"Ojciec wymyślił sobie dom starców. Nie będę za to płacić, on nic mi nigdy nie dał"

"Ojciec wymyślił sobie dom starców. Nie będę za to płacić, on nic mi nigdy nie dał"

"Ojciec wymyślił sobie dom starców. Nie będę za to płacić, on nic mi nigdy nie dał"

canva.com

"Uważam, że dzieci nie mają obowiązku poświęcania się rodzicom, gdy ci są już po prostu starzy. Nie urodziliśmy się przecież po to, żeby komuś usługiwać. Idąc tym tokiem rozumowania, ja ułożyłem sobie życie za granicą. Wyjechałem z całą rodziną i wreszcie nie muszę martwić się, że na koniec miesiąca nie będę miał co włożyć do garnka. Nie chcę wracać do Polski, a ojciec ma do mnie o to żal. Twierdzi, że już nie da rady samodzielnie wszystkiego ogarniać i wymyślił sobie dom starców. Oczywiście ja miałbym do tego dokładać. A jakim prawem? Skoro on nigdy mi nic w życiu nie dał? Na pewno nie zgodzę się na takie rozwiązanie!"

Reklama

*Publikujemy list od naszego czytelnika.

Dzieci nie są własnością rodziców

Naprawdę denerwuje mnie takie podejście. Wielu rodziców uważa, że skoro są dzieci i się te dzieci wychowało, to później mają one obowiązek w pewien sposób wszystko im oddać, a przede wszystkim oddać siebie.

Ja jestem jedynakiem. Nigdy nie czułem się szczególnie chciany przez rodziców i raczej miałem wrażenie, że jestem dla nich problemem.

W trudnych chwilach nie mogłem na nich liczyć. Nie wspierali mnie również finansowo, ale po latach to chyba jedyna rzecz, za którą jestem im wdzięczny. Bo to nauczyło mnie samozaparcia i pracowitości.

Teraz naprawdę mogę powiedzieć, że się w życiu czegoś dorobiłem.

Mieszkam z rodziną za granicą

Wyjechałem, bo tu lepiej płacili. Standardowo miałem najpierw na kilka lat, ale zostałem, bo tutaj żyje  mi się lepiej. Wybudowałem dom. Mam tu nowych przyjaciół. Nic nie ciągnie  mnie do Polski. Nie chcę tam wracać.

Została tam rodzina, z którą i tak nie mam kontaktu i ojciec, z którym kontaktuję się bardziej, bo muszę.

On twierdzi, że już nie jest w stanie sam się sobą zająć i potrzebuje pomocy. Chciał oczywiście, żebym wrócił i z nim zamieszkał, albo najlepiej zabrał go do siebie, ale ja tego nie zrobię. Nie czuję się zobowiązany.

Natomiast on uważa, że to właśnie mój obowiązek.

splecione dłonie canva.com

Wymyślił sobie dom starców

No i dobra, niech sobie idzie, jak chce. Tylko dlaczego ja mam mu za ten dom starców dopłacać? No przepraszam bardzo, on też nie był skory do pomocy. Wolę dać te pieniądze swoim dzieciom. Kupić im coś, zabrać je na jakąś wycieczkę, a nie wysyłać ojcu, z którym prawie nie mam kontaktu.

Stwierdził, że wywalczy sobie to w sądzie i naprawdę nie mogę zrozumieć, jak on może być taki dla mnie. Powiedział nawet, że to jestem niewdzięczny i powinienem docenić, że do moich osiemnastych urodzin należycie jego zdaniem sprawował nade mną opiekę, a ja nawet nigdy mu za to nie podziękowałem. No naprawdę? Nigdy nie oczekiwałbym od własnych dzieci, że będą mi dziękować za to, że ich wychowałem. A ojcem mam nadzieję, jestem dużo lepszym niż mój stary.

Tak naprawdę mój tata nauczył mnie jednej rzeczy. Tego, jak tym tatą nie być. Za to akurat mogę mu podziękować, ale za nic więcej.

Mam nadzieję, że sąd utrze mu nosa. Ale jeśli on założy mi sprawę, to ja już nigdy się do niego nie odezwę. Może być tego pewien.

Karol

Katarzyna Grochola pokazała wnuka! Skóra zdjęta z... babci? Zobacz galerię!
Źródło: Instagram.com/katarzynagrochola_official
Reklama
Reklama