"Wzięłam ślub za grosze. Nikt nie wierzył, teraz wszyscy zazdroszczą"

"Wzięłam ślub za grosze. Nikt nie wierzył, teraz wszyscy zazdroszczą"

"Wzięłam ślub za grosze. Nikt nie wierzył, teraz wszyscy zazdroszczą"

Canva

"Przyjaciółki mnie wyśmiały, jak im powiedziałam, jaki mam budżet na ślub. A ja, wbrew wszystkim przeciwnościom, postanowiłam im udowodnić, że nie mają racji. I wyszło na moje. Ślub był po prostu piękny i niepowtarzalny. Teraz wszyscy mi zazdroszczą. A oto, jak to zrobiłam!"

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Facet z przypadku

Kiedy powiedziałam rodzinie i znajomym, że biorę ślub, nikt nie chciał uwierzyć. W końcu Wojtka znałam zaledwie 3 miesiące, oboje byliśmy jeszcze młodzi, a do tego ja już miałam dziecko, które było wpadką z poprzedniego związku. Kiedy miałam 19 lat zakochałam się w starszym o 7 lat facecie. Obiecywał mi złote góry, chciał mnie zabrać do Paryża, Mediolanu i Rzymu, opowiadał, że będziemy mieli dom z ogrodem. Co prawda nie w głowie mi wtedy było ustatkowanie się, ale wychowałam się w bardzo biednej rodzinie i nigdy nie byłam na wakacjach z prawdziwego zdarzenia, więc kiedy Michał mi opowiadał takie farmazony, to czułam, jakbym Pana Boga za nogi złapała. Oczywiście byłam młoda i głupia - skończyło się niechcianą ciążą, a on zniknął. Wyjechał i ślad po nim zaginął.

Zostałam sama w ciąży. Było mi bardzo ciężko, ale postanowiłam, że jeszcze urodzę to dziecko i je wychowam i będziemy mieli cudowne życie. Rodzice pomagali jak mogli. Kiedy Zuzia miała 3 lata, poznałam Wojtka. Był w moim wieku, i nie przeszkadzało mu, że mam dziecko. Od pierwszego wejrzenia wiedziałam, że to ten jedyny. Bo wiecie, po prostu jestem romantyczką.

Panna młoda w sukni ślubnej Canva

Ślub za grosze

Kiedy mi się oświadczył, od razu się zgodziłam. Powiedziałam rodzicom, że biorę ślub. Matka złapała się za głowę.

Dziecko, mało ci problemów? Już wystarczy, że zrobiłaś nam jedną niespodziankę w postaci Zuzi. Po co ci to?

- lamentowała.

Ja jednak wiedziałam swoje. Razem z Wojtkiem wymarzyliśmy sobie, że ślub i wesele odbędą się na łonie natury. Miało być skromnie, kameralnie i pięknie. Nie chciałam brać ślubu dla gości, tylko dla siebie. Dlatego zaprosiłam tylko kilka najbliższych znajomych oraz rodzinę. W sumie 20 osób. Tyle samo było od strony Wojtka.

Jak koleżanki usłyszały, że za 2 tysiące złotych planuję wyprawić ślub i wesele, pukały się w głowę.

Kobieto, przy dzisiejszych cenach w życiu nie dasz rady! Sama sukienka kosztuje więcej!

- mówiły.

A ja postawiłam na swoim. Zaczęłam od szukania sukni. Wiedziałam, że nie mam szans na zakup nowej sukienki, dlatego szukałam na tzw. grupach śmieciarkowych w social mediach, gdzie ludzie oddają za darmo niepotrzebne im rzeczy. Napisałam post i spotkałam się z licznymi negatywnymi komentarzami. Odezwały się jednak do mnie kobiety, które swoich sukienek już nie potrzebowały. Jedna z nich powiedziała, że z chęcią pożyczy mi za darmo swoją sukienkę, bo już jej raczej drugi raz nie założy. Okazało się, że leży na mnie idealnie.

Resztę rzeczy udało mi się ogarnąć po znajomości. Znajomi Wojtka mieli swój mini-zespół i zgodzili się gościnnie zagrać kilka kawałków za symboliczną butelkę alkoholu. Przez resztę wieczoru muzykę puszczaliśmy z pożyczonych głośników, z wcześniej przygotowanej playlisty. Jedzenie przygotowałam sama z mamą i jej siostrą, która jest kucharką. W sumie swoją obecność zadeklarowało 35 osób, więc gotowałyśmy z wyprzedzeniem i mroziłyśmy co się dało. To chyba było największe wyzwanie. Cała uroczystość odbyła się w ogrodzie znajomych, którzy użyczyli nam swojej przestrzeni. A ślubu udzielił nam urzędnik. Dekoracje zrobiłyśmy same z siostrą, pomagała nam Zuzia. I wyszło pięknie!

Nie dajcie się zwariować i ograniczyć przez opinie innych ludzi oraz brak pieniędzy. Pamiętajcie, jeśli czegoś bardzo pragniecie, to zawsze jest na to sposób.

Karolina

Jak porozumiewać się w związku? Poznaj 5 języków miłości. Zobacz galerię!
Źródło: Canva
Reklama
Reklama