"Chłopak oświadczył mi się w kinie. Większego kiczu na oczy nie widziałam. Jak on mógł?"

"Chłopak oświadczył mi się w kinie. Większego kiczu na oczy nie widziałam. Jak on mógł?"

"Chłopak oświadczył mi się w kinie. Większego kiczu na oczy nie widziałam. Jak on mógł?"

canva.com

"Spotykam się z Wiktorem od dwóch lat i chciałam, aby mi się oświadczył już dawno, ale nie przypuszczałam, że zrobi to w taki sposób, który kompletnie nie przypadnie mi do gustu. Poprosił mnie o rękę w kinie przy pełnej sali w trakcie reklam. Czy jest bardziej kiczowaty sposób na to, aby zapytać o to czy zostanę jego żoną?".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Jak on mógł mi to zrobić?

Zdaję sobie sprawę z tego, że mężczyźni raczej nie są romantykami, ale wydawało mi się, że już tyle razy mówiłam, jak są moje wymarzone zaręczyny, że powinien dobrze wiedzieć, że nie chcę czegoś przy ludziach, a chciałabym zaręczyć się kameralnie najlepiej gdzieś na jakiejś romantycznej wycieczce. No niestety mój chłopak najwidoczniej zapomniał o tym, bo kilka tygodni temu, gdy wybraliśmy się do kina, on postanowił oświadczyć mi się wśród totalnie obcych nam ludzi.
>
Zasiedliśmy wygodnie w fotelach, zaczęli już puszczać reklamy i nagle włączyły się światła, a mój Wiktor stanął tak, żeby wszyscy go widzieli i na głos zaczął krzyczeć i pytać się mnie czy zostanę jego żoną. W tym czasie masa telefonów skierowana była w naszą stronę i ludzie kręcili moją reakcję, oczekując chyba jakiejś sensacyjnej odpowiedzi. Oczywiście, że powiedziałam "tak", ale nie spodziewałam się tak fatalnych oświadczeń.

pierścionek zaręczynowy na kobiecej dłoni Zdjęcie ilustracyjne/Canva

Zaręczyny w takim miejscu?

Miałam ochotę uciec z tej sali kinowej i już nigdy więcej nie pójść na żaden seans, bo będzie mi się autentycznie źle kojarzył. Przeżycie, które powinno być dla mnie najpiękniejsze w całym życiu, będzie traumatyczne i będę wstydziła się opowiadać komukolwiek o tym, co mnie spotkało. Domyślam się, że mój chłopak chciał dobrze i pewnie zastanawiał się, jak mnie zaskoczyć, ale coś takiego jest bardzo przerysowane i zaręczyny wydają się wtedy karykaturą, a nie pięknym przeżyciem.

Wstydziłam się nawet opowiedzieć o tym koleżankom... Jednym podoba się to, co zrobił mój chłopak, a inne się z tego śmiały i jak się im wcale nie dziwię! Ja nawet nie mam pojęcia skąd on w ogóle wpadł na taki pomysł, bo ja nawet nie jestem fanką kina i filmy oglądam sporadycznie. Nigdy nie mówiłam mu o tym, że chcę takich zaręczyn.

Marta

Paweł Małaszyński pokazał ślubne zdjęcie i zwrócił się do żony: "Chcę, żebyś wiedziała, że..." Zobacz galerię!
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama