"Teściowa dała mi w prezencie stertę ubrań z młodości. Nie zabrakło też uszczypliwości"

"Teściowa dała mi w prezencie stertę ubrań z młodości. Nie zabrakło też uszczypliwości"

"Teściowa dała mi w prezencie stertę ubrań z młodości. Nie zabrakło też uszczypliwości"

Canva.com

"Mama Tomka to kobieta, która jak mało, kto potrafi uprzykrzyć życie. Nie mamy świetnych relacji, ale odkąd na świecie pojawił się Maciek, jej pierwszy wnuczek, to trochę mi odpuściła. Ostatnio miałam urodziny, więc zaprosiłam rodzinkę na wiosennego grilla i słodkości w ogrodzie. Miało być miło, ale niestety przez uszczypliwości teściowej, czułam się okropnie."

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Złośliwości teściowej

Teściowa Renata zawsze zachowuje się tak, jakby była na sinusoidzie. Raz zadowolona z życia, przemiła i do rany przyłóż, a raz... Złośliwa do szpiku kości! Taka to już teściowa...

Ostatnio przybyła do mnie niczym gwiazda w obłędnie wielkim kapeluszu na urodziny. To miało być fajne, rodzinne party przy grillu. Świętowaliśmy moje 35 urodziny. Niedawno urodziłam synka, a dla teściowej — pierwszego wnuczka. To miała być też taka okazja do rodzinnej integracji. Wszystko było fajnie, dopóki teściowa nie wręczyła mi prezentu...

Najpierw kazała go otworzyć i z uśmiechem na ustach powiedziała, że koniecznie muszę przymierzyć. Myślałam, że to miłe gest, ale zajrzałam do środka, a tam jakieś stare, pogniecione fatałaszki w dość dużym, a właściwie w gigantycznym rozmiarze. Podziękowałam kulturalnie, ale miałam mieszane uczucia. A teściowa rzuciła w moją stronę uszczypliwie:

Przydadzą Ci się. Ja też byłam kiedyś taka jak Ty, ale teraz widzisz, jestem w formie!

Byłam wówczas zdezorientowana kompletnie. No przecież gołym okiem widać, że, mimo, że mi ciałko po ciąży zostało, to nie było to nie wiadomo co...

Canva

Zepusty dzień

Patrzyła na mnie swoim przenikliwym wzrokiem i rzuciła do mojego męża do tego:

Przypilnuj jej, żeby schudła. Trzeba o siebie dbać.

Poczułam się maksymalnie ośmieszona. Wybiegałam z ogrodu i do końca dnia siedziałam w pokoju. Reszta rodzinki bawiła się w najlepsze...

Aż przykro mi się zrobiło, że nikt poza moim mężem, który z obowiązku podejmowania gości musiał z nimi siedzieć. Choć chciał wszystkich wyprosić, ale napisałam mu sms-a, że nie powinien, bo tylko jego matka się źle zachowuje, a reszta nie musi być ukarana.

Cała ja. Zawsze jakoś chcę łagodzić sytuację. Ale było mi bardzo źle z całą sytuacją...

Powiedzcie, co zrobić? Czy powinnam całkowicie odciąć się od teściowej? Nie pozwalać jej na widzenie z wnukiem? Czy to czegoś może ją nauczyć?

Bo sama już nie wiem... Czuję się z tym kompletnie dziwnie. Nie chcę dłużej znosić jej humorków.

Ela

Nowe zdjęcie Maryli Rodowicz nie pozostawia złudzeń! Czas się dla niej zatrzymał... Zobacz w galerii.
Źródło: instagram.com/mary_la_la/
Reklama
Reklama