• Gość odsłony: 16534

    Zimowe maluchy (2)

    Otwieram nowy watek :)

    Tutaj link do starego: http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?t=35545

    Odpowiedzi (750)
    Ostatnia odpowiedź: 2010-02-17, 18:21:20
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2010-02-17 o godz. 18:21
0

Zapraszam do nowego watku :D Ten zamykam :)

http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?p=662150#662150

Odpowiedz
aneczka1806 2010-02-17 o godz. 18:09
0

Oliśka_comes_back napisał(a):aneczka1806 napisał(a):ja w sobotę zakupiłam serum do piersi i ujędrniający żel-krem z nowej lini ujędrniającej Dove. Na razie moge powiedzieć tylko tyle, że pieknie pachną
A można używać w okresie karmienia?
z informacji producenta, zamieszczonej na opakowaniu, wynika że mozna :) jest napisane:

Podczas karmienia piersią nie stosuj na brodawki sutkowe.

Odpowiedz
Gość 2010-02-17 o godz. 17:45
0

Hej dziewczęta ;)
Ja kiedyś miałam do ujędrniania biustu jakiś balsam Lirene. Jakąś tam różnicę widziałam, ale z racji tego, że mój biust waży połowę tego co ja lol efekt był jaki był. Ale teraz chyba też sobie coś zafunduję...
Wczoraj trochę rzeczy na siebie kupiłam, ale też i zapięłam się w dżinsy sprzed ciąży Tak jak Zuza606 niestety nie dopinam się w żadne bluzki, bluzeczki na lato są tak opięte na biuście, że aż mi piersi spłaszczają Tyłek i uda ok, ręce i cała reszta ujdą w tłoku

Odpowiedz
Anu 2010-02-17 o godz. 17:37
0

Suuuperowo :) Antek od paru tygodni już praawie, praaawie się przewraca... Ale "prawie" robi różnicę ;) A z drugiej strony najprawdopodobniej mnie ten fakt ominie, więc wcale tak na to bardzo nie czekam... Egoistka ze mnie :/

I jeszcze coś chciałam napisać, ale zapomniałam :D To chyba do jutra :D

Odpowiedz
Gość 2010-02-17 o godz. 17:17
0

Ja tez ujedrniam cialo, biust jest w oplakanym stanie ;)

Uwaga, uwaga - Kurczak dzis przewrocil sie po raz pierwszy z pleckow na brzuch :D Pekamy z dumy :D

Odpowiedz
Reklama
Anu 2010-02-17 o godz. 16:47
0

No właśnie Bo ja mam nawet jakiś ujędrniający specyfik w domu, ale na piersi boję się stosować, no a efekt jest jaki jest Tyłek sobie tylko ujędrniam ;) jak mam czas :D

Odpowiedz
Gość 2010-02-17 o godz. 16:05
0

aneczka1806 napisał(a):ja w sobotę zakupiłam serum do piersi i ujędrniający żel-krem z nowej lini ujędrniającej Dove. Na razie moge powiedzieć tylko tyle, że pieknie pachną
A można używać w okresie karmienia?

Odpowiedz
aneczka1806 2010-02-17 o godz. 15:55
0

Zuza606 napisał(a):uzywacie jakis specyfikow coby zapobiec piersiom do pepka????


ja w sobotę zakupiłam serum do piersi i ujędrniający żel-krem z nowej lini ujędrniającej Dove. Na razie moge powiedzieć tylko tyle, że pieknie pachną :D

Odpowiedz
Zuza606 2010-02-17 o godz. 15:33
0

hej dziewczyny...
no to mi sie troszke lepiej zrobilo jak sobie przeczytalam wasze wypowiedzi na temat wygladu ;) bo u mnie tez z tym nie za dobrze..a najgorsze ze nic mi sie nie chce z tym robic ;)
brzuch duzy, tylek tez ale juz najgorzj jest z cyckami :( zadna bluzka zapinana nie jest na mnie dobra :( koszmar :( martwie sie jeszcze tym jak to bedzie jak skoncze karmic mojego smoka...co mi z tych "pieknych" cyckow zostanie....uzywacie jakis specyfikow coby zapobiec piersiom do pepka????

a co do tesciow i rodzicow to jest ok;)
dla moich rodzicow to trzecie wnucze wiec juz sobie poszaleli z radami i wtracaniem sie (chociaz czasami jestem na nich zla ze za malo sie moim synkiem interesuja)...
dla tesciow to pierwsze wnucze :) troszke sie tego balam ale okazalo sie ze jest super;) tesciowa wtracac sie nie chce bo pamieta jak to bylo jej tesciowa i bardzo sie stara zeby mi nie doradzac ;) nawet o to czy moze smoka wziac na rece sie mnie pyta ;)
tylko jak do nich przyjezdzamy to jest "o pawliczek przyjechal" i nas juz nie ma ;) ale nie jestem o to zla niech sie wnukiem naciesza ;)
hihi...poza tym ja mam wtedy chwile dla siebie...bo nasz synek tez najbardziej na rekach lubic byc ;) a swoje juz wazy wiec...nei narzekam

pozdrawiam wszytskie mamusie i dzieciaczki :)

Odpowiedz
Gość 2010-02-17 o godz. 13:39
0

Ale duzo napisalyscie :) Widze, ze temat wygladu byl na tapecie U mnie kiepsko, tzn. tylek wielkosci poduszki powietrzenej i brzuch Uda i reszta nogi jakos w normie :)

Co do problemow z rodzicami i tesciami to u nas w porzadku - raczej sie nie wtracaja do dziecka, na razie nie rozpieszczaja nadmiernie, troche tylko mnie tesciowa drazni jak pyta czy Oli czasem nie za zimno bez czapki w upal ;) Moja mama jest OK, ma bardzo zdrowe podejscie :)

Anu Antos to zlote dziecko :) - Kurczak w nocy tez ostatnio spi po 8 h :D Tylko sie cieszyc :)

Teraz krotka relacja chrzcielna ;) OLa byla mega-grzeczna :D Pekalam z dumy, bo lezala grzecznie podczas mszy i podziwiala kosciol, potem chwilke sie zdrzemnela jak sie zmeczyla, podczas samego sakramentu nawet nie pisnela, tylko patrzyla na ksiedza lekko zaspanym wzrokiem :D Wszystkie dzieci wyly w nieboglosy a ona nic :D Impreza rodzinna tez w sumie udana - bylo 16 osob, jedzonko i winko smaczne (no troche sie trzeba bylo nameczyc zeby to wszystko przygotowac :) ), pogoda znosna. Generalnie kolejny raz stwierdzam, ze bardzo Oli sluza te wyjazdy do Jeleniej Gory, czasem mam ochote tam wrocic, ale chyba musielibysmy dziecko karmic samym zdrowym powietrzem, bo pracy tam niet :D Fotki beda do obejrzenia w prywatnej galerii, chetnych zapraszam na priv to podam namiary :D (ale fotki kiepskie bo robila je siostra meza - ujecia beznadziejne ) Aha mamy skierowanie od okulisty na plukanie kanalika lzowego - niestety, myslalam, ze uda sie bez tego :(

Odpowiedz
Reklama
Beniamina 2010-02-17 o godz. 12:43
0

nullka napisał(a):
Beniamina podaj mi linka do tej moskitiery co kupiłaś na allegro.

w kategorii Dla dzieci - Wózki wpisz w wyszukiwarce moskitiera to wyskoczy ci kilka ofert. Ja kupiłam od Bettiny27 za 11,99 zł.
Już kiedyś od niej kupowałam pościel dla małej, więc mogę ją polecić.

Odpowiedz
nullka 2010-02-17 o godz. 09:16
0

Witam znowu po dłuższej przerwie. Przepraszam że tak mało sie udzielam ale dorabiam sobie w domu i nie mam za dużo czasu. Bo jak nie pracuję to zajmuje się małym i tak w kółko.

Witam nowe forumki które mają styczniowe dzieciaczki lol

Marchefka gdzie kupiłaś ten żel nivea z pompką (szukam i szukam i nie mogę nigdzie dostać)

Beniamina podaj mi linka do tej moskitiery co kupiłaś na allegro.

A ja się strasznie wkurzyłam na mój wózek. Mamy TAKO Natalia - kupiłam go w najbogatszej wersji z materiałem exclusive. I nie wiem czy na pewno jest to materiał exclusive bo miała nie blaknąć a ja już po nie całym miesiącu mam jaśniejszy kolor. Teraz aby zareklamowac muszę wysłac tapicerkę do firmy. Niby nie ma problemu tylko czym ja dziecko w tym czasie bede wozić :( Ja to zawsze musze miec jakiegoś pecha

U nas Julek rośnie jak na drożdzach. Wazy już ponad 7kg.
Ostatnio coś mało chce jeść i nie wiem czym to jest spowodowane (jest tylko na cycku). Widocznie tylko tyle potrzebuje bo wcale się nie dopomina o jedzenie.
Ma ustalony rytm dnia i prawie każdy dzień wygląda tak samo - o tych samych porach śpi czy też bawi sie.
Nie mam z nim żadnych problemów ani alergii ani kolek tfu tfu....

Tylko ja czekam kiedy mi waga zacznie spadać bo cały czas mam na plusie 6 kg
20 maja kończy mi się macierzyński, potem wykorzystam urlop wypoczynkowy i przechodzę na wychowawczy ale nie wiem jeszcze na jak długo.

Odpowiedz
WhiteRabbit 2010-02-17 o godz. 06:49
0

Mój Młody ma "swoje dni". Jest tak, że przez jakiś czas śpi od 20tej do nawet 7mej rano, bez przerwy, całe dnie przesypia, a ma okres, że nie śpi w dzień wcale, w nocy też kiepsko.

Co do sadełka ;) jestem cała o rozmiar, dwa większa. A brzuch przez ostatnie dni robi się coraz fajniejszy :) Przestałam po prostu tyle żreć (!) i nie jem po 19tej (tzn. staram się ). Działa :)
Może niedługo założę obrączkę, bo palce też mi utyły :D I też o rozmiar, może dwa ;)
Chodzę ciągle w dresach bo nie wiem czy opłaca mi się coś kupować, skoro tak mi idzie ;) Zresztą i tak mi w dresach najlepiej.

A ponarzekać na wszystkich wokół też bym mogła, tym bardziej, że chyba jestem zbyt zaborcza, zazdrosna i od małego nienawidziłam, jak mi ktoś mówił co mam robić. Ostatnio wkurzyłam się na teściową
Ale nie chce mi się o tym gadać.

Odpowiedz
fjona 2010-02-17 o godz. 06:39
0

Anu, a ja miałam częściowo podobny dzień i noc, ale tylko częściowo. bo mój synek wczoraj strasznie marudzil na spacerku i plakal i przez to niewiele spal. za to nocy nadrobil wszystko bo spal od 8 do 5 i moze by jeszcze troche pospal ale zaczelam go delikatnie rozbudzac bo mi juz piersi spac nie dawaly. ale jak sie synus przyssal to pieknie oproznil jedna a drugą sobie odciagnelam i mam zamiar zamrozic zeby miec na podbramkowe sytuacje :)

Odpowiedz
Anu 2010-02-17 o godz. 05:21
0

Mika my stosowaliśmy przy ostatnim szczepieniu. no i faktycznie Antek nie płakał, ale on nawet przy pierwszym szczepieniu niespecjalnie płakał.

A w ogóle to stwierdzam, że mam idealne dziecko. Wczoraj byłam z nim na mieście, bo się umówiłam z przyjaciółką na kawę, to przez ponad godzinę "siedzenia" w kawiarni nawet nie jęknął. Do domu wróciliśmy dopiero po 4h - bez jedzenia, to rozdarł się dopiero po kąpieli. W nocy spał 8,5h i to tylko dlatego, że go obudziłam, żeby dać m cyca przed wyjściem do pracy. Pewnie dobiłby do 9h :o Już sama nie wiem czy to dobrze czy źle

Odpowiedz
mika81 2010-02-16 o godz. 17:24
0

Jutro idziemy z wikunia na szcepienia, mala bardzo placze wiec dzisiaj zakupilam plasterek z mascia przeciwbolowy - Emla. Czy ktoras z was to stosowala??

Co do komarow to czytalam ze mozna wkladac do kontaktow wklady ale tylko te na ktorych jets napisane ze mozna stosowac w obecnosci dzieci - musze pochodzic po sklepach i poszukac, jak znajde to napise co i jak:)

Odpowiedz
fjona 2010-02-16 o godz. 15:44
0

oh! ja tez z przyjemnością ponarzekam!!!
ja jak sa goście to zawsze wychodze do sypialni na karmienie i wkurza mnie jak ktoś za mną idzie i nawet nie pyta o zgode. większość osób pyta i w sumie zawsze mówie, że tak bo trudno mi odmówić, ale czasami mam ochote powiedzieć NIE. ale by było. hehehe.
poza tym jednak zaczynają mnie czasem denerwować różne pytania lub kometarze odnośnie Maćka, one są zupełnie bez żadnych negatywnych konotacji ale co ja poradze, że mnie wkurzają. np. ze "oh, ale już mu się robią pućki" (tzn policzki) - no kurcze no przeciez to normalne, że on rośnie. albo to, że "pewnie niedługo zaczne mu dawac jabłuszko albo soczki", a ja że "jeszcze nie", na co słysze, "to pewnie po 4 miesiącu" a ja, że nie, że "dopiero po 6". w sumie na tym kończy sie rozmowa i nie slysze zadnej krytyki ale i tak mnie to denerwuje. ale się czepiam! i nic na to nie poradze.

Odpowiedz
Beniamina 2010-02-16 o godz. 12:55
0

Oliśka_comes_back napisał(a): Słuchajcie, mamuśki, używacie jakiegoś smarowidła przeciw komarom i meszkom dla maluchów? W parkach pojawiają się już te wstrętne owady i nie wiem, czy można czymś dzieciaczka smarować.
Ja nie używam, ale wczoraj kupiłam na Allegro moskitierę do wózka.

Odpowiedz
Gość 2010-02-16 o godz. 12:15
0

No więc jestem po zakupach ciuchowych... Najgorzej było z bluzkami... Wiecie, jaki mam rozmiar - 44-46. Porażka, jeszcze tak źle ze mną nie było. Natomast dół - 40-42. Niezła różnica, nie? Już na pewno sobie żadnej garsonki nie kupię do kompletu, bo nie ma takich rozstrzałów w rozmiarach. Na szczęście nie gustuję w takich ciuchach - wolę sportowe rzeczy. A w pracy nie wymagać na szczęście sztywnych garniturów 8)

Ja się na dziadków nie wkurzam, bo mieszkamy o 80 km od nich, więc widujemy się rzadko i nie ma czasu na rozpieszczanie. A na dodatek Franuś się lepiej zachowuje, jak tam jesteśmy (zmiana klimatu), więc tym bardziej nie mam co narzekać.
Ciekawe, jak będzie z opiekunką... Ale z tego, co zauważyłam, nie należy do takich, co to dzieci rozpieszczają. Wręcz odzwyczaja od złych przyzwyczajeń. No, ale zobaczymy.
Franuś idzie do niej pierwszy raz w czwartek, bo matka ma egzamin na prawko Więc trzymajcie za mnie kciuki, bo ktoś musi małego wozić...

Odpowiedz
joannao 2010-02-16 o godz. 08:30
0

Widzę, że otworzyłam puszkę Pandory :) z tymi lękami :) i nie jest ze mną tak źle, bo Wy macie to samo.
Jak Julka spędza sama cały dzień z babcią a potem jest u mnie i marudzi, to ja się wkurzam, bo oczywiście przyczynę marudzenia upatruję w rozpieszczaniu babć :)
Bo kurde babcie są dumne, że mogą nam pomóc, ale co mi z takiej pomocy, jeśli dziecko wraca do mnie i jest o wiele bardziej marudne i trudne niż przed wizytą u babci :(

Teściowa np. ciągle marudzi, że Julka jest taka blada (a jaka ma być skoro urodziła się 3 miesiące temu) i już jak Julka skończyła miesiąc to upierała się, żeby poić ją sokiem marchwiwym, a jak jej wybiłam to z głowy to teraz ciągle chodzi z Julką na słońce !!!!!! i cieszy się, że dziecko dostaje rumieńce. Więc powiedziałam o tym mojemu J. i on ma z nią porozmawiać.
A skolei moja mama też mnie wkurza, bo niby przyjeżdza nam pomóc (jak ona przyjeżdza to ja mogę iść do pracy) ale kurcze przyjeżdza do nAS ze swoim psem - wilkiem, który nam przeszkadza (zostawia ślady na panelach, które trudno umyć, a poza tym mama na niego krzyczy w obecności JUlki co mi się wybitnie nie podoba, bo nie chcę zeby Julka wychowywała się w nerwowej atmosferze). No :) to sobie ulżyłam i ja :)

Odpowiedz
aneczka1806 2010-02-16 o godz. 06:30
0

brawa dla Maciusia :brawo:

fjona napisał(a):ja mam jeszcze trosze tłuszczyku na brzuchu

tym bardziej, że nie mogę ćwiczyć bo karmię piersią. z reszta, szczerze mowiąc to mi się nie chce
u mnie też brzuszek trochę obtłuszczony - ale nie chce mi sie kompletnie ćwiczyć, zresztą nie ma zbytnio kiedy. Wieczorem wolę sobie odpocząć lub coś porobić w domku... A że ostatnio troszkę mam ochote na słodycze, więc sama sobie jestem winna...

Beniamina napisał(a):no ja niestety również mam brzuszek a do tego tyłek o rozmiar większy
mój tyłek też jest wiekszy :chlip: wwwrrrrrrr....

Anu napisał(a):Właśnie mi mąż powiedział, że się przewrócił!! Wprawdzie na kanapie, gdzie nie jest super równo, ale co tam A ja tego nie widziałam... Ile rzeczy jeszcze przegapie..
:brawo: dla Antusia - piekny ma uśmiech
a tych rzeczy to wiele przegapimy :-( niestety nie da się być z maluszkiem 24 godziny na dobę :-(

Beniamina napisał(a):joannao napisał:
wkurzam się, że któraś z babć może coś żle przy Julce robić - bo to JA wiem wszystko najlepiej, najszybciej potrafie zidentyfikować przyczynę płaczu itp. i najchętniej nie zostawiałabym z nimi Julki, a z drugiej strony mam juz dość siedzenia w domu, chcę do ludzi.... Masakra

znam ten ból. mimo, ze jeszcze nie pracuję to boję się, że jak zostawię małą (co prawda głównie będzie z moim M) z babciami to coś źle zrobią albo do czegoś ją przyzwyczają.
oj u mnie z tym tez będzie problem, najchętniej byłabym z Bartusiem tylko ja i mąż :) chyba jestem troszkę zazdrosna, że ja bedę siedzieć w pracy a z syneczkiem będzie ktoś inny :-(

Anu napisał(a): a poza tym Antek nauczył się leżeć i bawić się sam w łóżeczku. Czasami to nawet zasnąć tak po prostu się mu zdarzy.
:o a jak tego dokonałaś? poproszę o ujawnienie tej metody ;)

Oliśka_comes_back napisał(a):Przypomniało mi się jeszcze, że do szału doprowadzało mnie, jak teściowa stała nade mną, gdy karmiłam Maćka. No, nie mogłam znieść tego
mnie też to denerwuje :-( w szpitalu po porodzie nie było wyjścia... ale teraz w domku po prostu wychodziłam do innego pokoju
8) może to głupio wyglądało, ale co mi tam...
8) 8)

Odpowiedz
asieczek 2010-02-16 o godz. 06:21
0

Oliśka_comes_back napisał(a):Przypomniało mi się jeszcze, że do szału doprowadzało mnie, jak teściowa stała nade mną, gdy karmiłam Maćka. No, nie mogłam znieść tego Twisted Evil
ostatnio tez tak miałam i nie wiedziałam co mam zrobic-wyjsc z dzieckiem czy co?a to był pokój mojego meża w jego domu a głupio mi było powiedzieć teściowej żeby tak stała nade mną (może tak byłoby najprościej ale ja mały mam z nią kontakt)

Odpowiedz
Gość 2010-02-16 o godz. 06:13
0

Wszsytko sie zgadza - nawet to , ze ja robie szszszzzzzzzz a kto inny aaaaa wyprowadza z rownowagi ;) Staram się czasem zagryzac zęby, ale ile mozna ?

A z tym mowieniem do ściany...skad ja to znam ja mowie a tesciowa np nagle przerywa mi w pol slowa i wola "zobacz, zobacz co on robi". Przeciez jestem z nim 24h na dobe i WIDZE co on robi, a czesem czlowiek by chcial normalnie pogadac...

Oliśka napisał(a):Przypomniało mi się jeszcze, że do szału doprowadzało mnie, jak teściowa stała nade mną, gdy karmiłam Maćka. No, nie mogłam znieść tego
Na początku nie moglam przelamac wstydu..Ale nikomu to nie przeszkadzalo - ja wychodzilam na karmienie a oni za mną :o Ja zakrywalam biust bluzką, a tesciowa odsuwala moją bluzke mowiac ze malemu przeszkadza material...

Odpowiedz
Gość 2010-02-16 o godz. 05:44
0

Ale przystojniaczek :) Cuudo :)

A co do rozczulania się i bezpowrotności chwil, to ostatnio, Anu, mam to samo... Zwłaszcza, że od przyszłego tygodnia wracam do pracy :( i już mi się płakać chce na samą myśl o tych wszystkich przegapionych uśmiechach, łzach, minach :( Ech, życie jest okrutne... Tak bardzo chciałabym zostać z nim w domu...

Odpowiedz
Anu 2010-02-16 o godz. 05:35
0

http://img116.imageshack.us/my.php?image=antek1951oa.jpg

Odpowiedz
Gość 2010-02-16 o godz. 05:30
0

Anu, czekamy na zdjęcia :)

Przypomniało mi się jeszcze, że do szału doprowadzało mnie, jak teściowa stała nade mną, gdy karmiłam Maćka. No, nie mogłam znieść tego

Słuchajcie, mamuśki, używacie jakiegoś smarowidła przeciw komarom i meszkom dla maluchów? W parkach pojawiają się już te wstrętne owady i nie wiem, czy można czymś dzieciaczka smarować.

Odpowiedz
Anu 2010-02-16 o godz. 05:30
0

I jeszcze jak patrzę na linijkę, że Antek taki duży już jest, że ma ponad 4 miesiące już, to się nadziwić nie mogę... tak szybko to minęło.. I tylko przykro mi się robi, że te chwile już nie wrócą... Wiem, że będzie jeszcze mnóstwa niezapomnianych chwil i przeżyć, ale i tak jakoś mi smutno...

Grrrr, rozczulam się

Odpowiedz
Anu 2010-02-16 o godz. 05:26
0

Jak wyżej Ale tak to już chyba jest :)
Poza tym mnie strasznie denerwuje, jak moja mama wprowadza swoje porządki u nas w domu, ale jak jej słowo powiem, to się od razu obraża, więc wolę nic nie mówić, tylko jak wychodzi robię po swojemu :) Ale nie powinnam narzekać, bo bardzo mi pomaga, a poza tym Antek nauczył się leżeć i bawić się sam w łóżeczku. Czasami to nawet zasnąć tak po prostu się mu zdarzy. Wczoraj po półgodzinnej zabawie w łóżeczku zasnął sam na 40 minut. No przecież to ideał nie dziecko :D:D

Kochany mój Maluszek :)

Postaram się nim później pochwalić jeśli mi się uda pomniejszyć gdzieś zdjęcie, no a potem wkleić :)

Odpowiedz
Gość 2010-02-16 o godz. 05:14
0

Beniamina napisał(a):a to ją przykryją a to odkryją, poprawią czapkę staną nad nią i się patrzą.
Mam to samo :) Wkurza mnie to niemiłosiernie

Odpowiedz
Beniamina 2010-02-16 o godz. 04:50
0

joannao napisał(a): wkurzam się, że któraś z babć może coś żle przy Julce robić - bo to JA wiem wszystko najlepiej, najszybciej potrafie zidentyfikować przyczynę płaczu itp. i najchętniej nie zostawiałabym z nimi Julki, a z drugiej strony mam juz dość siedzenia w domu, chcę do ludzi.... Masakra
znam ten ból. mimo, ze jeszcze nie pracuję to boję się, że jak zostawię małą (co prawda głównie będzie z moim M) z babciami to coś źle zrobią albo do czegoś ją przyzwyczają. Jeżeli już mnie denerwuje takie głupie uspakajanie podczas płaczu ja robię szszszsz a moja mama aaaaa to co będzie potem . I tak jak ty wydaje mi się, ze wszystko wiem lepiej.
Poza tym powiem szczerze, ze strasznie mnie drażni gdy Karolinka śpi a moja mama zresztą nie tylko ona, bo teściowie też a to ją przykryją a to odkryją, poprawią czapkę staną nad nią i się patrzą.

A w dodatku ostatnio zauważyłam, ze jak się widzę z rodzicami czy teściami to oni w ogóle ze mną nie rozmawiają, nie słuchają tylko cały czas "stękają" nad małą. Może to głupie z mojej strony ale źle się czuję gdy coś do nich mówię, nawet gdy opowiadam o małej oni w ogóle mnie nie słuchają, mówię jak do ściany i w końcu zamylkam się w sobie i się nie odzywam.

Ale się wyżaliłam. :)

Odpowiedz
joannao 2010-02-16 o godz. 02:26
0

U mnie brzuszek też jeszcze jest - taka nie ładna fałda tuż nad majtkami. Utrudnia mi to życie skutecznie, bo w szafie mam tylko spodnie biodrówki i bluzeczki najwyżej do pasa, które zawsze pokazują odrobinę brzucha... więc chyba ruszę na zakupy, bo teraz to poruta chodzić z taką fałdką na odkrytym brzuchu.

A tak wogole, to od czwartku zaczęłam chodzić do pracy (narazie tylko dwa dni w tygodniu) i od razu miałam dwa ciężkie i długie dni pracy... co w połączeniu z okresem i nieprzespanymi nocami (nawet jedno godzinne budzenie w trakcie nocy sprawia, że w pracy jestem padnięta, w domu jakoś tego nie odczuwałam) przerodziło się w depresję weekendową :)
Dodatkowo Julka zaczyna okropnie płakać gdy daję jej butelkę - i nie wiem z jakiego powodu, czy moja mama, która się nią opiekowała przez 2 dni robiła coś żle podczas karmienia i julka teraz się miota, czy może marudzi poprostu....

No i wkurzam się i wkurzam i bezradna jestem na moje rozdarcie (dziewczyny pracujące pewnie mają to samo), wkurzam się, że któraś z babć może coś żle przy Julce robić - bo to JA wiem wszystko najlepiej, najszybciej potrafie zidentyfikować przyczynę płaczu itp. i najchętniej nie zostawiałabym z nimi Julki, a z drugiej strony mam juz dość siedzenia w domu, chcę do ludzi.... Masakra

Odpowiedz
Gość 2010-02-15 o godz. 19:29
0

U mnie też brzuszek został, zresztą nie tylko brzuszek. Najbardziej wkurzają mnie moje cycki, które pomimo, że nie karmiłam urosły o jeden rozmiar (a przed ciążą już miałam spory biust :( ) Brzuch zawsze miałam wystający, nim się na pewno nie mogłam pochwalić, teraz już tym bardziej. Ale oczywiście wołami mnie do ćwiczenia nie można zmusić.
W ogóle to moją teraźniejszą figurę zafundowałam sobie sama na własne życzenie: po porodzie podobno nie było po mnie znać, że byłam w ciąży, jak karmiłam Franusia jeszcze piersią, to wiadomo, głód był częstym gościem w moim brzuchu i sobie nie żałowałam kolacji i podjadania w nocy. Po zakończeniu karmienia niestety nie zakończyło się podjadanie No i mam za swoje. Od 2 tygodni nie jem słodyczy (przynajmniej się staram...) i mam nadzieję, że jakoś niedługo będę już wyglądać jak człowiek.
Ale te cycki...

Odpowiedz
Gość 2010-02-15 o godz. 17:48
0

m. napisał(a):Mój jest trochę większy niż przed ciążą, ale rozlewa się na boki Wina jest cała po mojej stronie, bo nic z tym zupełnie nie robię
U mnie jest bardzo podobnie, niestety :( Zupełnie nie chce mi się nawet pomyśleć o ćwiczeniach...

m. napisał(a):No kochana, Maciek to zaraz wstanie i pójdzie Gratuluję i po cichu troszeczkę zazdroszczę
No, teraz na przewijaku nie ma mowy, żeby go nawet na chwilę zostawić :) A Twoja Andzia nadrobi, nie bój się, nawet nie będziesz wiedziała, kiedy :)

Odpowiedz
Anu 2010-02-15 o godz. 16:57
0

Jutro do pracy :( Znów :(

Antek chyba jest bliski przewrócenia się z brzuszka na plecy :) Tak mi się wydaje - od jakiś dwóch tygodni zresztą :D Poza tym leżenie jest be, najfajniej jest na rączkach :)
Od piątku ćwiczymy jabłka w różnej postaci, na początku nie chciał soczku, ake za drugim razem juz było oki i dziś skończył swoją pierwszą butelkę :D I zaczęliśmy też pierwszy słoik jabłuszek i też jakoś poszło. Najbardziej się cieszę, że nie wypłuwał nawet specjalnie, tylko ładnie przełykał :)

Właśnie mi mąż powiedział, że się przewrócił!! Wprawdzie na kanapie, gdzie nie jest super równo, ale co tam :D A ja tego nie widziałam... Ile rzeczy jeszcze przegapie..:(

Ja po ciązy jestem trochę szersza w bioderkch, mówię sobie że to kości, ale pewnie tłuszczyk też jest :) Poza tym nie jest najgorzej, ale muszę zacząć ćwiczyć, bo to mnie mobilizuje to całej masy innych rzeczy :)

Odpowiedz
m. 2010-02-15 o godz. 16:21
0

Witaj Karolla. Pochwal się swoim maleństwem!

Ida napisał(a):M. jak ja ci zazdroszczę braku rozwórki. Ja naszą mam ochotę 30 razy dziennie wyrzucić przez okno . A to dopiero 5 tygodni za nami...
Kochana, wiem dokładnie o co chodzi Ja nie jestem w stanie się pozbierać z tej radości, a Andzia też mi się wydaje szczęśliwsza.
Trzeba zacisnąć zęby podwójnie (za Ciebie i maluszka) i przecierpieć... u nas trwało to 3,5 miesiąca.
WhiteRabbit napisał(a):W związku z tym chciałam zapytać, czy któraś z Was ma już swój "stary" brzuch?
Mój jest trochę większy niż przed ciążą, ale rozlewa się na boki ;) Wina jest cała po mojej stronie, bo nic z tym zupełnie nie robię
Oliśka_comes_back napisał(a):Ja tylko na chwilkę. Chciałam się bezczelnie pochwalić, że Maciek od wczoraj sam się przewraca z pleców na brzuch I potem odwrotnie, więc turla się po całej podłodze
No kochana, Maciek to zaraz wstanie i pójdzie :D Gratuluję i po cichu troszeczkę zazdroszczę ;)

Odpowiedz
Beniamina 2010-02-15 o godz. 14:25
0

no ja niestety również mam brzuszek a do tego tyłek o rozmiar większy

Odpowiedz
fjona 2010-02-15 o godz. 11:45
0

Oliśka, jest się czym chwalić, wielkie gratulacje!

ja mam jeszcze trosze tłuszczyku na brzuchu, wszystko inne w normie. generalnie nie ma się jeszcze co martwić bo powrót do starej figury może zająć spokojnie pół roku. więc bez stresów. tym bardziej, że nie mogę ćwiczyć bo karmię piersią. z reszta, szczerze mowiąc to mi się nie chce.

Odpowiedz
Gość 2010-02-15 o godz. 10:28
0

Ja tylko na chwilkę. Chciałam się bezczelnie pochwalić, że Maciek od wczoraj sam się przewraca z pleców na brzuch :) I potem odwrotnie, więc turla się po całej podłodze ;) To tyle chwalenia :)

Na koniec serdecznie ściskam wszystkie dzieciaczki i ich mamusie :)

Odpowiedz
mika81 2010-02-15 o godz. 10:14
0

WhiteRabbit napisał(a):W związku z tym chciałam zapytać, czy któraś z Was ma już swój "stary" brzuch? Może tych sprzed ciąży już mieć nie będziemy, ale czy macie już je w miarę płaskie? Mój jest chyba spory Nie chcę, żeby taki został. Pupę mogę mieć taką jak teraz, ale nie brzuch


U mnie brzuszek wrócił do kondycji tzn. jest płaski ale dla mnei najgorsze są boczki:( Nadal widać .....mimo iż ćwicze codziennie brzuszki skośne ....

Odpowiedz
Beniamina 2010-02-15 o godz. 08:37
0

witaj karolla :D

A ja się musze pochwalić. Wczoraj na spacerku dałam małej butelkę z piciem a ona sama sobie ją trzymała :D

Odpowiedz
WhiteRabbit 2010-02-14 o godz. 19:52
0

Napisałam dłuuuuuuuuuuugi post i mi się skasował, AAAAAAAAAAAAAAAAA!!!

Jeszcze raz.......

Witam nowe forumki serdecznie, gratuluję ukończonych 3ch i 4ch miesięcy dzieciaczkom i cieszę się, że Ania m. może swobodnie fikać nóżkami :)

W czwartek mieliśmy szczepienie. Dobrze, że miałam czapkę z daszkiem i pielęgniarka nie widziała jak mi się oczy zaszkliły. Fi strasznie płakał :(
Cały piątek przespał. Ale już sobota była po staremu = o 5 pobudka, zasnął o 22giej. Cały dzień noszenia ;)
Sprawiłam sobie nosidełko. Myślałam, że ręce mi odpoczną; miałam w sumie rację, ale moje plecy... Strasznie bolą. Zawsze miałam słabe.
Ale dzięki temu zostało mi do zgubienia jeszcze tylko 8kg (z 35ciu kg, które miałam na plusie w ciąży), czyli w sumie bardzo niedużo. Mogę już tego nie gubić, ale ten brzuch...
W związku z tym chciałam zapytać, czy któraś z Was ma już swój "stary" brzuch? Może tych sprzed ciąży już mieć nie będziemy, ale czy macie już je w miarę płaskie? Mój jest chyba spory Nie chcę, żeby taki został. Pupę mogę mieć taką jak teraz, ale nie brzuch

Filip fajnie trzyma głowę, kiedy leży na brzuchu, tylko nie lubi tak leżeć = kładę go często i na krótko :)
Zaczął też łapać przedmioty, trochę nieudolnie, ale wszystko powoli ląduje w buzi :) Uwielbia bardzo owłosione maskotki :D

Odpowiedz
Gość 2010-02-14 o godz. 19:06
0

M. jak ja ci zazdroszczę braku rozwórki. Ja naszą mam ochotę 30 razy dziennie wyrzucić przez okno . A to dopiero 5 tygodni za nami...

U nas z leżeniem na brzuszku jest tragedia. Na rehabilitacji mała była na początku układana na siłę i zmuszana do leżenia na brzuszku i teraz nie mogę sobie poradzić, żeby ją przekonać do tej pozycji. Przy każdej próbie zaczyna się potworny wrzask.

Witajcie Karolla i Tynia !!!!

Odpowiedz
mika81 2010-02-14 o godz. 14:56
0

karolla83 napisał(a):Witam Was !
Jestem mamuśka małej Tyni, ktora urodziła sie 25.01.2006r o 3 tygodnie za wczesnie:)
Własnie trafiłam na Wasz wątek to poczytam troszeczke:)
Pozdrawiam
Karolina
Witamy serdecznie i dużo zdrowia dla Tyni! :D

Odpowiedz
karolla83 2010-02-14 o godz. 12:55
0

Witam Was !
Jestem mamuśka małej Tyni, ktora urodziła sie 25.01.2006r o 3 tygodnie za wczesnie:)
Własnie trafiłam na Wasz wątek to poczytam troszeczke:)
Pozdrawiam
Karolina

Odpowiedz
m. 2010-02-13 o godz. 18:33
0

Dziewczyny, wielkie buziaki dla Waszych maleństw :D:D:D

Odpowiedz
Gość 2010-02-13 o godz. 14:13
0

100 lat dla Oli Komety i Antosia Anu :!:

A my też dziękujemy za życzenia dla Franusia :)

Odpowiedz
Anu 2010-02-13 o godz. 07:17
0

Krysiu, Kometo ściskamy mocno :)

Dziękujemy za wszystkie życzenia :)

Ja dziś jestem troszkę podekscytowana, bo po południu chcę dać Antkowi jabłuszko po raz pierwszy, zastanawiam się tylko czy lepiej przecier, czy może na początek soczek, bo to chyba mniejszy szok będzie? No i cały czas kombinuję jak tu się z roboty wyrwać i po jakiś prezent polecieć :D
Jak wchodzę do sklepu, to muszę się bardzo powstrzymywać, żeby mu tony zabawek nie kupić, chyba nie będzie miał synek większych problemów z naciąganiem mamusi na zabawki ;)

Odpowiedz
fjona 2010-02-13 o godz. 06:58
0

Beniamina, fajnie, że piszesz o tym zwolnieniu, ja zagadam z pediatrą mojego synka zobaczymy co powie bo u nas też króluje skaza. ja wprawdzie dziś byłam w firmie rozmawiac o powrocie do pracy ale jeszcze nic konkretnego nie ustalilismy.

joannao, dzięki za link!

buziaki dla wszystkich waszych dzieciaków!!!

Odpowiedz
Gość 2010-02-13 o godz. 06:20
0

moja Amelcia tez za bardzo lezac na brzuszku glowki nie chce podnosic, bardziej pupke w gore podnosi niz glowke, ale bedziemy cwiczyc :)

Odpowiedz
Gość 2010-02-13 o godz. 06:08
0

Aneczko, właśnie zakończyliśmy leżenie na brzuchu. Trwało to chyba ledwie 2 minuty :( Ale za 10 min. znowu się kładziemy. Muszę przyzwyczaić syna do leżenia w takiej pozycji, bo będą kłopociki :)

Kleik nie zadziałał na sen małego. Po 40 min. od planowanego karmienia Franuś się obudził do jedzenia... Ale to pewnie dlatego, że dałam tego kleiku mniej, niż zalecali na opakowaniu. No i dzisiaj jakaś wysypeczka nieznanego pochodzenia Czyżby kleik ryżowy mógł uczulić

Odpowiedz
aneczka1806 2010-02-13 o godz. 05:56
0

Krysia napisał(a):
Niestety, pani dokotor mnie trochę wystraszyła mówiąc, że jeśli mały nie będzie więcej leżał na brzuchu, to skończy się to wizytą u neurologa, bo nie umie się jeszcze podpierać na łokciach i jeszcze zaciska piąstki :( Wrzasku więc będzie co nie miara w domu, ale cóż -jak trzeba to trzeba

nam neurolog kazał kłaść Bartusia na brzuszku w każdej wolnej chwili, mimo że w miarę ładnie trzyma główkę. Też czasami Bartunio głośno protestuje, ale jak trzeba to trzeba. I powoli się przyzwyczaja do leżenia na brzuszku. Kladę go nie na długo, ale staram się często.

Krysiu dużo zdrówka dla Franusia w jego trzymiesięcznicę :P lol :P niech zdrowo rośnie otoczony miłością :D

Anu i Kometko - Antusiowi i Oleńce tego samego życzę z okazji ukończenia czwartego miesiąca :stokrotka: :taniec: :stokrotka:

Odpowiedz
mika81 2010-02-13 o godz. 05:18
0

Zuza606 napisał(a):dzieki Anu... moj synek rzeczywiscie jest sliczny ;)

a ja dzisiaj zalatwilam sobie wychowawczy ;) bo juz w neidziele konczy mi sie macierzynski... szok kiedy to zlecialo :o zdecydowanie 16 tygodni to za malo na opieke;) jak takiego szkraba zostawic z kims obcym ;) ale spoko udalo sie i mam wychowawczy do sierpnia 2007;) szkoda tylko ze bedzie bezplatny ;)
Jak załatwiałam wychowawczy w ZUSie to panie mi powiedziały że już nie trzeba zgłaszać do ZUSu tylko wystarczy do pracodawcy bo i tak sie przepisy zmieniły i teraz to pracodawca płaci składki. Dla potwierdzenia? Tez tak masz?

Odpowiedz
Beniamina 2010-02-13 o godz. 03:32
0

Anu, Kometo, Krysiu duża buźka dla waszych maluchów :D

Odpowiedz
joannao 2010-02-13 o godz. 00:44
0

fjona napisał(a):joannao napisał(a):
A może zaproponuj swojemu maluchowi obrazki "edukacyjne". Ja juz jakiś czas temu wydrukowałam dwa - zawiesiłam na kaloryferze przy kompie i używam ich nad ranem .
a co to za rysunki?
http://www.envisagedesign.com/ohbaby/infstim/graphics.html

polecam, właśnie Julka przy nich zasypia.
Ale wczorajsza noc boła okropna (pewnie to po szczepieniu, Julka płakałą co godzinę z ja niestety rano szłam po raz pierwszy do pracy, więc myślałam że eksploduję ze złości i z przemęczenia). Ale jakoś przeżyłyśmy.

Odpowiedz
Gość 2010-02-12 o godz. 19:13
0

No to jeszcze ja się pochwalę, że jutro zapalam Franusiowi ćwierć świeczki ;)

Odpowiedz
Zuza606 2010-02-12 o godz. 18:48
0

dzieki Anu... moj synek rzeczywiscie jest sliczny ;)

a ja dzisiaj zalatwilam sobie wychowawczy ;) bo juz w neidziele konczy mi sie macierzynski... szok kiedy to zlecialo :o zdecydowanie 16 tygodni to za malo na opieke;) jak takiego szkraba zostawic z kims obcym ;) ale spoko udalo sie i mam wychowawczy do sierpnia 2007;) szkoda tylko ze bedzie bezplatny ;)

Odpowiedz
Gość 2010-02-12 o godz. 17:30
0

Anu nie mam pojecia kiedy to zlecialo ;)

Odpowiedz
Anu 2010-02-12 o godz. 17:10
0

No ja też :) My musimy znów iść na pobieranie krwi z Antkiem i jeszcze mocz złapać - jeśli coś będzie nie halo nie daj Boże, to biorę zwolnienie. Do kitu taka robota, siedzę 7h, z czego połowę przegadam z koleżankami nt dzieci, ewentualnie przesiedzę wpatrując się w Antka na pulpicie...

Zuza - witamy, pięknego masz chłopaka :)

Kometa naszym dzieciaczkom należy się jutro cała 1/3 świeczki :D Kiedy to minęło

Odpowiedz
m. 2010-02-12 o godz. 17:01
0

No Beniamina, fajną masz lekarkę. Zazdroszczę ;)

Odpowiedz
Beniamina 2010-02-12 o godz. 16:56
0

a my wczoraj byliśmy u lekarza. Mała waży 5150 i rozwija się prawidłowo. Witaminy D nadal nie podaję.
Poza tym, lekarka zaproponowała mi, że po urlopie wypisze mi zwolnienie na opiekę na Karoliną na kolejne 2 miesiące. Stwierdziła, ze przy skazie białkowej zaleca sie jak najdłuższe karminienie piersią a poza tym takie zwolnienie mi przysługuję. Tak więc do pracy wrócę dopiero pod koniec sierpnia. Odetchnęłam z ulgą a mój M chyba z podwójną. Przerażała go myśl, ze będzie sam siedział z mała w domu.

Odpowiedz
fjona 2010-02-12 o godz. 16:31
0

joannao napisał(a):
A może zaproponuj swojemu maluchowi obrazki "edukacyjne". Ja juz jakiś czas temu wydrukowałam dwa - zawiesiłam na kaloryferze przy kompie i używam ich nad ranem .
a co to za rysunki?

Odpowiedz
Gość 2010-02-12 o godz. 13:24
0

anemonka napisał(a):wprawdzie ja z wiosennych ale przyszlam sie bardziej doswiadczonych mam poradzic jak przekonac mala zeby w chuscie dala sie nosic :/ poki co przy kazdej probie konczy sie placzem macie jaksi sposob ?? bo ja juz wykorzystalam wszystkie pomysly i chyba sprzedam chuste jakby ktoras chciala;)
mam najprostszy model chusty (taki jak na http://www.chusta.pl);

staram się nie wkładać Małej w momentach, kiedy i tak jest rozdrażniona i krzyczy - ale wiadomo - nie zawsze się da; jak już włożę i marudzi - od razu zaczynam chodzić i najczęściej ruch ją uspokaja; jeśli nie - poprawiam pozycję (albo troszkę przesuwam, albo po prostu wyciągam i wkładam jeszcze raz.

no i zaczynałyśmy od krótkich 'spacerków' po domu - tyle, że w zasadzie u nas większych problemów z zaakceptowaniem chusty nie było... zaczynają się teraz - od kiedy spróbowałyśmy pozycji siedzącej na biodrze (zaleconej przez ortopedę), od wtedy Mała nie chce już w chuście leżeć, choćby przysypiała.

Odpowiedz
Gość 2010-02-12 o godz. 11:29
0

kometa napisał(a):Krysiu z plecow na brzuch?? No to zdolny chlopak !! :brawo: :brawo: Kurczak ani mysli sie przewracac, a jutro 4 m-ce stukna ;)
No, ale nie wiem, czy nie był to tylko jednorazowy wybryk... Na początku przeszkadzał mu pałąk z maty, więc go (Franusia) przesunęłam trochę na bok, co by miał więcej miejsca :) No i poszło! Wprawdzie ciut mu podtrzymałam pupę, bo za ciężka, ale fiknął. A że na brzuchu nie przyzwyczajony leżeć, to nie wiedział za bardzo, co zrobić z rączkami.

Już jesteśmy po szczepieniu, Franuś zapłakał tylko dlatego, że tata go za mocno do swojej klaty przycisnął. Samego ukłucia chyba nawet nie poczuł :o Niestety, pani dokotor mnie trochę wystraszyła mówiąc, że jeśli mały nie będzie więcej leżał na brzuchu, to skończy się to wizytą u neurologa, bo nie umie się jeszcze podpierać na łokciach i jeszcze zaciska piąstki :( Wrzasku więc będzie co nie miara w domu, ale cóż -jak trzeba to trzeba

Dziś też po raz pierwszy dostanie na kolację mleko z kleikiem ryżowym, co by mama lepiej w nocy spała lol ;) Dostaliśmy przyzwolenie od pani doktor. A już za miesiąc piersza marchewka i jabłuszko Już się nie mogę doczekać :)

Anemonko - ja ci niestety nie pomogę, bo chusty nie mam i nie używam. A nawet gdybym miała, to znając mojego syna, za skarby świata nie dałby się w nią włożyć :P

Odpowiedz
anemonka 2010-02-12 o godz. 09:49
0

wprawdzie ja z wiosennych ale przyszlam sie bardziej doswiadczonych mam poradzic :) jak przekonac mala zeby w chuscie dala sie nosic :/ poki co przy kazdej probie konczy sie placzem macie jaksi sposob ?? bo ja juz wykorzystalam wszystkie pomysly i chyba sprzedam chuste jakby ktoras chciala;)

Odpowiedz
Gość 2010-02-12 o godz. 07:01
0

Krysiu z plecow na brzuch?? No to zdolny chlopak !! :brawo: :brawo: Kurczak ani mysli sie przewracac, a jutro 4 m-ce stukna ;)

Odpowiedz
Gość 2010-02-12 o godz. 06:15
0

Nie chcę zapeszać, ale to jednak chyba był jakiś skok, jak mówiła Kometa... Dzisiaj moje dziecko jest nie do poznania! Ładnie jadło, gadało do siebie i do mnie, uśmiechało się od ucha do ucha, leżało ładnie na macie, gdzie po raz pierwszy przewróciło się z pleców na brzuch, a teraz śpi jak aniołek...
Trwało to jego marudzenie ok. 1,5 doby, a jak sprawdziłam na wykresie, to by się zgadzało wiekowo. Polepszyło mu się już wczoraj po kąpaniu, bo leżał sobie cichutko w łóżku czekając na ostatni posiłek. No i w nocy też mu nic nie mogłam zarzucić.
Dzisiaj mamy szczepionkę, mam nadzieję, że po niej mu się nie pogorszy...

Odpowiedz
Gość 2010-02-11 o godz. 18:10
0

Ależ ta Ania wierzga :) Cudnie :)

Co do natłuszczania ciałka Maćka, to od niedawna stosuję mleczko Bubchen i jestem baaardzo zadowolona. Nie jest drogie, ale absolutnie żadnych krostek nie ma. A po mleczku i po oliwce Nivea pojawiały się czasem. Natomiast do wanienki z woda wlewam odrobinę płynu do kąpielu z oliwką, a ciałko myję płynem Top-to-Toe Johnson&Johnson. I nie narzekamy :)

Odpowiedz
Gość 2010-02-11 o godz. 18:02
0

M. nozki fajowe :D

Odpowiedz
mika81 2010-02-11 o godz. 17:59
0

Ja wlewam plyn Oilatum i myje ja normalnie mydelkiem tez z Olilatum.

Sama woda jakos tak nie potrafilam.. ale Wiktorii to skorka platami schodzila z cialka

Odpowiedz
fjona 2010-02-11 o godz. 17:52
0

m. ale widać duzo radości w tych nóżkach :)

Marchefka, ja na początku przez 6 tyg myłam tylko oilatum bez gąbki ani mydła i było super. teraz znowu do tego wracam.
buzie to myłam przegotowaną wodą. jak sie pojawila skaza to wlałąm troche oilatum do tej wody. a teraz może zaczne myc buzie zwykla woda przy kapieli.

Odpowiedz
m. 2010-02-11 o godz. 17:19
0

Zuza, witaj :D
Gratuluję syna, dotychczas moja Andzia prowadziła w wadze, ale Pawełek pobił ją na głowę ;)

No i na prośbę Oliśki, wklejam fikające nóżki mojej córci :love:



Dziś zdecydowanie był dzień poprawy kondycji prawej nogi lol

Odpowiedz
Zuza606 2010-02-11 o godz. 15:38
0

i jeszcze...my pawelka kapiemy tez tylko woda z oilatum...bez zadnych myjek i gabek...i do tego co drugi dzien... tak nas na szkole rodzenia nauczyli...

a co do noszenia na rekach to tez chcialabym wiedziec co zrobic zeby malego szkraba przekonac zeby chcial lezec a nie ciagle byc na rekach ;) da sie cos takiego wogole zrobic??!! zwazajac na wage naszego synka rady mile widziane ;););)

Odpowiedz
Zuza606 2010-02-11 o godz. 15:35
0

pisze czesciej...
dzisiaj bylismy z naszym smokiem u pani doktorki... skonsultowac diagnoze pierwszej lekarki ktora stwierdzila ze pawelek ma skaze bialkowa...i mam nie jesc nabialu a brzydkie zmiany na buzi natluszczac...nabialu nie jadlam buzie natluszczalam a zmian nie bylo:( dzisiaj nowa pani doktorka powiedziala ze to nie skaza ze moge jesc nabial oczywiscie umiarkowanie (hura hura hura!!!!) a zmiany na ciele i buzi smoka to to ze on jest duzy je duzo i ma w sobie duzo bialka...oby miala racje:) dostalismy prikaz poic go rexorubia i dodatkowo podac przez 5 dni wapno...no i zobaczymy jakie beda wyniki... jak sie malemu poprawi to pojde i pierwszej lekarce zrobie awanture...bo smoka nawet porzadnie nie zbadala a od razu skaze wykryla ...

aaa...i jeszcze jedno...hihi... duzego smoka urodzilam ale teraz to on jest dopiero duzy;) dzis zostal zwazony i zmierzony/.... :o :o :o uwaga 68cm dlugosci i 8510 wagi....
niezle jak na 3,5 miesiaca no nie ;)

pozdrowienia

Odpowiedz
aneczka1806 2010-02-11 o godz. 13:55
0

m. super, że Anusia w końcu może sobie nóżkami pofikać lol

Zuza606 ale duży twój synek :P :o :P

Krysia napisał(a):Fjona, nam pediatra wręcz zabroniła oliwkować Franusia ze względu na uczulenia, jakie oliwki powodują. Zresztą ja sama jestem uczulona na tę Johnsona
oliwki johnsona podobno uczulają najbardziej ze wszystkich.

nam alergolog zaleciła smarowanie synka zwykłą oliwą z oliwek. Polecm to gorąco. Bartuś ma piękną mięciutka skórkę, a wcześniej miał suchą. Oliwa z oliwek na pewno nie zaszkodzi, bo nie zawiera przecież żadnych chemikalii. Lekarka powiedziala, ze dla dzieci z alergia jest najbezpieczniejsza, lepsza od oilatum. I tańsza lol

Krysia napisał(a):
Najchętniej to by był noszony na rękach (chyba go do tego przyzwyczailiśmy ), a mi już niestety kręgosłup powoli siada...

Macie jakieś sposoby na takie humory
również chetnie posłucham ;)

my wczoraj bylismy u neurologa, na szczęście wszystko jest w porządku, nie potrzeba rehabilitacji, tylko mamy częściej Bartunia kłaść na brzuszku

Odpowiedz
joannao 2010-02-11 o godz. 10:29
0

My myjemy tylko wodą z płynem, wszystko oprócz buzi. Tak nas nauczono w szkole rodzenia i to Julci służy. No i oczywiscie po wszytskim nie nacieramy całego ciałka oliwką - bo nie trzeba (na poczatku nacierałam, ale miała potem suchą skórę, więc stwierdziłam, że co za dużo to nie zdrowo)

Odpowiedz
Gość 2010-02-11 o godz. 10:16
0

Dziewczyny kąpiące maluchy w Oilatum ;) powiedzcie czy myjecie dziecko tylko tą wodą z plynem ? cale, lacznie z buzią czy buzi nie ? Kurcze jakos nie moge przekonac się do mycia malego w "samej wodzie" ;) Uzywamy zelu nivea (ten z pompką), ale woda jest jaka jest i raz na jakis czas wykąpalabym go w oilatum bo ma trochę suchą skore mimo smarowania mleczkiem (oliwki za radą dermatologa tez nie uzywamy - co ciekawe, lekarze odradzają oliwke, a wszedzie i w pismach i w szpitalach i szkolach rodzenia to podst. kosmetyk dla dzieci?).

No i buzia - teraz jak maly je juz inne rzeczy niz tylko mleko przecieranie wodą odpada - dermatolog polecala mydelko zwykle, ale dla mnie to malo higieniczne i juz sama nie wiem...

Odpowiedz
joannao 2010-02-11 o godz. 10:07
0

Krysiu, jak moja Julcia marudzi to w 98 przypadkach na 100 chce spać. Wrzucam jej więc smoka, wkładam ją do wózka lub łóżeczka i głaszczę po główce - zawsze pomaga.

A może zaproponuj swojemu maluchowi obrazki "edukacyjne". Ja juz jakiś czas temu wydrukowałam dwa - zawiesiłam na kaloryferze przy kompie i używam ich nad ranem (julka budzi się ok. 5 je, a potem nigdy nie chciała spać, chciała się bawić, marudziła, płakała, musiałam solidnie się napracować, żeby ją czymś zająć - a teraz po jedzeniu ja siadam przed kompem a julcia przed obrazkami, patrzy na nie spokojnie, najpóźniej po 30 min dostaje smoka i zasypia :) a ja sie nie napracuje).

Odpowiedz
Gość 2010-02-11 o godz. 09:53
0

Krysiu moze to jakis skok rozwojowy ;) To wygodna teoria ;)

No Zuza kawal chlopa urodzilas :) Pisz z nami czesciej :)

Odpowiedz
fjona 2010-02-11 o godz. 07:42
0

Krysiu, bardzo dziękuję za informacje o oliwce! no to definitywnie wracam do kąpieli w oilatum.
co do humorów to ja na ewentulane grymasy mojego synka podaje mu smoka i wtedy zawsze sie uspokaja, a jak sie nie uspokaja to sparawdzam pieluche i w ostatecznosci daje cyca bo moze jest głodny. u mnie to działa jak na razie. ale u ciebie to nie o to chodzi. moze po prostu trzeba przeczekac ten etap.

Zuza606, witamy ciebie i Pawełka!

Odpowiedz
Zuza606 2010-02-11 o godz. 07:23
0

kometa mi kazała to się chwalę ;)

moj kochany synek urodził się 23 stycznia 2006roku o godz. 17.25 :)
jak się urodził ważył 4630 i mierzył 62 cm ....duży zdrowy chłopak :)
ma na imie Pawełek i jest nacudniejszym dzieckiem na świecie (hehe...no dobra każda mama tak mówi;)...
rośnie jak na drożdżach (20.04 ważył już 7880...hehe) i na szczęście jest zdrowy oprócz najprawdopodobniej skazy białkowej która mu się przypałętała :( ale damy radę i ją pokonamy :)
tyle na teraz
pozdrowienia

acha... nie umiem wstawic fotki :( więc pierwsze foty smoka możecie zobaczy na http://www.badurowa.republika.pl :)

Odpowiedz
Gość 2010-02-11 o godz. 07:19
0

Moje dziecko od wczoraj ma straszne himery. Chyba ma tą nieszczęsną fazę, podczas której jest strasznie marudne. Siedzieć w foteliku nie chce, leżeć na macie też jak-cię-mogę, o leżeniu na brzuchu nie ma w ogóle mowy... Najchętniej to by był noszony na rękach (chyba go do tego przyzwyczailiśmy ), a mi już niestety kręgosłup powoli siada... Na spacerze wrzask, jak tylko poczuje, że jest wkładany do wózka, to pręży się jak struna i płacze. Już powoli tracę cierpliwość do niego...
A jutro szczepienie, więc to dopiero będą haluny...
Macie jakieś sposoby na takie humory

Odpowiedz
Gość 2010-02-11 o godz. 07:04
0

Fjona, nam pediatra wręcz zabroniła oliwkować Franusia ze względu na uczulenia, jakie oliwki powodują. Zresztą ja sama jestem uczulona na tę Johnsona Po kąpieli w Oilatum lub w Balneum nie robiłam już ze skórką nic. Zresztą, podczas kąpieli w tych emulsjach nie używa się nawet mydełka, bo zmywa tę warstwę ochronną.

Odpowiedz
fjona 2010-02-11 o godz. 06:59
0

m. napisał(a):U nas największym problemem jest to, że zaczerwienienie nie chce zniknąć A póki skóra nie będzie w miarę gładka, nie można zacząć niczego wprowadzać, bo nawet nie zauważymy czy alergia się nasila

mam ten sam problem.
wielkie dzieki za informacje o wizycie.

ciekawe jest tez to co pisze kotlosia o karmieniu, ze jak najdluzej i o tym, ze nalezy byc spokojnym. wiedzialam, ze nastroj mamy moze miec wplyw na dziecko, ale nie wiedzialam, ze az taki.

ja tez kapalam synka przez 6 tygodni w oilatum i skora byla piekna ale odkad zaczelam oliwkowac to pojawily sie krostki na raczkach wiec czeka nas powrot do tego specyfiku. albo moze wyprobuje balneum skoro jest tanszy bo cena jest rzeczywiscie powalajaca. dobrze ze przynajmniej sa one wydajne. moze gdzies za granica jest taniej. albo na allegro.

Odpowiedz
Gość 2010-02-11 o godz. 06:35
0

To moze ja sprobuje Balneum bo jakos Oiltaum mi nie podeszlo ;) A sdo alergologa nie moge trafic, bo mi nie pasuja dni wizyt

Odpowiedz
m. 2010-02-11 o godz. 06:35
0

Dobra, idę pstrykać foty 8)

Odpowiedz
Gość 2010-02-11 o godz. 06:11
0

Maryś, pochwal się Anią i jej wolnymi nóżkami :)

Odpowiedz
m. 2010-02-11 o godz. 06:09
0

Krysia napisał(a):kotlosia napisał(a):do kapieli polecila Balneum, Oilatum,Svr lub Sanosan ...juz sprawdzilam ceny w aptece i mnie zabily...biorac pod uwage ze sie dziecko codziennie kapie, to mozna zbankrutowac...

Ja kupilam Oilatum ta duza butelke zaraz po urodzeniu Franka i dopiero niedawno mi sie skonczylo. Do wanienki wlewasz tylko pol nakretki, wiec starcza na dlugo, a warto zainwestowac, bo dobrze natluszcza. Ja polecam :D
Dokładnie, ja od połowy drugiego miesiąca używam Balneum, a że wlewa się tylko kilka kropel to końca jeszcze nie widać.
Te specyfiki może i są drogie, ale bardzo wydajne!

Odpowiedz
Gość 2010-02-11 o godz. 06:06
0

Krysia napisał(a):kotlosia napisał(a):do kapieli polecila Balneum, Oilatum,Svr lub Sanosan ...juz sprawdzilam ceny w aptece i mnie zabily...biorac pod uwage ze sie dziecko codziennie kapie, to mozna zbankrutowac...

Ja kupilam Oilatum ta duza butelke zaraz po urodzeniu Franka i dopiero niedawno mi sie skonczylo. Do wanienki wlewasz tylko pol nakretki, wiec starcza na dlugo, a warto zainwestowac, bo dobrze natluszcza. Ja polecam :D
Aha, no i Balneum Hermal też mam i też polecam, a jest tańsze. Mi pediatra powiedziała, że Oilatum jest lepsze, ale ja nie widzę różnicy. A skoro nie ma różnicy, to po co przepłacać lol lol lol

Odpowiedz
Gość 2010-02-11 o godz. 05:58
0

kotlosia napisał(a):do kapieli polecila Balneum, Oilatum,Svr lub Sanosan ...juz sprawdzilam ceny w aptece i mnie zabily...biorac pod uwage ze sie dziecko codziennie kapie, to mozna zbankrutowac...

Ja kupilam Oilatum ta duza butelke zaraz po urodzeniu Franka i dopiero niedawno mi sie skonczylo. Do wanienki wlewasz tylko pol nakretki, wiec starcza na dlugo, a warto zainwestowac, bo dobrze natluszcza. Ja polecam :D

Odpowiedz
kotlosia 2010-02-11 o godz. 04:03
0

My wrócilismy od Alergologa!
Stwierdzone książkowe atopowe zapalenie skóry spowodowane oczywiscie podlozem alergicznym... :(
dostalam wykaz co moge czego nie moge, no i masc robiona...zadnych sterydow bo maja duzo srodkow ubocznych i jak sie od nich zaczyna to potem trzeba dawac coraz wieksze dawki, a to nie jest obojetne dla zdrowia...no i jak sie alergia nasila to wtedy nie ma co mu przepisac...do kapieli polecila Balneum, Oilatum,Svr lub Sanosan ...juz sprawdzilam ceny w aptece i mnie zabily...biorac pod uwage ze sie dziecko codziennie kapie, to mozna zbankrutowac...
poza tym Oliwia jest taka niespokojna bo ja to swedzi, dlatego ma klopoty z zasypianiem...Mam nadzieje, ze teraz choc troche sie to poprawi po tak zwanym lekkim natłuszczeniu...a poza tym powiedziala jeszcze jedna wazna rzecz, ze jezeli sie karmi piersia to oczywiscie trzeba karmic jak najdluzej, ale nie mozna sie stresowac i stwarzac dziecku stresujacych sytuacji, bo to nasila objawy...
To np. ze sie czyms wewnetrznie zamartwiamy wplywa na szae maluszki i nasila u nich zmiany skórne...
Waazy ladnie 6480g i mierzy 59 cm.. lol

Odpowiedz
Beniamina 2010-02-11 o godz. 03:52
0

Krysia napisał(a):Beniamina napisał(a):A i jeszcze jedno. Oglądacie na TVN Style program pt. "Mamo już jestem"?

Bardzo ciekawy, szczerze polecam. Było o szczepieniach, pierwszych butach, kubkach niekapkach, trzydniówce (nie wiem czy to tak powinno się pisać? ).
A o ktorej godyinie i w jakie dni
premierowy odcinek jest w sobotę o 15. Powtórki chyba codziennie o różnych porach. Musisz sprawdzić w gazecie.

My dzisiaj również idziemy na szczepienia. Znowu będzie lament :(

Odpowiedz
joannao 2010-02-11 o godz. 01:12
0

My dzis idziemy na szczepienie... boję sie bo po ostatnim Julka bardzo płakała i widać było, że bolały ją rączki...

Odpowiedz
Gość 2010-02-10 o godz. 18:32
0

WhiteRabbit napisał(a):Agugu

Czy Wam też tak strasznie zaczęły wypadać włosy? Mam wrażenie, że od porodu wypadła mi połowa tego, co miałam w ciąży :(
Kurcze u mnie to samo. Podobno to oznacza, ze mamy za malo zelaza i cynku.

Wiecie, ze tutaj nawet jesli dziecko ma wysypke po mleko to mamy normalnie moga jesc mleko - do pol litra dziennie. Chyba sie skusze, bo moja siostra mowila, ze jej lekarka tez kiedys zalecila pic pomimo wysypki na buzi.
Pozdrawiamy cieplutko

Odpowiedz
m. 2010-02-10 o godz. 17:25
0

U nas największym problemem jest to, że zaczerwienienie nie chce zniknąć A póki skóra nie będzie w miarę gładka, nie można zacząć niczego wprowadzać, bo nawet nie zauważymy czy alergia się nasila

No nic, rozwórka zdjęta, teraz możemy się skupić na alergii 8)

Odpowiedz
Gość 2010-02-10 o godz. 17:14
0

To się trochę namęczycie z tą dietą eliminacyjną :( Oby tylko pomogło :)

Odpowiedz
m. 2010-02-10 o godz. 16:56
0

fjona napisał(a):m. napisał(a): Fjona, jak tylko położę Anie spać, opiszę wizytę u arelgologa, obiecuję!
z góry wielkie dzięki :)
i wielkie gratki dla wolnych nóżek!!! :D
Dzięki za gratulacje :D

Więc wizyta wyglądała dość zwyczajnie. Pani dr zrobiła wywiad, tzn. czy karmię piersią? Czy daję cokolwiek innego niż cyc? Od kiedy pojawiły się zmiany skórne? Czego nie jem? itp.
Potem obejrzała i osłuchała Andzie i dała mi recepte na kilka maści: jedną sterydową (którą mam omijać buźkę i narządy rodne), drugą właśnie na buźkę, poleciła inny płyn do kąpieli, zapisała syrop, który mam podawać 2x dziennie. Ogólnie całą baterię leków.

Ja zapytałam się jeszcze o te testy, dla takich maleństw. No i niestety odpowiedź mnie rozczarowała. Powiedziała, że owszem robi się te testy, ale one są w stanie tylko potwierdzić alergię na pewne produkty, ale nie wykluczyć, tzn. nawet jeśli jakiś produkt wykluczą, to wcale nie znaczy, że dziecko nie jest na to uczulone
Także najskuteczniejszą metodą jest wprowadzanie po kolei produktów do diety i sprawdzanie jak maleństwo reaguje.

Odpowiedz
fjona 2010-02-10 o godz. 16:11
0

m. napisał(a): Fjona, jak tylko położę Anie spać, opiszę wizytę u arelgologa, obiecuję!
z góry wielkie dzięki :)
i wielkie gratki dla wolnych nóżek!!! :D

Odpowiedz
m. 2010-02-10 o godz. 15:13
0

Oliśka_comes_back napisał(a):Uwaga, uwaga, mam newsa Andzia - córeczka m. dzisiaj zdjęła rozwórkę :D Po tylu tygodniach Hurraa Gratulacje, dzieczynki :D
Oliś, dzięki. Jesteś kochana :usciski:

Nawet nie wiecie jak się cieszę, gdyby nie to że karmię to od razu obaliłabym pół litra ze szczęścia ;)
A tak na serio, właśnie wróciłyśmy od lekarza i od razu Ankę rozebrałam do bodziaka, niech nauczy się machać nóżkami :love: :love: :love:

Fjona, jak tylko położę Anie spać, opiszę wizytę u arelgologa, obiecuję!

Odpowiedz
Gość 2010-02-10 o godz. 14:50
0

No to teraz nozki beda fikac :D

Odpowiedz
Gość 2010-02-10 o godz. 14:32
0

Oliśka_comes_back napisał(a):Uwaga, uwaga, mam newsa Andzia - córeczka m. dzisiaj zdjęła rozwórkę :D Po tylu tygodniach Hurraa Gratulacje, dzieczynki :D
SUUUUUUUUUPER!!!!!!!!!!!!!!!!! :brawo: :brawo: :brawo:

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie