"Mam wstydliwy problem, który ukrywam przed partnerką. Boję się, że odejdzie"

"Mam wstydliwy problem, który ukrywam przed partnerką. Boję się, że odejdzie"

"Mam wstydliwy problem, który ukrywam przed partnerką. Boję się, że odejdzie"

canva.com

"Co to jest za kobieta, to ja słowami tego wyrazić nie potrafię. No po prostu chodzący ideał. Zawsze mówiłem, że w te ideały nie wierzę, ale ona naprawdę jest przewspaniała. Nie potrafię znaleźć w niej negatywnych stron. Ja się zakochałem od pierwszego wejrzenia. Dosłownie rozpromieniałem, gdy ją zobaczyłem po raz pierwszy. Nie mogłem nie poprosić jej o numer, ani nie umówić się z nią już następnego dnia. Ale mam swój wstydliwy problem, o którym ona nie wie. Wstydzę się go tak bardzo, że ukrywam go zawsze tak długo, jak tylko się da. Do tej pory nigdy na nikim mi tak nie zależało, jak na niej. I boję się, że gdy ona pozna mój problem, po prostu odejdzie".

Reklama

Publikujemy list naszego czytelnika. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Znamy się od miesiąca

A to już przecież nie te czasy, że się udaje przed kobietą świętego przez długie tygodnie. Ale od początku.

Poszedłem na imprezę. Trochę od niechcenia, ale nie chciałem już siedzieć sam. Przeżywałem długo rozstanie z poprzednią partnerką, która po tym gdy dowiedziała się o moim problemie, po prostu mnie zostawiła.

Nie chciałem nikogo poznawać. Po prostu miałem ochotę na rozmowę.

Ale zobaczyłem ją. Od razu przykuła moją uwagę, a kiedy nasz wzrok się spotkał, musiałem do niej podejść. Jej aksamitny głos dosłownie mnie otulił, a uśmiech oczarował.

Poprosiłem o numer telefonu

Następnego dnia już do niej dzwoniłem, żeby umówić się na randkę.

Ona proponowała basen, ale ja przecież nie mogłem. Poszliśmy do kina, a później do restauracji.

Kolejne randki to były głównie spacery, albo jakieś okoliczne wycieczki.

Minął miesiąc. Ona już wielokrotnie sugerowała mi, że ma ochotę na coś więcej niż tylko namiętny pocałunek, ale ja udawałem świętego, a wszystko przez mój wstydliwy problem.

zasmucony mężczyzna canva.com

Boję się, że mnie zostawi

Tak jak dwie moje poprzednie kobiety. Ja już po prostu mam jakąś traumę. Na zewnątrz upały, a ja chodziłem w golfie, to cud, że nie zapytała co ze mną nie tak.

Ale sam też mam ochotę na bliskość z nią. Tylko jak ona zareaguje, jak zobaczy moją klatkę? Moje plecy? Przecież ja jestem tak owłosiony, że można by z tych włosów zapleść warkoczyki.

Nie spotkałem jeszcze kobiety, która lubi taki widok. Choć akurat moja obecna partnerka wielokrotnie podkreślała, że podoba jej się mój zarost. Ale co innego broda i wąsy, a co innego dywanik na plecach, klatce i brzuchu.

Myślałem już nawet o tym, żeby pójść się wydepilować. Ale jak sobie pomyślę o tych plastrach i wosku to każdy włos na ciele mi się jeży.

Poza tym to przecież trzeba robić regularnie.  Jednorazowy zabieg niewiele da.

Powinienem być szczery? Zaryzykować, nawet obawiając się tego, że może nie zaakceptować tego, co zobaczy? Zakochałem się po uszy i przeżyłbym ciężko to, że chciałaby odejść.

A może ona naprawdę jest w tej niewielkiej grupie kobiet, dla których mój wstydliwy problem jest jednak zaletą? Trudno mi w to uwierzyć, ale kto wie?

Zibi

Mateusz Borkowski na wakacjach w Omanie pozuje bez koszulki. Odchudzony "Big Boy" z dumą prezentuje efekty przemiany. Zobacz w galerii.
Źródło: instagram.com/big_borkowski_boy
Reklama
Reklama