Tygrys Władek pokazał pazurki. Nie miał litości dla Jarka i jego kolegów. "Polska nie zasługuje..."

Władysław Kosiniak-Kamysz ujawnił, czy wróci pobór do wojska

Władysław Kosiniak-Kamysz to jeden z tych polityków, którzy wyraźnie zyskali na ostatnich wyborach parlamentarnych. Jeden z liderów Trzeciej Drogi osiągnął wraz ze swoim ugrupowaniem bardzo dobry wynik, więc nic dziwnego, że zasłużył na rolę wicepremiera i ministra obrony narodowej. Władysław Kosiniak-Kamysz tuż po objęciu tej funkcji wziął się za wprowadzanie nowych porządków i już pierwsze zmiany w bieżącej polityce widać.

Ostatnio, wicepremier udzielił wywiadu dla "Newsweeka", a w rozmowie z gazetą ujawnił kilka planów dotyczących kreowanej przez niego polityki, oraz w ostrych słowach skrytykował dzisiejszą opozycję.

Nie zabrakło także odpowiedzi na pytanie o pobór do wojska.

Pobór w Polsce jest zawieszony, a nie zlikwidowany. Dobrze funkcjonuje dobrowolna zasadnicza służba wojskowa i aktywna rezerwa. Te formy będziemy intensywnie rozwijać. Wszystkie elementy na czele z żołnierzami zawodowymi tworzą całość do działań operacyjnych.

Fot. Piotr Molecki/East News

Władysław Kosiniak-Kamysz krytykuje PiS

Minister obrony narodowej w ostrych słowach krytykował dzisiejszą opozycję. Nie zabrakło krytycznych słów. W jego ocenie PiS prowadzi politykę "chaosu i prowadzi swoją partię na manowce”.

Akurat to ostatnie mniej mnie martwi, ale Polska nie zasługuje na opozycję, która w czasach wojny wprowadza chaos. Opowiadanie, że nasz rząd tnie budżet na obronę i będzie likwidować jednostki, to fałszywa propaganda PiS. Budżet na obronność jest największy w historii. Razem z Funduszem Wsparcia Sił Zbrojnych to ponad 4 proc. PKB.

Ujawnił także, czy jego rząd planuje korektę działań prowadzonych przez PiS przez ostatnie 8 lat.

Nie potępiam wszystkiego, co robiło PiS w dziedzinie obronności. Tym właśnie się różnimy od tych, którzy uważali, że do 2015 r. Polska nie istniała, że nie było żadnej polityki, ani strategii. My podtrzymamy to, co dobre, ale tam, gdzie jest możliwość renegocjacji, polepszenia warunków, przyspieszenia czegoś, będę do tego dążył. Sam zakup sprzętu nie kończy modernizacji armii. Jest ważny, jednak potrzeba jeszcze infrastruktury i przygotowania żołnierzy, by z tego sprzętu mogli skorzystać. A przede wszystkim indywidualnego wyposażenia żołnierzy, a tego brakuje.

Zgadzacie się ze słowami Władysława Kosiniaka-Kamysza?