"Wynajęłam testerkę wierności. To zniszczyło moje małżeństwo. Mogłam sobie darować"

"Wynajęłam testerkę wierności. To zniszczyło moje małżeństwo. Mogłam sobie darować"

"Wynajęłam testerkę wierności. To zniszczyło moje małżeństwo. Mogłam sobie darować"

canva.com

"Chciałam sprawdzić wierność męża i to był strzał w kolano. Tak naprawdę, to nie miałam nawet żadnych podejrzeń co do niego. Był wzorowy, opiekował się dziećmi, kupował mi prezenty, prawił komplementy, pomagał w domu. To małżeństwo było idealne, a mi się zachciało kombinować. Trafiłam w sieci na ogłoszenie testerki wierności. Skusiłam się, wynajęłam ją i to zniszczyło moje małżeństwo. Teraz żałuję". 

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Mąż był ideałem

Rafał był dla mnie przyjacielem i ostoją. Byliśmy ze sobą przez wiele lat i bardzo na sobie polegaliśmy. Doczekaliśmy się dwójki dzieci. Na co dzień robiliśmy wszystko, aby układać sobie życie zgodnie z naszymi oczekiwaniami i właściwymi standardami. Mieliśmy piękne mieszkanie, a on pomagał w porządkach i często gotował. Oboje dobrze zarabialiśmy. Tak naprawdę nie mieliśmy większych problemów. Niestety, sama zgotowałam sobie taki los i utraciłam miłość mojego życia. Byłam głupia, bo w sieci trafiłam na ogłoszenie testerki wierności, które mnie zainteresowało. To był błąd.

kobieta tajemniczo się uśmiecha canva.com

Wynajęłam testerkę wierności

To ogłoszenie mnie skusiło. Nie miałam żadnych podejrzeń wobec Rafała, ale zastanawiałam się, czy nasza miłość jest na tyle silna, żeby nie uległ pokusie. Kobieta, z którą się skontaktowałam wyglądała jak modelka. Była naprawdę piękna. Mówiła, że jest profesjonalistką i zadba o to, żeby skrupulatnie sprawdzić męża.

Zaaranżowała przypadkowe spotkanie. Nie wiedziałam, że Rafał wpadł jej w oko. Zauroczył ją swoją osobą, a z moich opowieści wiedziała, że to bardzo dobry człowiek. Po prostu ukradła mi męża! Okazuje się, że ona wcale nie testowała jego wierności w konwencjonalny sposób. Chciała go uwieść i to jej się udało. Rozkochała w sobie Rafała, a on porzucił mnie i nasze dzieci.

Mogłam sobie darować

Dziś bardzo żałuję, że zdecydowałam się na taki krok. To było zupełnie niepotrzebne. Dziś wciąć bylibyśmy małżeństwem, gdybym nie dała się ponieść fantazji. Mąż postanowił, że znajdzie ciepło w ramionach innej kobiety. A ja sama go w nie pchnęłam. Na pewno by tego nie zrobił, gdybym go nie sprowokowała. Bardzo żałuję, że zdobyłam się na ten krok. Rafał jeszcze nie wie, że jego ukochana pracuje jako testerka wierności. Zamierzam mu o wszystkim opowiedzieć. Może to będzie szansa na to, żebyśmy do siebie wrócili?

Zawiedziona Żona 

Caroline Derpieński oblegana przez fanów w Warszawie. Podchodzą do niej w jednym celu [zdjęcia]
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama