"Mój chłopak myśli, że zostanie popularnym aktorem. Fajnie, ale to ja opłacam rachunki i mam tego dość"

"Mój chłopak myśli, że zostanie popularnym aktorem. Fajnie, ale to ja opłacam rachunki i mam tego dość"

"Mój chłopak myśli, że zostanie popularnym aktorem. Fajnie, ale to ja opłacam rachunki i mam tego dość"

Canva.com

"Poznałam Adama rok temu. Imponowała mi jego pasja do gry aktorskiej. Zawsze mówił, że będzie aktorem i marzą mu się role w serialach. Kibicowałam mu, ale gdy zamieszkaliśmy razem, to szybko okazało się, że nic nie zarabia na tych rolach w telewizji i nawet go nie stać na zapłacenie czynszu..."

Reklama

Publikujemy list naszej Czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Mój chłopak mi imponował, ale do czasu...

Adam zawsze miał duszę artysty, a ja za nic miałam słowa mojej mamy:

Oj, z artystą to żadne życie. Tylko alkohol, wyjazdy, ciągle praca. Daj sobie z nim spokój.

Szybko się przekonałam, że jej słowa były prawdą i trzeba było podejmować inne decyzje.

Na początku naszej relacji Adam był doskonałym partnerem. Czułym, opiekuńczym. Imponowała mi jego pasja, której mimo trudności nigdy sobie nie odpuścił.

Gdy zamieszkaliśmy razem, to szybko się okazało, że nie zarabia za dużo z grania w marnych serialach w telewizji. Zazwyczaj i tak był statystą, więc nie były to kokosy. Wszystko rozumiałam, ale on mieszkając ze mną w ogóle nie miał czasu dla naszej relacji. Ciągle był na castingach, miał próby i imprezy integracyjne z kolegami z planu. A ja za to miałam... rachunki do zapłacenia i stres, co się z nim dzieje.

Kobieta z kalkulatorem łapie się za głowę

Canva

Adam myśli, że będę go utrzymywać?

Pewnego dnia postanowiłam z nim o tym wszystkim pogadać. Jakże mnie zszokowały jego słowa:

Masz w domu aktora. Chyba możesz czasem coś zapłacić. Ja zajmuje się sztuką!

Wolne żarty. Ten człowiek naprawdę myślał, że będę za niego płacić i od kiedy seriale to sztuka? Z całym szacunkiem, ale dla mnie to jakaś porażka. Seriale nie wnoszą nic ambitnego... Bynajmniej nie te, w których bywał Adam.

Nieraz wystawiałam mu walizki, ale ciągle wracał. Z marnym groszem, a jakże! Dobrze, że pracuję w dobrej firmie, to nie martwię się o kasę. Ale przez niego nie mogę nic zaoszczędzić. Dłużej już tego nie wytrzymam...

Co powinnam zrobić? Zostawić go mimo miłości? Jak przekonać go, żeby wziął się za siebie i poszedł do normalnej pracy?

Agnieszka

Źródło: AKPA
Reklama
Reklama