"Cieszę się, że moi rodzice podjęli TAKĄ decyzję. W końcu odetchnąłem z ulgą"

"Cieszę się, że moi rodzice podjęli TAKĄ decyzję. W końcu odetchnąłem z ulgą"

"Cieszę się, że moi rodzice podjęli TAKĄ decyzję. W końcu odetchnąłem z ulgą"

Canva

„Wiem, że dla nikogo z nas to nie było łatwe, ale bardzo się cieszę, że moi rodzice w końcu podjęli taką decyzję. Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, ze nareszcie odetchnąłem z ulgą. Zdaję sobie sprawę z tego, że moje życie już nie będzie takie samo. Zaczęła się nowa era. Bardzo się cieszę i jestem pełen nadziei na lepsze jutro!”

Reklama

Publikujemy list naszego czytelnika. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

To nie było łatwe

Piszę ten list, bo chcę dać nadzieję innym nastolatkom, którzy mają podobny problem. Wiem, że to w końcu minie, a my będziemy w spokoju mogli lenić się na sofie, czytać nudne jak flaki z olejem lektury lub przygotowywać się do jakichś beznadziejnych klasówek w szkole. Może też zmotywuję niektórych rodziców, którzy wahają się i chcą dobrze dla swoich dzieci, a jednak wychodzi zupełnie odwrotnie. W końcu teraz już wiem, że może być pięknie i może być normalnie.

Zdaję też sobie sprawę z tego, że dla nikogo z nas to nie było łatwe, ale bardzo się cieszę, że moi rodzice w końcu podjęli taką decyzję. Gdyby kiedykolwiek zapytali mnie o zdanie, doradzałbym im to samo już dawno temu. Z wczesnego dzieciństwa pamiętam pyszne obiady u babci, kreskówki oglądane z wujkiem i... trzaskanie drzwiami rodziców.

Odkąd byłem mały, między nimi nie było szczególnej chemii. Ciągłe kłótnie, strzelanie fochów, płacz mamy i wieczne nadgodziny taty. To nie było łatwe i ciągnęło się w nieskończoność. Kiedyś jednak podsłuchałem, że robią to ze względu na mnie... Żebym nie musiał wychowywać się w rozbitej rodzinie.

Moment zdejmowania obrączki z palca Canva

W końcu odetchnąłem z ulgą

Gdy usłyszałem o tym, że rodzice się rozwodzą, nie byłem smutny. Nawet przez moment nie było mi przykro! Zdawałem sobie sprawę z tego, że teraz już będzie lepiej. Bardzo się cieszę, że moi rodzice w końcu podjęli taką decyzję. Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, ze nareszcie odetchnąłem z ulgą. Zdaję sobie sprawę z tego, że moje życie już nie będzie takie samo. Zaczęła się nowa era.

Czeka mnie jeżdżenie z jednego domu do drugiego, przewożenie swoich ciuchów i książek z miejsca na miejsce, tłumaczenie się kolegom, dlaczego raz mieszkam tutaj, a raz tam. Ale szczerze mówiąc, w ogóle mi to nie przeszkadza. W końcu będę miał święty spokój, o którym zawsze marzyłem. Bardzo się cieszę i jestem pełen nadziei na lepsze jutro.

Wiem, że to, że rodzice nie będą już razem, nie oznacza, że nie będziemy już rodziną. Zawsze będę kochał ich tak samo mocno, ale jak będę już dorosły, to skopię im tyłki za to, że tyle czasu zwlekali z tą decyzją, a moje wspomnienia z dzieciństwa to głównie smutne obrazki ich sprzeczek.

Marcin

Rafał Królikowski wziął rozwód? "Dorota zdążyła już zmienić nazwisko". Zobacz w galerii!
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama