"Pierwszego listopada trzeba się pokazać. Nie oszukujmy się, w tym dniu wygląd ma szczególnie znaczenie. Oczywiście ważne jest także to, jak okazałe kupi się wiązanki i znicze, ale to jednak nie wszystko. Przy grobach spotyka się dalekich członków rodziny i sąsiadów. W tym roku dobrze się na to przygotowałam. Kupiłam sobie nowy płaszczyk, a jak zobaczy go moja kuzynka Kryśka, to aż zblednie".
Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.
Na cmentarzu trzeba się pokazać
Kiedyś tego nie rozumiałam. Wydawało mi się, że pierwszego listopada chodzi tylko o to, żeby pójść na groby, pomodlić się za dusze zmarłych, zostawić po sobie porządek, znicz i ładne wiązanki. Z biegiem lat jednak zmądrzałam. Teraz już wiem, na co ludzie patrzą.
Chodzi przede wszystkim o wygląd! Trzeba się odpowiednio pokazać. To ważne, ponieważ tylko dzięki temu konkretne osoby dobrze nas zapamiętają. A przecież na grobach spotyka się dalekich członków rodziny oraz sąsiadów. A oni gadają i gadają. Plotkom nie ma końca. Nie mogę sobie pozwolić na to, żeby znów skrytykowali mój wygląd. W tym roku pomyślałam o wszystkim. Kupiłam nie tylko piękne, wielki znicze, ale też nowy outfit dla siebie. Ten płaszczyk sporo mnie kosztował, ale było warto!
Niech tylko Kryśka zobaczy ten płaszczyk
Nieoficjalnie, ale od lat konkuruję z moją kuzynką Kryśką. Ona zawsze się wystroi. Jesteśmy w tym samym wieku i kiedyś miałyśmy ze sobą świetny kontakt. Teraz raczej sobie dogryzamy, oczywiście w zawoalowany sposób. Kiedyś odbiła mi chłopaka i teraz myśli, że cały czas może pochwalić się lepszym wyglądem ode mnie.
Kiedy wybierałam ten płaszczyk, myślałam o Kryśce i jej minie. To elegancja sama w sobie, będzie idealnie pasował do moich nowych kozaczków. Wiem, że oczy wyjdą jej z orbit, kiedy zobaczy mnie taką wystrojoną. Na pewno nie przebije tej stylówki.
W ubiegłym roku dałam ciała
Niestety, w ubiegłym roku dałam ciała. Jakoś tak czas mi szybko minął i nie miałam kiedy skoczyć na zakupy. To dlatego nie przygotowałam się odpowiednio na pierwszego listopada, a Kryśka na grobach wyglądała dużo lepiej ode mnie. Była ubrana bardzo modnie, nie to, co ja. Tym razem nie mogę sobie pozwolić na taką lipę.
Cmentarna Modnisia