"Teściowej nigdy nie pasował kształt moich pierogów, a na tę Wigilię każe mi ulepić ich aż 400"

"Teściowej nigdy nie pasował kształt moich pierogów, a na tę Wigilię każe mi ulepić ich aż 400"

"Teściowej nigdy nie pasował kształt moich pierogów, a na tę Wigilię każe mi ulepić ich aż 400"

Canva

"Mojej teściowej mało podoba się rzeczy, które robię ja. Przyznam, że nie mam z nią lekko, jednak staram się tym nie przejmować i nie pokazywać jej mojej irytacji. Zbliża się Wigilia, którą mamy wspólnie przygotowywać. Jest jeden problem, bo teściowa wczoraj rozdysponowała między nas wszystkich obowiązki. Ja dostałam zadanie ulepienia aż 400 pierogów z kapustą i z grzybami! Jestem zszokowana, bo nigdy nie pasował jej kształt moich pierogów. Nawet próbowała mnie nauczyć kleić takie, jakie robi ona, ale i tak powiedziała, że nie o taki efekt jej chodziło. I po co aż tyle pierogów? Kto to zje? Mamy małą rodzinę i nawet jak zamrozimy, to będzie się je jadło bardzo długo. Pomyślałam, że teściowa wymyśliła to specjalnie, żeby znowu pokazać swoją wyższość nade mną. Gdy zapytałam, po co aż tyle, to aż zdębiałam, gdy usłyszałam odpowiedź".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Teściowej ciągle coś nie pasuje

Niestety, ale przytrafiła mi się taka teściowa, która bardzo wpisuje się w stereotypy. Ciągle coś jej nie pasuje. A to narzeka na to, że nie sprzątam w mieszkaniu, a to, że źle ubieram jej wnuka, a to, że za mało dbam o jej syna, a to, że źle gotuję i tak dalej. Do tego każdy przytyk przekazuje w niby kulturalny sposób. To jeszcze bardziej mnie denerwuje. Szybko zorientowałam się, z kim będę mieć do czynienia i postanowiłam być ponadto. Nawet nieźle mi idzie.

jedna kobieta pokazuje młodszej, jak lepić pierogi Canva

Teściowa chce, żebym ulepiła 400 pierogów

Wczoraj znowu podniosła mi ciśnienie. Przyszła do nas porozmawiać o Wigilii. Domyślałam się, że pewnie znowu coś wymyśli i nie myliłam się. W sumie to nawet nie była rozmowa, tylko jej odgórne rozporządzenie dotyczące tego, kto czym się zajmie.

Siedziałam cicho, dopóki teściowa nie powiedziała, że do mnie będzie należało ulepienie 400 pierogów z kapustą i z grzybami. Wtedy nie wytrzymałam i zapytałam się jej, dlaczego mi każe lepić pierogi, skoro zawsze narzeka na ich kształt. Powiedziała, że to z troski o mnie, bo to jest najprostsze do roboty. Wmurowało mnie! Odrzekłam, że lepienie pierogów wcale nie jest najprostsze, a po drugie zapytałam, po co przygotowywać tak ogromną ilość pierogów, skoro nasza rodzina liczy mało członków. Odpowiedź teściowej totalnie mnie rozstroiła:

Po to taka ilość, żebyś wreszcie się nauczyła lepić pierogi. Im więcej, tym większej wprawy nabierzesz. Nie marudź, bo ja będę lepić uszka, a to jest dopiero prawdziwe wyzwanie.

Wtedy mój mąż na szczęście zareagował, bo już nie miałam sił na kulturalną reakcję. Krzysiek powiedział:

Mamo zgoda, ja z Kasią ulepimy pierogi, ale w takim kształcie, w jakim nam się żywnie podoba i tyle ile zdążymy. I wiedz, że i tak będą najpiękniejsze na świecie.

Czasem zapominam, jakiego mam wspaniałego męża. Dla niego wytrzymam z taką teściową!

Katarzyna 

Tak się teraz nosi fryzurę long bob. Zobacz 15 propozycji na zimę 2023/24!
Źródło: instagram.com/higorlimahair
Reklama
Reklama