"Zabroniłam gościom jednej rzeczy na moim weselu. Nie spodziewałam się tak złej ich reakcji"

"Zabroniłam gościom jednej rzeczy na moim weselu. Nie spodziewałam się tak złej ich reakcji"

"Zabroniłam gościom jednej rzeczy na moim weselu. Nie spodziewałam się tak złej ich reakcji"

CANVA

"Gdybym wiedziała, że to tak będzie wyglądało moje wesele, to nie wprowadziłabym tego zakazu. Jednak chciałam, aby wszyscy dobrze się bawili i byłam pewna, że dla uczestników zabawy to także będzie dobra decyzja. Niestety, goście źle zinterpretowali mój zakaz, a zamiast dobrej imprezy, która będzie wspominana przez lata, doczekałam się porażki. Jeśli są tu jakieś panny młode, to proszę, uczcie się na moich błędach".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Miało być super wesele

Pragnęłam, aby nasi goście zintegrowali się ze sobą i świetnie bawili. Nie rozpraszali się i byli skupieni, na tym, co się dzieje tu i teraz. Niestety, oni albo nie potrafili tego zrobić, albo nie chcieli. Nie wiem. Jednak wręczając zaproszenia miałam dobre intencje i właśnie dlatego na papeterii było napisane, że ślub i wesele jest dla nas i gości, ale nie dla ich telefonów, więc prosimy o zostawienie ich w domu.

Miałam nadzieję, że tak zrobią, ewentualnie pozostawią w samochodzie. Dodałam przy zaproszeniach, że na uroczystości będzie fotobudka, sprzęt do nagrywania filmików, a także profesjonaliści, w tym fotograf i kamerzysta. Dzięki temu chciałam uniknąć sytuacji, gdzie goście zamiast się bawić i rozmawiać z innymi, ślęczą na telefonie. Przecież można zrobić sobie detoks od internetu i mediów społecznościowych na jedno popołudnie i wieczór, prawda?

Gdybym tylko wiedziała, jak to się skończy...
zapłakana panna młoda canva.com

Goście mnie zranili

Niestety moje wyobrażenia, a rzeczywistość się nie pokryły. Goście zamiast się bawić, to co chwilę wychodzili z sali i spędzali czas na telefonie, albo spędzali czas na zewnątrz, w łazience albo na tarasie. Przez co większość czasu goście byli w tym miejscu, gdzie nie powinni.

Było to bardzo widoczne na wszystkich punktach kulminacyjnych imprezy i mimo to, że moja świadkowa, a czasem i ja sama zachęcałam gości do powrotu na imprezę, to widać było, że nie są zadowoleni z tego zakazu. Po weselu moja mama powiedziała mi, że widziała, jak niektórzy goście pod stołem patrzyli w telefony. Kompletnie nie o to mi chodziło.

Chyba lepiej by było, gdybym pozwoliła moim gościom na korzystanie z telefonu, ale nie zdawałam sobie sprawy, że ludzie są tak uzależnieni od tego sprzętu. Zresztą, czy byłoby lepiej, gdyby ostentacyjnie patrzyli w telefon, który leżałby na stole? Nie wiem.

Malwina

Paznokcie dla panny młodej. 15 pięknych propozycji na ślubne paznokcie!
Źródło: Instagram.com/izabela.retezan.nailtrainer/
Reklama
Reklama