"Mąż ma 41 lat, a teściowa traktuje go, jakby miał 14... Nie wytrzymałam, gdy zepsuła nam cały urlop!"

"Mąż ma 41 lat, a teściowa traktuje go, jakby miał 14... Nie wytrzymałam, gdy zepsuła nam cały urlop!"

"Mąż ma 41 lat, a teściowa traktuje go, jakby miał 14... Nie wytrzymałam, gdy zepsuła nam cały urlop!"

canva.com

"Poradźcie, proszę, bo nie wiem, czy to hormony ciążowe uderzyły mi do głowy, czy rzeczywiście to ona stanowi problem! Ona, czyli moja teściowa... Oczywiście, już przed ślubem wiedziałam, że ma z moim mężem dobre, bliskościowe relacje. Jedyny syn jest jej oczkiem w głowie! Bardzo często rozmawiają ze sobą przez telefon. Denerwuje mnie jednak to, że Adam ma już 41 lat, a ona traktuje go, jakby miał nadal 14! Lampka ostrzegawcza zapaliła mi się, gdy mamusia dzień przed naszym wyjazdem na wakacje zadzwoniła z pewną sprawą... Później było już tylko gorzej! Zepsuła mi cały urlop..."

Reklama

*Publikujemy list naszej czytelniczki.

Teściowa zawsze była blisko męża. Początkowo nie przeszkadzało mi to, lecz po ślubie coś się zmieniło

Spodziewamy się z mężem pierwszego dziecka. Na razie to dopiero trzeci miesiąc, czuję się dobrze, więc zgodnie stwierdziliśmy, że mimo mojego stanu i tak pojedziemy na urlop... Wybraliśmy sobie zarąbisty hotel z basenem i SPA, położony w górach.

Nie spodziewałam się jednak, że nasz małżeński wyjazd będzie tak wyglądał...! I to przez kogo? Oczywiście, przez moją teściową.

Jestem z Adamem od prawie 5 lat i zdawałam sobie sprawę, że ma dobre relacje ze swoją mamą. Nawet troszkę zazdrościłam mu tej bliskości. Adam nie ma rodzeństwa i dla swojej mamy zawsze był oczkiem w głowie.

Jednak po ślubie coś się zmieniło... Teściowa stała się wręcz zaborcza o swojego synka. Wcześniej nie dostrzegam tego aż tak mocno. Owszem, rozmawiali ze sobą dość często przez telefon. Mąż opowiadał, co u nas słychać, dzielił się z mamą swoimi radościami.

meżczyzna z walizką na plecach canva.com

Teściowa zadzwoniła przed urlopem z kontrolą walizki męża. Potem zepsuła nam wyjazd!

Ostatnio to wszystko zawędrowało za daleko... Adam ma 41 lat, a ona traktuje go, jakby nadal miał 14!

Gdy pakowaliśmy się na wakacje na dzień przed wyjazdem, teściowa zadzwoniła do mojego męża i zaczęła go wypytywać, czy dobrze się spakował.

Ile par skarpetek i majtek ma w walizce, czy zabrał ciepłą bluzę i długie spodnie... I żeby jeszcze kurtkę przeciwdeszczową spakował i solidne buty, bo to przecież góry...

Jakby pakowała dzieciaka na zieloną szkołę, a nie dorosłego faceta, który ma żonę i spodziewa się dziecka!

Strasznie się zdenerwowałam. Nie ogarniam, czemu w ogóle interesuje ją ilość majtek mojego męża! Już takich rzeczy Adam chyba jest w stanie dopilnować sam?!

Okazało się jednak, że to dopiero początek koszmaru... Na naszym urlopie teściowa wydzwaniała codziennie, i to do skutku! Jeżeli za trzecim razem mąż nie odebrał, to nagrywała się na automatyczną sekretarkę.

Pierwszego dnia mąż bezmyślnie podał jej godziny posiłków w hotelu, więc czuła się upoważniona dzwonić np. wieczorami, gdy mieliśmy czas tylko dla siebie... Codziennie musiała wiedzieć, co robiliśmy danego dnia.

Potrafiła też zadzwonić rano i upewnić się, czy słyszeliśmy prognozę pogody, bo w telewizji zapowiadali to i tamto. Czy ona naprawdę myśli, że mój mąż potrzebuje takich wskazówek i rodzicielskiej kontroli?

Tą swoją dociekliwością zepsuła mi urlop... Przedostatniego dnia nie wytrzymałam i wyłączyłam mężowi telefon, prosząc go, bo choć jeden wieczór był tylko dla nas bez mamusi.

To zadzwoniła do mnie.

Powiecie, że widziały gały, co brały, ale wydaje mi się, że ostatnio nastąpiła jakaś kumulacja jej opiekuńczości...

Nie wiem, czy to ja szukam dziury w całym, czy faktycznie taka obecność mamusi jest niewskazana. Może hormony ciążowe uderzyły mi do głowy...

Kamila

Zaniedbana 65-latka ścięła włosy i dziś wygląda zjawiskowo! Jest nie do poznania! Zobacz galerię!
Źródło: makeoverguy.com
Reklama
Reklama