• Gość odsłony: 32687

    Mamusie czerwcowo-lipcowe , cz. 1 :-)

    BOBASKI CZERWCOWO-LIPCOWE

    milcia - 04.VI ANNA 3540 g, 55 cm, CC (ptp 19.VI.)
    Kinia Jones - 05.VI KACPEREK 3280 g, 55 cm, CC (ptp 1.VI.)
    ewa236 - 06.VI IGOR 2330 g, 46 cm i MILENKA 2260 g, 47 cm, SN (ptp 10.VII.)
    matylda_zakochana - 07.VI JULIAN 4010 g, 53 cm, SN (ptp 27.V.)
    panna Kachna - 09.VI ANTONINEK 3410 g, ?? cm, SN (ptp 2.VII.)
    Ustysia27 - 13.VI KACPEREK 3400 g, 55 cm, SN (ptp 3.VI.)
    Wiolonczela - 13.VI NATALIA 3450 g, 50 cm, SN (ptp 19.VI.)
    Martu80 - 17.VI ADAŚ 3530 g, 56 cm, SN (ptp 19.VI.)
    Katiess - 19.VI MARYSIA 3415 g, 59 cm, SN (ptp 15.VI.)

    Czekamy na kolejne rozpakowane mamy czerwcowo-lipcowe :D

    Odpowiedzi (1256)
    Ostatnia odpowiedź: 2011-02-14, 17:23:23
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2011-02-14 o godz. 17:23
0

asioo napisał(a):wkurza mnie ten , co chwile jakiś błąd wskakuje i nie moge od wczoraj przeczytać tego co napisałyscie. Jeszcze mam dwie strony, ciekawe czy do jutra sie wyrobie. Czy takie problemy z dostępem tam są zawsze czy to przejściowe?


To sa przejsciowe klopoty - serwer na ktorym teraz jest Babiniec nie ma wystarczajacej "przepustowosci". Dziewczyny (glownie moderatorki) robia zrzutke na specjalny serwer dedykowany, tak zeby nie bylo w przyszlosci zadnych klopotow nawet gdy uzytkowniczek bedzie znacznie znacznie wiecej. A zrzutka po to, zeby tez nie bylo reklam. W zwiazku z tym adminka prosi o cierpliwosc - postara sie zalatwic wszystko jak najszybciej. :)

Odpowiedz
asioo 2011-02-14 o godz. 16:01
0

wkurza mnie ten , co chwile jakiś błąd wskakuje i nie moge od wczoraj przeczytać tego co napisałyscie. Jeszcze mam dwie strony, ciekawe czy do jutra sie wyrobie. Czy takie problemy z dostępem tam są zawsze czy to przejściowe?


My byliśmy dziś u lekarza, bo oczka nadal ropieją a kropelki któe mieliśmy przepisane już musieliśmy odstawić, kupka nadal luźna, no i kontrola wagi. Tak więc kropelki mamy nowe, lekarstwo na kupke także(choć ta biegunka nie groźna dla małego) a waga już 4620,rośnie ta moja chłopina rośnie. Jak te nasze infekcje miną to w następny wtorek idziemy na szczepienie i nie wiem na jakie się zdecydować :/

Odpowiedz
wypasiona foczka 2011-02-14 o godz. 15:12
0

ja też się zarejestrowałam na B.i u mnie działa. najpierw się rejestrujecie, potem mail przychodzi od admina i dopiero wtedy konto jest aktywne. ja mam mieszane uczucia co do tych przenosin, szkoda mi tak naszego wątku...

chwalę się że asz Synuś wczoraj bardzo dzielnie zniósł szczepienie i przytył przez 2 tyg.630 gr:) wazy już 4,630 kg

Odpowiedz
funiaa77 2011-02-14 o godz. 14:50
0

agnetta napisał(a):Fibi napisał(a):Dziewczyn mi dzisaj b. nie działa (nie mam uprawnień), o co chodzi?
Mi też nie działa. Pewnie adminka coś robi.
U mnie to samo

Odpowiedz
agnetta 2011-02-14 o godz. 13:58
0

Fibi napisał(a):Dziewczyn mi dzisaj b. nie działa (nie mam uprawnień), o co chodzi?
Mi też nie działa. Pewnie adminka coś robi.

Odpowiedz
Reklama
Gość 2011-02-14 o godz. 13:36
0

Dziewczyn mi dzisaj b. nie działa (nie mam uprawnień), o co chodzi?

Odpowiedz
Moni25 2011-02-13 o godz. 14:15
0

Czesc mamusie, Wiec i ja sie przeniosłam. Zalogowałam sie jaki Moni26, bo Moni25 bylo zajęte. Tak wiec przeskakuje do tamtego forum.

Odpowiedz
Gość 2011-02-13 o godz. 11:44
0

zimens, musisz być zalogowana żeby nas zobaczyć. Jesteśmy tutaj: Wakacyjne mamy 2008, w dziale Pogaduchy http://.nazwa.pl/viewtopic.php?p=87586#87586

Odpowiedz
zimens 2011-02-13 o godz. 11:24
0

dziewczyny kochane ja też nie bardzo rozumim o co chodzi z tymi przenosinami ale jeśli wszystkie tam uciekamy to i ja posłusznie spieszę już sie zarejestrowałam ale...za nic nie mogę nas odnaleźć choć udzielam się juz niewiele to podczytuję bardzooooo regularnie dlatego proszę kochane o linka bezpośrednio do naszego wątku albo dokładny opis gdzie nas znaleźć..sorki za kłopot ale ja chyba jakas niekumata jstem :/ :D

Odpowiedz
zanetka83 2011-02-13 o godz. 00:39
0

Ale się porobiło :O chociaż nie bardzo wiem o co chodzi bo ostatnio czasu na forum brak.
Delfa dziewczynki są urocze :lizak:

Odpowiedz
Reklama
funiaa77 2011-02-12 o godz. 22:57
0

delfa, bliźniaczki :love: :love: :love:

Odpowiedz
ewan 2011-02-12 o godz. 22:50
0

Zarejestrowałam się i ja :) Oszalałabym bez Was

Odpowiedz
Gość 2011-02-12 o godz. 20:31
0

delfa, prześliczne są Twoje dziewczynki :love:
panna Kachna, mnie też jest szkaoda forum :-( Ale bez dziewczyn byłoby mi strasznie smutno. .. Myślę że się w końcu przyzwyczaimy do zmiany.

No i avatar jest zbyt duży, więc muszę poszukać czegoś nowego. ;)

Odpowiedz
asioo 2011-02-12 o godz. 20:24
0

no ja jestem za tym abysmy były wszystkie razem. wiec skoro czesc musiala sie przeniesc to moze rzeczywiscie reszta powinna pojsc za nimi. ja nie mam nic przeciwko

Odpowiedz
Martu80 2011-02-12 o godz. 20:05
0

O! Oleńka nam język pokazuje!
Panna fakt, że fajniej, ale coraz nas tu mniej :(
A skakanie po obu forach jest męczące, no i moja chałupa na tym cierpi, bo mam mniej czasu na sprzątanie.

Odpowiedz
panna Kachna 2011-02-12 o godz. 18:29
0

ale tu jest fajniej....

Odpowiedz
delfa 2011-02-12 o godz. 16:47
0

Już się zalogowałąm. Czekam tylko na aktywacje :)


Wklejam zdjęcie moich dziewczynek (pierwszy raz, więc może być kicha ;) )

http://www.fotosik.pl


udało się :ia:

Po lewej Ola, po prawej Ada.

To jeszcze moje panny:

Adula
http://www.fotosik.pl

Oleńka
http://www.fotosik.pl

Odpowiedz
funiaa77 2011-02-12 o godz. 16:38
0

No dziwnie się tak skacze po obu forach...więc lepiej byłoby gdybyśmy wszystkie były w jednym miejscu :)

Odpowiedz
Ustysia27 2011-02-12 o godz. 15:09
0

ojej co ja widze przenosiny????hmmm to ja tez sie przenosze

Odpowiedz
moniamacka 2011-02-12 o godz. 14:41
0

dziewczyny popieram - przenieśmy się wszystkie,bo nie dam rady ciągnąć na dwa fora, a bardzo podobny do forum - jakoś się przyzwyczaimy, ważne zebyśmy były w kupie ;) Ewan, Panna Kachna, foczka, asioo - proszę się szybko rejestrować!

Odpowiedz
Gość 2011-02-12 o godz. 14:20
0

Dziewczyny, ja Wam tej przeprowadzki nie jestem w stanie wyjaśnić, ponieważ sama dokładnie nie wiem o co chodzi. Wiem, że ma to związek z nowym adminem i jego rządami na forumi. Ja tez się do forumi przyzwyczaiłam, ale najważniejszy jest dla mnie kontakt ze wszystkimi mamusiami forumowymi, z którymi się zżyłam :) Może przenieśmy się tam wszystkie? http://.nazwa.pl/ Nasze mamusie są w wątku wakacyjnych mam http://.nazwa.pl/viewtopic.php?p=79239&sid=f45da1399b948e997c713860def2965f#79239

panna Kachna, ściskam Cię mocno. :usciski: Czy cytologia była robiona już po tym jak dostałaś okres po porodzie? Pytam, bo nie powinno się robić cytologii dopóki organizm się nie oczyści. Sama chciałam zrobić cytologię ale lekarka powiedziała że dopiero jak dostane okres można ją wykonać.

delfa, cieszę się ze dziewczynki nie mają wzmożonego napięcia mięśniowego :) I mam nadzieję że dolegliwości brzuszkowe szybko miną.

Odpowiedz
Wiolonczela 2011-02-12 o godz. 13:23
0

chodzi o to zeby ominac administratora z forum bo dal niektorym niezle w kosc i za duzo sobie pozwala ;)

Odpowiedz
wypasiona foczka 2011-02-12 o godz. 12:40
0

Panna Kachna ścickam cię mocno i przesyłam całą garść pozytywnej energii! jak nie urok, to sr... ale jak mawiał Nietsche - co nas nie zabije to nas wzmocni :usciski:

ja też przyłączam się do zdziwonych przenosinami.tam jest fajniej?nie czaję bazy :)

Odpowiedz
asioo 2011-02-12 o godz. 11:53
0

ja tez nie rozumiem, kto to i dlaczego wymyślił te przeniesienia?

Odpowiedz
ewan 2011-02-12 o godz. 11:41
0

milcia napisał(a):panna Kachna, tutaj sie dziewczyny przeniosły : http://.nazwa.pl/index.php
Ale czemu??

Odpowiedz
Wiolonczela 2011-02-12 o godz. 00:01
0

Kachna :usciski: co to za wynik ze niepokojacy? moze chociaz kilka tygodni leczenie poczeka?

delfa - super ze jednak pojechaliscie i ze bylo fajnie :)

Odpowiedz
delfa 2011-02-11 o godz. 23:52
0

Witajcie po przerwie. Rzeczywiście strasznie ucichło na naszym forum. Czy na tym drugim jest konkretny temat, w którym się udzielacie? Jeśli tak to podajcie linka.

My wróciliśmy z nad morza wypoczęci. Pogoda dopisała, a dziewczynki były super. Na początku nie poznawałam swoich dzieci: spały całymi dniami, nie miały kolek i problemów brzuszkowych. Pod koniec wyjazdu było troszkę gorzej. Ostatniego dnia wyszliśmy rano na spacer i szybko z niego wróciliśmy. Dziewczyny tak dały nam popalić, że nie wyszliśmy już z domu do wieczora. O obiedzie nie było mowy. Ale i tak wyjazd uważam za bardzo udany. 8)

Wczoraj byliśmy u neurologa i pani doktor stwierdziła, że dziewczynki nie mają napięcia mięśniowego. Tylko Ada za bardzo przekrzywia główkę w prawa stronę. Mamy przyjść na kontrolę za 1,5 miesiąca. Dziś byliśmy na rehabilitacji i ustaliliśmy, że będziemy przychodzić co dwa tygodnie (neurolog stwierdziła, że narazie wogóle nie potrzeba im rehabilitacji).
I oczywiście wróciły okropne problemy brzuszkowe. W niedzielę prawie cały dzień nie spały, bo co przysnęły to budziły się po paru minutach z płaczem. Idziemy do pediatry w piątek i mam nadzieję, że coś poradzi. Nic nie pomaga, a ja już nie mam siły patrzeć jak one się męczą. Moja dieta jest tak uboga, że obawiam się, że stracę pokarm. Od poniedziałku jem tylko owsiankę, ryż z kurczakiem i pieczywo ryżowe. Czuję się fatalnie: cały czas chce mi się spać, nie mogę skupić myśli. Jest gorzej niż na diecie kopenhaskiej ;)

Odpowiedz
funiaa77 2011-02-11 o godz. 23:03
0

panna Kachna :usciski: :usciski: :usciski: , nie daj się :*

Odpowiedz
panna Kachna 2011-02-11 o godz. 22:02
0

No i kolejna rzecz na dobicie mej szanownej osoby.
Przed chwila dzwonili do mnie od ginekologa, ze mam zla cytologie i nie moge zaczac leczenia jesli karmie. I mam powaznie rozwazyc odstawienie malego od piersi.
Nosz k.... Dziecko chore na zapalenie pluc, glowy nie podnosi, ja mam pipe do pipy i byc moze kamienie w woreczku. Viva la vita !

A ja tak lubie karmic....

Odpowiedz
natm 2011-02-11 o godz. 20:13
0

Witajcie
Długo sie nie odzywałam a o innym forum nawet nie wiedziałam
Muszę pochwalić Nikodema - ostatnio przesypia całe noce i budzi się dopiero ok 5 :ia: a potem dalej śpi. Mam nadzieję, że już mu tak zostanie. Poza tym uśmiecha się przepięknie, a grzechotką bawi się jak Antoś :) Już jest coraz bardziej towarzyski i ciekawy otoczenia.
Mam dylemat z tym odciaganiem. Zaczęłam odciagać pokarm a właściwie jak narazie jestem na etapie pobudzenia laktacji do większej produkcji. No i mam pytanie czy do mleka które odciagnęłam trzy godz. wcześniej mogę dolać mleko ponownie odciagnięte? Jeśli tak to w jaki sposób przechowywać to mleko które już odciagnęłam. Czy w zamkniętej butelce czy w lodówce? Doradzcie bo chyba nie dam rady tak za jednym zamachem odciągnąć całej porcji
Jutro idziemy na badanie słuchu, bo tak nam zalecili w szpitalu - trzymajcie kciuki :)
Panna kachna i Moni25 śliczne chłopaki macie :) Panna współczuję samopoczucia :usciski:
Wiolonczela cieszę sie że z Natalką już coraz lepiej.

Odpowiedz
Gość 2011-02-11 o godz. 20:09
0

Martu, jeśli się nie mylę dzisiaj jest Wasza rocznica ślubu :) Życzę Wam kolejnych cudownych lat spędzonych razem :stokrotka:

Odpowiedz
Martu80 2011-02-11 o godz. 19:04
0

Chyba wszystkie w końcu wylądujemy na babincu :/ Szkoda mi Forumi, bo się tu zadomowiłam...
Milciu super ! Wiedziałam, że i Ty i Ania polubicie motanie ;) Dobrze, że mogłaś spróbować i sama się przekonać jakie to przydatne i jak fajnie jest mieć wolne ręce :) szkoda tylko, że nie zdążymy się udać na wspólny spacer z maluchami w chustach :/
Może szybko uda mi się rozpocząć specjalizację w Wawce - bedę jeździła do ciebie z Adaśkiem :love:
Wiolonczela - bardzo się cieszę, że z bioderkami Natki jest już lepiej i że taka mała dziewczynka może być tak dzielna :) Brawo!

Odpowiedz
Gość 2011-02-11 o godz. 18:39
0

panna Kachna, tutaj sie dziewczyny przeniosły : http://.nazwa.pl/index.php

Odpowiedz
panna Kachna 2011-02-11 o godz. 18:31
0

A ja nic nie wiem o tym nowym forum

Odpowiedz
Wiolonczela 2011-02-11 o godz. 18:06
0

milcia napisał(a):Zamotałam wlaśnie Anię w chustę. Tym razem zupelnie sama :ia: Ania zasnęła i wydaje mi się że bardzo to lubi :)
gratulacje :) my bylysmy dzisiaj na dwugodzinnym spacerze w chuscie i spotkalysmy dwie mamy z dzieciaczkami tez w chustach. chusta to super sposob na nowe znajomosci ;)

ja tez nie dam rady na dwa fora. nie rozumiem po co ta przeprowadzka

Odpowiedz
Gość 2011-02-11 o godz. 17:33
0

Hej dziewczyny :) Zamotałam wlaśnie Anię w chustę. Tym razem zupelnie sama :ia: Ania zasnęła i wydaje mi się że bardzo to lubi :) dzisiaj zamawiam chustę. I decyduję sie na taką samą jaką ma Martu :) Jest super :) Kolorek też będzie taki sam, bo jest najładniejszy :D Jeszcze raz wiekie dzięki Martu za pożyczenie chusty :) Gdyby nie Ty pewnie nigdy bym się nie zdecydowała :)

Wiolonczela, bardzo sie cieszę że wszystko zmierza w dobrym kierunku! Niedługo Natalka będzie całkowicie zdrowa :ia:

wypasiona foczka, gratuluję sukcesu wychowawczego i wytrwałości :)

Martu80, rozumiem że z bioderkami wszystko w porządku?


Dziewczyny nie wiem jak dłuo pociągnę na 2 forach jednocześnie ;) Chcialabym żebyśmy były w kupie wszystkie razem :-( Tutaj brakuje mi mamusiek siedzących na B., a tam brakuje mi Was :-( I tak skaczę to tu to tam...

Odpowiedz
Wiolonczela 2011-02-11 o godz. 15:43
0

a my dzisiaj wrocilysmy ze szpitala z nowym gipsem :) lewa kosc udowa jest na miejscu i trzyma sie stabilnie :ia: :ia: teraz czekamy az uformuje sie dobrze panweka. no i po raz pierwszy poczulam rodzicielska dume jak pan ortopeda powiedzial ze przed narkoza Natalia wcale nie plakala, rozdawala usmiechy na prawo i lewo i bawila sie elektorami od monitoringu ktore miala na brzuszku :ia:

Odpowiedz
wypasiona foczka 2011-02-11 o godz. 14:57
0

o rany ale miałam nadrabiania zaległości :)
my od czwartku byliśmy u teściów, mały spędzał całe dnie na świeżym powietrzu. dziś po raz kolejny odkryłam pozytywy prowadzenia tego rodzaju wątków jak nasz.pocieszenie to daje gigantyczne.nasz Fiodor od kilku dni się rozregulował totalnie w dzień i myślałam, że jest może chory (mam obsesję, że ma gorączkę :) ) w dzień prawie nie spał i cały czas wymagał adoracji dżizas!!! ale z tego co się zorientowałam po waszych opowieściach to chyba normalne są takie fazy i bardzo mnie to pocieszyło!
dziś za to odnieśliśmy pierwszy sukces wychowawczy - Fiodor jak zwykle usnął po karmieniu, ale tylko jak tatuś go zaniósł do łóżeczka - od razu ryk.moja cierpliwość się skończyła po 30 minutach lulania i odłożyliśmy go płączącego do łóżeczka.ok.40 minut trwala procedura - płacz, smoczek do buzi i głaskanie, wypluwanie smoczka, płacz...ale w końcu znudziło mu się chyba i usnął.byliśmy w szoku, bo nigdy dotąd nie usnął sam w łózeczku tylko zawsze kładliśmy go już śpiącego.potem pospał z godzinkę wstał na jedzenie i znowu usnął sam. wrócił więc chyba do normy :ia:

czy was też dobijają ciągłe rady na temat wychowania dzieci?ja mam dosyć ich czasami.najgorsze, że one są zazwyczaj ze sobą sprzeczne!jedni - bujajcie dzieci, bo to wpływa na ich rozwój super, inni - nie bujaj, bo przyzwyczaisz. jedni - dawaj jeść na żądanie, inni - nie za dużo bo będzie brzuch bolał, ubieraj ciepło - nie przegrzewaj, dawaj smoczka - nie dawaj...AAAAAAA!!!! ja mam już dosyć i przekonałam, się że mimo totalnego braku doświadczenia matczynego sama najlepiej wiem co robić.może to brzmi arogancko,ale taka jest brutalna prawda :) no dobra wyrzyłam się :) sorki, że musiałyście tego słuchać :)

Odpowiedz
Martu80 2011-02-11 o godz. 12:16
0

Eh, faktycznie się cicho na forum zrobiło :(
My chrzciliśmy Aniołka w sobotę :) Dzielnie zniósł polewanie wodą i się nie rozryczał.
Przy okazji mieliśmy małe spotkanie rodzinne :drink: Wreszcie spotkałam się z Milcią i zobaczyłam Anię po długim czasie. Śliczna jest ta moja siostrzenica :love:

Panna jak się czujesz? a Antoninek?

My wczoraj byliśmy na USG bioderek, no i jak zwykle służba zdrowia napsuła nam nerwów... po co rejestrować na godzinę, skoro ma się to nijak do przyjęcia? Adaś był glodny i rozżalony w poczekalni, ale samo badanie mu się spodobało, bo nawet zaczął się śmiać.Za tydzień szczepienia

Odpowiedz
funiaa77 2011-02-11 o godz. 11:59
0

milcia napisał(a):Hej dziewczyny. Czy wszystkie już się przeniosłyście na nowe forum, że tu tak cicho?
chyba jednak nie wszystkie :) Ale miło byłoby gdybyśmy były w komplecie :)

Panna Kachna, dużo zdrówka dla Antosia, żeby już mu to wstrętne choróbsko minęło. A Ty? Może to jednak wcale nie kamienie...tylko jakiś fałszywy alarm? :usciski:

Odpowiedz
Gość 2011-02-11 o godz. 11:13
0

Hej dziewczyny. Czy wszystkie już się przeniosłyście na nowe forum, że tu tak cicho?

panna Kachna, mam nadzieję że znajdziesz rozwiązanie sytuacji z powrotem do pracy i że przede wszytkim będziesz zdrowa!Bardzo współczuję tych kamieni.. I bardzo się cieszę że Antoś wraca do zdrowia! Koniecznie daj znać jak było na rehabilitacji dzisiaj.

Odpowiedz
panna Kachna 2011-02-10 o godz. 20:29
0

No wlasnie... jak to bedzie z tym powrotem do pracy? W ogole sobie tego nie wyobrazam. Dzisiaj Antulek skonczyl 13 tygodni, czyli macierzynskiego zostalo mi jeszcze 5 ! :O Nie wiem, kiedy to zlecialo. Potem mam jeszcze 33 dni urlopu. A co bedzie pozniej ? Przeciez do zlobka nie wysle. Jesli moje dziecie zachorowalo ot tak na zapalenie pluc (chociaz nie szczedzilismy mu wypraw do centr handlowych i innych takich) to co bedzie jak zetknie sie z masa innych malych dzieci?
Chcielismy zmienic mieszkanie, ale teraz to juz sama nie wiem.
Chcialabym zostac z nim przynajmniej do skonczenia przezen roku, ale szkoda mi mojej pracy. No nic, zobaczymy.

funia super zdolna Zosienka :) Antos nie za bardzo kuma, ze ma w rece grzechotke :D macha reka ale wiecej sie wali nia w glowe, niz umyslnie grzechocze.

Zostaly jeszcze 2 zastrzyki, dzisiaj i jutro rano. Bylam dzisiaj u pediatry i powiedziala, ze jutro na pewno juz odstawimy i przejdziemy na cos doustnego, powiedziala, ze Antos jest w dobrej kondycji i moze isc na rehabilitacje, ktora jutro o 8:40 zaczynamy. Ciesze sie, ze nam pozwolila i termin nam nie przepadnie.

A z przykrych info jeszcze - prawdopodobnie mam kamienie w woreczku :( mialam juz 2 ataki, bol gorszy niz przy porodzie. W pon usg.

Calusy !

Odpowiedz
funiaa77 2011-02-10 o godz. 17:16
0

Cichutko tutaj się jakoś zrobiło
My już po chrzcinach. Zośka dziś kończy dwa miesiące. Normalnie sama nie wiem, kiedy to zleciało. Jeszcze trochę i będzie trzeba zacząć myśleć o powrocie do pracy
Z kolkami u nas jest różnie - są dni, że nie ma ich wcale, a są takie, że już od rana męczą...ale generalnie jest ich chyba już mniej i jakoś nad nimi panujemy...
Młoda już jest coraz fajniejsza, podnosi główeczkę bardzo wysoko i wszystko wokół ją interesuje, bo ciągle się rozgląda na wszystkie strony, do tego super bawi się grzechotkami, jak jej się w łapkę włoży :love:

Odpowiedz
Gość 2011-02-10 o godz. 16:40
0

Faktycznie cichutko tutaj 8)

moniamacka, dobrze że idziesz do pediatry. Na pewno niedługo Alicję nie będa męczyły już żadne bóle brzuszka.

panna Kachna, alez zmienił sięAntoś. jest nie do poznania :)

Monia25, nie musze mówić że urocze masz dzieciątko :love:

Odpowiedz
moniamacka 2011-02-10 o godz. 11:56
0

wróciałam :) Nie było mnie tydzień i nie pwoiem żebyście się naprodukowały w tym czasie ;)

Hurtowo gratuluję śliczności - piękne zdjęcia. NO i zaczęły sie nam choroby, niedomagania, depresje, rehabilitacje.. Kurcze żeby to szybko minęło..
U nas tez gorzej - Alicja ma problemy brzuszkowe, stęka, pręży się i głośno pruka, ostatnio prawie wcale nie śpi w dzień, tylko marudzi. Bywają dni ze wisi na cycu, nosze ja na rękach, lulam, bujam a ona co chwile płacze. Miało byc z każdym dniem lepiej a póki co coraz bardziej jej ten brzuszek dokucza.. Tak biedna steka że aż chyba dostała przepukliny bo pępuszek sie robi wystający kiedy się tak napina. Dziś idziemy do pediatry to wszystko jej pokazę i może coś poradzi.
W dodatku w tym tygodniu czeka mnie siedzenie po nocach - do piatku muszę skończyć swoją pracę a jeszcze spoooro zostało..

Odpowiedz
Moni25 2011-02-09 o godz. 22:42
0

Panna Kochana, alez sliczny ten twój Antulek, to spojrzenie powala z nog :)/ Co do podnoszenia głowy to nie ma sie co martwic u kazdego dziecka zaczyna sie to w innym czasie.

Odpowiedz
Kinia Jones 2011-02-08 o godz. 18:27
0

Panna, Moni, cudne te Wasze chłopaczki :lizak:

Ewan, głowa do góry, niedługo będzie lepiej. Ale wizyta w poradni laktacyjnej to nie jest zły pomysł. Może Mały po prostu nie dojada i dlatego tak często chce być przystawiany. A może to chodzi tylko o chęć przytulenia się do Ciebie. Próbowałaś dać mu smoczek? A może spróbuj dać mu swoją koszulkę, taką pachnącą Tobą. Na Kacperskiego to nie zadziałało, ale moja koleżanka bardzo sobie ten sposób chwaliła. Jej córczeka się wtedy uspokajała.

Odpowiedz
panna Kachna 2011-02-08 o godz. 12:05
0

ewan trzymaj sie kochana ! za jakis czas na pewno wszystko sie unormuje i dziecie da Ci odetchnac. Teraz Ciebie bardzo potrzebuje i musisz myslec o tym, ze moze jutro juz bedzie lepiej.Z kazdym dniem jest starszy i silniejszy :)

moni25 Kacperek slicznie podnosi glowe ! Antos tak nie zrobil nigdy, zreszta on lezy nosem w materacu ;) Szkoda, ze wyskoczylo to zapalenie pluc, bo juz we wtorek mielismy zaczac rehabilitacje, a tak to trzeba bedzie przelozyc.

Antos czuje sie juz lepiej. Biedaczek dostaje zastrzyki dwa razy dziennie i serce mi sie kraje jak biedny krzyczy. Dosc szybko sie uspokaja, ale potem ma na buzi taka podkowke rozzalona. I probuje sie smiac przez lzy, co tez rozwala me matczyne serce.

Chyba bedzie dzisiaj super pogoda.
Duzo slonca dziewczyny !


No i jeszcze to moj chory na zapalenie pluc Antulek co to glowy nie podnosi ;)





Odpowiedz
Wiolonczela 2011-02-07 o godz. 23:20
0

ewan nie zalamuj sie kobieto! wszystko bedzie dobrze, zobaczysz! przypominaja mi sie opowiesci mojej kolezanki z pracy, ktora miala podobne dylematy. jej synek jadl co 45 minut i ona biedna siedziala pierwsze dwa miesiace w domu bo bala sie wyjsc na spacer. ale z czasem wszystko sie unormowalo i maly zaczal jesc rzadziej. trzymaj sie :usciski:

Odpowiedz
ewan 2011-02-07 o godz. 22:01
0

Ratunku! Gdzie jest moje cudowne, spokojne życie? Wszystko stanęło na głowie i nie ma zamiaru wrócić do normalności...nie mam czasu na nic, mogę tyko Was podczytywać...ale dziś postanowiłam coś wystukać, bo muszę się wyżalić...Mikołaj dziś skończył 7 tygodni, jest fajną kluską 4900g, uśmiecha się, jest zdrowy (jeśli nie liczyć skazy białkowej, która nas dopadła), ale za cholerę nie chce spać w dzień, za to w okolicach 17 zasypia snem zimowym i jak chcemy go kąpać ok.19 to jest wielki ryk :'( ! Chce jeść co godzinę i nie da się go oszukać niczym (dziś nawet spróbowałam wody z butelki) - nie mogę się nigdzie ruszyć :'( mąż nie może pójść sam na spacer, bo dwa razy zwiewał do domu z ryczącym dzieckiem Jestem załamana...rozważam zamówienie wizyty doradcy laktacyjnego. Za tydzień mamy chrzest i już jestem blada ze strachu co to będzie...
Pozdrawiam serdecznie wszystkie mamuśki i ich pociechy!
załamana EWAn

Odpowiedz
Wiolonczela 2011-02-07 o godz. 21:28
0

Moni - sliczny maluch. Juz sie glosno smieje? To chyba mistrzostwo swiata ;)

Odpowiedz
Moni25 2011-02-07 o godz. 15:23
0

Isialina napisał(a):Moni, mi tez fotki nie chca sie wyswietlac, jak dodaje przez fotosik.pl. za to przez imageshack juz ok :)
Ja własnie dodaje przez imageshack :-(






Moze teraz sie uda


buu teraz to wogole nie wiem co sie zrobilo i jakis dziwny link sie wkleił, beznadzieja


Ostatnie podejscie






No nareszcie, mój mały śmiechotek. Nie wiem jak wasze pociechy ale mój jest baardzo rozesmianym dzieckiem. Moge tak z nim lezec i bawic sie godzinami. Razem sie smiejemy, to jest cudowne uczucie widziec jak moj szkrab az w glos sie smieje. Kocham to :love:


Odpowiedz
Isialina 2011-02-07 o godz. 13:27
0

Moni, mi tez fotki nie chca sie wyswietlac, jak dodaje przez fotosik.pl. za to przez imageshack juz ok :)

Odpowiedz
Moni25 2011-02-07 o godz. 12:48
0

No nareszcie Foruma wróciła.
Kinia Super na tych wakacjach. Kacperek miód malina.

A mój Kacperek podnosi głowke ale nie zabardzo lubi ta pozycje. Po 10 minutach zaczyna sie denerwowac.
A tu w akcji






Kurcze nie chce sie wyswietlic zdjecie :-(





Odpowiedz
agnetta 2011-02-07 o godz. 12:02
0

Panna_Kachna dużo zdrówka dla Antosia!

Odpowiedz
funiaa77 2011-02-07 o godz. 11:38
0

Panna, bidulinek ten Twój Antoś :usciski: . Oby szybciutko wrócił do zdrówka.
A my po wizycie u pediatry. Mała faktycznie się podziębiła i ma katarek i chrypkę :'( Dostaliśmy wit. C, wapno w syropie i kropelki do noska (ale tylko na 2 dni,a raczej noce)
Moja mała rozrabiaka właśnie sobie wesoło bryka i bawi się grzechotkami :) i śmieje od ucha do ucha :love:

Odpowiedz
Kinia Jones 2011-02-06 o godz. 22:03
0

Kacperski był szczepiony wczoraj. I też strasznie płakał. Tak bardzo, że i ja się popłakałam. Czy to możliwe, że ta szczepionka bolała bardziej od tej poprzedniej? Bo przy tamtej to tylko zakwilił przez chwilkę.

Panna, trzymam kciuki za Antosia szybki powrót do zdrowia :)

Odpowiedz
Gość 2011-02-06 o godz. 21:51
0

Witajcie :)

Ania skończyła dzisiaj 3 miesiące :ia: I niestety ufundowałam jej niezbyt przyjemny prezent w postaci szczepionek . Biedactwo bardzo płakało Ale mamy przynajmniej spokój na następne 6 tygodni ;)

Biedny Antoś :-( panna Kachna, mam nadzieję że synek szybko wróci do zdrowia. Trzymajcie się !

Ustysiu, cieszę się że jestes zadowolona z rehabilitacji i że Kacperek dobrze się na niej bawi :)

asieczku, trudną decyzję masz do podjęcia, sama nie wiem co bym zrobiła na Twoim miejscu. Ale jestem pewna że podejmiesz najlepszą decyzję z możliwych.

Odpowiedz
asioo 2011-02-06 o godz. 18:39
0

biedny Antoś. współczuje i trzymam kciuki aby szybko przeszło :usciski:

Odpowiedz
Wiolonczela 2011-02-06 o godz. 18:30
0

panna Kachna napisał(a):A poza tym to moj maly Antos ma zapalenie pluc i dostaje 2 zastrzyki dziennie. Bidulinek :(
ojej :usciski:

asieczku - ciezki dylemat z praca ale moze to wlasnie dobre lekarstwo na Twoje problemy? nie ma to jak oderwac sie na troche od zupek i kupek. na pewno przy odrobinie wysilku da sie to dobrze zorganizowac tak zeby wszyscy byli zadowoleni. ja tez wracam w pazdzierniku do pracy. mala zajmie sie maz - wykorzysta swoj wypoczynkowy maksymalnie i wezmie kilka tygodni tacierzynskiego, tak zeby do konca grudnia mala byla w domu z nami, a potem zlobek.

Ustysia27 napisał(a):byłam pod wrażeniem,bo jak ten lekarz położył mojego synka na brzuszku,inaczej niż ja go kładłam to zoabaczyłam jak mój mały brzdąc głowe wysoko podnosi,aż byłam w szoku,bo do tej pory nigdy tak mi nie podniósł i sie okazało,że wie do czego służą rączki, bo normalnie sie na nich podpierał,a ja myślałam,że on tego nie potrafi!mamy ćwiczyc w domu a za tydxzien kolejna wizyta!
Pan doktor Fernando fajnie brzmi lol tzn jak inaczej polozyl malego na brzuchu?

Odpowiedz
asieczek 2011-02-06 o godz. 18:19
0

ja jak byłam w ciąży to myslałam że po macierzyńskim jak przedłużą mi umowe to wykorzystam wypoczynkowy a potem może i pójde na wychowawczy a teraz inaczej na to patrze choć wszystko może sie zmienić

panna Kachna, bidulek Antoś, życzymy zdrówka

Odpowiedz
panna Kachna 2011-02-06 o godz. 18:14
0

Ja tez nie wiem co zrobie, jak mi sie skonczy macierzynski. Konczy sie 12.x a potem mam jeszcze 33 dni urlopu wypoczynkowego :( nie wiem, nie wyobrazam sobie teraz zostawic antosia.

A poza tym to moj maly Antos ma zapalenie pluc i dostaje 2 zastrzyki dziennie. Bidulinek :(

Odpowiedz
Ustysia27 2011-02-06 o godz. 15:46
0

no to fakt tylko niania wchodzi w gre!tylko jak tu znaleźć taką nianię???hmmm
nie powiem ciężki orzech do zgryzienia!dobrze,że ja niem usze takiej decyzji podejmować!z moimi obecnymi zarobkami wynajęcie niani wogóle mi sie nie opłaca!bo chyba całą moją pensje musiałabym wydac na nianie!

Odpowiedz
asieczek 2011-02-06 o godz. 15:36
0

Ustysia27 napisał(a):nie zazdroszcze!też byłoby mi ciężko coś zadecydować w tej sytuacji!tym bardziej,że Kamilek jeszcze taki malusi!a takich małych bąbelków to chyba nawet do żłóbków nie przyjmują co nie?
do żłobka na pewno nie, jedynie rozwiązanie to niania tylko czy ktoś się dobrze zajmie 3-miesiecznym dzieckiem
w sumie jak sie kończy macierzyński to wiele mam wraca do pracy a dziecko ma wtedy 4 miesiące

Odpowiedz
Ustysia27 2011-02-06 o godz. 15:32
0

aaaaaa to co innego!no rozumiem ,że masz teraz nie lada problem i orzech do zgryzienia!nie zazdroszcze!też byłoby mi ciężko coś zadecydować w tej sytuacji!tym bardziej,że Kamilek jeszcze taki malusi!a takich małych bąbelków to chyba nawet do żłóbków nie przyjmują co nie?


P.S. zaczyna mnie wkurzać już ta foruma!!!trzeci raz już mi sie pojawia komunikat o nieprzeczytanych forach!!!rozumiem raz dziennie,ale trzy to juz jest lekka przesada!!!tym bardziej,że za każdym razem odznaczam te fora jako przeczytane!!!ile razy jeszcze mam to robić??????????????

Odpowiedz
asieczek 2011-02-06 o godz. 15:10
0

Ustysia27 napisał(a):Asieczek------>nie mają prawa dać Ci niższe stanowisko od tego ,na którym byłaś jak poszłaś na macierzyński!!!!Poczytaj sobie kodeks pracy!tylko Cie straszą!nie mają takiego prawa!
kończy mi się umowa z końcem października więc nowa umowa może być na inne stanowisko
a poza tym ja w papierach miałam niższe stanowisko a po prostu "awansowałam" bez zmiany umowy

Odpowiedz
Ustysia27 2011-02-06 o godz. 14:44
0

hej

no i byliśmy wczoraj na tej rehabilitacji i jak na razie to sie okazało ,że strach ma wielkie oczy!!!trafiliśmy na super lekarza,obcokrajowiec,chyba z Hiszpanii bo ma na imie Fernando,bardzo sympatyczny miły pan!Kacperek nie zapłakał ani razu,a wrecz przeciwnie miałam wrażenie,że świetnie sie bawi,bo cały czas sie śmiał!Fakt ,że na razie to ten pan doktor nam pokazał takie proste ćwiaczenia jak układać małego,jak go nosić itp,ale byłam pod wrażeniem,bo jak ten lekarz położył mojego synka na brzuszku,inaczej niż ja go kładłam to zoabaczyłam jak mój mały brzdąc głowe wysoko podnosi,aż byłam w szoku,bo do tej pory nigdy tak mi nie podniósł i sie okazało,że wie do czego służą rączki, bo normalnie sie na nich podpierał,a ja myślałam,że on tego nie potrafi!mamy ćwiczyc w domu a za tydxzien kolejna wizyta!


Asieczek------>nie mają prawa dać Ci niższe stanowisko od tego ,na którym byłaś jak poszłaś na macierzyński!!!!Poczytaj sobie kodeks pracy!tylko Cie straszą!nie mają takiego prawa!

Odpowiedz
asieczek 2011-02-06 o godz. 14:42
0

no i byłam na spacerku z Kamilkiem 1,5 godziny
wiem że to dla Was śmiesznie brzmi ale dla mnie to wielka rzecz, bo wyjście samej z domu na tak długo to wielki strach
i nawet zamierzam pójsc po Szymka do przedszkola (szkoda że nie ma podjazdu bo bede musiała 15 schodków podźwigać wózek)

wiecie dzwonili do mnie z pracy czy wracam i kiedy bo jeśli wróce w październiku to na to samo stanowisko a jak później to na gorsze
Kamil bedzie miał dopiero 3 miesiące :( a mi bardzo zależy i nie wiem co robić
zamierzałam wrócić ale po 25 XI bo wtedy kończy mi się macierzyński a najwcześniej to bym sobie pozwoliła od początku listopada
ale mam dylemat (.)/

Odpowiedz
agnetta 2011-02-06 o godz. 12:52
0

asieczek no widzisz, wszystko zaczyna się układać :)
Daj sobie też czasu. Mialaś trudną ciążę, więc i pewnie teraz cały ten stres i emocje dochodzą jeszcze do siebie. Dobrze będzie jak porozmawiasz z kimś o tym, na pewno uży i takie obiektywne spojrzenie dużo daje :)
I pamiętaj, że jesteś dla swoich dzieci NAJLEPSZĄ mamą :)

Odpowiedz
funiaa77 2011-02-06 o godz. 12:24
0

asieczku, bądź dzielna. Z pewnością wszystko się ułoży :usciski:
Moja Zosieńka chyba złapała katar, bo od wczoraj ma chrypkę i zatkany nosek :'( Idziemy dziś do pediatry, żeby ją obejrzała. Chyba babcia ją zaraziła :bad:
Ciągle coś...

Odpowiedz
asieczek 2011-02-06 o godz. 09:50
0

wczoraj dostałam telefon że od dziś Szymek zaczyna przedszkole :)

właśnie jestem sama z Kamilkiem i jakoś źle mi :(

a ta nerwica/depresja sama nie wiem jakie ma podłoże, już mam namiar na panią psycholog i dziś dzwonie umówić się z nią

Odpowiedz
agnetta 2011-02-05 o godz. 22:12
0

asieczek :usciski: początki są zawsze trudne. Ciężko jest zgrać potrzeby dzieci w różnym wieku, zwłaszcza, że Szymkowi pewnie trudno jest wiele wytłumaczyć. Ale będzie lepiej z każdym miesiącem. Potem chłopaki załapią kontakt i będzie znów inaczej... Daj sobie samej trochę luzu i bądź łagodna dla samej siebie. Pamiętaj też, że dzieci łapią od Ciebie nastroje. Ja czasem jak mam zły dzień i jestem bardziej poddenerwowana to widzę, że chłopcy są bardziej niezności a ja się tylko nakręcam. Dobrze jest się zatrzymać i złapać oddech. Trzymam kciuki!

Odpowiedz
Gość 2011-02-05 o godz. 21:12
0

Martu80 napisał(a):
Alexa, jeszcze Ci nie podziękowałam za pomoc w wklejeniu zdjęcia
dziękuję :prosze:
A nie ma za co - cieszę się ze moglam pomóc ;)

Kinia morski juniorek słodki :D


asieczek twój maluch też sliczny :) - asieczek a ty masz kogos do pomocy czy jestes z dziećmi w dzień sama? Trzymam kciuki zeby się sytuacja unormowala i pozwalała ci się cieszyć macierzyństwem :usciski:

Odpowiedz
Wiolonczela 2011-02-05 o godz. 20:43
0

asieczku Kamilek sliczny :love: trzymaj sie, na pewno wkrotce sie we trojke dotrzecie i bedzie lepiej :usciski:

Odpowiedz
suika 2011-02-05 o godz. 18:57
0

Asioo moja Dorocia usmiecha sie jakos tak od 6 tygodnia zycia a teraz jak ma 8 to jest to juz na 100% swiadomy usmiech szczegolnie jak ja wezme od piersi i opre na zgietych kolanach. Siedzimy tak sobie twarza w twarz i gadamy- ona uuu to ja uuu, ona guu to ja guu itd :) no mowie wam az mam lzy w oczach jak mozna juz tak nawiazac pierwszy kontakt mowiony hehe do tej pory nienawidzila lezenia a teraz jest juz w stanie wytyrzmac na bujaku jakies 10-15 minut rekord swiata normalnie hih teraz lezy w lozeczku i od 5 gada do krecacych sie miskow na karuzeli. Za to dramat jesli chodzi o mojego starszego- po miesiacu wakacji wrocil do przedszkola i normlanie nie to dziecko- nie chce isc wyje kopie wyrywa sie. Dzis nie poszedl bo nie bylsimy go w stanei z mezem do auta zapakowac koszmaaaaaaaaaaaaaar nie wiem czy to nowe panie i sala bo ze zlobka przeniesli sie pietro wyzej ech nie wiem co robic nie dziala nic- ani grozba ani prosba ani nagrody nic dzisiaj siedzial 2,5 godziny na schodku zeby zobaczyl ze rano nie ma w domu zabawy i jest nudno mowi ze jutro pojdzie ale nic nie wierze w to. Jak o tym mowi to od razu placze serce sie kroi jak na niego patrze. Tak jakby sie bal ze tata po niego nie wroci- juz milion razy mu dzis powiedzialam jak bedzie wygladal jutrzejszy dzien- ze wstanie, ubierze sie itd w przedszkolu sie pobawi pospi zje deser i tata juz bedzie. W kolko powtarza to jak mantre i ze pani go przez mikrofon zawola i tata juz bezdie. jest gorzej niz jak poszedl tam rok temu pierwzswy raz musialam sie wyladaowac i to wam napisac chociaz to troche nie na temat... mala nie spi w dzien prawie wcale tylko dzremie przy piersi ma awersje do wozka ech dobrze ze w nocy jako tako jest. no nic spadam bo juz sie karuzela znudzila :) papa

Odpowiedz
funiaa77 2011-02-05 o godz. 17:07
0

Moja Zosieńka dziś cały dzień marudzi W dodatku zaraz wybieramy się na kontrolę do ortopedy :bad: i już zastanawia mnie, co on nawymyśla...i że Młoda znowu będzie płakać...Ręce opadają :'(

Odpowiedz
asioo 2011-02-05 o godz. 16:33
0

Dziewczyny kiedy wasze kruszynki zaczęły sie świadomie uśmiechać. Bo mam wrażenie że mój synek to robi od 2 dni, czy to nie za wcześnie?

Odpowiedz
Ustysia27 2011-02-05 o godz. 15:36
0

Hajduczek--------->oby i u nas tak było!najgorsze jest to ,że ja nie jestem przekonana do końca o konieczności tej rehabilitacji,bo Kacper podnosi główke,może jeszcze nie na długo,ale to nie jest tak ,że on wogóle nie podnosi!no nic idziemy i zobaczymy jak to będzie wyglądać!Najgorzej boje sie tylko poczucia winy wobec własnego dziecka!On jest takim kochanym,pogodnym,wesołym maluszkiem,ciągle sie śmieje i próbuje juz wydobywac z siebie dzwięki,jakby chciał nam coś powiedzieć,a tu nagle ja bede musiała go męczyć i patrzec jak płacze i patrzy na mnie z wyrzutem: "po co mi to robisz mamo????"tego sie boje najbardziej

Odpowiedz
Gość 2011-02-05 o godz. 15:08
0

Właśnie przeczytałam swój post.... Nie wiem gdzie zgubiłam gramatykę i czy z tego co napisałam da się cokolwiek zrozumieć. Oczywiście nie staszego a starszego miało być... Proszę mi wybaczyć chwilowy zanik pisania poprawną polszczyzną

Ustysia- rehabilitacja faktycznie bywa męcząca i zawsze to stres, ale daje też naprawdę dobre efekty. Nie mówiąc już o tym, że potem dzieciaki często ruchowo są rozwinięte lepiej od rówieśników :usciski:

Odpowiedz
Ustysia27 2011-02-05 o godz. 15:00
0

hello

my dzis idziemy na pierwsza rehabilitacje z Kacperkiem!Biedny maluszek nie wie co go czeka!Ja sie jakoś strasznie stresuje ta wizytą,bo jak zwykle niepotrzebnie sie naczytałam i teraz z góry mam złe nastawienie!Dzieci podobno ciężko to znoszą,przynajmniej z tego co czytałam o tej metodzie Vojty!Strach sie bać,ale jak trzeba to trzeba!

Panna Kachna------>witaj w klubie!mój Kacper podobno tez nie podnosi głowy i dzis początek rehabilitacji!jak nie urok to przemarsz wojsk!Kacperka ominęły kolki to znowu mamy problemy innej natury z ta główką!zawsze coś!!!eeeeeehhhh

Kinia------>mój Kacperek też nie lubi leżeć na brzuszku,pieć minut góra i od razu wpada w ryk!!!!

Odpowiedz
Gość 2011-02-05 o godz. 14:26
0

A ja jak zwykle z doskoku. Kurczę, wy o kolkach, szczepieniach itp a ja staszego do szkoły posłałam i mamy po prostu jakiś totalny stres.... Jak rany- małe dzieci mały kłopot... A z drugiej strony nam prócz uczulenia najprawdopodobniej na kota nic nie dolega. A kot jest prezentem urodzinowym Krzysia i jak pomyślę jaki dramat nam się może rozegrać, to aż mnie wzdryga. :/
Hanka zdrowa jak ryba i spokojna jak aniołek. Nie mówiąc o tym, że temat kolek jest nam obcy... Aż mi głupio, że ona taka bezobsługowa....
Dziękuję za zachwyty nad Hanią :) Nyx masz rację- letnie dzieciaczki to kudłacze ;) A Jula śliczna.
Moniamacka byłam nad Białym. Mi tak do końca nie pasowało- trochę zbyt tłoczno i głośno, ale Hania popadła w jakiś stan śpiączki i totalnego błogostanu :)

Odpowiedz
Gość 2011-02-05 o godz. 10:52
0

Pozdrowienia dla cioć ze slonecznych Dębek :D :D :D

Małemu powietrze sprzyja , cały czas spi, czujemy sie jakbysmy nie mieli dziecka, jedynie przerwy na karmiewnie nam o tym przypominają ;) Pogoda narazie dopisuje, jest tak jak chcielismy cieplo, ale nie za goraco i nie pada, to najwazniejsze, dziś słoneczko nas obudziło, jemy sniadanko i smigamy na plażę :) 8)

Pozdrawiam ^D^

Odpowiedz
asieczek 2011-02-05 o godz. 10:47
0

nie było mnie troche na forumi ale chce Wam powiedzieć że na razie nadal jesteśmy bez przedszkola, mam tylko nadzieje że przed powrotem do pracy uda nam sie znaleźć miejsce :(
jest mi bardzo ciężko z dwójką i mam depresje /nerwice i nie radze sobie ze sobą
nie wiem kiedy się do Was odezwe ale mam nadzieję że już bedzie po wszystkim
proszę o modlitwe za mnie i za moje dzieci bo one najbardziej na tym cierpią

a tu mój Kamilek

Odpowiedz
Kinia Jones 2011-02-05 o godz. 10:16
0

Panna, rehabilitacja nie jest taka zła na jaką wygląda. Moja koleżanka chodzi ze swoją córeczką i bardzo sobie te zajęcia chwali. Śmieje się, że dla Małej ta rehabilitacja to taki aerobic :)
Swoją drogą znów wychodzi na to, że co lekarz to opinia. Jak ostatnio byłam u lekarza i powiedziałam, że Kacperski nie chce leżeć na brzuszku to powiedziała żeby go do niczego nie zmuszać i że to nic złego. Dzisiaj idziemy na szczepienie to znów ją o to podpytam, bo sytuacja z leżeniem na brzuchu bez zmian. Junior wytrzymuje w tej pozycji góra 5 minut i zaczyna płakać, bo mu niewygodnie, bo nie wie, że rączkami może się podpierać

Odpowiedz
panna Kachna 2011-02-04 o godz. 23:11
0

moniamacka :) :) jestem jestem :) Twa tesknota bardzo mila.

Dzisiaj jestem zmartwiona bowiem bylismy u neurologa i wysyla Antosia na rehabilitacje, bowiem nie podnosi glowy. Najpierw polozyla go na plecach i za raczki podnosila do siedzenia- glowa za nim wisiala ("tak kiepsko jest z ta glowa"- rzekla) a potem przeturlala w jakis taki dosc brutalny sposob na brzuszek, Antonio glowy podniesc nie raczyl. I mimo tego, ze ja go na brzuchu klade dosc czesto, on wlasciwie tylko przeklada ja sobie z boku na bok. Zadnego unoszenia sie na rekach, nie mowiac juz o przeturlaniu sie na plecy.

Poza tym Antos po dniach wrzaskow od soboty jest aniolkiem. Wrzaski zamienil na usmiechy i odsypianie tamtego okresu. Co tez mnie dzisiaj zaczelo martwic, bowiem ta owa neurolog zapytala "a co on taki ? leniwy czy senny?".

A wiec generalnie nastroj mam do dupy.

Kinia Juniorek jak ta lala :)
Martu mam nadzieje, ze Adasiowi sie poprawilo.

W niedziele Antos mial chrzciny, byl bardzo grzeczny i wszystko przebieglo zgrabnie.

Odpowiedz
Wiolonczela 2011-02-04 o godz. 20:09
0

kinia - fantastyczny filmik :love:

dziekuje milciu, chyba rzeczywiscie moja witamina rozcienczona bo na opakowaniu tez pisza o 4 kropelkach. taka roznica kulturowa ;)

Odpowiedz
Martu80 2011-02-04 o godz. 14:53
0

milciu jechałam jako świadek złożyć zeznania . Pan policjant bujał Adasia w foteliku a ja z kolei starałam się nie bujać i przypomnieć sobie wszystkie szczegóły.
Wczorajszy ryk to chyba była kolka :( po espumisanie bylo lepiej a dziś Adaś jest całkiem spokojny.
kinia Juniorkowi wyjazd służyl, śliczny chłopak.
agnetta moje dziecko samo poleży 10 min, pogada do rybek na karuzelce a potem stanowczo się domaga brania na ręcę. Może chce poznawać świat ?

Odpowiedz
Gość 2011-02-03 o godz. 23:52
0

Jak dobrze, że foruma wróciła :ia:
U nas znacznie lepiej, Ania wrócila do formy :D Tylko trochę ją dzisiaj przegłodziłam i mam wyrzuty sumienia Byłyśmy na spacerze nad morzem i w sumie wiedzialam że jest pora karmienia kiedy wracałyśmy do domu, ale jak ją wkładałam do fotelika nie okazywała żadnych znaków że jest głodna ;) więc stwierdziłam że dojedziemy do domu i nakarmię ją w domu. Rozryczała mi się strasznie w samochodzie i nie wiedziałam czy stawac gdzieś po drodze na jakimś parkingu czy nie, ale w końcu postanowiłam ze jakoś dojedziemy ;) Nie muszę mówić że jak na złość pojawiały sie same czerwone światła No ale chyba mi to wybaczyła bo cały dzień pięknie sie do mnie uśmiechała ;)

Kinia, super zdjęcia :) Kacperek zmienia się niesamowicie i rośnie jak na drożdżach :) Ciesze się że wyjazd był udany :) Z naszych planów wyjazdu na półwysep wyszly nici, ale na szczęście nad morze mam tutaj 15 min jazdy więc korzystamy ze spacerów póki jesteśmy jeszcze w Gdańsku.

Wiolonczela, wracamy 13 lub 14 września.
Jeśli chodzi o witaminę D to moze Twoja jest jakoś rozcieńczona że dajesz 4 kropelki ? Sprawdź na ulotce jakie są zalecenia. U mnie jest napisane żeby podawać 1 kroplę, wcześniakom 2 krople. Natomiast objawy przedawkowania to: brak łaknienia, ból głowy, wymioty, mdłości, zaparcia, nadmierne pragnienie, wielomocz, osłabienie mięśni, , ogólne osłabienie, odwodnienie.

Martu80, trzymajcie się jakoś z Adasiem. :usciski: Czy to jest kolka ? Podajesz jakieś krople? Może sab simplex albo infacol pomogą? I co narozrabiałaś ze jedziesz na policję ? ;)

Odpowiedz
Kinia Jones 2011-02-03 o godz. 21:29
0

Na wakacjach było cudownie :) Aż mi się nie chciało wracać. Juniorkowi też się chyba podobało, bo całe dnie spędzaliśmy na powietrzu, głównie spacerując po plaży i lesie. Bardzo go tpo uspokajało i praktycznie cały czas spał. Bałam się, że przez to nie będzie chciał spać w nocy, ale niesłusznie. Po kąpieli i wieczornej butli padał jak muszka i spał z jedną przerwą na karmienie do rana, czyli do 6-stej O 7-dmej już spacerowaliśmy po plaży ;D Tak więc wyspać to się na wakacjach nie wyspałam ;)
Oto wakacyjny Juniorek:



A to filmik z Juniorkiem w roli głównej :D
http://pl.youtube.com/watch?v=wBIiwkRhAm4&feature=user

Odpowiedz
Wiolonczela 2011-02-03 o godz. 21:22
0

a u nas dla odmiany troche lepiej :) bylismy przez ostatni tydzien u tesciow. Natalia spedzala cale dnie w ogrodku i swietnie jej to zrobilo. naopowiadalismy tesciowej jak to mala ryczy wieczorami i pierwszego wieczoru siedzielismy razem caly wieczor i czekalismy na ryki a tu nic :D po powrocie do domu czekala na nas mata edukacyjna - super sprawa :) jestem zaskoczona ze Natalia juz potrafi sie w niej troche bawic: uderza reka w grzechotki, usmiecha sie do lusterka, gapi sie na wiszace zabawki. No i nareszcie spodobalo jej sie nieco lezenie na brzuchu.

kurcze, wy jakos malo tych witamin podajecie. nie wiem czy to kwestia tego jaki jest ich sklad, ale nam pediatra kazal dawac po 4 kropelki D i K, K przez trzy miesiace a D przez dwa lata. mam nadzieje ze od nadmiaru D i K nic sie nie stanie..

kinia jak tam wakacje?

milciu kiedy sie przeprowadzacie do Warszawy?

martu - u nas na wieczorne ryki pomagaja tylko spacery. spacerowalismy juz nawet okolo polnocy ;) problemow z brzuszkiem nie mamy, nie wiem dlaczego mala tak placze (choc ostatnio jakby troche mniej).

Odpowiedz
asioo 2011-02-03 o godz. 20:56
0

jejku wielki powrót forum, kto śmiał nam ja zabrać

Moje dziecko potrafi przeleżeć samo w łóżeczku nawet 2 godziny tylko trzeba latać i podawać mu smoczek, który niekiedy wypada co chwile. bez smoczka tez poleży ale nie za długo, do 15 minut.

Maciej dziś wyjątkowo senny. czy wasze maluchy tez? i dodatkowo ma jakąś luźniejszą kupkę,mam nadzieje ze to nie jest powiązane i nie oznacza nic złego. po kąpieli zmierzę mu temperature

Odpowiedz
matylda_zakochana 2011-02-03 o godz. 20:38
0

agnetta napisał(a):Czy Wasze maluchy leżą dłużej same, kiedy nie śpią?
Nie.

U nas też chusta jest w użytku. Zastanawiam się czy nadal wiązać tylko kieszonkę, czy można już czegoś innego spróbować.

Odpowiedz
agnetta 2011-02-03 o godz. 20:35
0

Beniamin też się rozkręca z marudzeniem. Dziś była gorsza noc, bączki go męczyły :/
Czy Wasze maluchy leżą dłużej same, kiedy nie śpią? Beniś ma etap, że sam nie poleży i trzeba go nosić - czasem to bywa męczące.
Od paru dni wkładam go do chusty. Na początku nie był zbyt zachwycony. A teraz sobie słodko śpi.
W sobotę byłam z nim na zakupach w chuście i też mnie babsztyl wkurzył - gadała do swojej koleżanki głośno, że nie może patrzeć jak to dziecko jest w tej chuście - biedne, główka wykręcona, oj i jak to szkodzi na kręgosłup. A ponieważ ja się nie wtrącam w rozmowy innych, więc nie skomentowałam.
Ale jestem spokojna, bo jak nosiłam w chuście Jeremiego to pytałam pediatrę, neurologa i ortopedę czy to jest bezpieczne i czy można tak nosić - i wszyscy powiedzieli, że tak.

Odpowiedz
Martu80 2011-02-03 o godz. 20:03
0

dziewczyny, dziś jest tragicznie :'( Adaśko ryczy tak rozpaczliwie, że serce mi się kraje... Albo mu szybko przejdzie, albo ja zwariuję. W dodatku przez weekend nie było forum i nie miałam się komu wyżalić Jutro mam przesłuchanie na policji i jak on mi tam taki koncert urządzi, to nie wiem kto to wytrzyma.
a ja dziś byłam u fryzjera a ja idę w piątek i już się nie mogę doczekać :)

Odpowiedz
moniamacka 2011-01-31 o godz. 23:14
0

panna kachna mama nadzieje ze już na stałe do nas wróciłaś. Stęskniłam sie bardzo za Tobą i Antkiem aż dziś chciałam już nawet pisac do Ciebie smsa. Wklejaj fotki Antosia i mam nadzieję ze te trudnośsci są chwilowe i szybko miną.

Martu życzę tego samego :)

Kinia Ciebie też nam tu bardzo brakowało - fajnie ze Kacperek taki grzeczny.
Moja Ala ma dziś lepszy dzień - chyba przez te pogodę spała niemal cały dzień, wieczorem tylko jakąś godzinkę marudziła, ale co to jest godzinka wobec czasem calych dni?

Milcia może nie bedzie tak źle i te kolejne skoki nie będa już dawać sie Ani we znaki i chrzciny odbędą się bezproblemowo. Ja też już myślę jak to będzie - w końcu to juz tylko 2 tygodnie. Ubranko już przyszykowane jakby co :)
Co do wit. D3 to podaję Devikap 1 ktopelkę na łyżeczkę i do buzi.

My za to jutro wyjeżdżamy na tydzień do moejgo taty na wieś, mamy odpowczywać, gotować obiadki i zająć się domem by tata trochę odpoczął od takich obowiązków. Mam nadzieję że Ala mi na to pozwoli no i tata przede wszytskim bo ostatnio zrobił się takim pracoholikiem że trudno za nim nadązyć. Ostatnio w niedzielę już rano obierał ziemniaki na obiad i nie byłam mu w stanie wytłumaczyć że sama to zrobię - po prostu nie usiedzi ani chwili bez zajęcia.
Jedno jest pewne - będę miała odwyk od forum bo zauważyłam ze ostatnio sporo czasu tu spędzam


a ja dziś byłam u fryzjera i jetem brunteką 8)

Odpowiedz
Gość 2011-01-31 o godz. 22:27
0

Witajcie. Moja Ania też od trzech dni jest w zdecydowanie gorszej formie, często ryczy, czasami nie jest w stanie nic zjeść przez ten płacz :-( Jedyne co mnie ratuje to spacery, zawsze sie wtedy uspokaja. No i w wanience wraca jej humor. Myślę że to skok rozwojowy w 12 tyg. Z tego co widziałam czekaja mnie dwa tygodnie spokoju po czym kolejny skok i gorsze dni trwające przez 5 tygodni. :O Zacznie się akurat po przyjeździe do warszawy. Punkt kulminacyjny przewidziany jest podczas chrztu ;) Zobaczymy czy się sprawdzi. ;)

Ja też nie podaję wit K. Tylko vigantol. W jaki sposób podajecie witaminy? Kropelka prosto do buzi? Ja na łyżeczce razem z moim mlekiem.

nyx, cudną masz córeczkę :love: kudłaczek malutki :)

wypasiona foczka, ja kupiłam termometr którym można zmierzyć temperaturę zarówno w uchu jak i na czole. Dodatkowo wyświetlała się temperatura otoczenia. Ale bateria szybko padła i nie mogę dostać nowej. Więc nawet nie zdążyłam sprawdzić ja działa. Kupiłam w końcu zwykły elektroniczny. Chyba nie pomogłam ;)


Kinia, fajnie że już jesteś :) Opowiadaj jak było i oczywiście wklej kilka fotek swojego małego podróżnika :)

Odpowiedz
Kinia Jones 2011-01-31 o godz. 22:13
0

Wróciliśmy z wakacji :) Stęskniłam się za Wami strasznie.
Właśnie skończyłam nadrabiać forumowe zaleglości. Sporo tego było ;) Wszystkie Maluszki bez wyjątku prześliczne :lizak: I większość z nich jakie ma niesamowite czuprynki. A ja tak chciałam żeby Junior był kudłaczem i się nie udało ;) Włoski ma jakieś mizerne ;)
Tak czytam i czytam o tym jak niektóre dzieciaczki zmianiają się z aniołków w marudki i zastanawiam się czy i Kacperski mi się tak odmieni. Bo jak narazie to muszę przyznać, że jest dzieckiem prawie wzorowym ;)

Odpowiedz
panna Kachna 2011-01-31 o godz. 21:12
0

Moje dziecko sie popsulo...
Od jakies 3 dni wyje, jest marudne, samo nie wie o co mu chodzi. Normalnie mam dosc...
Dzisiaj nawet bylam u lekarza, bo ode tego wycia zaczal chrypiec. Pani doktor nie zauwazyla zadnych objawow infekcji. Bosz....


Martu80 napisał(a):A nam pediatra nic nie mówił o witaminie K. kazał tylko podawać po 1 kropli wit D3..

To tak jak u nas... Ja podaje vigantol.
Teraz jeszce cebion i calcium ze wzgledu na to, ze tak chrypi po tych wrzaskach i pokasluje.
Widze Martu, ze przezywasz podobne rozterki.

Odpowiedz
Martu80 2011-01-31 o godz. 19:56
0

czyżby to ten skok, o którym pisała Alexa? Pozostaje mieć nadzieję, że to tylko krótki etap i za chwil parę się skończy.
Jeśli się nie skończy, to może egzorcyzmy w czasie chrztu pomogą? ;)

U nas pogoda okropna...zimno, szaro i leje. Ehhh... Nic się nie chce.

My też używamy devikap, chciałam kupić vigontal, bo polecała go położna, ale był na receptę. Devikap dostałam bez recepty.

Odpowiedz
Moni25 2011-01-31 o godz. 19:26
0

HELP Dziewczyny z Warszawy i okolic, czy wiecie w jaki sporsob najlepiej znalezc opiekunke do dziecka ?? CO prawada jeszcze nie potrzebuje, bo wracam do pracy od stycznie ale juz teraz zaczynam sie nad tym zasstanawiac bo wiem ze nie znajde pewnie tak z dnia na dzien. Czy macie jakies sprawdzone agencje?? Mamy które juz maja pociechy i korzystaly z uslug opiekunek prosze o rade #/

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie