"Teściowa traktuje moją córcię jak swoją. Ustala zasady i na wszystko jej pozwala"

"Teściowa traktuje moją córcię jak swoją. Ustala zasady i na wszystko jej pozwala"

"Teściowa traktuje moją córcię jak swoją. Ustala zasady i na wszystko jej pozwala"

canva.com

"Kocham moje dziecko nad życie, jednak uważam, że aby nasza relacja była zdrowa, mała musi rozumieć, że są w życiu jakieś zasady, którymi należy się kierować. W moim domu takie zasady są ustalone i zarówno ja jak i mój mąż się do nich stosujemy. Ale z moją córką bywa różnie, a to dlatego, że teściowa traktuje ją jak własne dziecko. Stara się rządzić i pozwala małej na wszystko, po czym uważa, że to moja wina, że córka jest nieusłuchana. Nie wiem już co mam z tym zrobić. Staram się jej nie urazić, ale przecież ona nie może się we wszystko wtrącać. Zwłaszcza że ostatnio naprawdę przegięła".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Relacje z teściową

To zazwyczaj trudny temat. Moje relacje z teściową niby nie są najgorsze. Zanim pojawiła się na świecie moja córka, to nasz kontakt był bardzo poprawny. Owszem, czasem zdarzało się, że miałyśmy inne zdanie na jakiś temat, ale każda z nas szanowała tę drugą, mimo wszystko.

Obecnie jestem mamą pięciolatki. Bardzo rezolutnej. Od kiedy córcia jest na świecie, nastawienie teściowej jakoś się zmieniło. Ona kocha mnie oceniać i to na głos, przy rodzinie. Oceniać szczególnie za wychowanie małej.

Choć to ja wprowadziłam zasady w naszym domu i gdyby nie moja teściowa, to mała byłaby naprawdę usłuchanym dzieckiem.

Tak z resztą było

Dopóki babcia nie zaczęła z nią zostawać. Ja wiem, że dziadkowie są od rozpieszczania, ale no są pewne granice, prawda?

Mała zawsze wraca od babci brudna. Ale ona pozwala jej się brudzić w myśl zasady, że brudne dziecko, to szczęśliwe dziecko. To jestem w stanie jej wybaczyć, choć często mała brudzi drogie ubranka, które mogłabym później sprzedać, a plam nie da się już wywabić.

Ostatnio jednak na przykład mała wysmarowała markerami mój wymarzony, różowy narożnik. I to tak konkretnie. Teściowa została z nią podczas gdy ja byłam na szkoleniu. Byłam taka zła, przecież wiedziałam, że to pewnie nie puści.

Podniosłam głos na teściową, a później usłyszałam, jak żegnała się z małą. Powiedziała jej, że ma pamiętać, że rodzice nie chcą dla niej dobrze. A ona dba o to, żeby mogła rozwijać swoją kreatywność. I gdyby jej było w domu źle, to ma uciekać do babci.

brudna dziewczynka rysuje buzię markerem canva.com

Jak tak można?

Ona zachowuje się tak, jakby wnuczka była jej córką. Mała widziała autorytet we mnie i w mężu. Ufała nam, a przez te gierki teściowej teraz to właśnie ona jet dla niej kimś ważniejszym.

Tego wszystkiego jest naprawdę dużo i mogłabym napisać o tym książkę. Poradziłabym sobie z sytuacją, ale mój mąż ma inne podejście. Uważa, że skoro jego matka to starsza osoba, to powinniśmy zagryzać zęby i pozwalać jej na to wszystko.

A ja naprawdę nie wiem, jak długo jeszcze to wytrzymam.

Ania ze stolicy

Lubicie czarny humor? Te memy i żarty o teściowej zrobią Wam dzień :)
Źródło: Źródło: www.facebook.com
Reklama
Reklama