"Koleżanki zazdroszczą mi faceta. Jednak nie wiedzą o jednym mankamencie..."

"Koleżanki zazdroszczą mi faceta. Jednak nie wiedzą o jednym mankamencie..."

"Koleżanki zazdroszczą mi faceta. Jednak nie wiedzą o jednym mankamencie..."

Canva

"Mój narzeczony to prawdziwe marzenie wielu kobiet: wysoki, przystojny, zabawny, a do tego świetnie gotuje. Koleżanki nie mogą się nadziwić. „Gdzie ty go znalazłaś?” – pytają. Schlebia mi ich zazdrość, ale nie mają pojęcia, że Michał ma jeden mankament, który dosłownie rujnuje nasz związek…"

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Mężczyzna (prawie) idealny

Michał to facet marzeń. Poznałam go na aplikacji randkowej. Szybko poszło – po kilku dniach rozmów online postanowiliśmy się spotkać. Na pierwszą randkę przyniósł bukiet kwiatów, czym całkowicie mnie oczarował. Szczerze mówiąc, nawet nie musiałby tego robić, aby zdobyć moje serce. Zrobił na mnie tak dobre wrażenie, że aż sama nie mogłam uwierzyć w moje szczęście!

Zanim spotkałam Michała byłam w kilku związkach, ale żaden z tych facetów nie mógł się równać z Michałem. Był wysoki, przystojny i sypał dowcipami jak szalony. Cały czas się śmiałam. Miał piękny uśmiech i był dentystą. Od razu znaleźliśmy wspólne tematy. Byłam zachwycona, że na niego trafiłam. Wydawało mi się, że ja też mu się spodobałam. Po spotkaniu od razu napisał, i od tej pory staliśmy się nierozłączni. Rozmawialiśmy całymi dniami przez komunikator, a wieczorem się spotykaliśmy. Po kilku miesiącach sielanki Michał zabrał mnie na romantyczną wycieczkę do Toskanii i tam mi się oświadczył. Płakałam ze szczęścia, a koleżanki szalały z zazdrości.

Gdzieś ty go znalazła?

Na co go złapałaś, przyznaj się?

Wydawało mi się, że takich facetów już nie ma. Może ma brata bliźniaka?

- zagadywały mnie znajome.

Uśmiechnięta kobieta rozmawia z facetem Canva

Mankament nie do przejścia

Ich zazdrość bardzo mi schlebiała. Ale w całej tej historii jest pewien haczyk. Gdyby tylko koleżanki wiedziały, co się dzieje w naszej sypialni, od razu przestałyby mi zazdrościć. Owszem – Michał jest przystojny, czarujący, dowcipny, towarzyski i świetnie gotuje, ale ma jeden mankament, który całkowicie w moich oczach rujnuje nasze życie. Chodzi o sprawy intymne.

Niestety, sprawy łóżkowe nie są mocną stroną Michała. Kiedy jesteśmy w sypialni to mam wrażenie, że leżą koło mnie flaki z olejem, a nie fajny facet. Całkiem mi się odechciewa. Jeszcze na początku znajomości nie zwracałam na to wielkiej uwagi. Myślałam, że musi się po prostu rozkręcić, albo że musimy się do siebie dopasować. Teraz, kiedy mleko zostało już rozlane bo jestem z nim zaręczona, widzę że problem zdecydowanie leży po jego stronie. Nigdy sam nie inicjuje zbliżeń, a jeśli już do tego dojdzie, to jest całkiem nieporadny. Próbowałam z nim o tym rozmawiać, ale on nie widzi problemu, a ja się coraz bardziej frustruję. Ostatnio zaczęłam się już zastanawiać, czy nie znaleźć sobie na boku kochanka, ale wydaje mi się, że to by było podłe wobec Michała. To przecież nie jego wina, że jest jaki jest. Chociaż mógłby się trochę bardziej postarać.

Nie wiem już sama co robić. Najgorsze jest to, że wstydzę się przyznać przed koleżankami, że mam taki problem, bo wszystkie są Michałem zachwycone. Nie mam nawet z kim się podzielić moim problemem. Doradźcie coś proszę!

Zrozpaczona narzeczona

Jak znaleźć tego jedynego? Oto 7 sprawdzonych sposobów! Zobacz galerię!
Źródło: Canva
Reklama
Reklama