Jarosław wkurzył się na długonosego Mateusza! Poszło o jedno zdanie. To koniec przyjaźni?

Jarosław Kaczyński wkurzył się na Mateusza Morawieckiego

Przyjaźń Jarosława Kaczyńskiego i Mateusza Morawieckiego wydawała się wieczna, ale według najnowszych informacji może być poważnie zagrożona!

Dla wszystkich polityków Prawa i Sprawiedliwości nastał obecnie trudny czas, ale jest on tym bardziej dotkliwy dla najwyżej postawionych polityków tej partii, jak ci wyżej wymienieni. Oczywiście plany panom pokrzyżował Donald Tusk, który razem ze zjednoczoną opozycją utworzył rząd. Gdyby tego było mało, serdeczni koledzy obu panów, Mateusz Kamiński i Maciej Wąsik 9 styczni zostali aresztowani i trafili za kratki.

Ostatnio Newsweek.pl doniósł, że Jarosław Kaczyński ostro wkurzył się na Mateusza Morawieckiego!

Morawiecki obudził uśpione w PiS demony. I rozjuszył Kaczyńskiego

- brzmiał tytuł artykułu.

Co tak zdenerwowało prezesa? Okazuje się, że poszło tylko o jedno zdanie! Mateusz Morawiecki publicznie wyznał, że będzie chciał zastąpić Jarosława Kaczyńskiego na funkcji prezesa PiS-u [wideo]. Do tej niefortunnej wypowiedzi doszło w Radiu Zet.

Chciałbym, żeby pan prezes jak najdłużej był szefem Prawa i Sprawiedliwości, spajał nasz obóz. A potem chciałbym również wystartować w tym zaszczytnym wyścigu, w tej konkurencji

- powiedział wtedy Morawiecki.

Okazuje się, że to jedno zuchwałe wyznanie Mateusza Morawieckiego rozwścieczyło Jarosława Kaczyńskiego!

W obozie Zjednoczonej Prawicy wywołało to nadzwyczajne poruszenie

- donosi Newsweek.

Wojciech Olkusnik/East News

Mateusz Morawiecki się wygadał w sprawie nowego prezesa PiS

Politycy PiS-u zapierali się rękami i nogami, że Morawiecki wcale nie zastąpi Kaczyńskiego na fotelu prezesa PiS, bo, wiadomo, prezes jest nie do zastąpienia.

Nie ma takiej dyskusji w ogóle

— mówił Jacek Sasin na sejmowych korytarzach.

Portal Newsweek.pl twierdzi jednak, że jak najbardziej w PiS-ie rozmawia się o tym, kto przejmie władzę po 74-latku. A Morawiecki tą niefortunną wypowiedzią po prostu się wypaplał.

Ale to nie jest prawda. W PiS ta dyskusja jest jak najbardziej żywa, Morawiecki tylko dolał oliwy do ognia

- pisze dziennikarka.

Andrzej Iwanczuk/REPORTER/ East News

Dlaczego w PiS-ie są kłótnie?

Według dziennikarki portalu Newsweek.pl, Joanny Długosz, o kłótniach na najwyższych szczeblach władzy w PiS świadczy m.in. głosowanie w sprawie odwołania Krzysztof Bosaka z funkcji wicemarszałka Sejmu. Jak wiemy, w zeszłym tygodniu Krzysztof Bosak zachował posadę wicemarszałka Sejmu.

Jednak partia PiS nie była w tej kwestii jednomyślna. Szef klubu Mariusz Błaszczak zarządził podobno dyscyplinę partyjną w tej kwestii i chciał, żeby PiS głosowało za jego odwołaniem, z kolei Przemysław Czarnek był temu zarządzeniu przeciwny, bo chciałby jeszcze współpracować z Konfederacją. I właśnie o to wszyscy w PiS pokłócili.

Cóż, wiadomo jak to jest, sukces ma wielu ojców, a porażka jest sierotą. Teraz PiS po 8 latach straciło władzę, zapowiada się więc sporo porażek. Myślicie, że to ostatnie porażki pogrążą partię? W galerii przypominamy najnowsze memy o Jarosławie Kaczyńskim.