżyć, to było super. A zaznaczam, że to było dziecko wiecznie nie najedzone- więc wisiał na cycu non stop... Ale było warto. Karmiłam go 14 miesięcy. Hanię zamierzam wcześniej odstawić, ale z drugiej strony się nie zarzekam, bo w końcu co dziecko to inne. Ja zdecydowanie mniej przyjaźnie myślę o porodzie niż o karmieniu ;)

Odpowiedz
Gość 2010-07-18 o godz. 02:34
0

zimens napisał(a): Powiem szczerze że tyle się nasłuchałam o problemach z karmieniem, że chyba tego najbardziej się boję..
...jak na rzie karmienie napawa mnie większym strachem niż poród...co pewnie się zmieni za jakiś czas 8)
MNie też.
Przy okazji chciałam napisać, że Hajduczek masz super butki.
Funia77, a w czym Ty w końcu pierzesz ubranka dziecinne i na ile stopni (zgodnie z przepisem).

Odpowiedz
zimens 2010-07-18 o godz. 02:30
0

agnetta napisał(a):
Trochę Was nie pocieszę. Wbrew obiegowym opiniom to na początku karmienie piersią wcale nie wydaje się takie naturalne. Ja przy Gabrysiu nie wiedziałam jak się do tego zabrać, nie wiedziałam czy się najada, czy dobrze ssie - miałam problemy z przystawieniem go. Momentami aż płakałam. Do tego dochodzi później ból brodawek, zanim piersi się przyzwyczają. To samo zauważyłam później w szpitalu u świeżych mam. Dlatego nie zniechęcajcie się! Po trudnych początkach przychodzi duża radość z karmienia piersią :)
Powiem szczerze że tyle się nasłuchałam o problemach z karmieniem, że chyba tego najbardziej się boję...a tak bardzo zalezy mi na tym, żeby karmic Malutką piersią przez przynajmniej pół roku..boję się tych ciężkich początków..wmawiam sobie, że będę silna i dam radę żebym się nie poddała, bo niestety mam kilka znajomych, które po tygodniu problemów zrezygnowały zupełnie na korzyść butelki i to tak ostatecznie biorąc leki na spalenie pokarmu :( a wiem jak to ważne...mam nadzieję, że bedzie dobrze...bo jak na rzie karmienie napawa mnie większym strachem niż poród...co pewnie się zmieni za jakiś czas 8)

Odpowiedz
agnetta 2010-07-18 o godz. 02:04
0

funiaa77 napisał(a):
agnetta a dokąd dokładnie się wybierasz?

Dokładnie to do Skórzewa :)

Mi siara nie wycieka sama, ale jak nacisnę to coś tam jest. Nie wiem jaki to ma wpływ na późniejszą ilość mleka. Ja karmiłam Gabrysia rok, a Jeremiego 8 miesięcy - choć już przy Jeremim stosowałam później karmienie mieszkane mleko modyfikowane i pierś. Na szczęście są też herbatki pobudzające laktację.
Słyszałam, że najważniejsze są początki karmienia. W pierwszych dniach życia leci praktycznie sama siara, ale ma ona dużo ciał odpornościowych dla dziecka i dlatego warto, aby dziecko piło.
Trochę Was nie pocieszę. Wbrew obiegowym opiniom to na początku karmienie piersią wcale nie wydaje się takie naturalne. Ja przy Gabrysiu nie wiedziałam jak się do tego zabrać, nie wiedziałam czy się najada, czy dobrze ssie - miałam problemy z przystawieniem go. Momentami aż płakałam. Do tego dochodzi później ból brodawek, zanim piersi się przyzwyczają. To samo zauważyłam później w szpitalu u świeżych mam. Dlatego nie zniechęcajcie się! Po trudnych początkach przychodzi duża radość z karmienia piersią :)

Odpowiedz
zanetka83 2010-07-18 o godz. 01:44
0

Witam czwartkowo, jeszcze jutro i znowu weekend, ale to szybko leci :o

Panna Kachna, Milcia nie wypuszczajcie jeszcze swoich maluszków z brzuszka, trzymam kciuki!
Papaja Ty też się trzymaj i daj znać co tam lekarz powiedział.

Ewan dobrze że u Ciebie wszystko ok :)

Jak tak czytam ten nasz wątek to aż sie boje co mi lekarz powie, bo wizyte mam w przyszłą środe.
Byłam dzisiaj na morfologii, jutro wyniki, wracając kupiłam sobie czekolade i właśnie wcinam ostatnią kostke , a potem zobacze postępy na wadze, no cóż nie mam silnej woli.

Odpowiedz
Gość 2010-07-18 o godz. 01:22
0

Panna Kachna fajnie, że się odezwałaś. Antonio niech się nie spieszy jeszcze na świat- maj jakiś chłodny a on taki szczupaczek jeszcze :) Trzymam kciuki żeby Mały grzecznie czekał na swoją kolej.
I kciuki mocne za Milcię- jej Maleńka też taka Panna Pospieszalska :)

Moja mała wierci się strasznie- chciałabym żeby moment o którym piszą w książkach: dziecko ma juz malo miejsca na dzikie harce- wreszcie nastąpił. Hania tłucze mnie swoimi kopytkami jak popadnie. I wiecie co- widzę różnicę. Jak byłam w ciąży z Krzysiem, to jego nakręcały głośne dźwięki- szalał, denerwował się, ktg trzeba było ściszać, bo się rzucał. A Hani głośność w ogóle nie rusza, ale za to jest bardzo wrażliwa na zmianę temperatury- ciepła ręka, woda i ona zaczyna brykanie :) Fajnie, że już na takim etapie można zauważyć różnice między dzieciaczkami.

Odpowiedz
ewan 2010-07-18 o godz. 01:18
0

panna Kachna napisał(a):
Ja siary u siebie nie obserwuje. Swoja droga, co za ohydne slowo, kojarzy mi sie z czyms brzydkim, zoltym i smierdzacym.


Mój mąż żartuje, że nie może pieścić moich piersi bo "będzie siara" :D :D i to jest takie dwuznaczne: wyleci siara i będzie siara/wstyd. Mamy taką teorię, że to stąd się wzięło ;)

Odpowiedz
panna Kachna 2010-07-18 o godz. 01:10
0

Hej kolezanki,

funia, nie rozkrecilo sie i jest czysto.

Ja siary u siebie nie obserwuje. Swoja droga, co za ohydne slowo, kojarzy mi sie z czyms brzydkim, zoltym i smierdzacym.

Dzisiaj wraca moj maz, wiec bede miala teleport do domu na weekend. W weekend znowu przyjezdzaja tesciowie,tym razem na szczescie bez babci (ktora przeszla sama siebie ostatnio). Wysle ich na zakupy wyprawkowe, bo ja juz za wiele nie pokupuje niestety. A nie mam zadnych spiochow, kaftanikow itd Nie mowiac juz o rozmiarze mniejszym niz 62. A jak mi sie urodzi taki smyk 50 cm w kapeluszu ? To w co ja biedna go odzieje ?

funia, na polnej to chyba trzeba miec wszystko swoje, nie ? Nie wiesz czy tam daja koszule do porodu albo ubranka dla dzidziusia na czas jego pobytu w szpitalu ?

ewan, bardzo sie ciesze, ze u Was wszystko ok ! Byle tak dalej ! :) no i gratuluje trzymania wagi.

Ja schudlam i mam lacznie 5 kg na plusie. No ale ja startowalam z wysokiej pozycji ;)

Asieczek, a co u Ciebie ? Cos sie dawno nie odzywalas.

Odpowiedz
funiaa77 2010-07-18 o godz. 00:35
0

ewan super, że po wizycie wszystko w porządeczku :D
A u mnie dziś prania ciąg dalszy Ciekawe kiedy i kto mi to uprasuje :ghost:

zimens, asioo ja u siebie też obserwuję siarę Wprawdzie jak na razie nie przecieka, ale jest - szczególnie to obserwuję jak się kąpię 8)

agnetta a dokąd dokładnie się wybierasz?

panna Kachna napisał(a):Chyba mnie lekarz troche dziabnal bo troche krwi mam jak sie podcieram. Mam nadzieje, ze to sie nie rozkreci. Bosz....
Mam nadzieję, że dziś już wszystko ok :P

Odpowiedz
ewan 2010-07-18 o godz. 00:27
0

Jeden dzien mnie nie było, a tu tyle czytania ;)
Zimens cieszę się, że kupisz koszulki podobne do moich. Ja dziś zaliczyłam noc w jednej z nich - bardzo miło, bawełnianie i sympatycznie ;)
Papaja ufuf, dobrze, że się odezwałaś!
Panna Kachna trzymam kciuki, żeby Antoś jeszcze posiedział w brzuszku!!
Asioo ja nie mam żadnej siary, ale liczę, że pokarm się pojawi?
Właśnie wczoraj zakupiłam pierwszy stanik do karmienia. Zwykły, bawełniany, bez fiszbin. Taki do chodzenia po domu i do spania właśnie. Miseczką się nie chwalę, bo licha ;)
Wieści z wczorajszej wizyty u ginki: wszystko, ale to wszystko w należytym porządeczku :D Nawet hemoglobina utrzymuje się na poziomie 11,8. Jestem przeszczęśliwa! Mały waży ok.1900, jestem w 31 tygodniu, ale USG wskazuje, że maluch jest starszy o jakiś tydzień. Zobaczymy. Muszę się pochwalić, że od ostatniej wizyty nic nie przytyłam, a pani doktor jak mnie zobaczyła to powiedziała: Pięknie pani wygląda - no żyć nie umierać :D

Odpowiedz
zimens 2010-07-18 o godz. 00:11
0

asioo napisał(a):ja nie wiem jak to jest ale moja siostra to już miała siarę w 4 bodajże miesiącu i karmi do tej pory(mały ma półtora roku) i to tak że trojkę by wykarmiła, a bratowa nie miała prawie do samego porodu siary i tak tez było po porodzie, musiała dokarmiać butlą bo mleka miała za mało, a po dwóch miesiącach całkiem brak
czyli coś w tym może być...hymmm...to aż się zaczynam bać czy będę mogła spokojnie karmić...bardzo bym chciała chociaż te 6 miesięcy, bo później to i tak czeka mnie powrót do pracy więc ewentualnie na noc...zobaczymy...

Odpowiedz
asioo 2010-07-18 o godz. 00:00
0

ja nie wiem jak to jest ale moja siostra to już miała siarę w 4 bodajże miesiącu i karmi do tej pory(mały ma półtora roku) i to tak że trojkę by wykarmiła, a bratowa nie miała prawie do samego porodu siary i tak tez było po porodzie, musiała dokarmiać butlą bo mleka miała za mało, a po dwóch miesiącach całkiem brak

Odpowiedz
zimens 2010-07-17 o godz. 23:54
0

asioo napisał(a):A mi się właśnie mokro na koszulce zrobiło, patrze a tu dwie plamy na biuście, he he ;)
Wow mi się to jeszcze dotąd nie zdarzyło...asioo ciekawe czy to znak, że będziesz miała sporo pokarmu :D ....byłoby miło mieć spokojną głowę...bo wtedy może i karmienie nie będzie takie trudne...hymmm...podówjne i potrójne mamuśki jest na to jakś reguła

Odpowiedz
asioo 2010-07-17 o godz. 23:52
0

A mi się właśnie mokro na koszulce zrobiło, patrze a tu dwie plamy na biuście, he he ;)

Odpowiedz
asioo 2010-07-17 o godz. 23:51
0

No niestety ten czas zasuwa jak oszalały, ja też dziś zaczynam 29 tydzień, jeszcze zaledwie 12, a to tak mało w porównaniu do tych 28 które już przeleciały i tak moim zdaniem bardzo szybko

Odpowiedz
zimens 2010-07-17 o godz. 23:43
0

Witam kochane brzuchatki czwartkowo lol

Funiaa wielki buziole dla milci od nas wszystkich trzymamy mocno kciuki żeby Skarb jeszcze troszke wytrzymał w ciepłym brzucholku mamy...

Panna Kachna i ty również trzymaj się ciepło i w dwupaku..niech się nawet Antoninek nie wychyla...jeszcze ma czas przynajmniej miesiąc ma grzecznie wytrzymać...uważaj na siebie kochana :usciski:

Papaja a jak po twojej wizycie koniecznie daj znać i może na wszelki wypadek dasz się namówić na zostawenie numeru telefonu :D

a my dziś pop południu zaczynamy zajęcia w szkle rodzenia....zobaczymy jestem starsznie ciekawa...czy moje odczucia będą podobne do wrażeń niektórych z nas...hymmm...jak się zrazimy to pewniewięcej nie pójdziemy, bo myślę, że i bez tego damy sobie radę, choć nie ukrywam ciekawości co do tematyki objawówo i samego porodu, opieki i pielęgnacji Kruszynki w pierwszych dniach życia i kilku innych treści...zobaczymy dam znać po powrocie...

ależ ten czas leci, wczoraj w końcu zaczęliśmy zakupy dla Ninuni..kupiliśmy łóżeczko, przewijak i okycie ąpielowe z kapturkiem kupiłam jedno na razie o chcę zobaczyć jaka jest jego rzeczywista jakość...a chyba ze 2 by się przydały na zmianę co?..tylko tak się zastanawiam czy jednego większego nie kupić na później bo niunia szybko rosnąć będzie (a ten co kupiłam to okrycie baby ono rozmiar 76x76 cm)...teraz rzymierzam się do pościeli :D ...

jutro zaczynamy 30 tydzień :o ...za szybko za szybko boję się, że nie zdążymy z wszystkim...a i tak fajnie z brzucholkiem ;)

Odpowiedz
agnetta 2010-07-17 o godz. 11:42
0

Oj, widzę, że niektórym Maluchom to się już powoli spieszy ;) Trzymajcie się Dziewczyny!

Ja mam w piątek wizytę przed południem, a potem jedziemy w stronę Poznania odwiedzić rodzinkę. To już ostatnia moja taka podróż w ciąży.
Odebrałam dziś wyniki badań. Glukozę mam w porządku, ale hemoglobina wciąż słaba, bo 10,7 Przynajmniej wiem, dlaczego wciąż się czuję zmęczona i senna.

Odpowiedz
panna Kachna 2010-07-17 o godz. 09:38
0

panna Kachna napisał(a):
Ktg zapisalo skurcze, wiec mam zwiekszone leki do 1 tabletka fenoterolu co godzine.
co 4 godziny !!!!
co godzine to by bylo telepanie ;)

funiaa bardzo bym chciala przetrzymac do terminu. Nawet nie wiesz jak. Przeraza mnie wizja urodzenia wczesniaka, takiego malutkiego czlowieka, ktory potrzebuje wiiele pomocy.

Chyba mnie lekarz troche dziabnal bo troche krwi mam jak sie podcieram. Mam nadzieje, ze to sie nie rozkreci. Bosz....

Odpowiedz
matylda_zakochana 2010-07-17 o godz. 09:18
0

delfa, a jak wyszła pierwsza glukoza? Powtarza się badanie jeżeli wynik wyjdzie źle, a tak robi się tylko raz. Może skontaktuj się z nim i dopytaj.

Odpowiedz
funiaa77 2010-07-17 o godz. 09:11
0

Kachna nie rób mi tego :prayer: :prayer: :prayer: Miałyśmy się spotkać na porodówce...
Ciekawe co mi powie ginekolożka, bo wizytę mam za mniej niż tydzień i też czasami brzuszek twardnieje, ale jakoś jak wezmę leki i poleżę, to przechodzi.

delfa szczerze to nie wiem, czy glukozę robi się jeszcze raz. Na pewno robi się między 24 a 28 tyg. a Ty przecież już jesteś dalej... ;)

Odpowiedz
delfa 2010-07-17 o godz. 08:07
0

Papaja daj znać jak wrócisz od lekarza!

Ja też sobie kupiłam jeden biustonosz. Powiem szczerze, ze nie pomyślałam o biustonoszu na noc. Muszę kupić taki bez fiszbin, będzie wygodniej.

Dziś byłam na pobraniu krwi i okazało się, że pan doktor mi wypisał skierowanie na glukozę. A przecież pod koniec marca już robiłam Nie wiem czy się pomylił, czy robi się dwa razy?! Więc jutro musze jechać jeszcze raz, bo dziś nie miałam glukozy.
Tak więc pyszne lody orzechowe, które czekają na mnie w lodówce muszą poczekać do jutra ;)

Odpowiedz
panna Kachna 2010-07-17 o godz. 07:41
0

Ja tez mam ciagle skurcze ...

Wlasnie wrocilam od lekarza. Posiew z kanalu szyjki macicy jest ok, nie mam bakterii ani tlenowych ani beztlenowych.
Ktg zapisalo skurcze, wiec mam zwiekszone leki do 1 tabletka fenoterolu co godzine.
Szyjka skrocila sie do 1,5 cm (tydzien temu miala 2,2...). Maly wazy miedzy 2350 a 2500. Lekarz powiedzial, ze porod moglby sie zdarzyc tak na 2.6.

Kurde, Antonio, siedz u mamusi w brzuchu jeszcze. Plis...

Odpowiedz
funiaa77 2010-07-17 o godz. 06:56
0

milcia odpisała:
"Caly czas leze w szpitalu. Ciagle mam skurcze i cos czuje ze zostane majowka ;) Mimo wszystko mam nadzieje, ze coreczka wytrzyma jeszcze troche...sciskam mocno wszystkie czerwcowo-lipcowe mamy, trzymajcie sie cieplo :D Z lezacymi lacze sie w bolu i zycze wytrwalosci. Juz niedlugo bedziemy smigac na spacerki z naszymi cudownymi dziecmi. :D"

Papaja napisz jak tam po wizycie. I dobrze, że się odezwałaś.

Odpowiedz
Gość 2010-07-17 o godz. 05:48
0

lenkaa napisał(a):
A kupiłam już teraz, bo coraz trudniej mi biegać po mieście, brzusio zaczyna ciążyć i krzyż boleć. Teraz wybieram na spokojnie ;)
W tym niewątpliwie masz rację. Tylko ja kompletnie nie wiem, jaki rozmiar kupić.
Ciekawe czy mąż by mi kupił jak bym była już w szpitalu.

Odpowiedz
lenkaa 2010-07-17 o godz. 05:15
0

Fibi napisał(a):Lenka, a skąd wiedziałaś jaki rozmiar stanika kupić? Kupiłaś na teraz, czy z jakimś zapasem?
Kupiłam z zapasem :) Ja jutro wkraczam w 9 miesiąc, więc myślę że bardzo się nie pomyliłam. Poza tym dobrze znam się na swoim biuście, na swoim rozmiarze i wiedziałam jak dobrać stanik.
Ten na noc, bawełniany chociaż jest okropnie brzydki to jest miękki i rozwojowy - spokojnie starczy na powiększony biust i na wkładki laktacyjne. ;)

A kupiłam już teraz, bo coraz trudniej mi biegać po mieście, brzusio zaczyna ciążyć i krzyż boleć. Teraz wybieram na spokojnie ;)

Odpowiedz
Gość 2010-07-17 o godz. 05:02
0

Jestem, jestem , narazie 2w1 i mam nadzieję ze tak zostanie do dnia porodu Jade dziś na kontrolę do dr. to napiszę cus więcej :) Pozdrawiam Was dziękuję za kciuki :)

Odpowiedz
Gość 2010-07-17 o godz. 04:59
0

Lenka, a skąd wiedziałaś jaki rozmiar stanika kupić? Kupiłaś na teraz, czy z jakimś zapasem?

Odpowiedz
lenkaa 2010-07-17 o godz. 04:41
0

Zimno było i wczoraj i dziś też, najgorszy jest ten wiatr.
Mnie rozbolała wieczorem głowa, chyba lekko się przeziębiłam bo cały dzień biegałam po mieście i załatwiałam różne sprawy.

Mam już staniki do karmienia w rozmiarze - uwaga uwaga 75 H lol Super ekstra wygodne. Jeden do chodzenia a drugi na noc - bez fiszbin.
Polecam wszystkim z większym biustem sklep Satine - na Mazowieckiej i przy Puławskiej, mają staniki do karmienia różnych firm, te większe z Anity.
Pani dała mi 5% rabatu ;)

Poza tym była wczoraj na USG i tym razem widziałam maleństwo, pani pomierzyła je dokładnie. Jest w położeniu główkowym, waży jak na razie 2300 , co jest normą. I co najważniejsze- pani potwierdziła płeć - jednak dziewczynka hura hura hura :D

milcia, papaja, trzymajcie się :usciski:

Odpowiedz
cynnamonowa 2010-07-17 o godz. 04:25
0

No wlasnie, ciekawe jak tam się Papaja i Milcia maja? Mam nadzieje, ze wszystko dobrze:)i maluchy grzecznie czekaja na swój właściwy moment wyjścia z brzuszków.
Tez byłam wczoraj w szkole rodzenia, to chyba jakaś nowa moda z tym siedzeniem na karimatach, bo u mnie tak samo i w dodatku 3 godziny, więc nie powiem, jak mnie dziś dupsko boli.Brrrr....

Udało mi się w końcu zapisać do okulisty, więc sie rozstrzygnie pewnie którędy moje dziecięcie na świat zawita.
Zimno jakoś dziś:(

Odpowiedz
agnetta 2010-07-17 o godz. 04:12
0

Mam wrażenie, że mi dziś zimno jest
Wczoraj mnie słońce zmyliło i trochę wymarzłam na placu zabaw. Potem pobiegłam po cieplejsze swetry, żeby jeszcze chłopcy mogli pobiegać.

suika ja już drugiemu też nie pozwoliłam tak wisieć przy piersi, bo on się zapychał, robił sobie ze mnie smoczka a potem go brzuszek bolał. Za to drugi baaaardzo na początku chciał się nosić, nie pozwalał mi usiąść i stać w miejscu. Rekord jednego dnia - w sumie dreptałam 5 godzin po mieszkaniu. Ale nie ma tego złego - dobre na sylwetkę po porodzie ;)

Odpowiedz
suika 2010-07-17 o godz. 03:48
0

A nas cudna pogoda zaraz biorę książkę i fotel i do ogrodu pod wierzbę...aaaa jak cudnie być całą ciążę w domku, nie przejmować się pracą itp nogi bolą, spać dziś nie mogłam bo mi było duszno aż mnie mąż wypędził z sypialni do innego pokoju heheehe bo go denerwowałam ;)))dziewczyny uciekajcie już na zwolnienia bo szkoda zdrowia i nerwów!ja zbieram siły, bo mam już 2letniego brzdąca, który jak się urodził to mi nawet nie dawał czasu żeby wziąć prysznic. Kąpałam się a mąż już mnie wołał żebym przychodziła bo mały się obudził..co ja miałam mówię wam- małego synusia-cycusia który cały dzień drzemał przy piersi. Teraz nie dam się tak szantażować o nieeeeee!Będę głucha na jęki teściowej (mieszkamy z teściami jak na razie -pochwalę się na marginesie że zaczęliśmy właśnie budowę własnego małego domku ale zanim tam się przeprowadzimy to duuuużo czasu upłynie) że jestem wyrodną matką że pozwalam chwilkę małemu płakać.Jakbym tak sluchała dobrych rad wszystkich naokoło to mój Piotruś dalej by chyba z nami spał przy mojej piersi hihi a tak to powolutku, niespodzianie, bez protestów przeniósł się właśnei do swojego łóżeczka do swojego pokoju. Łóżeczko ze szczebelkami oddał dzidziusiowi;))) Pozdrawiam Was wszystkie gorąco!Dacie sobie radę ze wszystkim, bo jak nie my to kto? ;))))))

Odpowiedz
funiaa77 2010-07-17 o godz. 03:29
0

Fibi napisał(a): Milcia się dawno nie odzywała.

Napisałam do niej, jak się czuje i kiedy wychodzi. No i co z Małą. Poczekamy, może coś odpisze :D

A ja wróciłam z zakupów. Pogoda boska, tylko spacerować i opalać się :D .
Zaraz chyba idę z krzesełkiem na dwór :D

Odpowiedz
Gość 2010-07-17 o godz. 02:42
0

Ja też mam nadzieję, ze u Papai wszytsko dobrze. Milcia się dawno nie odzywała.
Nyx podziwiam Cię, ze jesteś w stanie jeszcze zajmować się wykańczaniem mieszkania.

Byłam wczoraj w szkole rodzenia na Madalińskiego i jestem bardzo zdegustowana. (Może się czepiam). Pomijam jak bardzo wygląd tego szpitala różni się od wyglądu np. Karowej, bo o tym wiedziałam.
Około 17 par wzięli do jakieś maleńkiego pokoiku z wykładziną, więc kazali zdjąć buty . Powiem, ze to mnie zbulwersowało. Mogli powiedzieć, żeby wziąć buty na zmianę. Jak tyle osób zdjęło buty w małej salce..
Po drugie przez dwugodzinny wykład kazali nam siedzieć na karimatach. Uważam, ze to takie dziwne postępowanie wobec kobiet w ciąży (z całkiem dużymi). Nie dowiedziałam się niczego nowego...

Odpowiedz
agnetta 2010-07-17 o godz. 01:28
0

Ja też nie mam nr tel Papai, ale mam nadzieję, że u niej wszystko w porządku.

moniamacka do piątku coraz bliżej :usciski:

Odpowiedz
zimens 2010-07-17 o godz. 00:36
0

funiaa77 napisał(a):Hej,
no właśnie Papaja, co tam? Pisz dziewczyno, bo my tu się wszystkie martwimy Która ma do niej komórkę?

zimens dzisiaj chyba juz lepszy nastrój, co? A jak nie, to przesyłam pozytywne fluidki i słoneczko :stokrotka:

Od dwóch dni bolą mnie zęby Żaden konkretnie. Po prostu wszystkie od razu :rolleyes:
funiaa dzięki kochana zawesołe fluidki :usciski: dziś jest zdecydowanie lepiej...przymierzam się do zakupu łóżeczka przewijaka o podusi do karmienia:

http://allegro.pl/item353439711_radek_ii_sosna_materac_g_r_y_k_o_k_o_k_o_.html

http://allegro.pl/item359459389_przewijaki_na_lozko_n_a_j_n_o_w_s_z_e_wzory_.html

http://allegro.pl/item359484212_poduszki_do_karmienia_gdansk_super_cena_i_kolory.html

i koszulekdo karmienia, które wczoraj polecała ewan... za co bardzo dziękujemy :stokrotka:

przykro mi, że dokucza Tobie ból zębów, grrrr...dla mnie to największy dramat...może wpania troszkę ci brakuje, a jak nie przejdzie to szybko do stomatologa niech zajrzy co tam się dzieje... :D ...trzymamy kciuki żeby szybko ból ustał...

Papaja odezwij sie bo się zamartwiamy....kurcze nie mamy numeru Papaji bo już byśmy mogły napisać smska...mam nadzieję, że po prostu jest lepiej i odsypia bidulka te nerwy i starch...

ja zaraz uciekam na zakupki jakies bo u nas te lodówcka chłodzi głównie światło ;) ...idę też do komisu wózkowego zobaczyć co tam...może coś znajdę lol

Odpowiedz
funiaa77 2010-07-17 o godz. 00:16
0

Hej,
no właśnie Papaja, co tam? Pisz dziewczyno, bo my tu się wszystkie martwimy Która ma do niej komórkę?

moniamacka trzymam kciuki za jutrzejszy dzień :usciski:
I uciekaj w końcu na zwolnienie. Jak widać dziś nie można mieć skrupułów...niestety smutne ale prawdziwe. Wreszcie odpoczniesz sobie i fizycznie i przede wszystkim psychicznie :D

zimens dzisiaj chyba juz lepszy nastrój, co? A jak nie, to przesyłam pozytywne fluidki i słoneczko :stokrotka:

ewan daj znać, jak tam po wizycie :D Ciekawe ile Mały urósł :D

asioo jak przejrzysz te "wory" z ciuchami, to pstryknij jakieś fotki :)

A u mnie dziś super pogoda. Zaraz uciekam do miasta na zakupy, uzupełnić zapasy w lodówce :D . Jedna pralka z ciuszkami już się pierze :taniec:
Od dwóch dni bolą mnie zęby Żaden konkretnie. Po prostu wszystkie od razu :rolleyes:

Odpowiedz
asioo 2010-07-17 o godz. 00:02
0

Witajcie kochane w słoneczną srodę.

Jejku Papaja ale mnie wystraszyłaś swoimi postami, daj nam znać jak to się w końcu skończyło i jak się czujesz.
Kto ma do niej numer, może warto by napisać sms?

Moniamacka Ty też uważaj na siebie w tej pracy i nie przeginaj, pamiętaj dzidzia najwazniejsza(a mówi to ta co zamierza dzis 12 godzin w pracy siedzieć, ech)

Wczoraj wróciłam do domu z 3 torbami ciuszków od siostry po jej synkach, jutro jeszcze bedzie coś od bratowej, musze to prezliczyc i zapisać, wreszcie zrobie jakąś liste co mam a co jeszcze potrzebuje

Odpowiedz
ewan 2010-07-16 o godz. 23:44
0

Papaja, co u Ciebie??Pojechałaś gdzieś?Lepiej już?Koniecznie napisz!!
Moniamacka sytuacja nie do pozazdroszczenia Przychylam się do zdania dziewczyn, niech ta kontrola Norwegów będzie twoim ostatnim projektem, a potem już tylko duuużo odpoczynku w towarzystwie szczęśliwej i spokojnej mamy :)
My dziś mamy wizytę o 15, ciekawe, czy będzie USG?Chciałabym bardzo...

Odpowiedz
zimens 2010-07-16 o godz. 23:32
0

moniamacka napisał(a):No witam - dziś od rana u mnie farsy ciag dalszy. Szef w nocy wylądował w szpitalu - kamień na nerce mu utknął, nie wyjdzie do jutra, więc jutro kontrola Norwegów na mojej głowie.. Normalnie masakra jakaś..
Byle do piątku..
moniamacka....rzeczywiście szaleństwo, ale napewno dasz radę...proponuję ostatni ukłon w stronę szefostwa i po weekendzie już relaksik w domciu...tak przy okazji bo jeszcze tego nie pisałam...cieszę się, że mama ma się lepiej, że jest już w domu i ogromnie mocno trzymamy kciuki za szybkie i dobre wyniki biopsji :usciski: ...zaraz wszytsko się wyjaśni, zwolni i będziecie mogli całą rodzinką już tylko czekać na wasze Szczęście Maleńkie...

ja też wczoraj miałam ciężki dzień skończyło się na tym, że wieczorkiem mój kochany K. walczył z moim potokiem łez ..tak to jest jak ktoś chce być w porządku i robić wszystko na najwyższych obrotach i najwyższym poziomie...grrr..to się wygadałam... 8)

miłego wiosennego dnia kochane wakacyjne mamusie :taniec: ...już niedługo będziemy z naszymi Skarbami

Odpowiedz
moniamacka 2010-07-16 o godz. 23:22
0

No witam - dziś od rana u mnie farsy ciag dalszy. Szef w nocy wylądował w szpitalu - kamień na nerce mu utknął, nie wyjdzie do jutra, więc jutro kontrola Norwegów na mojej głowie.. Normalnie masakra jakaś..
Byle do piątku..

Odpowiedz
nyx 2010-07-16 o godz. 12:56
0

m. napisał(a):nyx, Ty się oszczędzaj.
A tak pa propos, z a każdym razem jak idę do domu to o Tobie myślę, bo mijam Twoje nowe mieszkanko :lizak:
Oszczędzam się, oszczędzam, od niedzieli grzecznie leżę i jest lepiej. Podejrzewam, że głównym winowajcą mojego samopoczucia jest... moja macica , która się powiększa, w związku z czym naciska mi na coś i to coś boli. Niestety jest to także mój kregosłup, pewnie przyjdzie mi się przyzwyczaić.
Acha, nospa, magnez i ciepła kąpiel pomagają na twardnienie brzucha, więc stosuję i do tego się wyleguję. Muszę wydobrzeć przed weekendem, bo mamy w planach jechać po podłogę, którą zamierzam wskazać palcem i powiedzieć "tyle i tyle metrów poproszę" i na tym się moja aktywność zapewne skończy ;)

Co do mieszkania, jest mi bardzo miło :D Ostatni byliśmy tam w niedzielę i już się doczekać nie mogę, kiedy tam zamieszkamy. Oczywiście zapraszam już teraz na sąsiedzką kawkę :D

No i gratuluję raz jeszcze otrzymania patentu! Ja tam się nie boję, na Mokotów siłą rzeczy jeździć teraz będę często, a jak Cię spotkam to pomacham 8)

Papaja, daj znać, jak się czujesz.

moniamacka, idź na zwolnienie, kobieto! Pamiętam z Twoich opisów, że niefajną masz sytuację w pracy, że uważają Cię za niezastąpioną. Odpuść sobie. Trzymam kciuki, żebyś w czwartek po kontroli podjęła męską decyzję i nie wróciła aż po skonczonym macierzyńskim. I za mamę twoją kciuki nieustające :usciski:

Jeszcze się nieskromnie pochwalę na koniec - byliśmy dzisiaj na USg u dr Makowskiego i same dobre wieści. Młoda jest zdrowa (wielkie uff...), wielce ruchliwa (aż się doktor śmiał), przez pół badania pakowała sobie łapkę do buzi, potem machała nogami, a raz wyraźnie widziałam, jak się z łokcia odwinęła Ja jej dam, łobuziarze, jak tak mnie będzie traktować ;) A najfajniejszy widok dla mnie to widok jej stopy! Wszystkie paluszki można było policzyć, cudne - nawet mój niewzruszony mąż przyznał, że dla tego widoku stopy warto było dać się zaciągnąć na USG lol

No i ważymy ok 1300, co oznacza, że panienka przytyła pół kg w ciągu 4 tygodni :o Czy ona dalej będzie tyła w tym tempie???
A ja prosiłam przecież - 3500, dalej się nie rozpędzamy, bo mamusia nie ma tam korytarza na dole Jeżeli utrzyma tempo tycia to 4 z przodu mamy jak w banku...

Odpowiedz
matylda_zakochana 2010-07-16 o godz. 12:34
0

Papaja, jak się czujesz?

Odpowiedz
ewan 2010-07-16 o godz. 11:52
0

To ja za Panną Kachną powtórzę: Moniamcka więcej odpoczynku!!
Dostałam dziś 3 koszule (2 z guziczkami, 1 z rozcięciami), które zamówiłam na allegro - jestem bardzo zadowolona! Polecam tego sprzedawcę
http://www.allegro.pl/show_user.php?uid=3909772

Odpowiedz
panna Kachna 2010-07-16 o godz. 11:16
0

Lepiej sie jeszcze nie rozdwajajmy kobiety ;) Co najwyzej Ustysia, ktora juz wlasciwie jest na bezpiecznej prostej :)

moniamacka, niech juz szybko ten czas zleci zebys mogla w koncu solidnie odpoczac.

Odpowiedz
moniamacka 2010-07-16 o godz. 10:51
0

Hejka!
ładnie naprodukowałyście jak mnie tu nie było...

Przede wszystkim trzymam kciuki za milcię i wszystkie napinajace sie, ciagnące i bolesne brzuchy i skracajace się szyjki. Dziewczyny damy radę jeszcze tylko kilka tygodni...

Ja w niedzielę w nocy wróciłam z majówki w Bieszczadach - było fajnie, poimprezowaliśmy ze znajomymi i najważniejsze że przez 4 dni nie myslałam o pracy i kłopotach. Ale drugi raz na taki długi wyjazd bym sie nie zdecydowała. To jednak za dużo kilometrów w samochodzie, 2 dni na miejscu i znów podróż. Jak podskakiwałam na dołkach to za każdym razem czułam jak mała w kość łonową mnie uderza i miałam niezłego stracha..
No i od 3 dni po podróży mam obrzęk nóg, ledwo chodzę.. Stopy są czerwone a prawa to normalnie mnie piecze i cała pulsuje, najbardziej w kostce. Zanim wczoraj doprowadziłam mieszkanie do porządku po wyjeździe to też nieźle się nałaziłam, a ze w niedzielę miałam imieniny to jeszcze robiłam ciasto zeby dziś wziać do pracy i w sumie wyszło że cały dzień na nogach. No i mam za swoje.. Chyba włoże w miskę z zimną wodą bo nie wytrzymam...

Wróciłąm dziś do pracy i znów sie rozryczałam bo nie udało mi sie wyjsc o czasie, wszyscy mają do mnie najwięcej spraw właśnie w momencie kiedy kończe prace. A ja dojeżdżam 40 km i jak nie wyjde o czasie to potem musze jechać busem dopiero za 45 minut. A z bólem nóg to myśl o kolejnej godzinie w pracy to mordęga.. Żeby tylko w czwartek przetrwać tę kontrolę (znów do późna w pracy) to potem już odpuszczam.. Liczę dni i nie moge sie doczekać kiedy już bede w domku..

Dzięki wszystkim za trzymanie kciuki za mamę -dziś wypuścili ją ze szpitala, czuje sięlepiej, wyniki biopsji węzła chłonnego o tarczycy za 2 tygodnie.

Kurcze dziewczyny właściwie w kazdej chwili mozemy zaczać się rozdwajać.. :o Dopiero to do mnie dociera...

Odpowiedz
m. 2010-07-16 o godz. 08:11
0

nyx, Ty się oszczędzaj.
A tak pa propos, z a każdym razem jak idę do domu to o Tobie myślę, bo mijam Twoje nowe mieszkanko :lizak:
nyx napisał(a):m., jak tam praktyka na polskich drogach? Kiedy papier odbierasz? ;)
Właśnie przed momentem sprawdziłam na stronie PWPW i prawko jest już do odbioru w urzędzie :love: Zaraz dzwonię po brata i jutro będę kazać się zawieść, a potem przejmuję kierownicę 8)
Więc radzę nie pokazywać się na ulicach Mokotowa w godzinach przedpołudniowych lol

Odpowiedz
Ustysia27 2010-07-16 o godz. 06:24
0

hej :D

nadrobiłam zaległości i wracam do normalności po długim weekendzie!
zazdroszcze wszystkim wyjazdów i takiego prawdziwego odpoczynku na łonie natury poza miastem!
my siedzieliśmy w domku cały weekend,i jedynie wypady na działeczke na chwile pozwalały zapomnieć,że mieszkamy w dużym mieście :D
ale nie było źle!nie chcieliśmy juz ryzykować wyjazdu i podróży i to jak sie wydaje był dobry pomysł bo jak sie patrzy na to co sie działo na drogach to aż strach sie bać :o :o :o
ja tez od wczoraj już dużo odpoczywam i leże bo często napina mi sie brzucholek,co jak mówi moja lekarka jest normalne jak na 36 tydzień!wiec pozostaje odpoczynek!
mam juz spakowana torbe do szpitala i generalnie już chyba jestem gotowa!teraz marze tylko o tym,żeby maluszek posiedział jeszcze przynajmniej do końca przyszłego tygodnia,jak juz będe w 38 a potem to już może wyłazic!hehe :D :D :D
swoją droga ciekawe jak to ze mną bedzie?czy w terminie,czy przed czy po terminie?zobaczy sie wkrótce!

Odpowiedz
funiaa77 2010-07-16 o godz. 06:06
0

Hajduczek napisał(a): A on mi na to- a co ty będziesz robic w domu?? No myslalam że padnę....
:Hangman:
dlatego ja mam od wczoraj zwolnienie i jakoś wyrzutów nie mam 8)
Wskoczyłam dziś właśnie do pracy, żeby podrzucić zwolnienia, a mój szef zasypał mnie gradem pytań...
Już też jedną porcję lodów bakaliowych - wpadła do mnie siostra z przyszłym szwagrem na kawkę :D

zimens, Hania to ładniutkie imię :)

nyx :usciski: , rozumiem Cię jak to jest, ale wrzuć na luz i więcej wypoczywaj :D

zmykam na obiadek

Odpowiedz
Gość 2010-07-16 o godz. 03:54
0

Zimens Hania brzmi pieknie :love: że tak się w sposób stronniczy wypowiem :)

Dziewczynki wy odpoczywajcie i sie oszczędzajcie (powiedziała ta co nie może do pracy przestać chodzić). Żeby te wasze maluchy poczekały na swój czas. Zresztą teraz największy tłok na porodówkach podobno lol
Dzisiaj powiedziałam szefowi, że ja to sie już będę powoli zbierać i żeby był przygotowany, że jeszcze kilka dni (pewnie do końca maja) i przestane przychodzić. A on mi na to- a co ty będziesz robic w domu?? No myslalam że padnę....

Odpowiedz
zimens 2010-07-16 o godz. 03:38
0

nyx to się strachu najadłaś...ale grunt, że wszystko oki...dziewczyny musimy na siebie mocniej uważać...koniecznie zwlaniamy tempa kochane lol

agnetta pyszności wcinasz :lizak:

ja z Kruszyną właśnie wpałaszowałyśmy pyszną, zdrową warzywno-owocową przekąskę w postaci jabłuszka, marchewki i kalarepy :taniec: ...dobrze tak sobie w domciu dogadzać...muszę się wybrać na spacer jakiś konecznie bo za oknem piękna wiosna 8) ....swoją drogą po długich rozmyślaniach i plebiscytach ;) chyba nasza Kruszynka pozostanie Hanią :love: bo ostatnio na tapecie mocno walczy Antosia ale jakoś przyzwyczailiśmy się już do naszej Hanulki :D

Odpowiedz
panna Kachna 2010-07-16 o godz. 03:29
0

agnetta, lodow zazdroszcze ;) na zdrowie ! :)

Odpowiedz
agnetta 2010-07-16 o godz. 03:14
0

Dziewczyny, uważajcie na siebie.
Papaja ja bym pojechała na IP tak jak radzą dziewczyny. Będziesz spokojniejsza. A poza tym takie wizyty na IP trochę wszystko oswajają.

nyx współczuję stresu i nie przemęczaj się tak. Trzy godziny stania to dużo. Musisz to sobie bardziej dawkować :)

Funia Ty też sobie dziś wrzuć na luz :)

Zobaczycie, wszystkie dacie sobie radę z maluszkiem. Ten instynkt się po prostu ma :D

Ja też się gramolę w łóżku, długo obracam się na drugi bok i długo wstaję. Cóż, takie uroki.

Mogłabym rodzić nawet i teraz już, tylko że maluch nie jest jeszcze gotowy i lepiej dla niego żeby posiedział.

U mnie dziś piękne słonko i błękitne niebo. Już jeden spacerek zaliczyłam. A w drodze powrotnej kupiłam sobie pakę lodów i wcinam :lizak:

Odpowiedz
panna Kachna 2010-07-16 o godz. 03:08
0

nyx, dzieki za kciuki i okropnie wspolczuje nerwow. Ja za kazdym razem przezywam chwile grozy podczas wizyty w toalecie, mimo tego, ze nic sie cala ciaze nie dzialo. Ot taki mechanizm. I wyobrazam sobie, jak musialas sie wystraszyc Zwolnij, lez plackiem, odpoczywaj i oby szyjka sie nie skracala !!! Bo jak sie nie skraca to nie jest tak zle :) Moja sie skraca, dlatego lazic nie moge.

A w sumie to juz sie tak jakos oswoilam z tym lezeniem. Najgorsze byly pierwsze 2 dni, duzo lez pod tytulem " bo mielismy jechac do bydgoszczy i na dzialke na grilla". Teraz nie jest zle, nawet wole sobie lezec w ciszy przy wylaczonym telewizorze. Jestem u rodzicow, bo Krzys wyjechal pod Krakow, jest bardzo milo, moja mama jest kochana, tata ma dobry nastroj i jest fajnie :)

Ciekawe co tam u milci ? Mam nadzieje, ze jej mala posiedzi jeszcze w brzuszku, chociaz ona i tak jest w dobrej sytuacji, bo niewiele zostalo do wejscia w bezpieczny na rodzenie czas.

funiaa Ty tez odpoczywaj !!! no !

Odpowiedz
matylda_zakochana 2010-07-16 o godz. 02:35
0

Papaja, jedź sobie do najbliższego szpitala, tam na spokojnie Ci wszystko skontrolują, i przynajmniej będziesz wiedziała jak to jest na IP ;)

Odpowiedz
funiaa77 2010-07-16 o godz. 02:25
0

Papaja pewnie nic złego się nie dzieje, ale dzwoń do swojego lekarza, a jeśli nie masz takiej możliwości, to tak jak pisała zimens jedź na IP. Na pewno coś zaradzą na to.

Odpowiedz
nyx 2010-07-16 o godz. 02:24
0

Kopę lat... ;)
Długo mnie nie było, ale też dużo się dzieje i zwyczajnie nie mam czasu na częste pisanie, za to staram się być na bieżąco z czytaniem, a to już coś.

Majówka minęła deszczowo i leniwie, wytrzęsło mnie na drogach naszych pięknych przeokrutnie, tak, że ledwo żyję. Wróciliśmy w sobotę, jeszcze było ok, więc w niedzielę powolutku zabraliśmy się za sprawy organizacyjne, związane z remontem, a więc spotkanie z szefem ekipy remontowej (3 godziny stania, nogi mi wlazły nie powiem gdzie ), potem krótka wycieczka do Opexu i Leroya i w tym Leroyu mogłam już tylko siedzieć na jakiejś miłosiernej paczce glazury, bo brzuch miałam twardy jak kamień :|
Po powrocie do domu niespodzianka w postraci zabrudzonej na beżowo wkładki, panika lekka, 2 nospy forte plus 2 magnezy i od niedzieli wieczorem plackiem leżę. Jest lepiej, brzuch odzyskał normalną konsystencję, że się tak wyrażę, młoda usiłuje wyjść przez pępek i fika niemożliwie, a ja się nudzę, ale co zrobić.
Najbardziej się boję, że mnie uziemią w domu do końca ciąży, bo jednak chciałabym mieć jakiś wpływ na wygląd naszego mieszkania, a z kanapy cięzko się wybiera rzeczy w sklepie :( No ale jak nie będzie innego wyjścia, to trudno.

Siostra się zaoferowała uprać mi rzeczy dla młodej, bo ja przy żelazku nie postoję za bardzo, a po niedzielnej akcji nieco mi się włączyła panika, że tem koniec lipca to taki umowny termin może być Jeszcze nie chcę, jeszcze się nie rodzimy bo za wcześnie stanowczo, jeszcze 2 miesiące minimum ma siedzieć w brzuchu, bo wcześniej jej nie wypuszczę ;)
Ale co się strachu najadłam, to moje.

Dzisiaj wieczorem mamy USG, to poproszę przy okazji o sprawdzenie szyjki. Mam nadzieję, że jest ok.

Jakiś faktycznie pechowy ten nasz wątek jeśli chodzi o bóle brzucha, skurcze przedwczesne i leżenie.

asieczek, milcia, Panna Kachna, papaja - trzymajcie się, kobitki, mocno kciuki trzymam, żeby udało się opanować sytuację. No i jak najmniej nerwów, chociaż wiem, że to trudne... Będzie dobrze.
No i łączę się w bólu, bo u mnie serio bywa niewesoło. Do twardnienia brzucha doszła rwa kulszowa - w żadnej pozycji nie da się spać :(

Fibi, brzuszek masz ekstra super, zazdroszczę wyjazdu jak nie wiem co. My mieliśmy wielkie plany na początku czerwca odwiedzić naszych przyjaciół w Zurychu. Coś mi się widzi, że plany trzeba będzie odłożyć na wrzesień - październik. No i tyle by było z ostatnich wakacji we dwoje.

m., jak tam praktyka na polskich drogach? Kiedy papier odbierasz? ;)

Odpowiedz
panna Kachna 2010-07-16 o godz. 02:20
0

Papaja, tyle szpitali w Warszawie, a Ty sie wahasz? Przeciez Ciebie boli, bol promieniuje, jestes cala w nerwach co udziela sie dziecku.
Pojedz, bo lepiej chuchac na zimne. Dziecko jest najwazniejsze !!!!!

Odpowiedz
delfa 2010-07-16 o godz. 01:27
0

Papaja ja na twoim miejscu bym pojechała do lekarza albo do szpitala. Lepiej to sprawdzić.
Funia odpoczywaj! Dzidziuś najważniejszy!
Ziemens ja też mam takie schizy. Ale własnie dlatego poszliśmy do szkoły rodzenia. Mam nadzieję, że dotrwam do lekcji o pielęgnacji ;) Dziś mamy zajęcia i powiem szczerze, że przeraża mnie wizja siedzenia 2,5 godziny non stop

Właśnie przyjechał kurier z paczką z allegro, ale otworzę jak mąż wróci, bo nie dam rady jej wtaszczyć na piętro. I spieszę się, bo muszę jechać do fotografa zrobić zdjęcie do dowodu. Przemeldowałam się, żebyśmy mogli też dzieci zameldować w naszym domku i teraz muszę wymienić dowód.
W moim starym dowodzie mam takie zdjęcie, że pan na lotnisku nie chciał mnie ostatnio przepuścić, bo doszedł do wniosku, że to nie ja lol

Odpowiedz
zimens 2010-07-16 o godz. 01:24
0

Papaja nie martw się pewnie nic złego sę nie dzieje a nerwy tu nic nie pomogą...może najlepeij byłoby gdybyś możliwie szybko spotkała się ze swoim lekarzem prowadzącym...jeśli nie ma takiej opcji to może podjedź na IP tam cię zbadają i uspokoją mam nadzieję, wiem, że łatwo mówić ale postaraj się jak najmniej denerwować...trzymaj się kochana jesteśmy z Tobą i czekamy na znak ... :usciski: będzie dobrze

asioo dzięki za wsparcie... 8)

Odpowiedz
ewan 2010-07-16 o godz. 01:24
0

Papaja ja tam jestem strachajło, więc już dawno pędziłabym do lekarza!!Może nieoniecznie na pogotowie, ale do lekarza, który musi cię przyjąć bez zapisu!Moja ginka tak by zrobiła. Myślę, że jesteśmy na takim etapie ciąży, że trzeba być wyczulonym na wszelkie "inności".
Papaja błagam cię skontaktuj się z jakimś lekarzem... :(

Odpowiedz
Gość 2010-07-16 o godz. 01:11
0

Dziewczyny pomózcie...ból mam codziennie.... jak na okres...promieniuje mi na uda...tak jak by drętwieja... nie jest to przyjemne, do tego dochodzi napinanie brzucha..... niewiem czy mam jechac na pogotowie...czy panikuje, bo to normalne jest ?? cały czas biore nospę...ale ile mozna ...

Odpowiedz
asioo 2010-07-15 o godz. 23:52
0

Ja mam coraz większe trudności w obracaniu się z boku na bok w nocy i podnoszeniu się z łózka, taka ślamazara się robię, a dziś w nocy coś mnie kuło w brzuszku po prawej stronie, troszkę sie tym zmartwiłam ale teraz nic mi nie jest, więc może też się przemęczyłam bo wczoraj w związku z małymi kłopotami kanalizacyjnymi w salonie było troche sprzatania :x

Odpowiedz
asioo 2010-07-15 o godz. 23:49
0

zimens nie martw się na zapas, napewno każda z nas doskonale sobie poradzi z maluszkami, bo jak nie my to kto?
funiaa uważaj na siebie słońce, i nie przesadzaj z tymi remontami, a dzisiaj kładź się kołami do góry i wypoczywaj, dzidzia pewnie się zbuntowała ;)

Odpowiedz
funiaa77 2010-07-15 o godz. 23:47
0

Ale się dziś kiepsko czuję. Brzuszek boli i twardy Wzięłam już sobie no-spę i zobaczymy. Chyba dziś będę obijać się i leniuchować na kanapie, bo wczoraj trochę przegięłam...
Remontów ciąg dalszy :o Wiercenie od samego rana, ale przynajmniej coś do przodu :)
Pogoda się psuje , nigdzie nawet nie chce się wychodzić :|

Odpowiedz
asioo 2010-07-15 o godz. 23:46
0

Fibi super że wycieczka się udała, fotki boskie, na takim tle taki super brzuszek, miodzio.
A moje kilogramy jeszcze pewnie dogonią wasze więc się nie przejmuj.
Ja właśnie się szykuję do pracy, jeszcze tylko 4 dni ;)

Odpowiedz
zimens 2010-07-15 o godz. 23:45
0

witamy wtorkowo lol ...

cieszymy się z wszystkimi powracającymi z wypadów majówkowych dalszych i bliższych..cudnie, że udało się Wam bezproblemowo wypocząć i naładować bateryjki lol

funiaa...wózek miodzio sama go oglądałam ostatnio i kolor bajka...gratulujemy zakupu 8)

u nas dziś dzień znów zaczyna się cudnie słonecznie aż chce się żyć, wyjść na słoneczko i korzystać z wolnych chwil dopóki takowe mamy...

delfa alexa dzięki wielkie za linki do sprzedawców na allegro, skorzytsamy na pewno 8) ...już się przymierzam...

wiecie co zaczynam się denerwować, że czas tak szybko leci, że nie zdążymy z wszystkim...a jeszcze od dwóch tyogdni mam schizę, że na bank urodzę już w czerwcu :o boję się jak sobie poradzimy z Kruszyną z jej pielęgnacją przecież nie mamy totalnie żadnego doświadczenia w tej materii...chyba zacznę ściągać z netu jakieś filmiki instruktażowe ;) ...jak gdzieś przyuważycie coś godnego polecenia w tej materii to poproszę o sygnał :D

Odpowiedz
funiaa77 2010-07-15 o godz. 12:09
0

Wózek przytargany do domu :taniec: :taniec: :taniec: Muszę tylko sobie jeszcze torbę dokupić. Panie w sklepie mają mi dać cynka, jak będzie dostawa i mi odłożyć. I jeszcze "wysępiliśmy" rabacik :D
Małżon wyraził pochlebną opinię, że mu się podoba :rock:
A teraz uciekam, bo padam na buźkę 8)

Odpowiedz
Wiolonczela 2010-07-15 o godz. 10:56
0

fibi, foczka, m - ciesze sie ze udaly sie Wam wyjazdy! my sie wlasnie pakujemy i jutro lecimy do Berlina na obrone. mam nadzieje ze tez bede zadowolona jak wroce 8)

dzisiaj dostalam smsa od kolezanki ktora miala termin na 11maja - synek urodzil sie w ostatni weekend :) brr, coraz mocniej do mnie dociera ze porod moze sie zdarzyc na dniach...

Odpowiedz
m. 2010-07-15 o godz. 08:35
0

Witam i ja :D 3 dni zajęło mi nadrabianie waszych postów z poprzedniego tygodnia :) Ale udało się.

Przede wszystkim mocno, mocno trzymam kciuki za 'uziemione' dziewczyny, spróbujcie dać sobie jeszcze trochę luzu, a wszystko będzie dobrze.

Fibi, okropnie cieszę się, że wyjazd się udał. Taka regeneracja sił na pewno Ci się przyda ;)

Ja wróciłam z Mazur, byliśmy w pięknym miejscu. Dotleniliśmy się jak nigdy. Ale cieszę się, że już jestem w domu! Teraz czas na serio zabrać się za wyprawkowe zakupy... troche jestem tym przerażona

Odpowiedz
wypasiona foczka 2010-07-15 o godz. 07:58
0

Fibi jeśli ty tak wyglądasz "spasiona" to ja chyba nigdy nie odważę się moich fotek umieścić na forumach:)

co do wózków to ja już prawie jestem zdecydowana na tego x-landera XA zielonego.nie wiem jak z tą gondolą jest do końca, ale czytałam, że w tej nowszej wersji x-pram ona jest więsza i ma 37 cm szerokości.

ja po wakacjach w Łebie dziś pierwszy dzień w pracy, na osłodę chyba tego "syndromu pierwszego dnia" dostałam podwyżkę:)

poważnie się zestresowałam jak poczytałam ile wy już macie rzeczy dla Maluchów.ja wprawdzie z asioo ostatnie terminy mamy, ale w weekend zamierzam nadrobić zaległości i pokupować małe co nieco.

Odpowiedz
Gość 2010-07-15 o godz. 07:57
0

ewan napisał(a):Funiaa wózek miodzio! Gdyby mój brat nie kupił x-landera, to ja kupowałabym go na pewno. Bardzo mi się ten wózek podoba i super się go prowadzi!
Ewan a ze tak zapytam w czym to przeszkadzało? ;) W koncu brat ma swoje dziecko a ty swoje nie? lol
Gdyby mi się wózek podobal to zadnego znaczenia by nie mialo czy brat, siostra, ciocia, kuzynka czy kto tam jeszcze go ma już ;)

Funiaa świetny zakup i boski kolor :D ;)

Zimens od poscieli i takich spraw ten sprzedający jest sprawdzony - zawsze u niego kupuję :D
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3975175

Odpowiedz
delfa 2010-07-15 o godz. 07:53
0

Fibi wyglądasz super! I dobrze, że się wyjazd udał.

Ewan ja mam wrażenie, że masz o wiele więcej ciuszków odemnie (a przecież u mnie podwójnie ).
A siostrze napewno dobrze poszło, w końcu siostra - nauczycielka udzielała korepetycji ;)

Kupiłam butelki TT i smoczki uspokajacze też tej firmy. Kocyki kupiłam polarkowe Baby Ono
http://www.allegro.pl/item351948131_mieciutki_sliczny_kocyk_polarowy_90x110_promocja.html
i dwa grubsze akrylowe
http://www.allegro.pl/item351292765_mieciutki_sliczniutki_kocyk_akrylowy_80x110_roz.html
Jeśli chodzi o pościel to kupiłam u tego sprzedawcy:
http://www.allegro.pl/show_user.php?uid=3888250
całe zestawy, czyli pościel antyalergiczną, poszewki i rożki.

My dziś byliśmy w Ikei i kupiliśmy parę rzeczy i właśnie mąż montuje półkę nad komodą :D A ja oczywiście musze poleżeć, bo mnie strasznie ciągnie.

Odpowiedz
funiaa77 2010-07-15 o godz. 04:37
0

ewan na pewno siostrze dobrze poszło :D
Kolekcja ciuszków - fiu fiu. Ja chyba od jutra zabieram się za pranie :D

Fibi super, że już jesteś i zazdroszczę Ci tego wyjazdu . I gdzie Ty dziewczyno niby masz te kilogramy? :cisza: Extra figura lol

Hajduczek wózek wybrany i zaklepany, ale jeszcze nie jest zapłacone i Małżon go nie widział na żywca :D Ale tak, czy siak ja jestem zdecydowana i taki będzie :D Więc praktycznie on już u nas jest ;)

asieczek Ty nie szalej z tym sprzątaniem 8) tylko dbaj o siebie.

delfa a jakie kołderki i kocyki zakupiłaś? I w końcu, które butelki?

Odpowiedz
ewan 2010-07-15 o godz. 04:23
0

Fibi witamy po powrocie!Wyglądasz bosko!
Postanowiłam i ja wreszcie spisać ciuszki. Zaznaczam, że większość dostałam w spadku po synku koleżanki i po moim bratanku :D Ciągle wydaje mi się, że jest tego mało
1. Body bez rękawków 0
2. Body kr. rękaw
- 56 (9), 62 (8)
3. Body dł. rękaw
- 56 (40), 62 (13)
4. Rampers
- 56 (3)
5. Półśpiochy
6. 56 (1), 62 (1)
7. Śpiochy
- 56 (2, w tym 1 nie rozpinane w kroku), 62 (4, w tym 3 nie rozpinane), 68 (2)
- welurowe: 56 (6, w tym 1 nie rozpinane), 62 (5, w tym 2 nie rozpinane), 68 (1)
8. Pajacyki
- 56 (3), 62 (7), 68 (1)
- welurowe: 62 (5), 68 (2)
9. Bluzeczki kr. rękaw
- 62 (3)
10. Bluzeczki dł rękaw
- 62 (1)
11. Bluzeczki zapinane przez środek
- 56 ( 8, w tym 1 welur), 62 ( 3, w tym 1 welur)
12. Spodenki krótkie
- 62 (1)
13. Spodnie długie/ogrodniczki
- 62 (1)
14. Spodenki/dresiki
- 62 (3)
15. Skarpetki
- bawełniane (24 sztuki), frotta (14 sztuk)
16. Czapeczki - 21 sztuk
17. Komplety (śpiochy + kaftanik) bawełniane
- 56 (5, w tym 3 nie rozpinane), 62 (1)
18. Komplety welurkowe
- 62 (2)

Siorka już w domu, na razie uczucia ma mieszane. Ja sama jak czytam tegoroczne tematy maturalne to mam mieszane uczucia Podstawa jak zwykle banalna, a rozszerzenie zaskakujące...

Odpowiedz
agnetta 2010-07-15 o godz. 03:45
0

Fibi cieszę się, że wyjazd się udał i że się na niego zdecydowałaś :)
A zdjęcia super! Bardzo ładnie wyglądasz i zgrabnie. Ja bym się już w stroju kąpielowym nie mogła pokazać

Odpowiedz
zanetka83 2010-07-15 o godz. 03:17
0

I ja witam po weekendzie, u nas pogoda taka sobie, najgorzej było wczoraj, zimno, deszcz Ale wcześniej udało się pogrillowac i ognisko zrobić.

Funia no to będziemy chyba miały ten sam wózek ;) , kolor tez , z tym że ja kupuje 3 -kołowca.

Fibi witaj po wakacjach, bardzo ładnie wyglądasz na tych zdjęciach :D , taka laska , nie wiem czego Ty się wstydzisz, super!

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie