• ediee odsłony: 16235

    Mamy majowo-czerwcowe A.D. (5) :)

    W myśl postulatu o 50-ciostronicowych wątkach i pozwalam sobie założyć naszą, koleją już i mam nadzieję równie płodną odsłonę- 5
    Kometko-pałeczi nie odbieram ;) ino pożyczam :D

    Poniżej odsłona 4
    http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?t=47242

    Do dzieła mamuśki :D

    Odpowiedzi (753)
    Ostatnia odpowiedź: 2010-08-15, 21:31:48
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
ediee 2010-08-15 o godz. 21:31
0

Witajcie !
Zapraszam Was kobitki na pogaduchy do kolejnej ---VI----już :o naszej części :D

http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?t=49532&highlight=

Odpowiedz
Gość 2010-08-15 o godz. 21:25
0

Zuzieńko wszystkiego najlepszego!!!!!!!!!!!!!!!!! :)

Co do wózka to ja wczoraj zajrzałam na chwilkę na forum gazety i jedyna wada tego wózka to była taka, że czasem blokada przednich kół szwankowała, niektórym to nie przeszkadzało bo dla nich to zaleta.
Z tym podijaniem na krawężnikach to ponoć Smart (11kg) nie Sprint.
Szkoda że nigdzie nie można na żywo zobaczyć, chociaż w tej hurtowni jest w asortymencie więc może można go obejrzeć?

Bobas i my art. niemowlęce od A do Z
ul. Lubelska 30/32 (niedaleko Dw.Wschodniego)

Na razie się nie wybieram na poszukiwanie spacerówki ale jak tylko będę przy okazji w pobliżu tej hurtowni to zajrzę!

Kama powodzenia w poszukiwaniu wózka!

Odpowiedz
Gość 2010-08-15 o godz. 20:19
0

9 Wielkich Buziaków dla Zuzi! :D :D :D

Dina te wózki są chyba niestety tylko na allegro :|
Nigdzie ich poza tym nie widziałam, a szkoda, bo na zdjęciu wyglądają fajnie ;)

My po południu wyruszamy, chociaż pogoda jest taka, że nigdzie mi się nie chce jechać Nie wiecie do kiedy ma być taki snieg? Ciekawe jak sobie spacerówki w takich warunkach radzą...

Odpowiedz
Gość 2010-08-15 o godz. 20:12
0

Zuzanko-9 buziaczków dla Ciebie. Rzeczywiście czas pędzi w zastraszającym tempie.
Dina-no przestań z tym ekspertem
Wózek wyglada bardzo ładnie, ma fajne kółka, przykrycie na nóżki i rozsądną cenę. Jedyną wadę jaką znalazłam, to podobno kiepsko się podbija na krawężnikach. No i czytałam jakiś post z marca 2006 roku,że mają je wycofać z produkcji,wtedy byłby problem z częściami zamiennymi. Ale skoro jest dosępny to chyba nie wycofali. Acha i znalazłam jeszcze opinie o super serwisie, nawet po okresie gwarancji przesyłali za darmo jakieś drobne elementy.
Wizualnie mi się podoba, trzeba by tylko "pomacać" go w realu, ale qrde nigdzie go nie widziałam.

Odpowiedz
mycha526 2010-08-15 o godz. 19:38
0

Dina, ale fajny wozek znalazłąs:) i jaka fajna cena:) ciekawe jak jest z jakoscia?
z przechodzeniem na mleko modyf.nie bardzo pomoge bo my ciagle walczmy. czsami Zuzia wypije 100 ml, ale najczesciej jest płacz.a mojego mleczka coraz mniej:(wystarcza nam na nocne ciumkanie. Zuzka dostaje kaszke ryzowa na bebilonie pepti dwa razy dziennie wiec chociaz rtroszke mleka zje.
wczoraj pierwszy raz dostała pól żółtka:)
a dzisiaj o 5.45 panna Zuzanna skonczyła 9 miesiecy:)eh....jak ten czas leci.....

Odpowiedz
Reklama
Gość 2010-08-15 o godz. 09:28
0

Sylvia ekspecie wózkowy a co myślisz o tej spacerówce - lekka 8,5kg i duże kółka, niedroga...
Kama może miałaś go w rękach? :D

http://www.allegro.pl/item163597894_wozek_baby_dreams_sprint_mega_gratisy_wysylka_0.html

http://imageshack.us

Odpowiedz
ediee 2010-08-15 o godz. 08:04
0

qrde
pisałam c.d. psta o wózku z 5 razy i nadal go nie ma

i wywalało mnie co chwilę
No i trudno bo dziś już nie mam siły

Kama24 udanych zakupów!!

Odpowiedz
Gość 2010-08-15 o godz. 07:56
0

Dzięki dziewczyny!
Przed konsultacją z pediatrą kupiłam w aptece Bebilon Pepti 2 ale nawet go nie otworzyłam, bo ona zaleciła te Nan2 i Bebiko2, ale spróbuję jeszcze z tym Bebiko Omneo wobec tego....
Swoje mleko próbowałam dodać - również klapa (chociaż spróbuję dodać jeszcze więcej swojego a mniejszą ilość modyf.).
Ależ z tym karmieniem to ruska ruletka lol Trafię w gusta córki, czy też nie trafię, oto jest pytanie ;)

Wieczorem podałam jej kaszkę mleczno-ryżową, o taką:
http://imageshack.us

Zjadła sporo (łyżeczką) co strasznie mnie pocieszyło, ale chyba w razie gdyby nie zaakceptowała żadnego mleka (oby nie), podawanie takich kaszek przez cały dzień raczej nie byłoby wskazane....
Zrobiłby się z niej niezły grubasek, prawda? A i tak ma już takie fajne pyzate policzki :D
Sorry za takie pytania laika ale ja dopiero zaczynam przygodę z butelką i mlekiem nie z piersi.

Aha! Przy okazji wszystkim jubilatom miesięcznym wszystkiego najlepszego!

Patty! Daj znać co u Was! Czy już jesteście w domu?

Odpowiedz
Gość 2010-08-15 o godz. 07:27
0

Dina-ja wszystkim polecam Bebiko Omneo-mleko niskolaktozowe, które jest najlepsze przy przechodzeniu z karmienia naturalnego na sztuczne. Ma też chyba(jak dla mnie) delikatniejszy smak i zapach niż np. Bebilon.U nas sprawdziło się świetnie, polecam :)

Odpowiedz
Akna74 2010-08-15 o godz. 07:21
0

Kama no co ty my tez jeszcze w gondoli. A mamy Volanta3 tak jak sylvia. Młody juz jest na styk i dzisiaj miałam wojne na spacerze wiec chyba jednak juztro wyciagne spacerówke;-) wkoncu kuopiłam spiwór wiec moge młodego przepakowac;-))

Kurcze a u nas Sinlac okazał sie niewypałem Kubus po łyzeczce wzdrygał sie jak nie wiem. No moze jutro jeszcze spróbujemy ale chyba jednak mu nie smakuje;-(
Dzisiaj w ruch poszły suszone sliwki Gerbera, jak one nie pomoga to ja juz nie wiem;-((((

Odpowiedz
Reklama
Gość 2010-08-15 o godz. 07:20
0

Kama-zwracam honor, ale przez to, że mnie ciągle stąd wywalało to niedoczytałam dokładnie i myślałam, żeś się cichaczem do spacerówy przesiadła :) Ten Centro fajnie wygląda, tylko ciekawe jak się prowadzi.
Czekam niecierpliwie zatem n a sprawozdanie z jutrzejszych wojaży.
Oskarowi zostałty 2 posiłki butelkowe-śniadanie i kolacja, no i picie dosyć często podaje w buti, a ostatnio to on wypija 3 butle dziennie :o
Taki się spragniony zrobił odkąd nie je w nocy :)

Odpowiedz
Gość 2010-08-15 o godz. 07:19
0

DINA u nas bylo tak ze Ola nie chciala bebiko...plula i koniec,sprobowalam NAN ale ja wysypalo i teraz jedziemy na Bebilonie HA...ma troche inny smak,ale wiesz to sprawa indywidualna...musisz poeksperymentowac...

moze mieszaj z kaszka...bedzie slodsze...moze jesli jeszcze masz troche pokarmu ze swoim mlekiem i tak stopniowo oswajaj z nowym smakiem...
pocieszajace jest to ze mleczne pokarmy ida pomalu w odstawke ...
trzymam kciuki...

Odpowiedz
TYGRYS 2010-08-15 o godz. 07:15
0

Przesiadka do spacerówki zależy od dziecka . Chyba nie można zaplanować wczesniej ile czasu dziecko pojezdzi w gondoli bo są dzieci które siadają w wieku 6,5 m-ca i takie które zaczynaja siadac w wieku 8 , 9 miesiecy . I wszystko jest ok ale wtedy przesiadkę trzeba dopasować do dziecka . Miniumum to ok 6 m-cy a maksymalnie to już zależy od dziecka . Jak nie wychodzi sam z wózka i nie awanturuje się jak leży to pewnie ze lepiej w gondoli . Ruchliwe , siadające dziecko trzeba przypinać pasami a gondola takich nie ma . Chociaż na Maćka zimowy kombinezon działa jak kaftan bezpieczenstwa więc mało się rusza ale lepiej się czuje jak jest poprzypinany .

Pomysły Maćka zaczynają mnie ostatnio trochę martwić . Bo np staje przy kanapie puszcza się i chce isc do krzesła które stoi obok . Oczywiście leci na ziemię bo o chodzeniu nie ma zielonego pojęcia . Tzn poleciałby na ziemię gdyby cały czas za nim nie chodziła mamusia która go łapie w locie . Już czasem nie mam siły bo strasznie się ruchliwy zrobił . Ja już stara i na taką gimnastykę nie mam tyle energii .

A tak wogole to już jestem na wychowawczym . Nie czuję się jeszcze inaczej bo ostatnią pensje dostałam kilka dni temu jeszcze całą ale pod koniec lutego dostanę jakies marne grosze .

A dla fanek serialu LOST (jeśli takie są) to w niedzielę zaczyna się 3 seria na kanale AXN . Chociaż pewnie fanki już wiedzą . Nie oglądałam jak był na tvp1 ale na axn obejzalam chyba łącznie 46 odcinków w 2 weekendy . Od oglądania telewizji bolała mnie głowa .

Co do dzieci i telewizji : Maciek będzie oglądać bajki ale jak będzie sporo starszy . Fajna bajka raz na jakiś czas nie zaszkodzi . Teraz raczej niewiele rozumie . Jedyne co go interesuje w telewizji to reklamy . Czyli muzyka , ruch , szybka zmiany obrazów . On i tak ma problemy z zasypianiem więc staramy się przy nim nie oglądać telewizji . Czasem oglądamy bo się nie da zupełnie nie oglądać .

Odpowiedz
Gość 2010-08-15 o godz. 03:32
0

Dina, adriana no to mnie pocieszyłyście, bo ja już się czasem czuję jak wyrodna matka, że 8 miesięczne dziecko w gondoli wożę ;)

Odpowiedz
Gość 2010-08-15 o godz. 03:11
0

kropka** napisał(a):jak tam u Was z niekapkami? bo Maryś na razie zupełnie nie jest zainteresowana
Wojtek niekapków nie toleruje... Mamy 4 i wszystkie są fuj :| Nawet nie daje sobie ich do buzi zbliżyć, nie wiem jak go przekonać...

Kama24 napisał(a):adriana my od dwóch dni mam problem z jedzeniem z butli, tzn. Maks wypija połowę porcji mleka z butelki, a potem koniec, odpycha rączkami butelkę i resztę podaje mu łyżeczką i o dziwo jakoś z łyżeczki zjada bardzo chętnie :o
Mam jakieś dziwne wrażenie, że ten problem zaczął się jak mu zęby wyszły i mam nadzieję, że to przejściowe
Wojtkowi misiowy ogródek mu zasmakował i od dzisiaj mamy już tylko jeden butelkowy posiłek - rano, reszta to posiłki łyżeczkowe ;) Ale ja to nawet się cieszę, że się sam od butli odstawił, mam nadzieje, że to wyjdzie na dobre jego zgryzowi (ale to brzmi ;) )

A co do wózka, to nadal użytkujemy gondolę i póki co Wojtek w ogóle nie protestuje, a jak zaprotestuje, to już spacerówka czeka :)

Swoją drogą jak czytam wasze rozważania na temat wózków to się śmieje sama do siebie, bo my z mężem poszliśmy do sklepu, spytaliśmy co tam mają ciekawego i kupiliśmy ;) Z tym, że my byliśmy ograniczeni finansowo i nawet nie patrzyliśmy na wózki za 1000zł, więc i wybór dość ograniczony był ;)

Odpowiedz
Gość 2010-08-15 o godz. 02:55
0

Co do wózka ja też jeździłam w gondoli właściwie do końca 9 miesiąca (Peg-Perego) i mimo iż na upartego pewnie pojeździłybyśmy jeszcze z miesiąc, to zmieniłam siedzisko na spacerówkę.

Kama jeśli chodzi o raczkowanie, Gabrysia mimo iż jest starsza o prawie miesiąc od Maksa też nie raczkuje, podnosi tyłeczek, ale nie wie co dalej.... :D
Też staram się tym nie przejmować. Dwie córki moich znajomych zaczęły raczkować w 10 miesiącu, więc ma jeszcze z miesiąc :)
Jak zacznie raczkować to będzie super, jak nie, to nie będę płakać - widocznie taki jej urok.
Pytałam pediatry o to raczkowanie i powiedziała, że ona ładnie stoi na nogach, więc rzeczywiście może ominąć ten etap - no nic zobaczymy....

Ale przybiegam do Was też prosić o pomoc i zapytać o coś....
Otóż próbuję Gabi przyzwyczaić do mleka modyfikowanego i butelki lub niekapka.
I owszem butelka i niekapek (kapek Aventu jak to zauważyła Sylvia) są cacy ale gdy zawierają np. herbatkę, ale jak jest w nich mleko to odpycha łapkami i nie chce pić.
Chyba czuje że to zupełnie inny smak niż mleko z piersi i po jednym łyku odmawia współpracy.
Pediatra poleciła mi zakup Nan2 lub Bebiko2. Najpierw podawałam Nan i myślałam że jak zmienię na Bebiko to będzie problem z głowy, ale oba mleka mają podobny smak (jak dla mnie okropny!).
Wiem, że u Was przechodzenie na mleko modyf. miało miejsce jakiś czas temu ale bardzo Was proszę napiszcie - jak przyzwyczaiłyście Wasze pociechy do butelki z nowym mlekiem. A może powinnam spróbować jeszcze innego mleka, a może inną butelkę, smoczek? (używam Aventu i trójprzepływowego smoka - może za szybko jej leci?)

Będę wdzieczna za rady! :)

Kropka Gabrysia też jak słyszy muzykę to "tańczy" - jak sama siedzi lub leży na brzuszku to śmiesznie macha główką, a jak ją trzymamy na rękach to wywija dodatkowo wszystkim kończynami :)

Odpowiedz
Gość 2010-08-15 o godz. 02:39
0

sylvia napisał(a):A Kama się nie pochwaliła do jakiej spacerówki się przesiadła
bo Kama jeszcze nie kupiła lol i im więcej jeździ po sklepach tym większy mętlik ma w głowie lol

Mam nadzieję, że to jednak kwestia paru dni i w końcu coś wybierzemy.
Jutro nawet teściowa ma zostać z małym (jak ja to przeżyję ), a my mamy z mężem pojeździć po sklepach sami na spokojnie.

Odpowiedz
Gość 2010-08-15 o godz. 02:26
0

Mnie też wywala
Jeśli chodzi o wózki ;) jeździmy Volantem 3 i jestem zadowolona. Gondoli używałam przez pół roku, pewnego dnia zdjęłam do prania i na spacer poszłam ze spacrówką i tak zostalo. Młody jest duży i choć w gondoli był już na styk to jeszcze z miesiąc by pojeździł.
Na lato kupię na pewno parasolkę,ale na kolejną zimę wróce do Volanta.
A Kama się nie pochwaliła do jakiej spacerówki się przesiadła

Odpowiedz
Gość 2010-08-15 o godz. 02:19
0

jeszcze zastanawiam się nad takim peg perego centro.



Nie mogę go jednak nigdzie zobaczyć na żywo ;) Waży 8,2 kg, a ma jednak większe kółka, no i kosztuje nie dużo w porównaniu do innych pp ;)

Odpowiedz
Gość 2010-08-15 o godz. 01:26
0

jejku dziewczyny czy Wam też tam foruma szwankuje?

Kiedy bym nie weszła, nie mogę nic napisać bo mnie zaraz wywala

Odpowiedz
ediee 2010-08-15 o godz. 01:18
0

Nam mega duża( długość 84 cm) gondola Roana Marity posłużyła do 6,5 miesiąca. Jakoś w połowie grudnia trzeba było uruchamiać spacerówę, bo pomimo podnoszonego oparcia w gondoli syn się zbuntował i koniec. Poza tym było już niebezpiecznie, bo bardzo się wychylał i mógł poporstu wylecieć.
Jeśli Młody dłuzej chciałby leżeć to z pewnością do teraz mogłabym w niej śmigać.
Poza tym w zestawie kuplismy stelaż+gondolę +spacerówkę dzięki temu możemy praktycznie być spokojni o wózek na następnych kilka miesięcy, choć z pewnością parasolka się przyda. Roan waży 15 kg ;)

Odpowiedz
Gość 2010-08-15 o godz. 01:13
0

agnilinda napisał(a):jako tegoroczna "majówka" mam kolejne pytanie do doświadczonych Mamuś :)
jak długo używałyście/używacie gondoli? głębokiego wózka?
dalej jeździcie?czy może już zmieniłyście na sportowy?
czy teraz z perspektywy czasu i doświadczenia- wybrałybyście takis am wózek?
wybrać wielofunkcyjny?czy raczej głęboki a później kolejny zakup sportowy?
jak długo dzieciaki majowe jeżdzą w tym głębokim?
dzięki serdecznie za wszelkie informacje
My jeździmyw głębokim do tej pory :D Właśnie się przesiadamy do nowej spacerówki ;) i z perspektywy czasu zrobiłabym tak samo. Cieszę się, że udało mi się przejeździć gondolą całą zimę, bo Maksowi było ciepło i wygodnie.

Odpowiedz
Gość 2010-08-15 o godz. 01:13
0

agnilinda napisał(a):jako tegoroczna "majówka" mam kolejne pytanie do doświadczonych Mamuś :)
jak długo używałyście/używacie gondoli? głębokiego wózka?
dalej jeździcie?czy może już zmieniłyście na sportowy?
czy teraz z perspektywy czasu i doświadczenia- wybrałybyście takis am wózek?
wybrać wielofunkcyjny?czy raczej głęboki a później kolejny zakup sportowy?
jak długo dzieciaki majowe jeżdzą w tym głębokim?
dzięki serdecznie za wszelkie informacje
My jeździmyw głębokim do tej pory :D Właśnie się przesiadamy do nowej spacerówki ;) i z perspektywy czasu zrobiłabym tak samo. Cieszę się, że udało mi się przejeździć gondolą całą zimę, bo Maksowi było ciepło i wygodnie.

Odpowiedz
Gość 2010-08-15 o godz. 01:09
0

agnilinda napisał(a):jako tegoroczna "majówka" mam kolejne pytanie do doświadczonych Mamuś :)
jak długo używałyście/używacie gondoli? głębokiego wózka?
dalej jeździcie?czy może już zmieniłyście na sportowy?
czy teraz z perspektywy czasu i doświadczenia- wybrałybyście takis am wózek?
wybrać wielofunkcyjny?czy raczej głęboki a później kolejny zakup sportowy?
jak długo dzieciaki majowe jeżdzą w tym głębokim?
dzięki serdecznie za wszelkie informacje
My jeździmyw głębokim do tej pory :D Właśnie się przesiadamy do nowej spacerówki ;) i z perspektywy czasu zrobiłabym tak samo. Cieszę się, że udało mi się przejeździć gondolą całą zimę, bo Maksowi było ciepło i wygodnie.

Odpowiedz
Liberales 2010-08-15 o godz. 00:54
0

agnilinda napisał(a):jako tegoroczna "majówka" mam kolejne pytanie do doświadczonych Mamuś :)
jak długo używałyście/używacie gondoli? głębokiego wózka?
dalej jeździcie?czy może już zmieniłyście na sportowy?
czy teraz z perspektywy czasu i doświadczenia- wybrałybyście takis am wózek?
wybrać wielofunkcyjny?czy raczej głęboki a później kolejny zakup sportowy?
jak długo dzieciaki majowe jeżdzą w tym głębokim?
dzięki serdecznie za wszelkie informacje
Hej Majowa Mamuśko ;)

Ja mam wielofuncyjny Deltim Voyager Ligero i jestem zadowolona.
Może nie jest najlżejszy (ale chyba jeden z najlżejszych wielofuncyjnych) ale jeśli nie musisz targać go po schodach to jest super 8)
Ma solidne koła i jak jeżdzimy na wieś spisuje się super nawet na najwieszych wertepach w środku lasu. Również świetnie się spisuje na zaspach śnieznych. Teraz jeżdzimy a wersji pośredniej tzn elementy od gondoli ale z podwyższonym oparciem więc Julka jeżdzi w pozycji półleżącej. Na wiosnę zrobimy z tego spacerówkę. Wózek ma przekładaną raczkę co według mnie jest ważne bo niezaleznie od wiatru mogę swobodnie przestawiać kierunek jazdy :)
Mamy go wużyciu prawie 9 miesięcy i jestem z niego zadowolona i kupiła bym go raz jeszcze ;) Aha no i cena przystępna ;)

Odpowiedz
Gość 2010-08-15 o godz. 00:13
0

co do spacerowek to zalezy...sporo czytalam i wiekszosc poleca firme Coneco a co do modeli tez zalezy SOLAR wazy 10-11 kg,TRAFFIC 8kg, a POLO 6kg....to zalezy kto czego szuka ..ja musze miec wozek lekki bo duzo sie przemieszczam a teki 6kilowy zloze zarzuce na ramie i smigam z mala do autobusu..na plaze itd(ten model ma specjalny pasek do zarzucenia jak torba)......wazne ze spory wybor...

agnilinda ja mam poki co wozek NESTOR lekki 11kg(mam na tym punkcie bzika bo mieszkam wysoko i sporo podrozuje)to wozek gleboko-spacerowy..caly czas nim jezdze i do wiosny pewnie bede...niedrogi 0k 500 zl....ma wyjmowane nosidlo dobre do przenoszenia dziecka z domu ,posluzylo mi ok 4-5 miesiecy pozniej Olcia wyrosla...od ok 2 miesiecy jezdzimy na wunkcjii spacerowka(szelki bezpieczenstwa i opuszczany podnozek plus regulowane oparcie ,resztz sie nie zmienila)...za jakies 2 miesiace mam zamiar kupic lekka sparerowke tzw parasolke ale mysle ze na jesien ,zime wroce do spacerowki NESTORA

Wiec MOIM ZDANIEM WARTO KUPIC WOZEK WIELOFUNKCYJNY a na lato lekka parasolke...

Odpowiedz
Justa_lublin 2010-08-15 o godz. 00:08
0

agnilinda napisał(a):jako tegoroczna "majówka" mam kolejne pytanie do doświadczonych Mamuś :)
jak długo używałyście/używacie gondoli? głębokiego wózka?
dalej jeździcie?czy może już zmieniłyście na sportowy?
czy teraz z perspektywy czasu i doświadczenia- wybrałybyście takis am wózek?
wybrać wielofunkcyjny?czy raczej głęboki a później kolejny zakup sportowy?
jak długo dzieciaki majowe jeżdzą w tym głębokim?
dzięki serdecznie za wszelkie informacje
ja mam moze mniej popularny wózek firmy Kaps3 ale jestem zadowolona z niego. Adam dosć szybko urósł i nie mieścił się w gondoli już na jesieni, ale spacerówka wyłożona kocykiem świetnie się sprawdziła. teraz jeździmy w spacerówce na drugim poziomie ułozenia siedziska (pierwszy to całkowite rozłożenie spacerówki do leżenia, drugi to pozycja półsiedząca a trzeci to siedzaca) Wózek idealnie sprawdzil się w kazdych warunkach na słabo odśnieżonych chodnikach również 8)
Ja zwracałam uwagę na funkcjonalnosc wózka, wygodę malucha i możliwosc przekładanej rączki. Wszystko zdało rewelacyjnie egzamin. Cenowo też bardzo mi odpowiadał ;)

Byliśmy dzis na godzinnym spacerku i było rewelacyjnie cieplutko, jak na zimę oczywiscie ;) Adaś siedział jakiś naburmuszony i nie chciał spać (choć oczka miał malutkie jak zapałki) ale dzięki temu po obiedzie spi jak suseł 8) ZObaczymy jak długo 8)

Odpowiedz
Gość 2010-08-14 o godz. 23:36
0

jako tegoroczna "majówka" mam kolejne pytanie do doświadczonych Mamuś :)
jak długo używałyście/używacie gondoli? głębokiego wózka?
dalej jeździcie?czy może już zmieniłyście na sportowy?
czy teraz z perspektywy czasu i doświadczenia- wybrałybyście takis am wózek?
wybrać wielofunkcyjny?czy raczej głęboki a później kolejny zakup sportowy?
jak długo dzieciaki majowe jeżdzą w tym głębokim?
dzięki serdecznie za wszelkie informacje

Odpowiedz
Gość 2010-08-14 o godz. 22:42
0

jako tegoroczna "majówka" mam kolejne pytanie do doświadczonych Mamuś :)
jak długo używałyście/używacie gondoli? głębokiego wózka?
dalej jeździcie?czy może już zmieniłyście na sportowy?
czy teraz z perspektywy czasu i doświadczenia- wybrałybyście takis am wózek?
wybrać wielofunkcyjny?czy raczej głęboki a później kolejny zakup sportowy?
jak długo dzieciaki majowe jeżdzą w tym głębokim?
dzięki serdecznie za wszelkie informacje

Odpowiedz
Gość 2010-08-14 o godz. 22:36
0

jako tegoroczna "majówka" mam kolejne pytanie do doświadczonych Mamuś :)
jak długo używałyście/używacie gondoli? głębokiego wózka?
dalej jeździcie?czy może już zmieniłyście na sportowy?
czy teraz z perspektywy czasu i doświadczenia- wybrałybyście takis am wózek?
wybrać wielofunkcyjny?czy raczej głęboki a później kolejny zakup sportowy?
jak długo dzieciaki majowe jeżdzą w tym głębokim?
dzięki serdecznie za wszelkie informacje

Odpowiedz
Akna74 2010-08-14 o godz. 21:05
0

Kama Sinlac to pełnowartosciowy posiłek wiec lepeij zamiast czegos a nie pomiedzy;-) hehe mądrze sie a sama jeszczen ie podałam..

a my mamy 2 górne jedynki;-))) dzisiaj juz wyraznie całe na wierzchu! oj długo sie przebijały długo...

Odpowiedz
Gość 2010-08-14 o godz. 20:41
0

Kama24 napisał(a):Agusiek Ola chyba też najpierw siedziała, a potem zaczęła raczkować?

bo słyszałam, e dziecko wcale nie musi przejść do raczkowania z brzucha ale właśnie z pozycji siedzącej, no i na to liczę ;)
Siedziała, potem zaczęła siadać i na koniec raczkować (najpierw do tyłu lol ). Z tym że działo się to w tempie zastraszającym, praktycznie z dnia na dzień ;) No i w międzyczasie siedzenia a siadania stawała na czworakach.

A tak w ogóle to są dzieci które w ogóle nie raczkują ale od razu stają na nóżki i zaczynają chodzić.

Generalnie dziewczynki zaczynają te wszystkie rzeczy robić wcześniej ni chłopcy, a tak w ogóle to indywidualna sprawa każdego dziecka.

Odpowiedz
Gość 2010-08-14 o godz. 20:20
0

Podczutyję Wasze rozmowy o wózkach, podczytuję... i skrzętnie robię notatki ;)

A ja po dzisiejszej nocy jestem już na 100% pewna, że nasza panna WCALE nie potrzebuje nocnego jedzenia.
A było to tak.
Źle się w nocy czułam, więc jak mała zaczęła kwękać to czymprędzej wzięłam ją do nas myśląc, że w ten sposób najszybciej uśnie. Ona oczywiście w pierwszym momencie dopadła do cyca. Pociumkała z minutę poczym usiadła i dawaj bawić się na całego. Łaziła po nas, klepała po głowie, gadała sobie śpiewała... Mąż w koncu nie wytrzymał, wstał, zabrał ją do jej pokoju, wsadził do łóżeczka... a Marysia co? A Marysia głowę na poduszkę i chrrrrrrrr...
Łobuziara jedna, no ;)

Odpowiedz
Gość 2010-08-14 o godz. 20:14
0

Agusiek Ola chyba też najpierw siedziała, a potem zaczęła raczkować?

bo słyszałam, e dziecko wcale nie musi przejść do raczkowania z brzucha ale właśnie z pozycji siedzącej, no i na to liczę ;)

Odpowiedz
Gość 2010-08-14 o godz. 20:12
0

Kama24 napisał(a):
Widzę, że większość z Was nie przejmuje się nie raczkowaniem przez Wasze maluchy, tylko ja tak ubolewam nad tym i ciągle mam nadzieję, że Maks będzie jeszcze raczkował, bo to w końcu najważniejszy etap w rozwoju.
Kama, nic się nie martw. W końcu ciekawość świata popchnie go do przodu i będziesz tęsknić za czasami kiedy Maks nie raczkował (tak jak ja wczoraj kiedy milion razy zdejmowałam Olę z posłania psa ;))

Odpowiedz
Gość 2010-08-14 o godz. 20:07
0

sylvia ja Astrala oglądałam ale usłyszałam od sprzedawcy dokładnie to co napisałaś, jesli Coneco to tylko Traffic ;)
a moja gondola miała zostać na drugie dziecko, ale doszłam do wniosku, że jak kupię teraz spacerówkę albo dwie ;) to niedługo nie będę miała jak się ruszyć w swoim mieszkaniu ;)

Widzę, że większość z Was nie przejmuje się nie raczkowaniem przez Wasze maluchy, tylko ja tak ubolewam nad tym i ciągle mam nadzieję, że Maks będzie jeszcze raczkował, bo to w końcu najważniejszy etap w rozwoju.

Odpowiedz
Gość 2010-08-14 o godz. 19:06
0

Anita napisał(a):Olenka jeszcze slabo raczkuje...nie wie co z rekami zrobic...i upada na buzke i w ryk:):ale stwierdzilam ze nie bede jej obkladala poduszkami bo sie kurde nigdy nie nauczy, miekki dywan czy koc jest oki....ale matka ze mnie

Bardzo dobra :) Nie ma nic gorszego niż chronienie dziecka przed takimi "wypadkami". Dziecko musi się nauczyć co to ból, niestety :(

Odpowiedz
Gość 2010-08-14 o godz. 18:47
0

A moja corcia przespala dzisiaj cala noc:):)....poczytalam co piszecie i stwierdzilam ze je "za chuda" kolacje...dalam jej wiec wczoraj gesta kasze i co???????????od20 do 7 spala ....mam nadzieje ze to nie jednorazowe...(wczesnie budzila sie jeszcze miedzy 3-4)

Olenka jeszcze slabo raczkuje...nie wie co z rekami zrobic...i upada na buzke i w ryk:):ale stwierdzilam ze nie bede jej obkladala poduszkami bo sie kurde nigdy nie nauczy, miekki dywan czy koc jest oki....ale matka ze mnie

co do ZUM-u ja teraz robie tylko kontrolnie ogolne badania moczu bo latwiej to pobrac(kilka razy mi odrzucano mocz do posiewu),a pediatra mi powiedziala ze gdyby byly bakterie to by wyszlo ze sa...a posiew tylko dokladniej okresla jakie to bakterie...
staram sie dokladnie czyscic Olince srom jak zrobi kupke czy dostanie sie tam krem ale kurcze,czasami sie zastanawiam czy nie przesadzam bo to wszystko u niej takie delikatne,Powiem szczerze ze mam z tym problem..jak sobie radzicie z tym mamusie dziewczynek..?

co do spacerowki sylvia to ja sie napalilam na POLO duzo lzejszy 6 kg a SOLAR 10kg i chyba kupie ....slyszalam ma dobre opinie ,ponoc wszystkie tej firmy CONECO sa oki...

ZDROWKA dla wszystkich i buziaki dla solenizantow

Odpowiedz
Justa_lublin 2010-08-14 o godz. 18:19
0

wiecie co, ja przestaje chwalić stan zdrowia Adasia, bo wczoraj pierwszy raz zwrócił cały obiad Za szybko porwał Go mój tata na ręce i nie mógl się obiadek w brzuszku ułożyć.
Przegłodziłam go od 17 do 19 i po kąpieli zjadł mleko i poszedł spać. Nic mu nie było, poza ogromnym zdziwieniem co się dzieje...
Dziś wszystko jest ok. Noc przespana do 5:30 ;) ale od 19:30 to i tak nieźle ;)

Odpowiedz
Gość 2010-08-14 o godz. 17:33
0

A- zapomniałam o sprawozdaniu z frontu-druga noc bez jedzenia :D Było zdecydowanie gorzej niż wczoraj-Oskar budził się chyba z 6 razy. Nosiłam go, bujałam, na szczęście wymiennie z mężem. Butle dostał dopiero o 6.45. Mam nadzieję, że dziś będzie lepiej.
No i jeszcze na mój ulubiony temat 3 słowa :D Znalazłam takie cudo:

Fajny jest, tylko nie wiem jak z opniami. Ekspert na gazecie mówił, że tylko Solar nie udany, Polo, Trffic zachwalał. O Astralu nie wspomniał, może to nowość jakaś?
Kama-a jaki u Ciebie etap w poszukiwaniach, bo widziałam, że gondoli się pozbywasz? :)

Odpowiedz
Gość 2010-08-14 o godz. 17:21
0

kropka** napisał(a):
A jak tam u Was z niekapkami? bo Maryś na razie zupełnie nie jest zainteresowana
Oskar umie pić z niekapka. Mamy Aventu i nie polecam-niekapek Aventu-kapie
Nakręcam mu więc smoka i częściej traktuje jak butle, bo po niekapku jest cały zakapany lol
Oskar nie sprężynuje i nie raczkuje. Od tyg. pewnie siedzi i narazie to go niesamowicie cieszy. Postawiony na nogi próbuje łazić, :o więc pewnie pominie ww etapy

Odpowiedz
Gość 2010-08-14 o godz. 08:43
0

Kama24 napisał(a):wasze dzieci sprezynuja?
Marysia już przeszła ten etap. Jakiś miesiąc temu. Teraz na topie jest wstawanie i łażeni przy meblach + od ok. tygodnia siadanie. Razem z siadaniem zaczęła raczkować, a już byliśmy niemal pewni, że raczkowanie ominie bo najpierw wstała..

A jak tam u Was z niekapkami? bo Maryś na razie zupełnie nie jest zainteresowana

Odpowiedz
Gość 2010-08-14 o godz. 08:34
0

mycha526 napisał(a):wasze dzieci sprezynuja?

mycha mój nie sprężynuje. Na początku stawał tylko na palcach, od jakiegoś tygodnia staje na całe stopy i idzie do przodu :) Także etap sprężynowania też ominął ;)

Akna też słyszałam, że Sinlac lepiej robić na wodzie. Tylko nie wiem czy wtedy traktować to jak normalny posiłek? czy podawać pomiędzy?

adriana my od dwóch dni mam problem z jedzeniem z butli, tzn. Maks wypija połowę porcji mleka z butelki, a potem koniec, odpycha rączkami butelkę i resztę podaje mu łyżeczką i o dziwo jakoś z łyżeczki zjada bardzo chętnie :o
Mam jakieś dziwne wrażenie, że ten problem zaczął się jak mu zęby wyszły i mam nadzieję, że to przejściowe

Odpowiedz
Gość 2010-08-14 o godz. 08:34
0

Akna74 napisał(a):
Sylvia ja tez zastanawiam sie nad jogurtem, ale na forum gazety pani ekspert niby odradza tak wczesne wprowadzanie jogurtu (czyli jak w słoiczkach hippa od 6 mies) ona poleca miedzy 10-11 miesiacem. No nie wiem czy jest jakies uzasadnienie tego? Ja podaje jogurt od czasu do czasu (raz na 2-3 dni) tak samo zreszta jak kaszki glutenowe.
Akna-ja wiem, że odradzają. Oskar jednak o niedawna wcina jogurty słoiczkowe, nic mu po nich nie jest, smakują mu, więc postanowiłam dać mu taki bardziej dorosły. W sumie to to samo, tylko przy słoiczkach marketing robi swoje.
Glutenu nie daje, bo siostra małża miała uczulenie,podejrzenie celiaki (czy jakoś tak) i była na diecie bezglutenowej chyba do 3 roku życia. Także tu mamy obciążenie i się wstrzymuje.
Oskar ma raczej rygorystyczną dietę-nic mu nie słodze, nie sole, nie pogryza nic oprócz kilku Flipsów dziennie. Nie je żadnych dorosłych posiłków i raczej nie zdecyduje mu się podać przed ukończeniem 1 roku życia.
A nabiał chce mu powoli wprowadzać, żeby nauczył się go jeść, póki wszystko chętnie pakuje do buzi. Ani ja, ani małż nie tolerujemy nabiału pod żadną postacią i mam taką schizę, że on też nie będzie chciał.
Narazie jednak nic tego nie zapowiada :D

Odpowiedz
Gość 2010-08-14 o godz. 08:18
0

ediee dużo zdrówka dla Antosia :usciski:

A Wojtuś dziękuje za wszystkie życzenia :)

A co do jedzenia, to ja mam ostatnio mały problem z Wojtkiem, który to nie bardzo chce pić z butli :| Jeszcze rano, po całej nocy to wypije butle mleka, ale druga porcja o 12 to już ciężko idzie :| I chyba zamiast tej drugiej butli wprowadzę mu tą kaszkę warzywną, może to mu zasmakuje

Odpowiedz
Akna74 2010-08-14 o godz. 08:06
0

Kama faktycznie;-) z tym ze przeczytałam ze sinlaku nie podaje sie z mlekiem bo moze za bardzo obciazac organizm. Robi sie go tylko na wodzie i dodaje np owoce. Jeszcze nie próbowalismy. Moze jutro na sniadanko;-)

Sylvia ja tez zastanawiam sie nad jogurtem, ale na forum gazety pani ekspert niby odradza tak wczesne wprowadzanie jogurtu (czyli jak w słoiczkach hippa od 6 mies) ona poleca miedzy 10-11 miesiacem. No nie wiem czy jest jakies uzasadnienie tego? Ja podaje jogurt od czasu do czasu (raz na 2-3 dni) tak samo zreszta jak kaszki glutenowe.

Odpowiedz
Gość 2010-08-14 o godz. 07:48
0

Akna74 napisał(a):
Sylvia jaki jogurt dałas małemu?


Danon-jogurt naturany bez cukru. Zmieszałam mu pół kubka z musem jabłkowo-gruszowym i wcinał, aż mu się uszy trzęsły.
:D
Tak wyskoczyłm z tym jogurtem, bo jeśli Oskar nie będzie jadł w nocy to wychodzą mu 2 porcje mleka. Czytałam, że powinny być 4, więc jak zaakceptuje jogurt to będzie jadł na podwieczorek z owocami zamiast samych owoców.
Acha czytałam, żeby nie dawać żadnych Danonków, Bakusiów i jogurtów owocowych, bo jest w tym mnóstwo chemii. Najlepsze są bezcukrowe jogurty naturalne, bez żadnych wspomagaczy.
No i oszczędność niesamowita-zamiast 6 zł. za Hippa, 1.15 za Danona :)
Oczywiście plus owoce, ale i tak wychodzi taniej:)
Sinlacu nie podawałam. Dziś kupiłam Misiowy Ogródek-marchewka z groszkiem, może jutro dam Młodemu. Z tej serii był całkiem spory wybór-szpinak z czymśtam, dynia z ziemniakiem i jeszcze ze 4 inne :)

Odpowiedz
Gość 2010-08-14 o godz. 06:54
0

Akna pisałam o Sinlacu ze 2 dni temu ;)
Jutro idę go kupić i będę podawać ;)

Odpowiedz
Akna74 2010-08-14 o godz. 06:42
0

Wojtuś 8 buziaczków;-)

ediee wystraszyłas mnie i dzisiaj odrazu złapałm mocz Kubusia i do badania na posiew i ogolny... my tez mielismy robic je systematycznie co miesiac i do tego brac urotrim codziennie. Ale małemu nic nie jest 3 badania z rzedu były jałowe wiec sobie odpuscilismy, ale jak tylko mały marudzi albo cos to odrazu sie boje ze to moze znowu ta e.coli... jutro wyniki. 14 lutego idziemy do kontroli do urologa

Sylvia jaki jogurt dałas małemu?

a my w zwiazku z tym ze nadal walczymy z zatwardzeniem, od wczoraj dajemyKubusiow tylko kleik kukurydziany na mleku z owocami zamiast kaszek. no i kupiłam sinlac ale jeszcze nie podawałam. Dajecie sinlac?

Odpowiedz
mycha526 2010-08-14 o godz. 06:22
0

Ediee, zdrowka zycze dla przystojniaka Antosia!
Justa, Agusiek, dzieki za odpowiedzi
a ja dzis sie troche pocieszyłam, bo w "pierwszym roku razem" napisali, ze dziecko trzymane za raczki chodzi w 11 miesiacu- a moja Zuzka juz tak smiga:)zasuwa i to niezle:) tylko opusciła etap sprezynowania- wasze dzieci sprezynuja?

byłąm dzis w jednym sklepie, chciałam zobaczyc foteliki i sie podłamałam troche bo u mnie nic nie ma:(baba nie potrafiła nic powiedziec na temat zadnego z nich, nawet nie wiedziała jakiej firmy sa:(zaproponowała fotelik za 100 pare zł. ... zastanawiam sie tylko co to za fotel, co on dziecku da w razie czego... pewnie zostanie mi allegro

Odpowiedz
Gość 2010-08-14 o godz. 02:49
0

Adriana jak popatrzyłam na zdjęcie Wojtusia w tym wieelkim kojcu na kolorowej macie to aż usmich pojawił mi się na twarzy-wyglada świetnie :D
I oczywiście 8 buziaków dla Wojtusia

Ediee zdrowia dla was obojga :usciski:

Liberku ja tez trzymam kciuki za pracę ;)

Sylvia napisz jak tam jogurt smakował ;)

A jaka ja ciekawa ile mój Synek waży. Ostatnio lekarka powiedziała, że "ooo, On taki jakiś duży, a co je i ile?"-a Szymuś je mleko z piersi i mało co zupy z mięsem i mało co owoców-tylko pierś, pierś i jeszcze raz pierś by chciał-jak Go karmię zupką-przynajmniej staram się- to płacze rzewnymi łzami. Juz próbowałam za namową Sylvi dodawać do zupy mleka-ale nadal nic

A z siedzeniem mnie uspokoiłyscie. Gdy podam Mu raczki rwie się do siadania. Ale samego Go nie sadzam gdyż zdaje mi się, że za bardzo pochyla się do przodu aż do własnych stóp tak więc czekamy... na zęby zresztą też ;)

Odpowiedz
Justa_lublin 2010-08-14 o godz. 00:35
0

zapomniałam odpowiedzieć na drugą częśc cytatu...

Nasza lekarka też nie mówiła o wizytach do czasu urodzin Adasia czyli do końca czerwca, na kolejne szczepienie mamy się zgłosić i tyle.
Miałam z Małym iśc na kontrolę wagi (dla zaspokojenia własnej ciekawości), ale teraz przychodnia zagrypiona, wieć nie ruszam się w miejsca, gdzie coś możemy złapać

Odpowiedz
Justa_lublin 2010-08-14 o godz. 00:32
0

sylvia napisał(a):
Kurczę czy jest ktoś, kto jeszcze nigdy nie robił badań moczu swojemu maleństwu. Oskar jeszcze nigdy na nic nie chorował (tfu, tfu) i nie mieliśmy takiej potrzeby, no a teraz się zastanawiam. MOże powinnam zrobić na wszelki wypadek

Moja pediatra kazała mi po ostatnim szczpieniu przyjśc w lipcu, na kolejne , zatem ona nie czue potrzeby badania "na wszelki wypadek".

:cisza: odpukać my nie mieliśmy z Adasiem żadnych badań, nawet krwi. Jedyne badania jakie miał to w szpitalu i szczepienia. Poza tym choroby nas omijają szerokim łukiem i dzięki Bogu

Odpowiedz
Gość 2010-08-13 o godz. 23:54
0

Ediee-wycmokaj biednego Antosia.Mam nadzieje, że szybko pozbędziecie się intruzów.
Kurczę czy jest ktoś, kto jeszcze nigdy nie robił badań moczu swojemu maleństwu. Oskar jeszcze nigdy na nic nie chorował (tfu, tfu) i nie mieliśmy takiej potrzeby, no a teraz się zastanawiam. MOże powinnam zrobić na wszelki wypadek
Zaraz po urodzeniu Młody miał przeróżne badania ze względu na tokoplazmozę i kiepskie przybieranie ( lol ), ale wszystkie z krwi. Wszystkie wyszły oki i nigdy wiecej nie powtarzaliśmy.
Moja pediatra kazała mi po ostatnim szczpieniu przyjśc w lipcu, na kolejne , zatem ona nie czue potrzeby badania "na wszelki wypadek".
Z drugiej strony Młody jest spokojny, potrafi się sam sobą zająć, nie wygląda, żeby mu coś dolegało. Ech, te macierzyńske dylematy.
Dziś robie próbe z jogurtem. Nigdy jeszcze nie jadł takiego naturalnego, tylko ze słoiczków. Sprawdziłam skład i nie mam zamiaru przeplacać-z owocam to ja mu mogę sama wymieszać.
Adriana-wycałuj pięknego :love: Wojtusia :D

Odpowiedz
Gość 2010-08-13 o godz. 23:47
0

ja jak zwykle... zagapiona :roll:

Panie Wojtku! Buuuuziak wielki :D

Odpowiedz
Justa_lublin 2010-08-13 o godz. 22:16
0

mycha526 napisał(a):Justa, a Wasza pomidorowa na przecierze takim ze sklepu?normalnym?nic Adaskowi nie było?zupa gotowana na miesku była? a tak w ogole to gotujesz Adasiowi juz na wywarze z miesa cz jeszcze nie?

Justa, Agusiek, jakie biszkopty podajecie? miskopty czy zwykłe?
Zacznę od pomidorówki. Zupa była ugotowana na indyczym udku i teściowa (bo to u niej Adam jadł) robiła normalną pomidorówkę na przecierze pomidorowym. Nic Adasiowi nie było. Zjadł ze smakiem Porcja dla niego zawierała chudziutkie mięsko i mial dodatkowo kuseczki lane w tej zupce.

Jeśli chodzi o biszkopty, to Adam sam nie je ze swojej rączki. Kupiłam biszkopty z SAN'a takie podłużne i rozgniatam je i daję mu z rozrobionym mlekiem, taką papkę :)

Wojtusiu 8 buziaków dla Ciebie :P

Ediee trzymam kciuki, zębyście szbko pozbyli się tych bakterii...
Wszytskim Maluchom boryakającym się z wszlekimi dolegliwościami życzymy zdrówka

Patty jutro już piątek, czekamy na wieści od Was oczywiście pisane z domu.

Odpowiedz
ediee 2010-08-13 o godz. 22:04
0

Dziękuje za życzenia :usciski:
Mam nadzieję, że szybko się z tym uporamy, choć ja już przezębiona jestem w sumie od 3 tygodni, ale tak mi przechodził już katar więc stwierdziłam, ze nie pójdę już do lekarza, nie dam sobie wcisnąć koejnej( po grudniu) partii antybiotyku, no i mam teraz
A smutno mi bo dzis włąsnie babce w zabiegowym mówiłam, że dam sie 100 razy pokłóć byle by tylko nic się Młoego nie czepiało i odpukać nic sie ostatnio nie czepia....tiaa

Kama24 napisał(a):ediee
jedynym objawem u Maksa kiedy miał bakterię proteusa było to, że cały dzien marudził i w ogóle nie spał. Poza tym nic Nawet temperatury nie miał podwyższonej.
Widzisz u nas jest zupenie to samo. Żadnej temperatury, tylko marudzenie i słaby sen ostatnio -od tygodnia gdzieś. A posiew prosto z pęcherza miał robiony 12.01 przy okazji cystografii i był jałowy, więc te bakterie nie wiem skad i nie wiem kiedy się pojawiły

lalka_Go
Myśle, że nie maco panikować, alezawsze możnasprawdzić.
Ja zrobiłam m.in. ze wzgdu na refluks i zastawkę w cewce( i ztego powodu nawracające infekcje) u Antka muszę dosć częso powtarzać badania. Tylk według zaleceń urologa mam robić badabai zwykłe w labie co 2 tyg. narazie. Ale teraz przy okazji wizyty po receptę na mleko pwoiedziałam babce o tych kupach i dała mi skierowanie na kał i mocz( kilka ostatnich razy robiłam je sama , po 32zł za każde + ew. antybiogram 14 zł). Możesz poprosić pediatrę o skierowanie, albo zrobć sama.

U nas jest tak, że badanie podstwowe moczu daję do laba, a posiewy wszelakie do sanepidu. Trzeba czekać 2-3doby i coś wyhodują albo nie. W kupie dodatkowo mogą, obok bakteri wyjśc grzyby.

kropka** napisał(a):Później przez kilka miesięcy co miesiąc posiew trzeba będzie powtarzać, bo to dziadostwo lubi wracać
Ano lubi My już mamy 3 nawrót, ale po cystografii znamy przyczynę.
Cieszę się, że zMaryśkiem już lepiej :D

Odpowiedz
Gość 2010-08-13 o godz. 21:45
0

ediee :usciski: trzymaj się kochana, mam nadzieję, że szybko te bakterie wytępicie.

U nas po 10 dniach antybiotyku jest poprawa. Wynik ostatniego badania: 'bakterie nieliczne'. Teraz też jedziemy na Furaginie, potem usg ukł. moczowego, posiew... i zobaczymy dokladnie co tam się dzieje. Później przez kilka miesięcy co miesiąc posiew trzeba będzie powtarzać, bo to dziadostwo lubi wracać

Odpowiedz
Gość 2010-08-13 o godz. 21:11
0

ediee życzę Wam żebyście szybko przegonili bakterie.

i mam pytanie. czy sama zdecydowałaś o badaniu czy lekarka Ci zaleciła? jeśli chciałabym sama to co mam powiedzieć jak będę oddawała mocz i kupę? że co chcę zbadać? i ile takie badanie kosztuje? i mam zrobić w przychodni czy w sanepidzie?
ale jestem zielona
ale może dlatego Wiki taka marudna że tez ma jakies zarazy

Odpowiedz
Gość 2010-08-13 o godz. 20:46
0

ediee napisał(a): ale w moczu jest bakteria Proteus wywołująca ZUM :(
Może od tego mały jest taki marudny i źle śpi?Poza tym żadnych objawów

ediee :usciski:
jedynym objawem u Maksa kiedy miał bakterię proteusa było to, że cały dzien marudził i w ogóle nie spał. Poza tym nic Nawet temperatury nie miał podwyższonej.

liberku na pewno pracę dostaniesz! trzymam kciuki :)

Odpowiedz
Liberales 2010-08-13 o godz. 20:26
0

ediee a skąd się te cholerstwa biorą w moczu??? :o

Kochana....trzymam za Was kciuki żeby te choroby w końcu się od Was odczepiły :usciski:

Odpowiedz
Liberales 2010-08-13 o godz. 20:22
0

Ale Wojtek ma kojec :o My mamy taki mniejszy składany ale Julce i tak jest w nim cudnie zwłaszcza kiedy można lizać siateczkę lol

My dajemy zwykłe biszkopty ale te okragłe bo są mniej kruche i mniejsze prawdopodobieństwo że się zakrztusi.

Poza tym Pani kandydatka numer dwa(ta która pracowąła w żłobku) dała kolejną plamę i po raz drugi zmienia termin spotkania. Jak dla mnie nieodpowiedzialne Tak więc zdecydowalismy się na Panią Wiolę :D

Teraz jeszcze muszę dostać prace, bo będzie kicha jak się nie uda

Odpowiedz
Gość 2010-08-13 o godz. 20:17
0

ediee :usciski: wytępicie bakterię i będzie dobrze Trzymam kciuki za Was

Odpowiedz
ediee 2010-08-13 o godz. 20:03
0

No i dzwoniłam do sanepidu.
Wynik kupy ok! ale w moczu jest bakteria Proteus wywołująca ZUM :(
Może od tego mały jest taki marudny i źle śpi?Poza tym żadnych objawów
Nie wiem, ale ręce mi opadły po raz kolejny-kurde trza być silnym, ale...
Dzwonłiam dopediatry i jutro rano mam podjechać to rozpisze mi leczenie, a dziś ma podać furagin.

Do tego ja mam zatkane zatoki i od dziś znów antybiotyk

Chyba się :Hangman:

Odpowiedz
Gość 2010-08-13 o godz. 20:00
0

I osiem wielkich całusów dla Wojtusia

Odpowiedz
Gość 2010-08-13 o godz. 19:58
0

adriana napisał(a):Agusiek napisał(a):My kojec mamy podobny tyle że z podłogą. Ola w nim spokojnie się przemieszcza.

Właśnie nie mogłam sobie przypomnieć, u kogo na zdjęciu go widziałam :) Też mi się ten Wasz podobał, ale najbardziej mi zależało na możliwości szybkiego złożenia.

Mój się nie składa....

Odpowiedz
Gość 2010-08-13 o godz. 19:50
0

adriana uściski dla Wojtusia :)

kropka, sylvia gratuluję postępów z nockami i trzymam kciuki oby tak dalej :)

Odpowiedz
ediee 2010-08-13 o godz. 19:31
0

lalka mój też od kilku dni tak strasznis śpi.
Rzuca się, przebudza zpłaczem i bez...niewiem co mu jest :(

Odpowiedz
Gość 2010-08-13 o godz. 19:29
0

Agusiek napisał(a):My kojec mamy podobny tyle że z podłogą. Ola w nim spokojnie się przemieszcza.

Właśnie nie mogłam sobie przypomnieć, u kogo na zdjęciu go widziałam :) Też mi się ten Wasz podobał, ale najbardziej mi zależało na możliwości szybkiego złożenia.

Agusiek napisał(a):Adriana - Wojtuś jest śliczny :love:
Dziękujemy za komplementy :)
lalka_Go napisał(a):Adriana 8 buziaków dla Wojtusia.
i pamięć :)

Odpowiedz
Gość 2010-08-13 o godz. 19:10
0

Adriana 8 buziaków dla Wojtusia.

fajny kojec macie i Wojtuś ślicznie się w nim prezentuje. :)
niestety u nas miejsca brak na taki.

Odpowiedz
Gość 2010-08-13 o godz. 19:07
0

:supz:
Udało się, udało :D
Młody obudził się jak zwykle o 24 na butle, ale byłam twarda. No prawie, bo nie zostawiłam go wyjącego tylko nosiłam. Po 20 min. usnął, odłożyłam go, spał 10 min.i znowu się obudził. Ponosiłam go trochę, odłożyłam do łóżeczka, pobujałam i zasnął. Ja też się położyłam, była pierwsza.
Obudził mnie marudzeniem o 5. Zdziwiona byłam strasznie, bo od wielu m-cy budzi się o 4 i ani miuty później. Ponosiłam go 10 min. odłożyłam i spał. Niestety znowu tylo 10 min. Wstałam do niego, dałam mu smoka, pobujałam ze 2 min. i...obudził się o 7 :D
Wtedy w nagrodę dostał 240 mleka, zjadł i gadał sobie jeszcze do 7.30. Potem razem z tata wstal, a ja spalam jeszcze godzinke.
Nie taki diabel straszny... lol
Teraz znowu spi, bo dla niego to ta noc srednia byla. Zwykle krecil sie, dostawal butle i spal dalej. Wcale sie nie budzil jak butla byla na czas. Dzis mial wyjete z zycirysu ze 2 godz. lol
Adriana kojec imponujacy :D

Odpowiedz
Gość 2010-08-13 o godz. 19:05
0

kropka to mi też prześlij jak możesz :prayer:
na meila: [email protected]

za nami kolejna nieprzespana noc. Wiki bardzo się wierciła i kilka razy tak zapłakała przez sen. nie wiem co jej może być.

a jak to jest wieczorem? wychodzisz i wracasz po minucie płaczu? potem po 2, itd? i co wtedy? mam ją głaskać aż się uspokoi i znowu wyjść? ona ma zasnąć sama jak mnie nie ma, zmęczona płaczem czy jak ją głaskam?
bo u nas tak właśnie wygląda zasypianie że ja siedzę obok łóżeczka i głaskam małą po głowie (i oglądam "m jak miłość" lol). w końcu Wiki zamyka oczy, pokręci trochę głową i zasypia. ale muszę ją głaskać aż porządnie zaśnie.
opcja że wychodzę i wracam jak płacze też była przerabiana. ale jak mnie nie było 5 min. to juz nie był płacz tylko mega wrzask aż się zanosiła. i wtedy trudno mi ją uspokoić. niby zamykała oczy jak ją głaskam ale cały czas łkała i była strasznie niespokojna.
więc wolę ją usypiać głaskaniem siedząc obok.bez płaczu.

no ale może w tej Twojej książce doczytam jakąś mądrą radę.

Odpowiedz
Gość 2010-08-13 o godz. 18:55
0

Mycha - ja daję zwykłe biszkopty i petitki łódeczki z dżemem morelowym ;) Ola wsuwa aż jej się uszy trzęsą lol Miśkopty są drogie a ich skład jest taki samjak zwykłych biszkoptów.

Adriana - Wojtuś jest śliczny :love: My kojec mamy podobny tyle że z podłogą. Ola w nim spokojnie się przemieszcza.

Agnes Ola zaczęła sama siadać jak skończyła 7 miesięcy. Teraz już sama wstaje :o

U nas było dziś godzinne marudzenie w nocy, coś się mojemu dziecku poprzestawiało i zaczęła się budzić :( smoczek, woda, dwukrotne kołysanie na rękach (ale jak się uspokoiła odkładałam do łóżeczka) i w końcu padła. Najgorsze jest to że jak zaczyna w nocy marudzić to siada, a później nie wie jak się położyć :(

Odpowiedz
Gość 2010-08-13 o godz. 18:45
0

Kama, to akurat dobrze zrozumiałaś. Dziecko budzi się w nocy i nie dostaje jeść ALE! ja akurat mam pewność, że Marysia w nocy nie domaga się piersi z głodu, bo po prostu czuję, że ona nie je, a tylko cumka sobie jak smoczek Dodatkowo przed snem wsuwa kaszkę (i to sporo) więc ilość zjedzonego posiłku też mam pod kontrolą. W innym wypadku napewno nie zdeycdowałabym się tak robić bo... no właśnie, może płacze z głodu, a może nie... nie, nie miałabym sumienia.

Dziś obudziała się raz, koło 3.00, popłakała trochę, dostała wody, potem jeszcze z 5 min. marudziłą i zasnęła. Spała więc dziś od 22.00 do 7.00 z jedną pobudką. Także jakby nie było jakiś postęp jest ;)

Odpowiedz
Justa_lublin 2010-08-13 o godz. 18:38
0

Trochę mnie pocieszyłyście, że Wasze Maluchy same nie siadają. Adamowi bardzo podoba się siedzenie, ale żeby coś robił sam w tym kierunku to eee. ;) Z raczkowaniem też leniuchuje, ale to jakoś mnie nie martwi. Podobno Łukasz nie raczkował, więc moze wdał się w ojca. Ogólnie lezenie na brzuchu podoba się mojemu Maluchowi ale pełzanie to już wysiłek i liczy, ze ktoś (czytajcie Dziadek) pomoże mu przyblizyć zabawkę do raczki. Ja z mamą jak jestesmy przy nim odkładamy zabawki na odległość żeby choć trochę się postarał, a mój tata podsuwa mu, "bo przecieżdziecko się męczy "
Tak samo jest ze wstawaniem rano. Adam ma taką radoche jak któreś z moich Rodziców przyjdzie i wyjmie go wkońcu z tego łóżeczka. Ja na ogół jak Go nakarmię wkładam Go jeszcze na 15 min drzemkę, o jestem nieprzytomna a moje dziecko czeka jak na zbawienie na Dziedków. Jak Go wyjmują z łóżeczka pisk i okazanie radosci jest nieprzeciętne lol

Odpowiedz
Gość 2010-08-13 o godz. 09:10
0

kropka to ja w takim razie źle to wszystko zrozumiałam ;)

sylvia napisał(a):kropka** napisał(a):
To samo robiliśmy w nocy jak się budziła i płakała.

Do tego punktu u nas idzie gładko. Tzn. Oskar znowu sam zasypia, nie mamy problemów, natomiast gdy w nocy wyje łatwiej jest mi dać mu butlę niż przez godzinę uspokajać.
po przeczytaniu tego wyobraziłam sobie, jak Maks budzi się powiedzmy o 3 w nocy i płacze, bo jest głodny, a ja nie daje mu jeść, bo przyzwyczajam go do przesypiania całych nocy. Zwłaszcza jak dziecko jest karmione piersią i tak naprawdę nie wiadomo ile ostatnio zjadło. Ale w napad głodu w 2 godz. po zjedzeniu 200ml kaszy to też nie wierzę lol

Odpowiedz
Gość 2010-08-13 o godz. 08:57
0

Agnes jasne wyslę ci.
Co do siadania to Maryś raz usiadla jakieś 3 tyg. temu, potem nie siadała, ateraz od paru dni robi to prakycznie non-stop.

Kama z tym płaczem to jest tak, że rzeczywiście na początku jest trochę trudno, same niemal płakałam. Ale z drugiej strony to tylko 2-3 min., a poza tym dziecku żadna krzywda się nie dzieje, płacze raczej bardziej z przyzwyczajenia... No bo to chyba przyzwyczajenie skoro np. w sobotę marudzi przez 30 min, w niedzielę 15, a dziś usnęła w 5..

Poza tym już nie raz zauważłyłam, że jak w pierwszym momencie zignoruję jej płacz/marudzenie (np. jak chcę coś zrobić i wsadzam ją do łóżeczka) to po prostu sama przestaje i zaczyna się bawić. Mam wrażenie, że ona już próbuje trochę wymuszać to i owo płaczem.

... i w ten nagły napad głodu w 2 godz. po zjedzeniu prawie 200ml kaszy też nie wierzę ;)

Odpowiedz
ediee 2010-08-13 o godz. 08:43
0

adriana niezły kojec :o lol
Tak teraz na to patrzę, że właśnie taki by nam sie przydał gdyż mały się baaardzo już przemieszcza lol
No ale niestety miejsca to tyle nie mamy. A kojec kupiliśmy Meggy-łóżeczko turystyczne.

Agnes napisał(a):Dziewczyny a kiedy dokładnie Wasze Dzieciaczki zaczęły siadać samodzielnie?
Antek siedzi sam mniej więcej od czasu jak skończył 7 m-cy.Tylko wtedy trzeba było go sadzać. Sam siada od jakiś 3-4 tygodni, więc miał 7,5 miesiąca. Młody pełzał, a teraz zapalczywie raczkuje, więc nie miał większego problemu z siadaniem i siada i z leżenia na brzuchu siada tak, że podpiera się głową i boczkiem się przekręca na pupę i jest ;) A poza tym jak raczkuje to co kilka kroków właśnie "odpoczywa" i tak siada a ja mam nezły ubaw lol

Nasza poprzednia nos była okropna. Antek zasnąl po 21, a mamusia sobie na gibli siedziała. Poszłam spać przed północą, a Ten zaczął się przebudzać, a śpiącego się przemieszczać w łóżeczku i co chwilę walić o coś głową. JA go na plecy, a On po 15 minutach znów się kęci-wstaję, patrzę a on na brzuchu w drugim końcu łóżeczka, chwilę potem uciadł i znów na buzię. Ja nie wiem :On Lunatykuje? I tylko raz przebudził się konkretne na jedzenie, a tak to wszystko robił przez sen :o Ze dwa razy obudził się z jakby płaczem(tzn tak sie lekko przez sen zanosił, szlochał), a jak go wzięłam na ręce przeszło. Nasza gehenna trwała do 4.00, a o 7.10 już obudził się na jedzenie.

Podczytywałam Was w ciągu dnia i zazdrościłam snu Waszym maluchom.
Antek spał w tamtym tyg. po 2-3 godziny.
Dziś do południa spał 20 minut dopiero po 15.00 zaległam z nim i wtsaliśmy po 17.00

A po wizycie u pediatry nieco uspokojona jestem.
Mam się śluzem nie przejmować-tak bardzo-
Mamy nowe mleko Bebilon Pepti MCT-no nie wiem-zobaczymy.
Za 2 tyg. kontrola wagi . Poza tym znów powolne wprowadzanie pokarmów-ale dam radę.

Dobra idę , bo ja znów będzie powtórka z wczoraj to padnę
PA!

Odpowiedz
Gość 2010-08-13 o godz. 08:38
0

Akna74 napisał(a):ło matko adriana ale macie wielki pokój!!! my jakbysmy wstawili taki kojec to chyba siedzielibysmy w kuchni;-)))
He, he :) Wielki pokój powiadasz? No to nasz jedyny lol a kojec zajmuje praktycznie cała wolną przestrzeń (jeden bok ma ok. 180 cm) i siedzimy w kuchni właśnie ;) (mamy drugi pokój z aneksem kuchennym, a w zasadzie jest to kuchnia, w której stoi też biurko z komputerami i tam spędzamy najwięcej czasu) A zależało mi na kojcu bez podłogi, żeby Wojtek mógł się swobodnie poruszać i gimnastykować :)

Kama24 napisał(a):adriana te puzzle są 30x30?
tak to te, ale chcemy jeszcze kilka dokupić, żeby nogi kojca też mogły stanąć na macie, bo teraz się trochę ślizgają po podłodze.

Odpowiedz
Gość 2010-08-13 o godz. 08:20
0

ale Wojtuś maleńki jest w tym dużym kojcu lol

adriana te puzzle są 30x30?

ja zamówiłam właśnie takie większe ;)

Odpowiedz
Akna74 2010-08-13 o godz. 08:15
0

ło matko adriana ale macie wielki pokój!!! my jakbysmy wstawili taki kojec to chyba siedzielibysmy w kuchni;-))) super wybieg;-))))) a Wojtus widac szczesliwy;-))

Odpowiedz
Gość 2010-08-13 o godz. 08:13
0

Patty dużo zdrówka dla Mateuszka! Mam nadzieję, że szybko wrócicie do domu!

A co do kojca, to my mamy taki:


Chcieliśmy ten składający się z 8 części, ale że wszystkie montowało się na stałe, to zdecydowaliśmy się na ten, bo jest składany, a i tak miejsca do zabawy jest całkiem sporo :) Wojtkowi się podoba ;)

Odpowiedz
Gość 2010-08-13 o godz. 08:10
0

Dobrze, że Maks przesypia całe noce, bo dla mnie te metody, o których piszecie są straszne :( Nawet nie to, że nie mogłabym znieść płaczu dziecka przez tyle czasu, ale świadomości, że płacze, bo może rzeczywiście jest głodne, a ja nie daje mu jeść...
no ale skoro to skuteczne, to może coś w tym jest ;)

Agnes mój sam nauczył się siadać niedawno, ale on nie raczkuje, więc mu trudniej siadać z pozycji leżącej lol

Akna mam zamiar zamówić ten sam kojec u tego samego gościa :)

Zuzia i Oskarek po prostu :lizak: :lizak:

Odpowiedz
Gość 2010-08-13 o godz. 08:01
0

Akna74 napisał(a):Agnes moj posadzony siedzi ślicznie nie trzeba go podpierac i wogole, natomiast sam nie siada... nie potrafi wykambinowac jak to sie robi leniwiec mały...
U mnie dokładnie to samo :)
Akna-kojec taki:

A tu dowód, że był zadowolony :D

No i wreszcie udało mi się zrobić zębole:) Myślałam, że wszystkie, ale przed 18.00 wylazł 3 :D

Trzymajcie kciuki babeczki, żeby mi się udało nie karmić dziś Młodego. Sama nie wierzę, w to co piszę

Odpowiedz
Akna74 2010-08-13 o godz. 07:53
0

Agnes moj posadzony siedzi ślicznie nie trzeba go podpierac i wogole, natomiast sam nie siada... nie potrafi wykambinowac jak to sie robi leniwiec mały...

Odpowiedz
Gość 2010-08-13 o godz. 07:43
0

kropka** napisał(a):mycha, jak chcesz to moge Ci zeskanowac ten rozdział i przesłać, bo ja to tylko tak w wielkim skrócie napisalam...
Zuzia cudo
Kropka czy ja też mogłabym prosić o skan? Może w końcu Szymonek nauczy się zasypiać sam. Bo już myślałam, że jakieś postępy robimy a tu znowu w wózku z lulaniem wylądowaliśmy-jak po próbach zasypiania, która trwała 2 godziny spał 15 min

Dziewczyny a kiedy dokładnie Wasze Dzieciaczki zaczęły siadać samodzielnie?

Odpowiedz
mycha526 2010-08-13 o godz. 07:18
0

Kropka, byłoby super :) dzieki:)

Odpowiedz
Akna74 2010-08-13 o godz. 07:12
0

sylvia napisał(a):Do nas dziś przyszedł kojec i Oskar też miał radochę :)
o własnie miałam was pytac o kojce? Sylvia jaki masz kojec? bo my mamy taki: http://www.allegro.pl/item161093203_nowy_kojec_na_gwarancji_od_krajowego_producenta_.html
ale jeszcze go nie wyciagnełam. Chyba musze to zrobic.

Odpowiedz
Gość 2010-08-13 o godz. 07:10
0

sylvia, szczerze powiem ne miałam wyjścia, w ciągu dnia byłam tak zmęczona, ledwo żywa, że nistety zaczęło odbijać się to na pracy. W sobote wieczorem koleżanka pożyczyła mi tą książkę, a ja niewiele mysląć od razu zabrałam za wprowadzanie tego co tam przeczytalam w życie. Pewnie jakbym zaczęła wybierać odpowiedni moment to w zyciu bym się nie zdecydowała ;)

mycha, jak chcesz to moge Ci zeskanowac ten rozdział i przesłać, bo ja to tylko tak w wielkim skrócie napisalam...
Zuzia cudo

Odpowiedz
Gość 2010-08-13 o godz. 06:03
0

kropka** napisał(a):
To samo robiliśmy w nocy jak się budziła i płakała.

Do tego punktu u nas idzie gładko. Tzn. Oskar znowu sam zasypia, nie mamy problemów, natomiast gdy w nocy wyje łatwiej jest mi dać mu butlę niż przez godzinę uspokajać. Wiem, że to przez moje lenistwo on nie przesypia nocy, ale ani ja, ani mąż w nocy nie jest w stanie znieść krzyku. W dzień nie mamy takiego problemu, dlatego Oskar umie sam zasypiać.
Wiem muszę sę przemóc, może dziś...?
Mycha, ale Zuzieńka cudna w tym koszu, i jaka zadowolona.
Do nas dziś przyszedł kojec i Oskar też miał radochę :)

Odpowiedz
mycha526 2010-08-13 o godz. 03:55
0

Patty, trzymam mciuki za Mateuszka!!!

Kropka, ja tez chce spac, chyba dzisiaj zaczne nauke zasypiania w łozeczku.

Ediee, problemy ze sluzem skonczyły sie jak Zuzia zaczełą przyjmowac zelazo.od tego czasu mamy spokoj (raz czy dwa sie pojawił)

a na koniec moja Zuzienka w koszu na zabawki:) ale miałą radoche jak mąż ją tam włozył:)

http://imageshack.us

Justa, a Wasza pomidorowa na przecierze takim ze sklepu?normalnym?nic Adaskowi nie było?zupa gotowana na miesku była? a tak w ogole to gotujesz Adasiowi juz na wywarze z miesa cz jeszcze nie?

Justa, Agusiek, jakie biszkopty podajecie? miskopty czy zwykłe?

Odpowiedz
Gość 2010-08-13 o godz. 02:55
0

Patty oby Mateuszek szybko wrócił do zdrowia i do domku :goodman:

Odpowiedz
Gość 2010-08-13 o godz. 01:12
0

Patty trzymam mocno za Was kciuki :usciski:

Odpowiedz
Gość 2010-08-13 o godz. 01:06
0

p.s. mam tylko nadzieję, że ta dzisiejsza niespodzianka to nie był żaden wybryk, a początek wspaniałych spokojnych nocy ;)

Odpowiedz
Gość 2010-08-13 o godz. 01:02
0

Patty, trzymam mocno kciuki za zdrowie Mateusza! Oby jak najszybciej wrócił do domu :uscisk:

Liberales gratulacje, życzę Wam żeby niania spisywała się na medal!

Co do tego naszego spania... Nie pamiętam jak ta metoda się nazywa ani kto ją opracował, wyczytałam ją w jakiejś mądrej książce o usypianiu niemowląt. Ale do rzeczy:

przestałam karmić małą tuż przed snem, żeby nie usypiała przy piersi.
Karmię ją teraz przed kapielą, nie później niż pól godz. przed usypianiem. Tutaj chodzi podobno o to, że dziecko które usypia przy karmieniu a potem zostaje przeniesione do łóżeczka, gdy się obudzi nie bardzo wie gdzie jest i co się stało bo przecież zasypiało gdzie indziej..

usypiam ją zawsze w łóżeczku
Układam Marysię w łóżeczku chwilę z nią siedzę, glaszczę, przytulam itp. poczym wychodzę - najpierw na 1 min., potem na 1,5 min., na 2 min. itd. aż do 5 max. (na początku trzeba mieć trochę silne nerwy bo ciężko słuchać jak dziecko płacze...).
Za każdym razem jak wracam do Marysi to przytulam, głaszczę znów układam i tak w kółko, aż usnie :)

To samo robiliśmy w nocy jak się budziła i płakała.

Z dnia na dzień takie usypianie trwa coraz krócej, aż w końcu dziecko uczy się zasypiać samo. I właśnie o to chodzi, żeby obudzone w nocy nie zaczynało płakać tylko usnęło samodzielnie.

Odpowiedz
ediee 2010-08-13 o godz. 00:57
0

Patti :usciski:
Dużo zdrówka dla Mateuszka!!!!!!!!!!

Odpowiedz
Gość 2010-08-13 o godz. 00:53
0

Patty, biedny Matti :( Wyściskaj o od nas. Z całych sił zaciskamy kciuki, żebyśce jak najszybciej byli w domu.

Odpowiedz
Gość 2010-08-13 o godz. 00:23
0

tak na szybko bo jestem na chwile w domu. Mateusz zlapal w szpitalu jeszcze wirusa wiec ma dodatkowo biegunke... po porostu super :( jakby tego bylo malo ja te zarare przytargalam do domu i wszyscy po kolei jestesmy chorzy.
na szczesci mi juz lepiej wiec moge spedzac czas z maluchem... ON TAM WARIUJE ! pierwszy raz slyszalam jak moze dziecko krzyczy ... nie placze... krzyczy...
jest mi z tym okropnie ale wiem ze musi sie wyleczyc w tym zaknieciu i wrocimy do domu... moze juz niedlugo. Trzymajcie kciuki by juz w piatek!

pozdrawiamy
Pati i jej maly Mati

Odpowiedz
Gość 2010-08-13 o godz. 00:23
0

Liberales napisał(a): A tak będę mieć pracę, jakąś ciągłość zawodową i zawsze lepiej potem szukać czegoś za lepszą pensję niż rozpoczynać od nowa, o ile ktoś mnie zatrudni
Popieram Cię w całej rozciągłości

Odpowiedz
Liberales 2010-08-12 o godz. 23:22
0

Ciągle się pocieszam że to pensja na początek, ze kiedyś będzie więcej No i druga sprawa taka że ja nie na wychowawczym ale bezrobotna wiec myślę, że kiedy w końcu Julka mogła by pójść do przedszkola to mam minimalne szanse na zatrudnienie przy moim znikomym doświadczeniu zawodowym. A tak będę mieć pracę, jakąś ciągłość zawodową i zawsze lepiej potem szukać czegoś za lepszą pensję niż rozpoczynać od nowa, o ile ktoś mnie zatrudni

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie