"Facet przyłapał mnie z innym. Jak zmusić go do płacenia alimentów, skoro nie jesteśmy małżeństwem?"

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Spotykam się z Andrzejem dla kasy

Mój chłopak Andrzej to bardzo bogaty typ. Pamiętam, jak go poznałam na imprezie. Miał na sobie zegarek Rolexa i przyjechał Mercedesem. Od razu widać było, że to dziany mężczyzna, więc chciałam się wokół niego zakręcić, no i się udało. Z jednej strony różnica wieku była dla mnie trochę przeszkodą, bo Andrzej ma 20 lat ode mnie więcej. Z drugiej jednak strony, jest taki bogaty i męski, więc przymrużyłam oko na to, że jest też starszy.

Szybko więc weszliśmy razem w związek i bardzo dobrze się ze sobą dogadywaliśmy, więc byłam bardzo zadowolona z całej tej zaistniałej sytuacji i pomyślałam sobie, że fajnie byłoby, żebyśmy się pobrali, i zamieszkali razem. O ile jednak Andrzej nie miał nic przeciwko wspólnemu mieszkaniu - wprowadziłam się do niego na chatę - o tyle, w jego ocenie decyzja o ślubie powinna być przemyślana i na razie nie chciał się zgodzić.

Canva

Andrzej przyłapał mnie na zdradzie

Teraz na święta Andrzej wyjechał do rodziny na święta, a ja zostałam w domu. Pomyślałam, że to będzie dobra okazja do tego, aby zaprosić kochanka. No tak, spotykam się z takim Markiem jeszcze, który dobry jest w te klocki. Tak naprawdę nic więcej nas nie łączy, a Marek naprawdę jest znacznie lepszy w te sprawy niż Andrzej.

Nie wiem, jak to się stało, ale popełniłam błąd. Byłam pewna, że mój mąż wraca 28 grudnia. Okazało się jednak, że 27 grudnia wraca, bo jeszcze przed przyjazdem, mówił mi, że będzie wcześniej. Ja akurat oglądałam Netfliksa i słabo słuchałam no, i wyszło. Przyłapał mnie w swoim łóżku z innym. Nawet nie słyszałam, jak wchodził.

Nie spodziewałam się jednak, że on zareaguje w taki sposób. Kazał nam się wynosić i już nie wracać.

Nie mam teraz pracy, mieszkania, a z moim kochankiem Markiem się nie zwiążę, bo sam jest biedny. Co mam robić? Mój facet Andrzej jest ultra bogaty i zarabia mnóstwo kasy. Stać by go było na to, aby płacić mi alimenty. Problem w tym, że nie jesteśmy małżeństwem oraz on mnie wszędzie poblokował. Jestem gotowa go nawet przeprosić, ale bez poniżania się. Czy od strony prawnej możemy go jakoś zmusić do płacenia na mnie alimentów?

Hania