"Zamurowało mnie, gdy wcześniej wróciłam z pracy, a moja teściowa robiła coś takiego z moim mężem"

"Zamurowało mnie, gdy wcześniej wróciłam z pracy, a moja teściowa robiła coś takiego z moim mężem"

"Zamurowało mnie, gdy wcześniej wróciłam z pracy, a moja teściowa robiła coś takiego z moim mężem"

Canva

„Umówmy się. Do pewnych rzeczy zupełnie nie potrzeba pomocy mamusi. Jednak moja teściowa uwielbia wtykać nos w nieswoje sprawy i postanowiła... podać pomocną dłoń mojemu mężowi w takiej sytuacji. Pewnie bym się nawet o tym nie dowiedziała, gdyby nie fakt, że akurat wróciłam wcześniej z pracy, bo w biurze zabrakło prądu. Co tu dużo mówić: zamurowało mnie!”

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Moja teściowa to mistrzyni wtykania nosa w nieswoje sprawy

Od miesiąca mieszkamy z Markiem na swoim. Wcześniej pomieszkiwaliśmy u jego rodziców, bo tak było taniej. Mając na uwadzę masę wydatków na własne mieszkanie, wybraliśmy tę niefortunną opcję. Przynajmniej odeszła nam konieczność opłacania wynajmu u kogoś obcego, no i teściowie nie kazali w ogóle dorzucać się do rachunków, więc mogliśmy praktycznie całą zarabianą kwotę przeznaczyć na przyspieszenie przeprowadzki.

Jednak wspólne mieszkanie z nimi to była prawdziwa droga przez mękę. Skoro teściowa robiła zakupy, to i ona gotowała, a ja zupełnie nie miałam nic do powiedzenia. Jadanie na mieście totalnie nie wchodziło w grę, bo każdy grosz był dla nas na wagę złota. Więc mama Marka olewała moje alergie i uczulenia, przez co prawie mnie wpędziła do grobu, nim zrozumiała, że wyrządza w ten sposób więcej szkody niż pożytku.

Tak czy inaczej, ciągle wtykała nosa w nieswoje sprawy. Nawet spokojnie w łóżku nie mogliśmy poleżeć w sobotni poranek, bo nagle wpadała do naszego pokoju z odkurzaczem. Przecież tyle razy mówiliśmy jej, że sami będziemy u siebie sprzątać. Ba, nawet zaproponowaliśmy stworzenie grafiku na porządki w całym domu. Ona jednak uznała, że sama zrobi to lepiej, więc w końcu daliśmy sobie z tym spokój.

Zszokowana kobieta rozkładająca z bezradności ręce Canva

Zupełnym przypadkiem zobaczyłam coś takiego. Szok i niedowierzanie

Gdy wreszcie przeprowadziliśmy się na swoje, odetchnęłam z ulgą. Byłam już pewna, że w końcu mama Marka da nam spokój i zaczniemy żyć po swojemu. W końcu umówmy się: do pewnych rzeczy zupełnie nie potrzeba pomocy mamusi. Jednak moja teściowa postanowiła... podać pomocną dłoń mojemu mężowi w takiej sytuacji. Pewnie bym się nawet o tym nie dowiedziała, gdyby nie fakt, że akurat wróciłam wcześniej z pracy, bo w biurze zabrakło prądu. Co tu dużo mówić: zamurowało mnie!

Wyobraźcie sobie moją minę, kiedy weszłam do domu, a tam... moja teściowa szorowała okna, stojąc na drabinie, którą przytrzymywał mój mąż. Rany boskie! Przecież sama bym te okna umyła. Wiem, jak  zrobić, żeby nie było smug, a nawet jakby były, to świat by się nie zawalił. Ostro się wkurzyłam i na nią i na niego, bo sam dopuścił do takiej sytuacji.

A co najgorsze, obydwoje zgodnie uznali, że absolutnie nie mam racji i że jestem po prostu niewdzięczna, bo nawet nie podziękowałam jej za fatygę. Serio?

Gracjana

Mamacita Anna Mucha w Meksyku szpanuje w designerskich okularach za dwa koła. Hit czy kit? Zobacz galerię!
Źródło: instagram.com/taannamucha
Reklama
Reklama