"Spłacam synowi mieszkanie. A on tak się wobec mnie zachował"

"Spłacam synowi mieszkanie. A on tak się wobec mnie zachował"

"Spłacam synowi mieszkanie. A on tak się wobec mnie zachował"

Canva

"Tak się składa, że zawsze zależało mi na tym, żeby mój syn miał w życiu jak najlepiej. Gdy mój syn skończył 26 lat i znalazł sobie fajną dziewczynę, to pomyślałam sobie, że fajnie, gdyby miał swoje własne mieszkanie. Mój syn pracuje na umowę o dzieło, więc to ja wzięłam kredyt z mężem, a resztę mu dołożyliśmy z własnych środków. Oczywiście mieszkanie zostało zapisane na syna. Nie spodziewałam się jednak tego, że mój kochany syn zachowa się wobec mnie właśnie w taki sposób. To naprawdę okropne".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Kupiłam synowi mieszkanie

Chciałam zawsze, żeby mój syn Szymon miał wszystko, co najlepsze. Na 18. dostał od nas samochód i naprawdę niczego mu nie brakowało. Na studiach także wszystko mu finansowaliśmy - i wynajem, i życie, a nawet, gdy później po studiach, pracy nie dostał w Warszawie, i tutaj wrócił do naszego miasteczka, nic nie mówiliśmy, tylko bardzo mocno go wspieraliśmy. Złego słowa mu nie powiedzieliśmy.

Myślałam, że mój syn to docenia. To znaczy, ja byłam pewna, że docenia, a jednak się myliłam. Okazuje się jednak, że zdecydowanie chyba tak nie było, ale zanim przejdę do rzeczy, napiszę jeszcze, że syn znalazł sobie tutaj dziewczynę i szybko im się ten związek rozwijał.

Sugerował mi jednak, że on chciałby, żeby jego związek wszedł na wyższy poziom i chciałby już ze swoją dziewczyną zamieszkać. No, ale też nie chciał płacić za wynajem, bo to drogo.

Postanowiliśmy z mężem, że weźmiemy kredyt, a resztę dołożymy z własnych i kupimy mieszkanie Szymonowi. Jak zaplanowaliśmy, też tak zrobiliśmy. Ktoś powie, a co z jego dziewczyną? A tak się składa, że Marysia pochodzi z bardzo biednej rodziny i nie było szans, żeby tam się ktokolwiek dołożył. Mieszkanie kupiliśmy i zapisaliśmy je na Szymona.

Kobieta ociera łzy z oczu Canva

Mój syn tak mnie wyrolował

Początkowo, wszystko było w porządku, ale szybko okazało się, że syn o nas zapomniał. Rzadko się odzywał, nie odwiedzał i żył swoim życiem.

Wreszcie postanowiliśmy go odwiedzić. Nie sądziłam, że wyroluje nas we właśnie taki sposób. To naprawdę okropne.

Gdy weszliśmy z mężem, Szymon był bardzo, bardzo zły. Kłócił się z nami, że nas nie potrzebuje, to jego mieszkanie i nas nie zapraszał, a my sobie tak o przychodzimy, jak do swojego. Stwierdził także, że jego przestrzeń osobistą naruszamy i nie możemy sobie tak bez zaproszenia przychodzić. Gdy odpowiedziałam mu, że przecież nas nie zaprasza, to kiwnął głową, mówiąc, że widocznie nie zasłużyliśmy.

Malwina

Ten mężczyzna nie chciał kredytu na 30 lat, więc wybudował i wykończył dom za 90 tysięcy! Zobacz, jak wygląda!
Źródło: screen z kanału Youtube.com/ Pomysł Na Dom
Reklama
Reklama