"Schudłam 25 kg, a mój mąż... znalazł kochankę. Jak ją zobaczyłam, to mi mowę odjęło"

"Schudłam 25 kg, a mój mąż... znalazł kochankę. Jak ją zobaczyłam, to mi mowę odjęło"

"Schudłam 25 kg, a mój mąż... znalazł kochankę. Jak ją zobaczyłam, to mi mowę odjęło"

Canva

"Ostatnio wzięłam się za siebie i udało mi się zrzucić aż 25 kg. Poczułam się w końcu naprawdę dobrze sama ze sobą, ale reakcja mojego męża nie była taka, jak oczekiwałam…"

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Dieta cud

Od dłuższego czasu borykałam się z nadwagą. A to schudłam kilka kilogramów, a to przybrałam kilkanaście. I tak w kółko. Byłam już chyba na wszystkich dietach cud, łykałam suplementy, katowałam się na siłowni. Niestety, efektów nie było. W końcu trafiłam na wspaniałą trenerkę, która rozpisała mi dietę i ćwiczyła razem ze mną. Kosztowało mnie to dużo czasu, siły i pieniędzy, ale było warto. Z każdym miesiącem czułam się coraz lepiej. Łatwiej mi się ćwiczyło, a ciuchy robiły się coraz luźniejsze. W końcu musiałam wyruszyć do sklepu po nowe, o dwa rozmiary mniejsze, bo wszystko ze mnie spadało. Ale było mi z tym świetnie! Pewnie każdy, kto z powodzeniem się odchudzał rozumie o czym mówię.

Wraz ze zmianą fizyczną nastąpiła też zmiana psychiczna. Stałam się bardziej pewna siebie, zaczęłam o siebie dbać, poszłam w końcu do pracy po podwyżkę (i ją dostałam!), otworzyłam się na ludzi. Kupiłam sobie nowe perfumy oraz spódniczki, o których zawsze marzyłam, a których wstydziłam się założyć. Zaczęli się za mną oglądać faceci, co było dla mnie bardzo przyjemne. Niestety, mój mąż nie był wcale taki zachwycony moją metamorfozą.

Kobieta ćwiczy na macie Canva

Zazdrosny facet

Owszem, na samym początku Maciek narzekał na moje fałdki, ale kiedy schudłam, wszystko się zmieniło.

Słuchaj Karina, może byś się tak wzięła za siebie? Jedziemy latem nad morze, trochę wstyd na plaży się rozebrać tak…

mówił.

Było mi wtedy bardzo przykro, bo on może nie był Adonisem, ale mimo tych litrów piwa wypijanych przed telewizorem udawało mu się utrzymać szczupłą sylwetkę. Ale w miarę, jak ja chudłam, mina Maćka coraz bardziej rzedła. Myślę, że wcale nie wierzył w to, że mi się uda.

Karinko, fajnie, że tak dobrze ci idzie, ale może już przystopuj z tym odchudzaniem? Bardziej mi się podobałaś w wersji XL

powiedział, jak schudłam 15 kg.

Ja jednak nie przestałam. A im więcej chudłam, tym bardziej mi dokuczał. W końcu doszło do szokującej sytuacji. Tego dnia miałam iść na siłownię, ale bardzo kiepsko się czułam, więc postanowiłam wrócić wcześniej do domu. Tego, co zastałam w mieszkaniu się nie spodziewałam.

Weszłam do mieszkania i usłyszałam dziwne sapanie. Myślałam, że to może jakiś złodziej, więc po cichu zakradłam się do sypialni, skąd dochodziły odgłosy. I wtedy to zobaczyłam. Mój mąż obściskiwał się w naszym łóżku z jakąś potwornie grubą dziewczyną. To właśnie ona tak sapała. Nie mogłam w to wszystko uwierzyć. Maciek, kiedy tylko zaczęłam chudnąć zaczął sprowadzać sobie do domu kochankę. Sam przecież narzekał, że jestem za duża…

W końcu wszystko do mnie dotarło. Maciek lubił mieć kontrolę nad kobietami i się nade mną wyżywać. Jak w końcu wzięłam życie w swoje ręce, musiał sobie znaleźć kolejną ofiarę. Dzisiaj jestem szczęśliwa z innym mężczyzną u boku.

Karina

Poznaj 7 oznak toksycznej relacji!
Źródło: Unsplash
Reklama
Reklama