Historia zaczyna się w chwili, gdy niedoszły ksiądz pełniący obecnie funkcję marszałka Sejmu, Szymon Hołownia, postanowił rzucić okiem na portfele duchownych. To nie spodobało się zamożnemu panu w koloratce, Tadeuszowi Rydzykowi, który nazwał pana w krawacie... Judaszem!
Szymon Hołownia kontra Tadeusz Rydzyk
Szymon Hołownia jako nowy marszałek Sejmu postanowił sprawdzić, ile państwowych pieniędzy za czasów panowania Prawa i Sprawiedliwości trafiło do kościołów. Swoją uwagę skierował w dużej mierze na Tadeusza Rydzyka i krótko napisał na portalu X:
To jest taki trick, że do Rydzyka zapuka NIK.
Czy wiecie, że w ciągu ostatnich 8 lat rządów Prawa i Sprawiedliwości instytucje związane z ojcem Tadeuszem Rydzykiem otrzymały z państwa i jego różnych agend ponad 400 milionów złotych?
Najwyższa Izba Kontroli ma zająć się Rydzykiem
W tej chwili właśnie podpisuję zlecenie do prezesa Najwyższej Izby Kontroli o dokonanie pierwszego chyba takiego przekrojowego i w pełni transparentnego przeglądu przepływów finansowych pomiędzy państwem i związkami wyznaniowymi, a w szczególności kościołem katolickim!
Czas, żeby kościół i państwo wróciły na swoje miejsca!
Tadeusz Rydzyk nazwał Szymona Hołownię Judaszem
Jak donosi portal wpolsce.pl filmik Szymona Hołowni został pokazany Ojcu Dyrektorowi. Jednak uparty Tadeusz Rydzyk twierdzi, że za panowania Jarosława Kaczyńskiego nie otrzymał ani grosza. Co więcej, postanowił porównać działanie marszałka Sejmu do Judasza, który zdradził Jezusa za garść srebrników:
Pierwsze, co mi się nasunęło: troszczy się o pieniądze, jakbym słyszał Judasza. Judasz też to powiedział, zaczął mówić do Marii Magdaleny, po co ten olejek na stopy Jezusa.
Oj, to był cios poniżej pasa!