Sylwia Peretti z nostalgią wspomina zmarłego syna. Święta już nie były takie, jak zawsze

Sylwia Peretti z nostalgią wspomina zmarłego syna. Święta już nie były takie, jak zawsze

Sylwia Peretti z nostalgią wspomina zmarłego syna. Święta już nie były takie, jak zawsze

instagram.com/sylwia_peretti/

Odkąd zginął syn Sylwii Peretti, nic jej już nie cieszy. Przez dłuższy czas postanowiła nie wypowiadać się na ten temat w mediach społecznościowych, ale ostatnio często wspomina zmarłego Patryka. Jednak dalej trudno jest jej pogodzić się z tym, że jej syna już nie ma. Wczoraj opublikowała wzruszający post i pamiątkowe zdjęcie na swoim Instagramie.

Reklama

Sylwia Peretti miała trudne święta

Barwny wcześniej Instagram Sylwii Peretti w ostatnich miesiącach zamienił się w iście żałobny. Ze zdjęć i opisów bije smutek i ból, którego jest teraz przecież w Sylwii tak dużo.

Celebrytka długo nie mogła się pozbierać po śmierci syna i do dziś nie potrafi się z tym pogodzić.

Pisze:

Po 24 latach, nie ma już u mnie Świąt
"na Kevina", z tysiącem lampek, radością, śmiechem i prezentami.
W ogóleich ich nie ma...
Jest za to wegetacja, pustka i koszmarne wyjałowienie z uczuć.

Sylwia Peretti z synem przebranym za Mikołaja pod choinką www.instagram.com/sylwia_peretti/

Wewnętrzny ból matki

Każdy, kto oglądał program "Królowe Życia" z pewnością zauważył, że Sylwia i Patryk byli bardzo zżyci. Gdy zginął Patryk, serce celebrytki rozpadło się na milion kawałków:

Kiedy skończyło się jego życie, odeszłam razem z nim.
Różnica, między momentem, gdy pierwszy raz to powiedziałam, a tym, w którym teraz się znajduję jest taka, że każdy dzień bez jego fizycznej obecności, mocniej utwierdza mnie w przekonaniu, że się nie myliłam.
Żałoba jest miłością, która nie ma dokąd pójść, dlatego rozrywa serce...

Pewnie jeszcze długo Instagram Sylwii będzie wyłącznie rozpaczliwą tęsknotą i wspomnieniem jej syna. Oby Sylwia nauczyła się żyć w tej nowej i przykrej dla niej rzeczywistości.

Syn Sylwii Peretti nie żyje! Zginął w tragicznym wypadku samochodowym!
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama