"Mam magiczny specyfik. Dzięki niemu każda kobieta jest moja"

"Mam magiczny specyfik. Dzięki niemu każda kobieta jest moja"

"Mam magiczny specyfik. Dzięki niemu każda kobieta jest moja"

Canva

"Wcześniej na spotkaniach dla seniorów w Domu Kultury raczej panie nie zwracały na mnie aż takiej uwagi. A ja nie ukrywam, że poszedłem tam w wiadomym celu, żeby po prostu sobie jakąś panią poznać i wiadomo, co potem. Wiecie, rozumiecie. W końcu jednak odnalazłem magiczny sposób na to, żeby kobiety padały mi do stóp. A ja wcale się im nie opieram. No bo po co się mam opierać?!"

Reklama

Publikujemy list naszego czytelnika. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Zapisałem się do klubu seniora w Warszawie

Kilka lat po śmierci mojej żony postanowiłem zmienić swoje życie. Czułem się bardzo samotny na świecie, bez żadnej kobiety. Dzieci dorosły, wnuki odchowane i nie było, co robić w życiu. Czasem poszedłem na ryby z kolegami, albo gdzieś do kawiarni, ale jednak nie da się ukryć, że trudno tak samemu iść przez życie. Czułem się bardzo samotny i nie chciałem żyć dalej w taki sposób. Ja wiem, że mam 70 lat, ale myślę, że na miłość nigdy nie jest za późno.

W końcu więc zapisałem się do klubu seniora. Nie ukrywam, że moim głównym celem było poznanie pięknej białogłowy. Rzeczywiście, kilka tam się takich znalazło, ale początkowo żadna z członkiń klubu seniora nie była mną zainteresowana. Sam nie wiem, czym było to związane. Tyle kobiet, a jakoś chwilę ze mną porozmawiały, a potem już nie chciały. Było mi przykro.

Mężczyzna tańczy z kobietą Canva

Teraz już każda kobieta za mną szaleje

Kilka miesięcy temu siadłem sobie ze swoim 19-letnim wnukiem, a on mi powiedział, żebym popsiukał się feromonami i wtedy żadna kobieta mi się nie oprze. Nie wiedziałem, co to jest, ale on mi przyniósł na urodziny.

Jak dla mnie to zapachu nie miało, albo miało jakiś taki bardzo dziwny.

Pomyślałem sobie, że może chociaż spróbuję i zobaczę, jak i co i czy rzeczywiście to działa. Ku mojemu wielkiemu zdziwieniu okazało się, że to działa.

Popsiukałem się tym i uwierzyłem, że coś mi to da i już pierwszego dnia zauważyłem, że Panie patrzą na mnie jakoś inaczej - uśmiechają się i są bardzo otwarte. Szybko też zacząłem otrzymywać propozycje matrymonialne, z których wynikało, że te kobiety za mną szaleją.

Nie da się ukryć, że im nie odmawiałem, lecz wykorzystywałem to rosnące zainteresowanie. Spotykałem się i robiłem różne rzeczy w myśl, że wiek przy miłości nie ma znaczenia. Nie sądziłem, że te feromony działają, a jednak bardzo się myliłem. Działają aż za dobrze, a ja czuję się 20 lat młodszy, bardziej męski i bardziej przystojny. No i tak trzeba żyć.

Eugeniusz

Michał Wiśniewski ma długą, siwą brodę i wąsy. Pasuje mu taki look? "Jak stary dziadek" - ktoś pisze. Aż tak źle? Zobacz!
Źródło: www.instagram.com/m_wisniewski1972/
Reklama
Reklama