"Anna zostawiła mnie kilka lat temu dla mojego przyjaciela. Pewnego dnia wróciła i była w ciąży"

"Anna zostawiła mnie kilka lat temu dla mojego przyjaciela. Pewnego dnia wróciła i była w ciąży"

"Anna zostawiła mnie kilka lat temu dla mojego przyjaciela. Pewnego dnia wróciła i była w ciąży"

Canva.com

"5 lat temu moja żona zdecydowała się ode mnie odejść. Na sali rozwodowej wyznała, że zakochała się w moim przyjacielu Januszu. Cierpiałem, ale musiałem jej pozwolić odejść. Przecież nie można zatrzymać kogoś, kogo się kocha. Wyprowadziłem się do rodzinnej wsi i w samotności spędzałem życie, dbając o stary dom nad rozlewiskiem po mojej mamusi. Pewnego dnia w drzwiach stanęła moja ex-małżonka. To, co powiedziała zszokowało mnie..."

Reklama

Publikujemy list naszego czytelnika. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Samotność powoli mnie dobijała...

Mam 45 lat. Choć jeszcze wciąż nie jestem starym facetem, to czuję się jakbym miał drugie tyle. Samotne dni, wieczory i noce powoli sprawiały, że posiwiałem. Tęsknota za Anną była tak wielka, że nie potrafiłem sobie przez tyle lat urządzić życia lepiej niż to, co miałem. Dom nad rozlewiskiem, ogródek, kilka zwierzaków.

Choć koleżanki z dawnego życia w mieście pisały do mnie jedna po drugiej, to nie chciałem się wiązać. Czułem, że muszę dojść do ładu ze swoją nostalgią za żoną. Wszystko jednak zmieniło się pewnego dnia. Zadzwonił dzwonek do drzwi i nagle przed moim obliczem, po pięciu latach zobaczyłem Annę. Nic się nie zmieniła. Wciąż wyglądała tak pięknie, jak przed laty.

Mężczyzna 50 lat w okularach Canva

Wielki powrót?

Uśmiechnęła się do mnie i zapytała, czy może wejść. Moją uwagę przykuł jej brzuszek. Był zaokrąglony. Poczułem coś dziwnego. Zamiast zapytać, czy chce się czegoś napić, to od razu wypaliłem, czy jest w ciąży. Przytaknęła. Miałem wielką gulę w gardle. Zaczęła opowiadać, że to dziecko Janusza - zabolało mnie to, bo my w naszym małżeństwie nie mogliśmy mieć dzieci. To znaczy ja nie mogłem. Później jednak cieszyłem się, że spełniła swoje marzenie. Okazało się, że Janusz odszedł kilka tygodni temu w wyniku wypadku samochodowego. Powiedziała mi, że nie wie, co ma ze sobą zrobić, aby oprócz mnie nie ma nikogo... Ale przecież tyle lat temu odeszła.

Nie miałem jednak serca, żeby w tym stanie robić jej wyrzuty. Pozwoliłem jej nawet, aby pomieszkała u mnie przez jakiś czas. Jej widok napawa mnie szczęściem, ale jednocześnie troską, że przecież mogę ją stracić...

Znowu.

Zacząłem myśleć o tym, żeby poprosić ją, by do mnie wróciła. Czy to dobry pomysł? Czy to dziwne będzie, jeśli wychowam dziecko przyjaciela, który mnie zdradził? Człowieka, który zabrał mi żonę? Wiem i czuję, że wciąż ją kocham. Jak kiedyś.

Renata

Kim jest żona Andrzeja Seweryna? Dopiero piąta żona okazała się właściwa. Zobacz zdjęcia!
Źródło: Fot. Tricolors/East News
Reklama
Reklama