"Coś mi tu śmierdzi. Żona zazwyczaj była stonowaną i skromną osobą. Ostatnio zakłada jakieś wyzywające fatałaszki. Kupiła sobie krótkie sukienki, odsłaniające kolana. Wcześniej to było nie do pomyślenia! Nawet koszule nocne miała do połowy łydki, a teraz kupiła sobie koronkowy stanik. Nie podoba mi się to, wydaję mi się, że może mieć kochanka. Muszę być czujny i zamierzam to sprawdzić".
Publikujemy list naszego czytelnika. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.
Żona nosi krótkie sukienki
Moja żona od lat nosiła takie same ubrania. Zawsze to były długie spódnice i sukienki, ewentualnie szerokie spodnie. Ostatnio jednak jej styl bardzo się zmienił. To fakt, schudła, trzyma dietę i regularnie ćwiczy. Zmieniła się jej sylwetka i styl życia, ale nie sądziłem, że zacznie się też inaczej ubierać. Przecież było dobrze, zostawiała swoje ciało w ukryciu, jak każda szanująca się żona. Teraz ma krótkie sukienki, odsłaniające kolana i tak chodzi do pracy! Dla mnie to szok, przecież nie umawialiśmy się na takie fikuśne stroje. Myślałem, że to porządna, szanująca się kobieta. Mało tego, nawet w sypialni nosiła długie koszule, a teraz kupiła sobie jakiś koronkowy stanik. Nie mogę w to uwierzyć, ktoś podmienił moją żonę? Kiedy ją o to pytam, ona mnie zbywa. Szok! Kiedyś nie mieliśmy przed sobą tajemnic.
canva.com
Czyżby miała kochanka?
Zastanawiam się nad tym, czy żona przypadkiem nie ma kochanka. Bo jaki mógłby być inny powód jej zmiany stylu? Nigdy nie przejawiała chęci na bardziej wyzywające stroje. Nawet nie chodziła w bikini na plaży, raczej wybierała jednoczęściowe stroje kąpiele. Uważam, że coś tu nie pasuje. Fakt, ostatnio ją zaniedbywałem, bo dużo pracuję, ale czy to oznacza, że powinna zwracać na siebie w taki karygodny sposób? Będąc w małżeństwie, musi zachowywać ciało dla siebie i męża, a nie pokazywać kolana na ulicy. Ani trochę mi się to nie podoba.
Będę czujny
Obawiam się, że moja żona może mieć kochanka. Będę czujny i jeżeli coś jest na rzeczy, to na pewno to wyśledzę. Jak będzie trzeba to będę za nią jeździć po mieście albo nawet wynajmę detektywa. Żona nie będzie ze mnie robić rogacza, przecież jesteśmy w związku już tyle lat, musimy się szanować. Póki co zamierzam z nią jeszcze porozmawiać na ten temat. Może pójdzie po rozum do głowy i wróci do starych nawyków?
Zaniepokojony Mąż
