• ks222 odsłony: 16252

    Zimowe maluchy

    Mamy grudniowe gdzie jestescie? proponuje wymieniac sie doświadczeniami na temat naszych noworodków. Ja zaczne od pytań - czy zaczełyście werandować i co ze spacerami? czekam na was!!!!

    Odpowiedzi (764)
    Ostatnia odpowiedź: 2010-02-15, 14:22:29
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2010-02-15 o godz. 14:22
0

Aneczko witaj w klubie beznabialowym :( Ja juz nie wiem co mam jesc :( O ineczce z mlekiem tez moge zapomniec, teraz pije czarna inke, bez mleka. Ola ma juz ladniejsza buzke, ale krostki ciagle sa na szyji, a takze na ramionkach i raczkach - w przyszlym tyg. chyba pojdziemy jednak do dermatologa. Fajnie, ze Bartusiowi schodzi zoltaczka, bo u nas to byla najwieksza zmora. Co do wapnia, mozesz sobie dodatkowo pis wapno musujace, ja sobie kupilam takie najzwyklejsze, oprocz tego ciagle biore Prenatal, wec moze nie bedzie tak zle (ale zeby i tak mam do d...)

Dziewczyny zapraszam do nowego watku, bo i tak nas Misia "pogoni" ;)

http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?t=38326

Odpowiedz
Gość 2010-02-15 o godz. 14:20
0

Chciałam się pochwalić, że mój synul powtórzył wyczyn Kometkowej Oleńki i przewraca się z brzucha na plecy jak kołowrotek :) Mały wariacik :D

Słuchajcie, napisałyśmy już ponad 50 stron. Chyba by trzeba nowy wątek założyć, nie?

Odpowiedz
WhiteRabbit 2010-02-15 o godz. 13:38
0

Strasznie dużo tu alergików
Z czego to może wynikać?
Zastanawiam się, czy to nie te nierobaczywe jabłka, niekwaśniejące mleko, niegnijące pomidory? To wszystko jest nienaturalne, sztuczne. Może tu tkwi przyczyna?

Kometa gratulacje dla Oli :)
Ale Ci fajnie ;)
Ja nadal czekam :)

Odpowiedz
aneczka1806 2010-02-15 o godz. 13:30
0

Kometko ale szybka ta twoja Oleńka :)

U nas była dziś położna. Na szczęście żółtaczka już schodzi :) Co do pokarmu to mam się nie martwić, bo mleczko psika :) a synek podobno rośnie w oczach i ma już niezłe pucułki lol Tylko synek się rozleniwia i nie chce mu się już tak szeroko otwierać buźki. Jutro planuję odstawić z prawej piersi kapturek, aby lepiej ciągnął mleczko. Prawdę powiedziawszy boję sie tego. Tych dziąsełek Mojego Skarbka.

Niestety potwierdziły się moje przypuszczenia - Bartuś ma skazę białkową stąd te szpetne krosteczki na policzkach i taka jakby kaszka na czole. Więc koniec z mleczkiem, serami, masełkiem i innymi produktami mlecznymi :( A takie pyszne mleczne zupki rano wcinałam sobie.... nie mówiąc juz o kawie inka z odrobiną mleczka do popicia w ciągu dnia :( Wieczorem wybrałam się na zakupy, kupiłam sobie dżem jagodowy i z czarnej porzeczki, soczek jabłkowy. Chyba teraz nie pozostaje mi nic inego jak na śniadanie wcinać chleb z wędliną a na kolację z dżemem. Tylko mi to pewnie szybko zbrzydnie A i na pewno ząbki szybko zaczną się psuć, bo mało wapnia będę jeść ale najważniejsze, abym miała dobry pokarm i aby Bartusiowi wygładziła się cera :)

Odpowiedz
Anu 2010-02-15 o godz. 09:35
0

My się też szczepiliśmy i też prawie nie płakał, tylko spać nie chce teraz ;)
Główkę i cała resztę myjemy Johnson's "od stóp do głów" Top-to-toe :)

Odpowiedz
Reklama
nullka 2010-02-15 o godz. 09:29
0

A my dzisiaj byliśmy na szczepieniu. Julek miał dwa kłucia i bardzo dzielnie je zniósł (zakwilił delikatnie tylko przy szczepionce na WZW B).Ale on w końcu gorsze rzeczy przeżywał gdy byliśmy w szpitalu.
A teraz sobie słodko śpi lol
Mam kochane dziecko :D

Odpowiedz
Gość 2010-02-15 o godz. 09:17
0

Kotlosia u nas Ola odplywa po wieczornym karmieniu, po kapieli. W razie przebudzenia wspomagamy sie smoczkiem, dziecko odplywa ponownie ;)

Agugu zobaczysz jak teraz Ania Ci na wadze przybierze - zaleglosci nadrobi :)

My glowke myjemy na zmiane mydelkiem Nivea i szamponem Nivea z rumiankiem.

Odpowiedz
Gość 2010-02-15 o godz. 08:09
0

kotlosia napisał(a):Oliska do tej pory tez tym mylam....tylko,ze tam jest oliwka... nie wiesz czy to dobrze na dluzsza mete?
Mamy już drugie opakowanie i nic złego się nie dzieje, więc Maćkowi nie szkodzi :) I oby tak dalej :) A Twoja dzidzia ma problemy po tym żelu?

Odpowiedz
kotlosia 2010-02-15 o godz. 07:51
0

Oliska do tej pory tez tym mylam....tylko,ze tam jest oliwka... nie wiesz czy to dobrze na dluzsza mete?

Dziewczyny jak zaspypiaja wasze\maluchy? bo szukam jakiegos sposobu na swoja pocieche, ktora ma ostatnio z tym klopoty....

Odpowiedz
Gość 2010-02-15 o godz. 07:30
0

kotlosia napisał(a):Kobietki jak czesto myjecie dzieciom główki szamponem?
My myjemy całego Maćka (z włoskami włącznie) tym

Łagodnie myje i już podczas kąpieli pielęgnuje skórę oraz włosy maleństwa.
Jest hipoalergiczny i posiada pH idealne dla skóry dziecka. Dzięki olejkowi migdałowemu oraz naturalnym minerałom wspomaga funkcje ochronne skóry i zapobiega jej wysuszeniu.
Zawiera także rumianek o właściwościach łagodzących. Nie podrażnia nawet bardzo wrażliwych oczu i nie powoduje łzawienia! Wyjątkowo łatwy w użyciu dzięki wygodnej pompce.

Odpowiedz
Reklama
Gatka 2010-02-15 o godz. 07:25
0

kotlosia napisał(a):Kobietki jak czesto myjecie dzieciom główki szamponem?
Jeszcze mi sie nie zdarzylo :D Caly czas uzywamy mydelka Bambino i nie spieszy mi sie z nowosciami.

kotlosia napisał(a):....ale ja wole dac plantex bo po nim wydaje sie jakas spokojniejsza....to pewnie przez ta glukoze...to mowicie ze Hipp jest dosladzany....a juz mialam kupic....
Ja nie patrze na sklad specjalnie zakladam ze jak cos dozwolone od ktoregos miesiaca to mu nie zaszkodzi.

Odpowiedz
fjona 2010-02-15 o godz. 07:25
0

hej! witam po raz pierwszy jako mama.
korzystam z wolnej sekundy zeby sie odezwac. dopiero teraz bo mialam awarie komputera a do tego nie powiem, synek życ mi nie daje. jest sliczny ale ciągle mi chce wisiec na cycku! powiedzcie ze to sie kiedys zmieni bo sie zaczynam zalamywac. za jakis czas opisze poród, kt byl super! pozdrawiam i postaram sie niebawem odezwac znowu!

Odpowiedz
Beniamina 2010-02-15 o godz. 07:19
0

Oliśka_comes_back napisał(a):m. napisał(a):No Oliśka, widzę że zacisnełaś zęby i złożyłaś podanie ;) Tak trzymać!
A co z jutrzejszym kinem? Wybierasz się?

Maryś, już miałam kino zaplanowane, nawet Pawła przygotowałam na to, że ma nie liczyć na obiadek podstawiony pod nos, bo żonka i synul wybierają się do kina. Problem w tym, że właśnie zadzwonił mój tato i powiedział, że jest w drodze do W-wy i wpadnie do nas w okolicach 13... Także znowu niestety muszę kino przełożyć :(

Ale za tydzień to już na bank :D
ja dzisiaj również miałam w planach iśc do kina niestety mężusiowi coś wypadło :( . prawdopodobnie wybierzemy się w przyszłym tygodniu.

Odpowiedz
kotlosia 2010-02-15 o godz. 07:19
0

Kobietki jak czesto myjecie dzieciom główki szamponem?

Moja Oliwka miala wczoraj ciezki wieczor, niby nic ja nie bolalo ale byla taka podminowana i spac do pierwszej nie mogla, ale za to potem spala do 7.00...potem zbieralismy mocz do badania i poszlismy na morfologie...nawet tym razem nie bylo takiego krzyku...choc ja tez z raczek kluli...

no i odstawilam Debridat, bo po nim ulewala po kazym posilku po 4-5 razy i od rana nie ulala ani razu....co prawada nie miala po nim kolek,ale ja wole dac plantex bo po nim wydaje sie jakas spokojniejsza....to pewnie przez ta glukoze...to mowicie ze Hipp jest dosladzany....a juz mialam kupic....

Odpowiedz
Gatka 2010-02-15 o godz. 05:45
0

Agugu napisał(a):Moja Ania chyba naprawde byla wyglodzona wczoraj wieczorem oproznila 2 cyca i po pol godzinie poprawila butla 100ml
A to zarloczek maly :)

Odpowiedz
Agugu 2010-02-15 o godz. 05:38
0

Kometa ucaluj Ole od cioci w lewa pietke za blyskawiczne postepy.

Moja Ania chyba naprawde byla wyglodzona wczoraj wieczorem oproznila 2 cyca i po pol godzinie poprawila butla 100ml i przespala 5 godzin a mama razem z nia i wkoncu czuje, ze zyje i jaki swiat jest piekny ;) i w dzien jak sie naje to przesypia 3 godziny i wkoncu moge na spokojnie zrobic obiad czy popisac swoja prace mgr.

Odpowiedz
m. 2010-02-15 o godz. 01:15
0

Oliśka, no dobra w tym tygodniu Ci daruję, w końcu dziadek też ma swoje prawa ;) ale za tydzień nie dam Ci się tak łatwo wywinąć :D

kometa, gratulacje dla Oli. Błyskawiczna ta Wasza dziewczynka. Uważaj, bo zanim się obejrzysz już będzie szorować po podłodze lol

Odpowiedz
Gość 2010-02-14 o godz. 23:55
0

m. napisał(a):No Oliśka, widzę że zacisnełaś zęby i złożyłaś podanie ;) Tak trzymać!
A co z jutrzejszym kinem? Wybierasz się?

Maryś, już miałam kino zaplanowane, nawet Pawła przygotowałam na to, że ma nie liczyć na obiadek podstawiony pod nos, bo żonka i synul wybierają się do kina. Problem w tym, że właśnie zadzwonił mój tato i powiedział, że jest w drodze do W-wy i wpadnie do nas w okolicach 13... Także znowu niestety muszę kino przełożyć :(

Ale za tydzień to już na bank :D

Odpowiedz
Gość 2010-02-14 o godz. 15:52
0

Nasz Kurczak Maly sam sie dzis przekrecil z brzucha na plecy - jestesmy dumni z mezem jak dwa pawie :)

Odpowiedz
Gość 2010-02-14 o godz. 15:06
0

Aneczko, ja w kwestii śliwek :) Można je jeść na 100%, zalecała mi to i ginekolog, i położna, i nawet w jakimś poradniku czytałam. Wprawdzie pestkowce nie są wskazane, ale tylko surowe i świeże. A suszone śliwki jak najbardziej :D

Odpowiedz
aneczka1806 2010-02-14 o godz. 13:55
0

Oliśka_comes_back napisał(a):
Poza tym trzeba jeść dużo błonnika (np. ciemne pieczywo) i duuużo pić. I jeszcze śliwki suszone jadłam i piłam koperek i rumianek. I to wszystko razem wzięte uratowało mi życie :D
czopki jakieś stosuję, bez czopków to byłoby jeszcze gorzej choć nawet z nimi jest nie wesoło
Staram się jeść praktycznie raczej tylko ciemne pieczywo. Piję w miare dużo, nie chcę też przesadzić z napojami, bo podobno nadmiar może zmniejszyć wydzielanie mleczka.
A suszone śliwki można jeść jak się karmi piersią? myślałam że nie. Ale jak tak, to spróbuję :P

Agugu w żłobku, do którego chcę oddać Bartusia od września zapisy zaczynają się od kwietnia. Wtedy wydają wnioski o przyjęcie dziecka a w maju je rozpatrują. Ja też wybieram się do żłoba od razu 3 kwietnia w poniedziałek, bo nie wiem czy przypadkiem kolejność zgłoszenia nie bedzie jednym z czynników decydujących o przyjęciu.

Anu mi macierzyński kończy sięokoło 12 czerwca. Niestety muszę od razu wracać do pracy i nie mogę wziąć urlopu z tego roku, gdyż jest nas w dziale dwie. I moja kierowniczka też jest w ciąży i bedzie rodzić na początku maja. Co prawda zatrudnili do naszego działu dodatkową osobe, ale i tak musze od razu wracać, żeby ta dziewczyna była jak najkrócej sama. Ja będe mogła wziąć urlop dopiero na przełomie wrezśnia/października, choć wtedy to on mi się już zbytnio nie przyda. Bartusia zamierzamy oddać do żłobka, z tym że żłobek przyjmuje dzieci dopiero od wrzesnia. Więc przez ponad 2,5 miesiąca bedziemy musieli kombinować, aby zapewnić Bartusiowi opiekę. Mąż weźmie z 3 tygodnie urlopu, może mojej mamie się uda parę dni, później teściowa... Mam nadzieję, że jakoś to będzie, choć bardzo się boję, bo to jednak długi okres czasu i nie wiem, czy z tymi urlopami tak się uda I martwię się o karmienie, bo jak wrócę do pracy, to Bartuś bedzie miał dopiero niecałe 4 miesiące...
Osobiście bardziej preferuję żłobek niż nianię. Może gdybym miała kogoś pleconego, to inaczej bym mówiła. Co nie zmienia jednka faktu, że i tak na nianię nie możemy sobie pozwolić, gdyż mogłoby byc tak, że moja pensja szła by tylko na nianię. Albo by nawet nie starczało :( Więc już lepiej by było, abym ja wtedy poszła na wychowawczy. Więc pozostaje tylko żłobek.

WhiteRabbit super, że Filipek jest zdrowy. A jak tak dużo je, to szybko urośnie i bedzie jeszcze większy lol

Odpowiedz
ebe 2010-02-14 o godz. 11:58
0

no widzisz Rabbitku fajnie,że Filipek jest zdrowy :D a te alergie,no słów brak,wychodzi na to że większość dzieci to alergicy :( mi dziś lekarka potwierdziła skazę u Piotrusia,ale powiedziała tylko "musi pani uważac na to co je" tyle to ja wiem ;) i uważam...ale co mam jeść?Kotlosia pisze o pszenicy,kurcze tego nie ograniczyłam,a kupilam sobie takie pyszne płatki... :( -ja smaruję buźkę balneum...

a my dziś po szczepieniu,które Piotrulek dzielnie zniósł,a mama gorzej

;) i grubasek juz ma 513o!

dziękujemy za komplementy :D właśnie tym podnoszeniem główki chciałam sie pochwalić ;)

anuja idę na wychowawczy,mimo ,ze teściowa na emeryturze,ale mieszka w innym miescie,a ja nie wyobrażam sobie,żeby z nami zamieszkała
poza tym ja chcę być z Piotrusiem,a nie z bandą malych zloczyńców z mojej pracy ;) finansowo lekko nie będzie,pas zaciskany bedzie mocno,przynajmiej schudne może ;)

no i szczerze powiem,że ja byłam posłana do żłobka i jakoś bardzo to pamiętam,mimo,ze miałam kilka mcy i jestem zdecydowanie na nie...myśle ze trochę przez to tak długo nie mogłam stać sie dorosłą kobietą,tylko góre brała dziewczynka spragniona poczucia bezpieczeństwa.dlatego teraz tak ważne jest dla mnie aby być z Piotrusiem jak najdłużej i dac mu to wszytko czego potrzebują maluszki...

ale nie neguję Waszych decyzji,każda robi to co musi..

no i pewnie jestem na tyle stara,że czuję że ten czas w życiu jest własnie dla mojego dziecka,kariery na razie nie zrobię,a pieniedzy im wi ecej tym większe potrzeby...

Odpowiedz
WhiteRabbit 2010-02-14 o godz. 11:17
0

Mój wczorajszy dzień wyglądał tak: do 15tej normalnie... Pielucha - karmienie - bekanie - spanie. Od 15tej uspokajanie, bo płakał Filip w niebogłosy :( O 23ciej przyszła babcia, pokołysała, Filip padł razem ze swoją mamą. Na 5 godzin!

Dzisiaj rano patrzę... Oczko spuchnięte, zaropiałe. I strasznie zapchany nos :| Dzwonię do lekarki, przychodzi o 16tej. Do 16tej mam głupie myśli, począwszy od zapalenia zatok a skończywszy na wadzie wrodzonej układu oddychania.

Okazuje się, że to alergia. Ale na co ta alergia okaże się, kiedy Fifi skończy 4 latka :| Bo dopiero wtedy robi się testy uczuleniowe. Póki co omijamy z daleka: wełnę owczą, grzyby i pleśnie, kurz, mydła, oliwki, kremy, proszki do prania, psy, koty, perfumy (to do mnie). Z jedzeniem tylko nie mam kłopotu, bo nie karmię piersią i daję mu mleko dla alergików (Bebilon pepti 1).

Bioderka idealne. Minimlna przepuklina pępkowa - powinno zniknąć po zastosowaniu specjalnego plastra. Ogólnie zdrowy facet ;) A tak się bałam :|

I widzę, że moje dziecko dużo chyba je: 120ml co 2-3h Ale lekarka była tym zachwycona ;)

Odpowiedz
Anu 2010-02-14 o godz. 09:50
0

Właśnie dziewczyny co planujecie po zakończeniu macierzyńskiego i wykorzystaniu do końca wypoczynkowego? U nas obie babcie są pracujące, na opiekunkę nas nie bardzo stać no i na wychowawczy też nie bardzo Myślałam o żłobku, ale bardzo jestem niechętna... Ciągle mam obraz takiego hurtowego i okropnego żłobka z PRL-u. No i nie wiemy co zrobić

Odpowiedz
m. 2010-02-14 o godz. 08:11
0

Agugu, trzymaj się mocno, mam nadzieję, że Ania pięknie będzie przybierać na wadzę i butla pójdzie w niepamięć :)

No Oliśka, widzę że zacisnełaś zęby i złożyłaś podanie ;) Tak trzymać!
A co z jutrzejszym kinem? Wybierasz się?

Agnieszko, my problem mojego stresu rozwiązaliśmy tak, że wybraliśmy się do kina, które mieści się w podziemiach, a więc nie było zasięgu lol Tak czy siak nie miałam możliwości dzwonić ;)

A ja dzisiaj byłam w pracy, sprawdziłam dokładnie kiedy kończy mi się macierzyński i złożyłam wnioski o urlop wypoczynkowy i 2 dni opieki nad dzieckiem, w sumie wyszło, że do 15 maja mam luz, a potem to już pozostaje wychowawczy.

Odpowiedz
Gość 2010-02-14 o godz. 08:07
0

Aneczko jak pijesz Fito-mix to Hippa nie kupuj, to to samo, tylko, ze Hipp jest slodzony. Ja pilam Hippa 3 razy dziennie i Oli nic nie bylo tzn. nie miala za duzo gazow (raz tylko przekombinowalam i dodatkowo za duzo wypilam rumiankowej, co w polaczeniu z koprem dalo efekt bolu brzuszka )

Co do zaparc - moze jak zaczniesz pic regularnie ta herbatke, to koperek Ci pomoze, ja przed ciaza mialam kiepska perystaltyke, w ciazy cierpialam na zaparcia, a po porodzie jak reka odjal :) Pilam sobie tego Hippa i prykalam razem z Ola, a to co sie w WC dzieje to juz nie wspomne ;) lol No chyba, ze podczas cesarki mi jakos lepiej flaki ulozyli i jelita lepiej pracuja ;)

Kolosiu ja smaruje buzie kremem Linoderm Omega z Ziololeku - jest bardzo fajny, dziala podobnie jak Oilatum Soft a jest tanszy (ok. 14 zl)

Agugu nie to, zebym negowala postepowanie w szpitalu, ale czytalam, ze te wazenia dzieci przed i po karmieniu (zeby sprawdzic ile jedza) to mozna o kant tylka potluc Podejrzewam, ze dziecko z piersi raz zje 60 ml a raz 100 ml :) O ile dobrze zrozumialam to co napisalas ;) Ale jak kazali dokarmiac to trudno (ja tylko czasem staram sie byc madrzejsza niz lekarze, co czasem jest dobre ;) )

Monitorowanie masy ciała:

W Książeczce Zdrowia Dziecka jest zapisana masa urodzeniowa, a także masa ciała w dniu wypisu ze szpitala. Obliczając przyrost masy ciała należy od masy ciała w danym dniu odjąć najniższą znaną masę dziecka (nie urodzeniową, ale np. tę z dnia wypisu) i wynik podzielić przez liczbę dni lub tygodni. Prawidłowy przyrost masy na tydzień wynosi 120 – 240 gram i odpowiednio na dobę: 17 – 34 gram.

W pierwszych trzech miesiącach życia przyrosty masy ciała są zazwyczaj duże i typowo wynoszą 800-1200 g/m-c (zdarza się nawet 2000 g/m-c). Jako minimum przyjmuje się 500 g/m-c. W kolejnych miesiącach I półrocza przyrosty masy ciała są nieco mniejsze i wynoszą około 400-500 g/m-c. Patrz też: Jeśli dziecko słabo rośnie

Praktykowane wciąż jeszcze ważenie dziecka przed i po karmieniu nie jest miarodajne. Po pierwsze dlatego, że wartość odżywcza i kaloryczna pokarmu zmienia się w ciągu doby. Po drugie nie istnieje wzorzec, do którego można porównać pobraną (wyssaną) przez dziecko ilość pokarmu.
Za: http://www.laktacja.pl/problemy/pr11.htm

Odpowiedz
Gość 2010-02-14 o godz. 07:09
0

m. Myśka z butelki popijała już Plantex na kolki i szło jej to nieźle, ale to było jak ja ją poiłam. Hmm... Chyba faktycznie muszę spróbować czy mała będzie chciała pić z butli mleko jak będzie karmił mąż a jutro zrobię próbę generalną z mamą.

Ale mam stracha przed tym wyjściem I to nie o Myśkę ale o moją mamę czy da sobie radę z malutką lol Chyba będę musiała nerwosol łyknąć przed wyjściem lol

Odpowiedz
Gość 2010-02-14 o godz. 07:06
0

Agugu napisał(a):Olis bardzo sie ciesze, ze Macius juz wie jak jego przyszla tesciowa sie nazywa ;) Ucaluj go ode mnie w lewa stopke. Z tym zlobkiem to mnie przerazilas to juz trzeba skladac?? Ja tez chcialam mala od wrzesnia wyslac do zlobka ale myslalam ze wniosek moge zlozyc w czerwcu [/quot]

Wnioski żłobek przyjmuje w miesiącach marzec-kwiecień. Tak mnie poinformowano w kancelarii żłobka :)

Odpowiedz
Agugu 2010-02-14 o godz. 06:18
0

kometa napisał(a):Agugu ale 160 g w tydzien na piersi to nie jest zly wynik :o Dlatego kazali Ci dokarmiac?
Mala jak sie urodzila, to wazyla 3060 potem strasznie spadla i do 3 tyg. nie wyrownala masy urodzeniowej. W sobote wazyla maja 4 tyg. 3200g. W szpitalu robilam jej kontrole jedzenia i wynikalo ze zjada z mojej piersi od 20 do 60 (w ciagu godziny)a powinna w swoim wieku zjadac minimum 80 ml dlatego musze ja dokarmiac chociaz po cycu albo dwoch zjada z butelki 20-50 ml wiec stad tez podejrzenie, ze mam za malo pokarmu. Mam nadzieje, ze podgonimy wage i butelka pojdzie na bok.

Olis bardzo sie ciesze, ze Macius juz wie jak jego przyszla tesciowa sie nazywa ;) Ucaluj go ode mnie w lewa stopke. Z tym zlobkiem to mnie przerazilas to juz trzeba skladac?? Ja tez chcialam mala od wrzesnia wyslac do zlobka ale myslalam ze wniosek moge zlozyc w czerwcu

Odpowiedz
kotlosia 2010-02-14 o godz. 06:11
0

Kometo moja Oliwia juz wszpitalu miała giganta żółtaczkę wyjsciowa bilirubina 19,80 i spędziła 2 dni w inkubatorze, dlatego ze szpitala wyszlismy dopiero po 7 dniach...jak wychodzilismy to miala 11.38...ale mnie powiedzieli, ze tylko piers i zadna glukoza w rachube nie wchodzi...na oddziale tez jej nie dostawala...ja jej glukozy tez w domu nie daje...jedynie co jej troche mogła złapac to jak pila plantex, bo tam jest... :D
ja Malej tez zafundowalam znow czerwona twarz...zjadlam bulke z posypka, a ona byla pszenna, a to tak samo silny alergen przy AZS, jak mleko czy jajko...no i dzis wyglada koszmarnie....posmarowalam jej policzki Alantanem i troche zszedl kolorek...musze cos kupic na te policzki....macie jakis pomysl...bo te wszystkie mascie jakie mam to sa z cynkiem, a ten bardzo wysusza, a one i tak juz sa swiecace i suche...

Odpowiedz
Gość 2010-02-14 o godz. 06:03
0

aneczka1806 napisał(a):mam takie jeszcze jedno pytanie dotyczące nie maluszków tylko Was. Czy macie problemy z wypóżnianiem się? bo ja wczoraj spędziłam pół wieczoru w toalecie i myślałam, że się wykończę Zawsze miałam z tym problemy ale teraz po porodzie jest jeszcze gorzej i nie wiem co robić, bo zbytnio żadnych ziółek pić nie wolno itp.

Ja też miałam straszne zaparcie po porodziee. Myślałam, że skonam, bo do bólu związanego z zaparciem dochodził ból po cesarce :( Ech, jak sobie tylko to przypomnę, to mam ciarki. W każdym razie pomogły mi czopki zapisane przez moją ginkę. Nazywały się Bisacodel. Po dwóch czy trzech przeszło. Pojawiały się jeszcze lekkie bóle przy wypróżnianiu, ale bez porównania było lepiej. Poza tym trzeba jeść dużo błonnika (np. ciemne pieczywo) i duuużo pić. I jeszcze śliwki suszone jadłam i piłam koperek i rumianek. I to wszystko razem wzięte uratowało mi życie :D

Odpowiedz
aneczka1806 2010-02-14 o godz. 05:56
0

Beniaminko dziękuję za uprzedzenie na temat tej herbatki. Ja na razie piję ją 2 razy dziennie, raz rano i raz wieczorem. Jak przyjdzie do nas położna, to wypytam sie jej, czy to nie za często. Myślałam jeszcze nad kupnem herbatki hipp, ale to też z nią uzgodnię.

Ebe ale Piotruś ładnie podnosi główkę :)

Kometko dziekuję za artykuł. Na razie przystopowałam z glukozą i nie podaję Bartusiowi już jej tak wiele. W ogóle wydaje mi się, że żółtaczka schodzi :) nóżki i rączki ma już chyba normalnego koloru. Jeszcze buxka jest żółciutka, ale tam najdłużej żółtaczka się utrzymuje. Więc mam nadzieję, że nie będę musiała odstawić małego od cyca :)

Agugu dobrze, że jesteście już w domku i że Ani przechodzi żółtaczka

a nasz synek od kilku dni ma strasznie obsypana buźkę. Myślałam, że to moja wina, bo kilka dni temu zjadłam ciastka. Ale to raczej nie przez nie. Bo krostki nie znikają a wrecz pojawiaja się nowe. Całe policzki i czółko ma obsypane :( może to skaza białkowa... sama nie wiem. Jak zjawi sie połozna, to zasypię ją pytaniami. Już nawet zrobiłam sobie listę, abym o niczym nie zapomniała :)

mam takie jeszcze jedno pytanie dotyczące nie maluszków tylko Was. Czy macie problemy z wypóżnianiem się? bo ja wczoraj spędziłam pół wieczoru w toalecie i myślałam, że się wykończę Zawsze miałam z tym problemy ale teraz po porodzie jest jeszcze gorzej i nie wiem co robić, bo zbytnio żadnych ziółek pić nie wolno itp.

dziś nasz Bartus o 15:30 skończy 3 tygodnie lol :P lol ale ten czas biegnie :o pamietam jakbym wczoraj sie meczyła na porodówce. A tak przy okazji, to muszę w końcu zabrać się i napisać relację porodu, bo niedługo juz nie będę pamiętała co i jak 8)

Odpowiedz
Gość 2010-02-14 o godz. 05:36
0

Kurcze za szybko wyslalam, podobno norma przybierania tygodniowego na piersi to 150-250g.

Odpowiedz
Gość 2010-02-14 o godz. 05:32
0

Agugu ale 160 g w tydzien na piersi to nie jest zly wynik :o Dlatego kazali Ci dokarmiac?

Odpowiedz
Gość 2010-02-14 o godz. 02:56
0

Agugu, uściskaj Maleńką od nas :) niech szybciuto wraca do zdrówka. Aha, jeszcze jedno. Miałam Ci to dawno napisać, ale jakoś mi wyleciało z głowy. Otóż mój Maciek idealnie wręcz wymawia Twojego nicka :) "Agugu" wychodzi mu perfekcyjnie :D

A co do wyrzutów sumienia, to ja też dzisiaj rano miałam do nich powody. Wkurzyłam się na Maćka, kiedy o 5:30 obudził się pełen życia i chęci do zabawy. A ja ledwo żywa. Ale moje słoneczko udowodniło mi, że nie ma się po co denerwować, bo jak zasnęliśmy o 7:45, to ja się obudziłam o 10:20, a Maciula śpi nadal :D Ech, złote dziecko.

Jeszcze jedno. Dzisiaj zanoszę wniosek o przyjęcie Maćka od września do żlobka na Wilczej. Byłam tam na "rozpoznaniu" we czwartek i wrażenia odniosłam pozytywne. Więc teraz tylko zaciskajcie kciuki, żeby Maćka przyjęli :D

Odpowiedz
Anu 2010-02-14 o godz. 01:11
0

Oliśka bardzo bardzo dziękuję!!

Odpowiedz
Anu 2010-02-14 o godz. 01:03
0

Agnieszko, Antek ma dwa miesiące i wypija ok 140 ml, ale za to potem jest bardzo spokojny i super się z nim bawi, nawet 2h (jest różnica, bo ja go karmię 2h i bawię sie nim 15min, a im - babciom karmienie zajmuje 15min a reszta czasu to zabawa). I ogólnie dziewczyny to uważajcie z tym dokarmianiem, bo Antek ostatnio często dostaje butelkę, bo ja dopiero teraz zaliczam sesję i wychodzę średnio dwa razy w tygodniu z domu, no i sie rozleniwił i gorzej ssie cyca :(

Odpowiedz
Agugu 2010-02-14 o godz. 00:21
0

Kometko glowa do gory jestes najlepsza mama na swiecie :usciski:

Ja z moim malenstwem spedzilam weekend w szpitalu :( w sobote odebralismy wyniki badan powtorne i okazalo sie, ze strasznie skoczyla nam zoltaczka i wyszla jakas silna bakteria w posiewie. W szpitalu podali malej glukoze dozylnie(juz nie jest taka zolta :) ) i okazalo sie niestety, ze mam za malo pokarmu i musze ja dokarmiac :( . Podstawa ma byc oczywiscie cycus a pozniej butla. Przez dobe dokarmiania w szpitalu Ania przytyla 160g na piersi tyle zrobila przez tydzien. Wrocilysmy wczoraj do domu bo bilirubina spadla i w ponownym posiewie nic nie wyszlo bidulka nie potrzebnie dostala tylko antybiotyk. Pocieszajace jest to, ze pani doktor powiedziala, ze jak sie postaramy to jest szansa na to, ze mala bedzie jadla tylko piers ale trzeba troche powalczyc i mam zaczac wiecej jesc i pic.Stanowczo za malo dostarczam sobie kalorii
Dzieki dokarmianiu Ania przesypia 3 godziny bez przerwy i ja jestem wkoncu wyspana ;)

Odpowiedz
m. 2010-02-13 o godz. 23:29
0

Agnieszka, a dawałaś wcześniej Mysi butelkę? Bo jeśli nie to ja bym spróbowała jeszcze przed wyjściem z mężem.
W niedzielę wybrałam się z moim mężem do kina, a z Anią została moja mama. Miałam zamrożone mleko, które zostawiłam mamie, bo na pewno nie byłoby nas na co najmniej jedno karmienie (jeśli chodzi o ilość to zostawiłam 160 ml). Jak wróciliśmy okazało się, że Andzia nic nie zjadła, bo nie chciała wsadzić smoka do pyszczka :( Na smoka z butli reagowała dokładnie tak samo jak na inne smoczki Wściekała się, krzyczała, pluła i ogólnie tragedia, ale na szczęście udało się mojej mamie ją jakoś uśpić.
Mówiąc szczerze, wogóle tej opcji nie brałam pod uwagę, szczególnie, że jak mała miała około 3 tygodni podawałam jej butlę z moim mlekiem (leczyłam jedną z brodawek) i nie było żadnego problemu Ale widać okazało się, że Andzia się "odzwyczaiła"

Także ja na Twoim miejscu zrobiłabym próbę generalną przed sobotą ;)

Odpowiedz
Gość 2010-02-13 o godz. 15:34
0

Kometko dziewczyny skutecznie Cię pocieszały, ale pozwól, że i ja dorzucę swoje 3 grosze. Ja też miałam takie chwile zwątpienia, byłam pewna że nie kocham swojej córci tak jak na to zasługuje, mąż zajmował się nią lepiej niż ja, a ja byłam tylko od karmienia małej. Na szczęście po spowiedzi forumowej wszystko mi przeszło i szybko było lepiej. :usciski:

Mam pytanie do mam karmiących butlą lub sciągających pokarm: ile ml wypja ok.3 miesięczny maluch? W sobotę wychodzimy z mężem na 3 godzinki z domu i nie wiem ile pokarmu ściągnąć do butli.

Odpowiedz
Gość 2010-02-13 o godz. 15:02
0

Witaj Moniczko!

Domyslam sie, ze ta glukoza z woda to na zoltaczke? Znalazlam cos dzisiaj niechcacy w necie (to dla Aneczki tez bedzie):

"U większości noworodków z nasiloną żółtaczką (bez względu na jej przyczynę i rodzaj zastosowanej terapii) należy kontynuować karmienie piersią. Nie należy odstawiać dziecka od piersi w trakcie fototerapii. Nie ma dowodów na to, że dodatkowa podaż płynów przyśpiesza wydalanie bilirubiny, dlatego nie zaleca się rutynowego nawadniana dożylnego lub dopajania noworodka wodą albo glukozą, jeśli karmienie piersią przebiega prawidłowo. Nieefektywne karmienie piersią może nasilić objawy wczesnej żółtaczki, dlatego matce dziecka z tym problemem należy udzielić właściwej porady laktacyjnej. W przypadku trudności z karmieniem piersią, jeżeli u noworodka z hiperbilirubinemią stwierdzamy cechy odwodnienia, płyny należy uzupełnić, podając doustnie odciągnięte mleko matki lub mleko początkowe dla niemowląt, stosując metodę karmienia niezaburzającą funkcji ssania. W wyjątkowo rzadkich przypadkach ciężkiej hiperbilirubinemii karmienie piersią może być na krótko przerwane. Wartość diagnostyczno-lecznicza testu karencji, często nadal stosowanego w Polsce przy podejrzeniu żółtaczki pokarmu kobiecego, jest kwestionowana, zwłaszcza jeżeli do karmienia używa się butelki ze smoczkiem."

http://www.mp.pl/artykuly/?aid=27168/&PHPSESSID=FBFA3496E8E443039903FB078F5B58E1

Ciekawe stanowisko, mi kazali poic glukoza, ale w granicach rozsadku (60 ml dziennie), zeby Ola raczej z piersi jadla a nie zapychala sie glukoza.

Odpowiedz
MonikaT 2010-02-13 o godz. 12:13
0

Dołączam i ja. Co prawda marzec to prawie jak wiosna, ale śnieg za oknem... Czy któraś z Was karmi butlą i może mi napisać ile dziecko musi przyjąć dobowo glukozy z wodą? Bo znam różne wersje, Help!

Odpowiedz
Gość 2010-02-13 o godz. 11:52
0

Anu, co do wózków, to nie jestem żadnym expertem, ale wkleję Ci info o moim wózku, z którego jesteśmy bardzo zadowoleni. M.in dlatego, że jest niewielki i dość lekki jak na wózek uniwersalny :)

Opis:
* Wózek dla dziecka od urodzenia do 36 miesiąca
* Lekka aluminiowa rama o przekroju owalnym
* Grawitacyjny mechanizm składania jedną ręką
* Budka z możliwością przełożenia do przodu
* Dodatkowa osłona w tylnej części budki
* Ruchomy podnóżek
* Pełna amortyzacja
* Ciche gumowe koła
* Zespolony hamulec kół tylnych
* Głębokie siedzenie z zabezpieczeniami bocznymi i ruchomym zagłówkiem
* cztery pozycje oparcia
* Tacka dla rodziców z podwójnym uchwytem na kubek, oraz z zegarkiem i termometrem
* Ruchoma tacka dla dziecka z pojemnikiem na zabawki/przekąski
* Duży opuszczany kosz na zakupy
* Możliwość dopięcia fotelika tzw. Travel System

W WYPOSAŻENIU STANDARDOWYM:

* Nosidełko dla noworoka
* Duży pokrowiec na nóżki

A wygląda tak:

Na powyższym zdjęciu widać wózek z zamontowanym fotelikiem samochodowym.
A tak wygląda ten wózek w wersji spacerowej


Naprawdę go polecam.

Odpowiedz
Anu 2010-02-13 o godz. 11:11
0

Hihihi, już miałam wyrzuty sumienia z tym balkonem ;)
Kupiłam w piętek ten poradnik Zaklinaczki, ale jakims ciężkim językiem jest dla mnie napisany... Nie wiem jak ta kobita może do dzieciaków szeptać :D

Dziewczyny plis, napiszcie dwa słowa nt wózków... Szukałam czegoś wczoraj, ale na razie bez efektów :(

Byliśmy dziś na pobieraniu krwi, Antek więcej płakał przy ubieraniu go niż przy samym pobieraniu :) Mój mały dzielny Mężczyzna :)

Odpowiedz
Gość 2010-02-13 o godz. 08:30
0

Dzieki dziewczyny :) Juz mi lepiej, Zaklinaczke to chyba komisyjnie wyrzuce ;) Ide budzic dziecko, ktore spi jak zabite na balkonie po przedpoludniowym marudzeniu :o

Odpowiedz
WhiteRabbit 2010-02-13 o godz. 08:17
0

kometa, pewnie Cię nie pocieszę, ale doskonale wiem co czujesz (jak pewnie niejedna z nas).
Ja też czuję, że nie jestem dobrą matką, a do tego leniwą i myślącą tylko o sobie.
Ale pocieszam się (i Cię), że to na pewno zmęczenie: przecież już ostatnie dni ciąży były męczące - nieprzespane noce itd. Ja od kilku już miesięcy nie przespałam całej nocy bez pobudki. A to, co dzieje się ostatnio to już przekracza granice wszystkiego.
Pocieszam Cię wirtualnie (szkoda, że nie mogę inaczej), w razie doła zapraszam na prv, jak tylko będę miała czas, chętnie pocieszę :)

Odpowiedz
Gość 2010-02-13 o godz. 07:34
0

ebe, Piotruś sama słodycz :) :love: :lizak: Do schrupania :)

Mój Młody po nocnych harcach i marudzeniu teraz odsypia. Zasnął przed wyjściem na spacer i do tej pory oka nie otworzył. Niby nie mam nic przeciwko temu, ale chyba mi zaraz piersi eksplodują :D

Odpowiedz
ebe 2010-02-13 o godz. 07:30
0

a ja w sobotę zjadłam jajko
i na efekt nie trzeba było długo czekać-buźka Piotrusia w krostkach i wysuszona.kupiłam krem balneum w rossmanie za 15 zł i bardzo polecam,ładnie nawilżył i załagodził

i wiecie co,wczoraj po 13 wegetarianizmu zjadłam trochę kuraka(na pochybel ptasiej grypie ;) ),a dziś na kanapkę położyłam plasterek wędliny...ja po prostu jestem głodna!!!a tu ryb nie można, soi nie ,można nie wspominajac o nabiale...
ale sie mój tata ucieszy ;) a mąż wredota zamiast mnie wesprzeć to sie nabija... a mi z tym dziwnie

Kometko :goodman: :)

ja też z premedytacja postanowiłam nie czytać żadnych poradników z zaklinaczką na czele,bo jestem pewna,że zaraz też dowiedziałabym się,że wszytko robię źle ;)

a jutro szczepienie i troche sie boje...

i jeszcze pozwólcie,że sie pochwalę :

http://img211.imageshack.us/img211/4224/alenawettolubi2812dq.jpg

Odpowiedz
Beniamina 2010-02-13 o godz. 04:44
0

aneczka1806 napisał(a):Dzisiaj mąż kupił mi herbatke herbapolu. Ciekawe czy pomoże...


Jeżeli kupił ci herbatkę fito-mix to uważaj il będziesz jej piła. Ja kupiłam ją przed wyjściem ze szpitala. poszłam do pediatry i upewniłam sie czy herbatka jest dobra. okazało się, ze mimo, ze na opakowaniu napisano o piciu jej 3-4 razy do dobę, to odradzono mi taką ilośc ze względu na zawartość herbatki która moze zwiększyć gazy u maloucha. Herbatki tej można pić 1 szklankę dziennie z czego 1/2 rano a resztę np. wieczorem.

Odpowiedz
kotlosia 2010-02-13 o godz. 04:17
0

Kometo Kochana Nasza wiem, ze łatwo doradzać, ale ja tez miałam tak jak Ty i dołki chyba kazdemu sie zdażają...chyba na wszystko trzeba spojrzec z dystansem...nasze dzieci są nasze i niepowtarzalne i jak widac nawet po naszych Forumowy, kazde jest inne,,,a my jesteś dla nich najlepsze, bo maja tylko nas...i nas potrzebuja...Ola na pewno woli mame uśmiechnietą, wiec głowa do góry...zza kazdych chmur wychodzi kiedyś słońce... :D
Trzymam kciuki!!!

A ja czytam tylko teraz Mam dziecko, bo mam prenumeratę i Newsweeka...i jest mi z tym dobrze...jak mam problem zagladam do poradnika, ale go nie przeczytalam...;))

wole ten czas poświecic na prasowanie, bo to lubie...i oglodanie RTL..

Odpowiedz
Gość 2010-02-13 o godz. 04:12
0

Marysiu tylko, ze ja tej mojej intuicji nie czuje nic a nic I Zazdroszcze Ci, ze nie czytalas zadnych poradnikow, bo ja teraz lapie sie na tym, ze usiluje Ole na sile wpasowac w jakis schemat Normalnie wyladuje w Tworkach... Zaraz ide Oli zmierzyc temperature, bo jakas ciepla mi sie wydaje i marudna od rana :(

Aneczko to naturalne, ze Bartus uspokaja sie u mamy w ramionach, gdzie mu bedzie lepiej? I nie ma w tym nic cwanego czy wyrachowanego ;)

A na temat piersi to lepiej dokladnie wypytaj poloznej, powinna Ci pomoc, moja srodowiskowa bardzo mi pomogla w tej kwestii... Trzymaj sie cieplo :usciski: :usciski:

Odpowiedz
aneczka1806 2010-02-13 o godz. 01:43
0

kometa napisał(a):A ja mam dzis dola :( Wydaje mi sie, ze wszytsko zle robie - zle karmie, nosze, przewijam, jestem zla matka Doluje mnie ropiejace oczko wysypka i inne sprawy, ja wiem, ze inni ludzie maja duzo gorsze problemy, ale mnie dzis dopadla chandra totalna :(
Kometko, to podobnie jak u mnie

Bartuś dał nam nieźle popalić w nocy. Obudził sie po 2 na karmienie a potem przez około 2,5 godziny nie chciał zasnąć. I każda próba położenia go do łóżeczka kończyła się płaczem. Maluch robi się cwańszy, tylko mama weźmie go na raczki, to się uspokaja. Próbowalismy go chwilkę przetrzymać w łóżeczku, ale w końcu wylądował u nas a nie chcę go uczyć do spania w naszym łóżku... I dziś w nocy już troszkę mnie poniosło, byłam zła, że płacze. Chociaż wiem, że to nie jego wina. I potem było mi wstyd i miałam wyrzuty sumienia.

A w dodatku jakieś 2 dni temu najadłam się ciasteczek maślanych i Bartusiowi pojawiły się krosteczki na buźce. Nie wiem, czy to od ciastek, ale całkiem mozliwe. Mama zachowała się jak świnka, zjadła ciastka chociaż nie powinna, a teraz synek ma brzydkie krosteczki :(

A jakby tego było mało, to wczoraj Bartunio znowu pogryzł mi prawą brodawkę więc chyba kapturki muszę nadal pozostac a wydaje mi się, że on się nie najada z mojej prawej piersi. Ostatnio coś słabo otwiera buźkę i potem trudno wcisnąć mu pierś z tym kapturem

jutro chyba przyjdzie do nas położna, mam nadzieję, że chociaż na temat tej żółtaczki powie coś pozytywnego... Wczoraj dałam Bartusiowi mniej gluzkozy. Tylko wydaje mi się, że ja nie mam wystarczająco dużo mleczka. Nawet ta pierś, którą karmiłam około 6:30 rana jest taka miękka i obisła. Nie mówiąc o drugiej piersi, z której Bartus jadł ostatnio...

Odpowiedz
m. 2010-02-13 o godz. 01:27
0

Kometa, powiem Ci szczerze, że ja ani jednego poradnika nie przeczytałam. Mam "Język niemowląt", ale nie udało mi się przez niego przebrnąć W wolnej chwili wolę inną literaturę ;)
Dobra rada: zaufaj intuicji! Zamiast czytać tony poradników, zapytaj siebie co jest najlepsze dla dziecka. Będziesz miała z macierzyństwa i więcej przyjemności i mniej stresu :D

Moje nocne/wczesno poranne pory forumowania, są zależne od małego ssaka. Jeśli przesypia całą noc to budzi się tuż przed 7, a jeśli akurat zachce się jej jeść w nocy to mam pobudkę punktualnie o 4. Jak już sobie poje, to odkładam ją do łóżeczka, a że się jeszcze trochę w łóżeczku wierci (a ja i tak nie mogłabym wtedy zasnąć) to mama ucieka na chwilę do drugiego pokoju i myszkuje po Forumi :D Taki oto mamy mały system lol

Odpowiedz
Gość 2010-02-13 o godz. 00:41
0

kometa napisał(a):Ech, dziewczyny zeby to bylo takie proste, tak sobie po prostu powiedziec i przestac sie dolowac :( Ja po prostu za duzo czytam, co powinnam robic (teoretycznie) :( Chyba walne te wszystkie poradniki do sieci, z Tracy Hogg na czele
To jest zdecydowanie fantastyczny pomysł :)

m., Twoje pory forumowania mnie zadziwiają :D Chociaż muszę powiedzieć, że dziś w nocy mój syn doprowadzał mnie do rozpaczy. Budził się co 2,5 godziny i za każdym razem jadł :o do pełna. Szok. Zawsze miał przynajmniej jedną 5-6-godzinną przerwę. A dzisiaj guzik. Także jestem rześka i wyspana

Odpowiedz
Gość 2010-02-13 o godz. 00:04
0

Ech, dziewczyny zeby to bylo takie proste, tak sobie po prostu powiedziec i przestac sie dolowac :( Ja po prostu za duzo czytam, co powinnam robic (teoretycznie) :( Chyba walne te wszystkie poradniki do sieci, z Tracy Hogg na czele

Odpowiedz
m. 2010-02-12 o godz. 20:36
0

Kometa, chcesz kopa, ja służę nogą ;) Nie zapominaj, że Oleńka dostała najlepszą mamę na świecie Ona na pewno docenia Twoją ciężką pracę i to, że guźkę jej trochę wysypało, czy oczko zaropiało nie ma większego znaczenia Kocha Cię najmocniej na świecie :D :D :D

Oliśka, pewnie, że tak. Musimy się jeszcze dokładnie umówić co do miejsca i czasu ;)

Odpowiedz
Gość 2010-02-12 o godz. 15:04
0

Kometko :) Kochana, takie dni się zdarzają i niestety trzeba chyba do nich przywyknąć co jakiś czas... Ale nie dołuj się za bardzo, bo to do niczego nie prowadzi. Musisz uwierzyć w podstawową prawdę życiową: JESTEŚ NAJLEPSZĄ MATKĄ, JAKĄ OLEŃKA MOGŁA SOBIE WYMARZYĆ. A cała reszta jakos się poukłada...

A co do ropiejącego oczka, to u nas niestety to samo. Dostaliśmy we czwartek skierowanie do okulisty :( Mam nadzieję, że obejdzie się bez zabiegu :( A co stosujesz na to oczko?

Odpowiedz
Gość 2010-02-12 o godz. 14:24
0

A ja mam dzis dola :( Wydaje mi sie, ze wszytsko zle robie - zle karmie, nosze, przewijam, jestem zla matka Doluje mnie ropiejace oczko wysypka i inne sprawy, ja wiem, ze inni ludzie maja duzo gorsze problemy, ale mnie dzis dopadla chandra totalna :(

Odpowiedz
Gość 2010-02-12 o godz. 14:19
0

m. napisał(a):Oliśka_comes_back napisał(a):m., co Ty do diaska robisz przed kompem w niedzielę przed siódmą rano :D
lol O to najlepiej zapytać małą winowajczynie ;)
Dowcipna ta Twoja Anula :) Nie ma co

PS. Będziecie jutro w Parku Ujazdowskim?

Odpowiedz
m. 2010-02-12 o godz. 14:07
0

Oliśka_comes_back napisał(a):m., co Ty do diaska robisz przed kompem w niedzielę przed siódmą rano :D
lol O to najlepiej zapytać małą winowajczynie ;)

Odpowiedz
Anu 2010-02-12 o godz. 11:45
0

Elu, tak mi powiedziała pediatra, ale nie wiem z czego to może wynikać...
W takim razie ja też spróbuje kremu bambino, może rzeczywiście pomoże.

Dziewczyny, pisałam Wam o tej windzie u mojej mamy, dziś stwierdziliśmy, że po prostu trzeba wymienić wózek Używacie już swoich po kilka tygodni, polecicie mi coś? Bo teraz nie mam absolutnie czasu na chodzenie i wybieranie... :/ Tylko żeby miał rozstaw kól nie za szeroki... Z góry dziękuję za pomoc :)

Kometo uściski dla Oli!! My też kończymy dziś dwa miesiące :)

Odpowiedz
Gość 2010-02-12 o godz. 11:18
0

Anu czemu jeżeli ty masz anemię to dzidziuś też może mieć?
Pytam bo przy porodzie straciłam dużo krwi i miałam hemoglobinę obniżoną do 10.2 dawali mi żelazo a teraz mam zrobić badanie krwi i ciągle nie mam czasu.
Beniamina naprawdę nie mo.żna zjeść nawet mięsa wołowego?
Mojej Emi krostki teraz zeszły nie wim już od czego były. Odkąd nie smaruję jej buzi oliwką po kąpieli ylko kremem bambino wszystko zeszło. Zobaczymy za kilka dni czy się utrzyma. :P

Odpowiedz
Gość 2010-02-12 o godz. 08:14
0

Witamy wszystkie zimowe mamy :) Weekend spędziliśmy wyjazdowo - odwiedziliśmy rodzinkę w Kaliszu. Maciek zrobił furrorę :) Rodzinka zresztą też się Maćkowi spodobała :D Łóżeczko turystyczne zdało egzamin na piątkę, bo Maciek mimo wyjazdu spał w swoim łóżeczku :) I czuł się w związku z tym jak u siebie :D

A poza tym w piątek przyszedł zamówiony u naszej forumowej Niikitki album na Maćkowe zdjęcia :) Album cuudo, wygląda tak:


Od jutra zaczynam wklejanie chronologiczne zdjęć Maciulki. Muszę nadrobić ponad dwa miesiące

A Wam jak minął weekend?

m., co Ty do diaska robisz przed kompem w niedzielę przed siódmą rano :D

Odpowiedz
m. 2010-02-11 o godz. 22:56
0

My wczoraj byłyśmy u pani dr i powiedziała nam, że to cholerstwo spomiędzy nóg Andzi będziemy mogli zdjąć najprawdopodobniej za 2 tygodnie :love: :love: :love: Nareszcie moje dziecko będzie moglo powierzgać nóżkami :love: :love: :love:

Jestem tak szczęśliwa, że bioderko wróciło do normy, aż pod sufitem latam i codziennie odliczam Andzi, ile jeszcze będzie nosić tą szynę, dziś mamy jeszcze 13 dni :love:

Odpowiedz
Gość 2010-02-11 o godz. 15:30
0

Kurcze no sama nie wiem co Ci poradzic :( Jak widac sa rozne szkoly U nas pediatra dala Oli czas do 6 tyg. bo podobno tyle czasu moze sie utrzymywac zoltaczka (ale fakt, ze caly czas spadala). I ta glukoza to faktycznie pewnie zastepuje Bartusiowi sporo jedzonka :( Ja bym sprobowala jednak mniej dawac, bo tu chodzi o zwiekszenie ilosci przyjmowanych plynow, a tak wychodzi na to, ze jak Bartus wypije glukoze to juz i tak z piersi nie poje, wiec chyba ilosc plynow sie nie zwieksza a Ty mozesz miec problemy z pokarmem - uff, namotalam. Mi tez "grozono" odstawieniem od piersi, na szczescie postepy w odzolcaniu byly, wiec nas ominelo.

A melisa dziala uspokajajaco i chyba tez troszke mlekopednie, bo jest w skladzie tej mieszanki Herbapolu. Natomiast rumianek dziala wiatropednie ( w sumie jak bedziesz pila ta mieszanke to rumianek mozna sobie odpuscic, bo z kolei w tamtych ziolach jest koper, wiec Bartus i tak bedzie sobie prykal ;) )

Odpowiedz
aneczka1806 2010-02-11 o godz. 15:20
0

kometa napisał(a):
Aneczko co znaczy, ze dopajasz maksymalnie glukoza? Nam kazano dawac ok. 60 ml na dobe
nam kazano dawać maksymalnie dużo glukozy, więc Bartuś pije dziennie nawet ok 200-250 ml dlatego potem jest najedzony już sama nie wiem, co robić...

co do żółtaczki, to zarówno połozna jak i pediatra powiedziały, że daja nam jeszcze max tydzień. A potem bedziemy chyba odstawiać od piersi na 2 dni. I wtedy zobaczymy co bedzie dalej.
Witaminkę E daję.

Dzisiaj mąż kupił mi herbatke herbapolu. Ciekawe czy pomoże...
A melisa i rumianek to na co jest?

Odpowiedz
Anu 2010-02-11 o godz. 12:40
0

Byłam u mamy mojej i teraz nie wiem czy kaszka na buzi Antka to alergia czy potówki Chyba na wszelki wypadek zarzucę nabial na kilka dni, tylko co tu jeść... Do tej pory jadłam wszystko co wykluczyła Beniamina :|
A przy okazji wizyty u babci, okazało się, że wózek się do windy nie mieści (stare budownictwo i winda ma dzrzwi wewnętrzne jeszcze i przez nie właśnie wózek nie wchodzi) No więc widzi mi się, że czeka nas wymiana wózka
Chyba wiem na co przeznaczymy becikowe :(

A poza tym Antek coś zaczyna posypiac dużo, tzn częsciej niż do tej pory, no i optymistyczna wersja to taka, że wyregulowało mu się wszystko, najada się no i potem śpi, a pesymistyczna, że może mieć jakieś zaczątki anemii, bo ja też mam a on jest bledziutki taki (tzn może oczywiście mieć tez jasna karnację, bo i ja i tatuś taką mamy...) We wtorek będzie wiadomo...

I ogólnie bleeee :(

Odpowiedz
Beniamina 2010-02-11 o godz. 10:43
0

kometa napisał(a):Beniaminko a dlaczego nie mozna ryb, wolowiny, cieleciny i ciast? W sumie te miesa sa mi obojetne, bo tak nie jem, ale czemu ryby? Bo ja sie ostatnio tunczykiem wspomagam na kanapkach
wołowina i cielęcina nie, bo to krowa a więc i mleko.
ciasta nie, bo do ciast używa się mleka.
Ale dlaczego ryb nie wolno jeść to niestety już nie pamiętam. Pediatra mi zabroniła, więc nie jem :(

Odpowiedz
Gość 2010-02-11 o godz. 09:02
0

Beniaminko a dlaczego nie mozna ryb, wolowiny, cieleciny i ciast? W sumie te miesa sa mi obojetne, bo tak nie jem, ale czemu ryby? Bo ja sie ostatnio tunczykiem wspomagam na kanapkach

Aneczko co znaczy, ze dopajasz maksymalnie glukoza? Nam kazano dawac ok. 60 ml na dobe, w sumie jak Bartus zje wiecej Twojego mleczka to na jedno wyjdzie, bo chodzi o to, zeby dziecko jak najwiecej siusialo. Moze nie dawaj za duzo glukozy, bo faktycznie mozesz zaburzyc sobie ilosc pokarmu. Przede wszystkim przystawiaj do piersi, a glukoza jako dodatek A zoltaczka sie nie martw, 2 tygodnie to pikus ;) U nas byla ponad 6 ;) Wazne zeby dziecko sie odzolcalo, nawet powoli, ale systematycznie. Wit. E dajesz?

Co do herbatek, ja pije sobie melise i rumianek, a ze specjalnych pilam Hippa, a teraz pije Fito-mix Herbapolu (jest tanszy i nie tak slodki, chyba jednak wole normalny smak ziolek :))

Aha, i skoro Bartus najada sie po posilku z tej "slabszej" piersi, przybiera na wadze to chyba nie masz sie czym martwic. Ja tez w 1 piersi mam mniejsza produkcje, podobno moze tak byc :) Najwyzej postaraj sie czesciej przystawiac do "slabszej" piersi, moze sprobuj troche pobudzac piers laktatorem po karmieniu

Odpowiedz
aneczka1806 2010-02-11 o godz. 05:56
0

ks222 trzymam kciuki za Ciebie i Maję. Mam nadzieję, że uda Ci sie zatrzymać mleczko

a ja chciałabym od poniedziałku zacząć znowu karmić bez kapturka, przynajmniej prawa piersią. Bo leci z niej o wiele mniej mleczka niż z lewej :( Wczoraj musiałam wyjśc na 3 godzinki, więc użyłam laktatora. Z lewej piersi pokarm ładnie leciał a z prawej jakoś tak niemrawo :-( ściągnęłam z obu piersi w sumie 150 ml mleka. I potem piersi miałam takie puste i obwisłe. I nawet po kilku godzinach wydawało mi sie, że nic w nich prawie nie ma :chlip: A przez to, że Bartuś cały czas ma żółtaczkę i dopajam go maksymalnie ile mi się uda glukozą, to czasami jest juz najedzony i nie ma ochoty na cyca. A wiadomo, że to nie sprzyja laktacji I naprawę czasami juz nie wiem, czy mój maluszek się najada... Jak skończy jeść z lewej piersi, to w tym kapturku jest mleczko (i podobno tak powinno być), ale w przypadku prawej piersi - czasami kapturek jest tylko wilgotny od pokarmu po skończeniu ssania :( chyba muszę sobie kupić jakąś herbatke dla mam karmiących? stosowałyście jakąś? co polecacie?

Odpowiedz
m. 2010-02-11 o godz. 04:27
0

A moja Andzia doszła chyba do wniosku, że tydzień przespanych nocy to już wystarczy mamie na zregenerowanie baterii i teraz wróciła pobudka o 4.00 Dobrze, że tylko jedna ;)

Odpowiedz
Beniamina 2010-02-11 o godz. 03:16
0

kotlosia napisał(a):Benjamina czyli co wolno ci jesc jak jestes na diecie bezmlecznej...bo mnie wychodzi pomalu ,ze nie mam co... lol
co wolno to trudno określić. Na pewno nie mogę jeść mleka, serków, jogurtów, ryb, masła (jedynie masła bez serwatki), ciast, wołowiny i cielęciny oraz żółtego sera.

Odpowiedz
Gatka 2010-02-10 o godz. 13:22
0

kotlosia napisał(a):co do tego Debridatu poczekam do jutra bo tak jak pisze nie jestem do niego przekonana, poza tym to juz lek na recepte...

a poza tym Małej plantex na razie pomagał na kolki, no nie na ulewanie, ale bylo lepiej...

teraz sie zastanawiam czy to byly kolki...znaczy szukam sie pretekstru,zeby nie dac Debridatu... :D
Kotlosiu intuicja matki jest czesto duzo duzo lepszym doradca niz pediatra, wiec nie boj sie unikania Debridatu :) Jesli uwazasz ze Plantex pomaga to dawaj go dalej. A co do ulewania - nasz Alek nadal ulewa - jak zje za duzo ;)

I dziewczyny nie myslcie ze jak dziecie zje duzo sciagnietego mleczka to znaczy ze sie z cyca nie najada! Jesli tylko dobrze dzieciaki przybieraja to jest ok! Przeciez nie macie na piersiach miarki ile schodzi prawda? A z butelki czesto dzieci pija szybciej bo latwiej leci przez co moga sie "nachapac" ... inna sprawa ze przez to po butli moga tez czesciej ulewac nadmiar ;)

Agugu - mowilam ze nie ma sie czym martwic :D

Odpowiedz
Anu 2010-02-10 o godz. 13:14
0

Heh dziewczyny, chyba dołaczę do Was - tych znaczy co na diecie beznabiałowej jestescie... Antek miał od kilku dni kilka krostek na buźce, znikały się i pojawiały, ale jak wczoraj sobie zafundowałam ser biały, to mu ich znacznie przybylo... Taka kaszka właśnie, jak piszecie...
Bleee, nie lubie wędlin

ewik może zacznij wietrzenie przy oknie, po weekendzie jakoś, teraz to jest normalna pogoda, my się zaczynaliśmy wietrzyć w czwartym tygodniu dopiero przez te mega mrozy

Plantex u nas też działa bardzo dobrze :)

a w poniedziałek idziemy na pobieranie krwi z Antkiem, juz się boje :|

Odpowiedz
nullka 2010-02-10 o godz. 12:17
0

My też borykamy się z krostkami na buzi.

Jak u waszych maluchów objawiała się nietolerancja na wit D3?? Bo ja odkąd podaje Julkowi Devikap to zaczął ulewać a wcześniej tego nie było :-(

Odpowiedz
Agugu 2010-02-10 o godz. 12:10
0

Teraz dostalysmy Vigantol a mialysmy Devikap i jego mala nie tolerowala

Odpowiedz
Gość 2010-02-10 o godz. 10:48
0

Elu te krostki to moze byc przez nabial U nas tez tak bylo, kaszka i niektore czerwone. Ale najlepiej zeby obejrzal je jakis lekarz lub polozna.

Agugu a jaka wit D3 mialyscie? Moze nasza tez ulewa bardziej od tej witaminy? My mamy Vigantol.

Odpowiedz
Gość 2010-02-10 o godz. 09:23
0

Cześc wszystkim mamom :) !
Tyle sron przybyło nawet nie mam ich kiedy przeczytać. Teraz mała jest ze swoim tatusiem to wreszcie usiadłam na chwilę.
Mam problem, bo Emi całe policzki ma obsypane taką kaszką i nawet jest kilka czerwonych małych krostek. Wydaje mi się że przez to co jem ale co? Beniamina jak te krostki wyglądają u twojej niuni?
Kotlosia właśnie ja też już otwieram lodówkę i zostaje mi do jedzenia chleb z dżemem, bo na wędlinę patrzeć nie mogę już.
Czy te krostki moga być u dziecka z nadmiaru nabiału?
Zjadłam raz śledzia i myślałam że może to po tym, ale nie. Teraz trochę przyblakły ale dalej są i skóra taka jest sucha na policzkach.
Ks222 trzymam za ciebie kciuki musi się udać.

Odpowiedz
Agugu 2010-02-10 o godz. 08:36
0

Jeszcze chcialam dodac, ze jestem dzisiaj bardzo zbulwersowana chamstwem i obojetnoscia ludzi. Mianowicie musialam dzisiaj zejsc po schodach do podziemi z wozkiem nie jest to latwe·˛nasz wazy 14 kg+ dziecko, postanowilam wiec poprosic mlodego czlowieka o pomoc i wiecie co uslyszalam, ze jak mu zaplace to mi pomoze :axe: w duchu mu poslalam wiazanke laciny podworkowej. Zarzucilam wozek na biodro i jakos znioslam jak jutro bede miala siniaka to sie nie zdziwie

Odpowiedz
Agugu 2010-02-10 o godz. 08:25
0

kometa napisał(a):Agugu i co tam u Was?

Juz jestesmy dopiero teraz ale bylysmy na badaniach i zdajemy relacje. Pani Doktor stwierdzila, ze wyniki sa dobre podwyzszone proby watrobowe sa dlatego, ze mamy jeszcze zoltaczke. Te pojedzncye palecyki w mocyu moga swiadcyzc o ylzm pobraniu bo gdzbz cos sie dyialo to bz bzlz licyne. Mala przybrala przez tydzien 170g czyli idealnie. Dostalysmy Vit E i koniecznie przepajac glukoza. Dowiedzialam sie tez ze mala ulewala dlatego ze nie tolerowala Vit. D i zostala jej zmieniona na inna, pediatra panstwowz stwierdyil, ye to niemoyliwe yebz nie tolerowala tej Vit. i to ja cos wymyslam Nie ma jak narazie zadnych uczulen wiec moge nadal jesc tak jak do tej pory. Dzisiaj pobrali malej jeszcze raz krew na bilirubine z rozmazem i jak bedzie wynik to mamy isc na kontrole. Tak wiec siedyimz nadal razem w domku i cieszymy sie soba :)
Yastanawiam sie tzlko po jaka cholere place skladki jak w pryzchodni panstwowej takie cholery siedza

Kometko moze upiecz sobie jakies miesa do kanapek

Odpowiedz
ebe 2010-02-10 o godz. 08:23
0

ja jem sardynki w dwóch wersjach-w oleju i sosie pomidorowym,pastę warzywna z cieciorki i dżem ;)
i bardzo już tego wszystkiego nie lubię ;)

Odpowiedz
Gość 2010-02-10 o godz. 07:25
0

Ewik wg linijki Krzys ma ponad 5 m-cy lol

No wlasnie co jesc do chleba na diecie beznabialowej - bo mnie juz skreca na widok wedlin :(

Odpowiedz
kotlosia 2010-02-10 o godz. 06:54
0

Benjamina czyli co wolno ci jesc jak jestes na diecie bezmlecznej...bo mnie wychodzi pomalu ,ze nie mam co... lol

Sylwia...jak najbardziej jestem za spotkaniem...juz w szpitalu na karowej ogladalam kazda kobitke, czy to nie ty... :D
A kiedy dokladnie wyjezdzacie?

Odpowiedz
kotlosia 2010-02-10 o godz. 06:51
0

witaj Ewik!!!!

ja zaczełam po 3 tygodniach ale Mała urodzila sie w styczniu....myśle, ze po 2 tygodniach spokojnie mozesz jesli na dworze nie bedzie wiecej niz -5...ja zaczelam od 5 minut

Odpowiedz
Gość 2010-02-10 o godz. 06:09
0

No to ja też się się wprowadzam do tego wątku z Krzysiem. I od razu mam pytanie do doświadczonych mam po jakim czasie można już dziecko werandować Krzyś ma 11 dni.

Odpowiedz
kotlosia 2010-02-10 o godz. 05:18
0

moja tez pospala 45 minut i znow sie przebudzila jak puszczala baczki...i zow jazda 45 minut z uspypianiem....i tak w kolko....z przewa na jedzienie Oliwii...Bron Boze moje... lol

Odpowiedz
WhiteRabbit 2010-02-10 o godz. 04:54
0

kotlosia napisał(a):PORÓD TO PRYSZCZ...to co nastepuje potem to dopiero jazda...chyba sie bede stresowac a z do swojej smierci...powód sie zawsze znajdzie... ;)
Masz rację, kobieto
Poród to naprawdę PRYSZCZ przy tym, co się teraz dzieje. 100 razy więcej stresu, zmęczenia... Ale w sumie i radości ;)
Koleżanka, która ma termin na za miesiąc nie chce mi w to uwierzyć ;)
Oooj, znikam - płacz słyszę w oddali ;)

Odpowiedz
kotlosia 2010-02-10 o godz. 04:40
0

Dzieki Kometo za linki, ja jak tu teraz wpadam to jak po ogien,,, i nie mam czasu czytac...
co do tego Debridatu poczekam do jutra bo tak jak pisze nie jestem do niego przekonana, poza tym to juz lek na recepte...

a poza tym Małej plantex na razie pomagał na kolki, no nie na ulewanie, ale bylo lepiej...

teraz sie zastanawiam czy to byly kolki...znaczy szukam sie pretekstru,zeby nie dac Debridatu... :D

wogóle ciezko teraz z nia spac nie chce, ciezko ja uspic mimo ze jest zmeczona, z jedzeniem tez kiepsko, bo sie prezy, placze, krztusi, a potem ulewa...dzis znow od rana czerwona twarz i odparzonA PUPA...PORÓD TO PRYSZCZ...to co nastepuje potem to dopiero jazda...chyba sie bede stresowac a z do swojej smierci...powód sie zawsze znajdzie... ;)

Odpowiedz
nullka 2010-02-10 o godz. 04:39
0

Anu ja też miałam takie spostrzeżenia co do ilości jedzenia gdy zostawiałam Julka i odciągałam mleczko. Też wydaje mi sie że mały się nie najada i ciągle myśle o tym czy mam wystarczającą ilość pokarmu.

kotlosiu ja swojemu daję PLANTEX i jest dla nas rewelacyjny. Julek się uspokaja, puszcza mega bąki i robi piękne kupki ;)

Odpowiedz
WhiteRabbit 2010-02-10 o godz. 02:24
0

Stosowaliśmy Bobotic. Działa, ale po jakichś dwóch godzinach
Z tym że po tych 2h mały zasypiał jak suseł ;)

Odpowiedz
Gość 2010-02-10 o godz. 01:27
0

No nie szukalam daleko ;)

http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?t=29699&highlight=debridat

http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?t=29538&highlight=debridat

Odpowiedz
Gość 2010-02-10 o godz. 01:23
0

Agugu i co tam u Was?

Kotlosiu kojarze Debridat z nazwy, ale nic poza tym :(

Odpowiedz
Gatka 2010-02-10 o godz. 01:11
0

kotlosia napisał(a):Bo ja dawałam Plantex a dzis mi pediatra powiedziala,ze po nim moze byc jeszcze gorzej i przypisała mi jakas zaiesine DEBRIDAT...MOŻE KTOS TO ZNA?
Pierwsze slysze Dla nas Plantex byl idealny. Ani grip-water ani kropke esputicon zachwalane przez niektorych nie dzialaly. A o debiridat-cie nie slyszalam :(

Odpowiedz
Beniamina 2010-02-09 o godz. 22:59
0

Sylwia11 - jeżeli dojdzie do spotkania obiecuję, ze postaram się na nie dotrzeć

Kotlosia - ja aktualnie jestem na diecie bezmlecznej. Wiećej o alergii możesz poczytać na Gazecie.pl - Alergie.
Ja juz od 3 tygodnia życia Karolinki nie jem nic mlecznego. Z nabiału zjadłam tylko jogurty z mleka koziego (całkiem smaczne, ale to nie to samo :( ). Dieta jednak pomaga, bo malutka nie jest już obsypana krostkami.

Odpowiedz
kotlosia 2010-02-09 o godz. 15:16
0

Dziewczyny czy Wasze\ pociechy maja kolkę?
co na to podajecie?
Bo ja dawałam Plantex a dzis mi pediatra powiedziala,ze po nim moze byc jeszcze gorzej i przypisała mi jakas zaiesine DEBRIDAT...MOŻE KTOS TO ZNA?

Odpowiedz
m. 2010-02-09 o godz. 13:59
0

ks222, trzymam mocno kciuki za laktacje, no i za to, żebyś nie musiała lądować w szpitalu

Jeśli chodzi o zostawianie mleczka, to muszę się przyznać, że ja Ani jeszcze z nikim nie zostawiałam. Właśnie w weekend planujemy z mężem wybrać się do kina i podrzucić Andzię dziadkom i też się zastanawiam ile mam odciągnąć

Odpowiedz
Gość 2010-02-09 o godz. 13:22
0

ks222 - trzymam kciuki za nereczkę i za laktację Będzie dobrze, główka do góry, nie martw się za bardzo :usciski:

Mój Franulek, choć nie ma jeszcze miesiąca, jak nie je z cycka, to potrafi wypić 120 ml mieszanki Więc ja się też zastanawiam, czy na pewno tyle wypija z piersi (choć obraca dwie na raz...)
Ja czasami też mam z tego powodu doła - Franek wisi przy mnie po 3 godziny jednorazowo i dłużej. Czasami nie mam już siły siedzieć z nim tyle na kanapie, bo na leżąco coś mu już nie idzie. Jak zasiadamy rano ok. 6-7 to kładę go czasami i o 12-13 do wózka. Nie mam czasu na śniadanie czasami nie mówiąc o prysznicu... Ale najgorsze są noce - kładziemy się ok. 22.30, pobudka o 00.00 i ja tak siedzę na Frankiem i do 5 czasami. Mąż śpi, bo sam wstaje o 5 :(
Pocieszam się jednak tym, że skoro po 3 m-cu się stabilizuje wszystko, to 1/3 mam już za sobą
Ech, jak ja marzę o wyspaniu się przez całą noc...

Odpowiedz
WhiteRabbit 2010-02-09 o godz. 13:11
0

Ojoj, dziewczyny, trzymam kciuki - za wagę i mocz u Agugu i za utrzymanie laktacji i nerki ks222 :)
Będzie dobrze, tylko trzeba być dobrej myśli.
Trzymajcie się dzielnie!

Filipek z brzydkimi strupkami na czole nadal (azotopowe zapalenie skóry - objaw skazy białkowej), ale dzięki maści powoli schodzi. Mam nadzieję, że go to nie boli ani nie swędzi
Ale ogólnie nie narzekam :)

Odpowiedz
Anu 2010-02-09 o godz. 13:03
0

My też trzymamy kciuki :)

A ja mam pytanie Dziewczyny... Jeśli zdaża się Wam gdzieś wyjść i dzieciaczki zostają z tatusiami/babciami i są karmione Waszym pokarmem to ile dostają mleczka? Bo mój Antek dziś wsunął 140 ml prawie na raz i ja się teraz zamartwiam, że z piersi tyle nie zjada i pewnie jest głodny...
A w ogóle to cały dzień posypia, prawie nie płacze - normalnie aniołek, no i to też mi się niepokojące wydaje...

A po trzecie, to byłam dziś w empiku przelotem zakupic jakieś lektury dla Antka i porządnego wydania wierszyków Tuwima nie było! Chciałabym coś zakupić do czytania, bo "Lokomotywę" znam na pamięć już :D

Odpowiedz
nullka 2010-02-09 o godz. 12:29
0

ks222 ja też trzymam kciuki aby było tak własnie jak chcesz

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie