"Na pogrzebie męża pojawiła się tajemnicza kobieta. Wkrótce dowiedziałam się, kim dla niego była..."

"Na pogrzebie męża pojawiła się tajemnicza kobieta. Wkrótce dowiedziałam się, kim dla niego była..."

"Na pogrzebie męża pojawiła się tajemnicza kobieta. Wkrótce dowiedziałam się, kim dla niego była..."

Canva

"Moje życie jest ostatnio usłane pasmem porażek i rozczarowań. Wciąż czuję smutek i ból, a wciąż dowiaduje się czegoś nowego. Dlaczego mój zmarły mąż zrobił mi coś takiego? Wciąż zadaje sobie to krótkie pytanie. Wciąż nie znajduję na nie odpowiedzi".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Mój mąż wydawał się być innym człowiekiem

Byłam pewna tego, że znam swojego męża bardzo dobrze. Byłam pewna, że jest "moim chłopem". Moim człowiekiem. A jednak czas pokazał mi, że się myliłam i całe życie żyłam w kłamstwie, nie znając odpowiedzi na pytanie: dlaczego?

Mój mąż lubił zaskakiwać. Często podejmował spontaniczne decyzje. Najpierw myślał, a potem działał.

Po tylu latach małżeństwa nadal potrafił mnie zaskoczyć i był na swój sposób zamknięty w sobie. Myślałam, że taki po prostu ma styl życia, że taki już jest. Miał też pewne rytuały, wychodząc z kolegą raz w tygodniu, w piątek o 17, wracając w sobotę nad ranem. Nie spodziewałam się jednak, że już wtedy mnie okłamywał i za jego życia nic nie podejrzewałam.

Mówiłam już, że mąż lubił zaskakiwać? Oj lubił.

Tak, jak zaskakiwał za życia, tak też pewnego dnia położył się w łóżku obok mnie i już się nie obudził na wieki.

Bardzo to przeżyłam, a wtedy nie znałam jeszcze prawdy.

Kobiety siedzące przed trumną na pogrzebie Canva

Prawdy dowiedziałam się na pogrzebie

Pogrzeb mojego męża był zorganizowany z rozmachem, chociaż nie wiem, czy to na pewno dobre słowo. Było wielu gości, było też wspaniałe kazanie. Była też ona. Kobieta w czerni. Trudno było nie zwrócić na niej uwagi. Miała taką bladą cerę, czarną sukienkę i czarny welon. Gdy spojrzała mi w oczy, poczułam strach, a w tych oczach zobaczyłam zgrozę. Nie sądziłam jednak, że to ona przyniesie mi aż tyle zgrozy...

Tuż po pogrzebie podeszła do mnie i powiedziała, że nie powinnam się smucić, bo mój mąż był złym człowiekiem i mnie notorycznie zdradzał. Nie chciałam tego słuchać. Nie chciałam tego wiedzieć, jednak ona miała coś w sobie, że musiałam.

Poszłyśmy do parku, a tam dowiedziałam się całej prawdy. Miała liczne zdjęcia, listy i inne dowody. Sama przedstawiła się jako jego "ofiara", która uwierzyła, a potem cierpiała.

Nie kłamała. Nie chciała jednak odpowiedzieć na pytanie o to, dlaczego właśnie teraz. Dlaczego na jego grobie mówi mi o takich rzeczach?

Milczała...

Zostawiła wszystkie dowody i powiedziała, że nie dba o to, co z tym zrobię, ale chce, żebym wiedziała, że jej mąż nie był tym, za kogo się podawał.

Maria

Na pogrzebie Emiliana Kamińskiego był jego pies! Żona aktora zabrała go, by pupil pożegnał się ze swoim panem! Zobacz galerię!
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama